Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age II - pierwsze wrażenia - EA Showcase November 2010

107 postów w tym temacie

Dnia 07.11.2010 o 01:40, Tyrax99 napisał:

Zresztą skoro Two Worldsa
nazywasz slasherem ,to może slasherem nazwiesz też takie gry jak Oblivion czy Fallout
1,2,3 i New vegas?


Fallouta 2 da się przejść bez jednej walki. Czy w Two Worlds też jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 01:40, Tyrax99 napisał:

Dlatego jak chcemy być konsekwentni jesli chodzi o definicje RPGa , to te gry które wymieniłem powyżej też trzeba z racji bytu nazwać slasherami,prawda?

Nie, ponieważ umożliwiają rozwiązywanie zaistniałych problemów również bezkrwawo lub przy minimalnym użyciu siły. W slaserze nie masz żadnej opcji, a walka ze skutkiem śmiertelnym dla przeciwnika jest z góry narzuconą i jedyną drogą jaką można podążać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ah, Tyrax99 (aka crpgfan, pustelnik21, znawcaRPG, itp, itd, itwn - jeszcze się nie połapaliście, że to on?) i TheAbsurd - wieczni obrońcy miszczów z Bioware.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.11.2010 o 01:40, Tyrax99 napisał:

Slasherem nazwiesz też takie legendy RPG jak np. Stonekeep?Zresztą skoro Two Worldsa
nazywasz slasherem ,to może slasherem nazwiesz też takie gry jak Oblivion czy Fallout
1,2,3 i New vegas?Tam tez byliśmy jak to nazywasz "ekterminatorem",tam tez zabiljaliśm

no tak Oblivion to była mega wypas gra rpg - tak świetnej fabuły i mechaniki nie widziałem XD
i ten główny wątek fabularny XD - no dorzuć jeszcze Fable XD bo to mega wypas gry
ok F1 i F2 szło pograć całkiem całkiem - ale shooter f3 to dla ciebie legenda rpg XD ( w vegas nie grałem nie wypowiadam się ) -

Dnia 07.11.2010 o 01:40, Tyrax99 napisał:

tuziny wrogów i kąpaliśmy się w kałurzach krwi.Dlatego jak chcemy być konsekwentni
jesli chodzi o definicje RPGa ,to te gry które wymieniłem powyżej też trzeba z racji
bytu nazwać slasherami,prawda?

zabijanie tuzinów wrogów dla samego xp-a i zabijania, a zabijanie tuzina jako dodatek do ciekawej fabuły i dobrze zrobionej mechaniki wymagającej trochę podejścia taktycznego itd. to dwie różne sprawy.
Podam przykład F1 i F2 - tam zabić coś mocnego dawało radoche - F3 - wychodzę z krypty i małą pukwaką zabijesz wszystko praktycznie - (jako shooter gra się jako-tako)
No i Oblivion - przeszedłem go dla jaj na 2 lvl ( dało by rade na 1 szym ale jeden przedmiot do mega długiego wątku głównego wymagał 2lvl XD ) - ubijanie deadr (czy jak tam się zwały) był mega pasjonujący - nie ważne jaki level i tak zabijesz (cudowany lvl scaling).
Albo sobie "kolego" jaja robisz albo sam nie wiem .... podajesz jakieś dziwne gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Nareszcie koniec z nudnym i statycznym systemem rozmów

Miałem nie odpisywać.

Ten system dialogów cały czas jest nudny i statyczny - dynamicznym systemem był ten zaprezentowany w Alpha Protocol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2010 o 23:30, Marco_Polo napisał:

Dziś chyba jedynie Obsidian stara się w swoich grach odbiegać od tego schematu. Miejmy
nadzieję, że Redzi również nie pójdą na łatwiznę w Wiedźminie 2.

Raczej wątpię aby w Wiedźminie można było ratować świat na 16 sposobów :-)
>Nie wiem jak poradziło

Dnia 06.11.2010 o 23:30, Marco_Polo napisał:

sobie Radon Labs z nową odsłoną Drakensanga, odesłałem grę ze względu na zastosowane
w polskiej wersji zabezpieczenia.

Żałuj. Świetna fabuła. Małe (nieistniejące już) studio osiągnęło tak wysoki - wg mnie - poziom do którego "mistrzowie z BioWare" nigdy nie dojdą. Świetna, lekka historia opowiadająca o przyjaźni.
A zabezpieczenie u mnie nie sprawia problemów - ok. 4 sek. sprawdzania dysku i gra się uruchamia. Żadnych kombinacji nie było.

Do Reszty "Luda"
Narzekacie na DA2, a ta gra po prostu będzie bardziej "Mass Effectciarska". Czy to nie grami z serii ME tyle typa się podniecało jakie to filmowe i epickie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.11.2010 o 10:03, Growin napisał:

Do Reszty "Luda"
Narzekacie na DA2, a ta gra po prostu będzie bardziej "Mass Effectciarska". Czy to nie
grami z serii ME tyle typa się podniecało jakie to filmowe i epickie?


Bo tak było. Tyle, że ME był od początku głównie porządną grą akcji. Fakt, w pierwszej części posiadał trochę więcej RPG-owych elementów, za co przy okazji drugiej części również mocno mu się oberwało. Dobrze jest napisać całą prawdę, a nie tylko tą wygodną część ;)

Dragon Age zaczynał jako klasyczny cRPG. I to na porzucenie tej formuły najwięcej "luda", jak to nazwałeś, narzeka. A to jeszcze nie znaczy, że Dragon Age II samo w sobie jako gra akcji będzie niegrywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

coraz bardziej brakuje mi w grach cRPG tego ważenia odpowiedzi i zastanawiania się, która najlepiej oddaje charakter naszej postaci. Owszem, nowy system sprzyja "filmowości" scen dialogowych, jednak powoli redukuje udział gracza do reakcji na kolory i symbole. Dla mnie to przykre.

Nie tylko dla Ciebie, Myszasty, nie tylk odla Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to, ze z gry ktora jak dla mnie duchem i mechanika przypominala w duzym stopniu legendarnego Buldurs Gate, dostaniemy uproszczona gierke na konsole z mialkimi dialogami rodem z filmow akcji...?

Czy bedzie chociaz opcja pauzy w czasie gry? czy cala walka nie bedzie opierac sie na taktce a krawawej jatce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie kupie od nich już nic w ciemno, jeśli wogole coś kupie. Spartolili dodatek do Dragon Age''a i go nie poprawili i nie poprawią. To nie zapowiada najlepiej na przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 10:49, dyeka napisał:

Czyli wychodzi na to, ze z gry ktora jak dla mnie duchem i mechanika przypominala w duzym
stopniu legendarnego Buldurs Gate, dostaniemy uproszczona gierke na konsole z mialkimi
dialogami rodem z filmow akcji...?


Niestety - klasyczne cRPG odchodzą w niebyt ;( Twórcy gier zrobią wszystko, na co jest akurat największy popyt... choćby to był Dragon Age 3 w formie nowego Pac-Mana. Pozostaje nam czekać na bardziej "lokalne" inicjatywy, jak Drakensang. No i zawsze zostaje kartka papieru i kości ;)

Dnia 07.11.2010 o 10:49, dyeka napisał:

Czy bedzie chociaz opcja pauzy w czasie gry? czy cala walka nie bedzie opierac sie na
taktce a krawawej jatce?


Jeśli dobrze zrozumiałem, to aktywna pauza będzie potrzebna równie często, jak w drugim Mass Effect - żeby kliknąć kilka zdolności specjalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kur@a !
WIEDZIAŁEM ! Od pierwszych zapowiedzi wiedziałem że z cholernie dobrego RPG (no dobra, może nie aż tak dobrego, ale gra zła nie była) zrobi się jakiegoś pierdzielonego Mass Effecta ! Nie żebym tamtej gry nie lubił, ale na litość boską, to gra AKCJI !!! Ja rozumiem, zrobienie filmowości, fajnych wstawek, itp, ale robienie tego kosztem mechaniki gry, maksymalne uproszczenia dialogów (Ikonki symbolizujące nastawienie rozmowy !? Mają graczy za debili !?) jest zwyczajnym przegięciem.

BioWare zarżnęło kurę znoszącą złote jaja :/ O, przepraszam, no tak, kasy i tak będą mieli pełno, bo graczy RPG zastąpią analfabeci z USA którzy lecą tylko na krew, a do zrozumienia dialogów potrzebują obrazków oznaczających ich znaczenie :/
Co oni zrobili z tą grą ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 11:10, Darkstar181 napisał:

Co oni zrobili z tą grą ? :(


"Epickie" i "filmowe" widowisko w stylu ME. Mam nadzieję, że wersja PC będzie się znacząco różnić od tej konsolowej. Bo, wbrew temu, co twierdzi nasz uwielbiany crpgfan, DA:O nie było takie samo na konsolach i na PC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 01:40, Tyrax99 napisał:

Za przeproszeniem ,ale jak można być aż tak niedoinformowanym żeby Two Worldsa nazywać
slasherem?


Grałem w Two Worlds. Wiem w co grałem i wiem jak to wyglądało.

Dnia 07.11.2010 o 01:40, Tyrax99 napisał:

Zresztą skoro Two Worldsa
nazywasz slasherem ,to może slasherem nazwiesz też takie gry jak Oblivion czy Fallout
1,2,3 i New vegas?Tam tez byliśmy jak to nazywasz "ekterminatorem",tam tez zabiljaliśmy
tuziny wrogów i kąpaliśmy się w kałurzach krwi.


W Falloutach są alternatywne możliwości. TW ich nie miało. Nawet jak quest aż prosił się o możliwość wykonania go dyplomatycznie to gra tego nie przewidywała. Kowal ma problem z siostrą, bo ta chce przejąć jego warsztat? Zabij ją, jedyne wyjście. Burmistrz chce lek? Ok, idź do zielarki, ale ta powie, że boi się zmutowanych mrówek i nie może przez to zebrać składników. Idź je zabij. Wchodzisz do świątyni w środku miasta i się okazuje, że mamy tam hordy wężowatych. Chcesz kawałek berła to najpierw je wszystkie zabij. Masz sprawdzić co się dzieje w przygranicznej wiosce. Naturalnie rozwalili ją Orkowie i trzeba się tłuc z nimi. Można tak jeszcze długo.

A cała filmowość Mass Effecta to mit. Powstały na bazie tych kilku z góry ustalonych akcji w dwójce, gdzie jak się w odpowiednim momencie nacisnęło lewy/prawy klawisz myszy to Shepard coś robił. Jednak większość dialogów, po za naturalnym uproszczeniem, była taka jak w starych cRPG. Jak się gadało z Archaniołem to można było pójść zjeść obiad, wyjść z dziewczyną na randkę, wrócić, obejrzeć film w TV i dalej Archanioł czekał, razem z całą armią najemników, na to co Shepard powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludwiku Dorn... BioWarze nie idźcie tą drogą!!!

No nic przynajmniej mniej kasy wydam w nowym roku ME3 będzie ostatnią grą Bio jaką kupię bo ME jako gra akcji z w miarę ciekawą fabuła jest przyjemnym tytułem do pogrania. Zobaczymy jeszcze jak będzie wyglądać PCtowa wersja DA2 ale nie spodziewam się żeby była mniej konsolowa niż DA:O co w połączeniu ze zmienionymi dialogami i przyśpieszoną akcją da nam średniego slashera.

Tak jak ktoś napisał wcześniej cała nadzieja w Polsce i w Wieśku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 01:14, Bambusek napisał:

Zobaczymy. Jedynka Two Worlds była slasherem. Przyjemnym tak gdzieś do 30-35 poziomu
bohatera. Po tym mi się znudziło robić za lokalnego eksterminatora oraz chłopca na posyłki
i po prostu konno przejechałem przez sporą część świata gry.


Slasher, to slasher. A action rpg, to action rpg. Fakt, w pierwszym TW mieliśmy miasta-klony, ludzi-klony i questy-klony, a NPC byli tak drewniani, kołkowaci i mieli tak niewiele do powiedzenia, że w ogóle nie chciało się fabuły ciągnąć naprzód. Two World''s II jeszcze nie wyszło, ale z każdej strony napływają już coraz pewniejsze informacje, że będzie hitem pozbawionym wad poprzednika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.11.2010 o 10:15, Abe83 napisał:

Bo tak było. Tyle, że ME był od początku głównie porządną grą akcji. Fakt, w pierwszej
części posiadał trochę więcej RPG-owych elementów, za co przy okazji drugiej części również
mocno mu się oberwało. Dobrze jest napisać całą prawdę, a nie tylko tą wygodną część

Tylko, że mimo tego "oberwania" nadal ME2 jest ponoć filmowym i epickim mega-wypas cRPG.

Dnia 07.11.2010 o 10:15, Abe83 napisał:

Dragon Age zaczynał jako klasyczny cRPG.

Hę??? Gram drugi raz w tą grę i naprawdę trudno jest mi określić gatunek tej gry. Z jednej strony mamy "fajne" wybory, możliwości zmiany decyzji podczas wykonywania questów itd. itp. oraz znośną aczkolwiek cholernie przewidywalną fabułę, natomiast z drugiej strony mamy zwykłą kretyńską "rozpierduchę" w której walczymy nawet 2 godziny i podczas tych 2h zabijamy setki potworków.
Klasyczny cRPG to to nie jest, H''n''S raczej też nie (ze względu na możliwości taktyczne walki). Raczej tą produkcję określiłbym mianem taktycznej drużynowej gry akcji z elementami RPG. Coś jak Baldur''s Gate (od którego się odbiłem) tylko z troszkę mniejszą ilością walk.

Dnia 07.11.2010 o 10:15, Abe83 napisał:

I to na porzucenie tej formuły najwięcej "luda",
jak to nazwałeś, narzeka. A to jeszcze nie znaczy, że Dragon Age II samo w sobie jako
gra akcji będzie niegrywalne.

I nie zmienia to faktu, że zapewne zostanie grą cRPG roku. No, chyba że CDPR pokaże jak powinno się robić gry cRPG ze zręcznościowym systemem walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 11:56, Abe83 napisał:

Slasher, to slasher. A action rpg, to action rpg. Fakt, w pierwszym TW mieliśmy miasta-klony,
ludzi-klony i questy-klony, a NPC byli tak drewniani, kołkowaci i mieli tak niewiele
do powiedzenia, że w ogóle nie chciało się fabuły ciągnąć naprzód. Two World''s II jeszcze
nie wyszło, ale z każdej strony napływają już coraz pewniejsze informacje, że będzie
hitem pozbawionym wad poprzednika.


Mam nadzieję, bo naprawdę normalnie zdobyłem tylko chyba 2 czy 3 kawałki artefaktu. Wszystkie po stronie Orków po prostu przebiegłem, robiąc tylko te questy które były absolutnie wymagane do zdobycia przedmiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2010 o 12:33, Growin napisał:

Coś jak Baldur''s Gate (od którego się odbiłem) tylko z troszkę mniejszą ilością walk.


Że co ?! Człowieku, czy Ty grałeś w BG więcej niż kilka godzin? Bo jeśli piszesz, ze BG miało więcej walk niż DA:O (!!!), to szczerze wątpię, byś grał.

BG drużynową taktyczną grą akcji z ELEMENTAMI cRPG? Ty chyba serio nie miałeś tej gry ni razu na pulpicie. Owszem, gdybyś to samo napisał o Icewind Dale, to tak, można by się się zgodzić. Ale akurat w BG fabuła, bogactwo świata i multum różnych postaci niezależnych grały pierwsze skrzypce. Trudno mi sobie wyobrazić bardziej cRPG''owego cRPG''a. No, może ewentualnie Torment.

Co odróżnia cRPG od slasherów? W tych pierwszych walki są podrzędne względem fabuły. I nie chodzi nawet o ilość, ale o motywację do gry. W cRPG fabuła gra główne skrzypce, to ona, jej rozwój, motywują do dalszej gry. W slasherze z kolei walka jest głównym zajęciem podczas gry, i ma znaczenie sama w sobie.

W cRPG walka bez fabuły nie miałaby sensu. W slasherze to fabuła bez walki nie miałaby sensu. Tym się te gatunki różnią. Nawet nie ilościowo, a jakościowo. Jeśli walczysz dla samej walki, żeby "ekspić", jest to slasher. Jeśli walczysz, bo musisz, a głownym motorem do gry jest fabuła, interakcje z postaciami i chłonięcie rozbudowanego świata - wtedy masz cRPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować