Air

World of WarCraft - pytania, problemy, gildie itd

48358 postów w tym temacie

Dnia 30.12.2008 o 14:38, SoieR napisał:

> slotów. Nie sądziłem, że ktokolwiek zostawia to w domyślnym miejscu. Niezły fail
:D
właśnie o tym pisalem ^.^


Ale ja nie mogłem linka odpalić, dlatego potrzebowałem wytłumaczenia. :-)
A propos faili, odpaliłem dzisiaj rano na 10 minut grę i biegając sobie po Westfall napotkałem NE Huntera, lvl 9, walczącego głównie mieczem. Żeby tak sobie utrudniać życie, to się trzeba naprawdę postarać.

Dnia 30.12.2008 o 14:38, SoieR napisał:

jak i co kto lubi, prawda? ;>


Pewnie.

Dnia 30.12.2008 o 14:38, SoieR napisał:

z danej "firmy" to 10 następnych już się pcha na serv, a gdzie tam reszta... naprawde
szkoda czasu na takie pierdoły, to powinna być bliza w tym głowa żęby tego nie było tak
wogóle...


Wiem. Też nie rozumiem czemu Blizz tak to olewa. Przecież wystarczyłoby, żeby MG mieli stały nasłuch na Trade i wyłapywaliby ich błyskawicznie (nie mówiąc o tym, że filtry automatyczne też można zrobić skuteczniejsze).
Ja tego nie robię zawsze, ot jeśli akurat się nie śpieszę, a koleś nawołuje co chwila. W sumie co za różnica czy po kliknięciu na nick wybiorę Ignore czy Report Spam? Są tuż obok siebie, czasowo wychodzi na to samo.

Dnia 30.12.2008 o 14:38, SoieR napisał:

ale k''man tak bardzo ci przeszkadza to że ktoś pisze na /y? na /s też dużo tekstu przechodzi,
a jeśli to nie jest jakieś "10 linijek" z tekstem "free sex for g0lddz!11!!" to niech


Ale żeby słyszeć coś na /s muszę być dużo bliżej, a na /y zdarzało mi się słyszeć kolesia który farmił w tej samej okolicy co ja, ale na tyle daleko że go nawet nie widziałem. I to już jest wkurzające, bo nie mogę nawet się odsunąć, chyba że całkowicie zmienię okolicę. Wiem, pozostaje ignore.

Dnia 30.12.2008 o 14:38, SoieR napisał:

o tradziku kochanym, podpowiem jescze że w opcjach chatu można wyłączyć odbieranie /y
w całości ;]


O dzięki. Tego nie zauważyłem. Przyda mi się bardzo. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

polecam jescze zbindować q,e, tylde, taba, z, x,c,v eh dużo tego ;P ja przynajmniej musze tak kombinować ponieważ mimo stosunkowo dużej dłoni mam dość krótkie palce więc juz taka 5 jest "poza zasięgiem" dla mnie ;P, próbowałem jescze s wykorzystać ale nie działało dla mnie bo zbyt czesto zdarzało mi się zn00bić przez to walkę, ale już r może isć na binda praktyczniejszego niż chat, f zamiast tab i mamy fajny oh-sh%& buttonik ;P, z 2 strony widze że grasz palem więc to i tak nie ma znaczenia bo wystarczy ci 3 spamowane przy każdym cd skile ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 15:27, pkapis napisał:

A propos faili, odpaliłem dzisiaj rano na 10 minut grę i biegając sobie po Westfall napotkałem
NE Huntera, lvl 9, walczącego głównie mieczem. Żeby tak sobie utrudniać życie, to się
trzeba naprawdę postarać.


A co miał innego robić ? Nie masz żadnych skilli do kiteowania na tym poziomie, a questa na peta dostajesz dopiero na 10. Sam łuków zacząłem używać dopiero na 10lvl jak miałem peta, który mógłby potankować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 16:00, Jeggred napisał:

A co miał innego robić ? Nie masz żadnych skilli do kiteowania na tym poziomie, a questa
na peta dostajesz dopiero na 10. Sam łuków zacząłem używać dopiero na 10lvl jak miałem
peta, który mógłby potankować.


Zrobiłem sobie ostatnio alta, huntera właśnie. Autoshot i serpent sting, cofanie się i autoshot co 2 kroki. Jesli mob podbiegnie to wystarczy 1 cobra strike. Żadna filozofia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 16:22, Szczur22 napisał:

Zrobiłem sobie ostatnio alta, huntera właśnie. Autoshot i serpent sting, cofanie się
i autoshot co 2 kroki. Jesli mob podbiegnie to wystarczy 1 cobra strike. Żadna filozofia...


Ale po co, skoro zabijanie idzie tak samo szybko melee jak i range na tym poziomie ? Każdy gra tak jak lubi, w szczególności na tak niskim poziomie.
Melee hunter na poziomach 1-10 nie jest fail, co innego jakby widział huntera na 30lvlu, który tak robi, to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 16:00, Jeggred napisał:

A co miał innego robić ? Nie masz żadnych skilli do kiteowania na tym poziomie, a questa
na peta dostajesz dopiero na 10. Sam łuków zacząłem używać dopiero na 10lvl jak miałem
peta, który mógłby potankować.


Ale do 10 poziomu możesz spokojnie dobić na samych questach i zabijanych po drodze (bez specjalnego farmienia) potworkach jeszcze na Teldrassil. A jeśli jakimś cudem nadal będziesz miał 9, to łatwiej można wykonać questy w Darkshore albo jeśli już płyniesz do SW, to w okolicach Goldshire. Nie będziesz się męczył z mocniejszymi mobami (w Westfall najsłabsze mają poziom 9 i jest takich niewiele), tylko dzięki prostym walkom szybko wykonasz questy, a z nich więcej ekspa niż z zabijanych mozolnie mobów. Dodaj do tego czas jaki traci się przy śmierci, a ta jest bardziej prawdopodobna gdy atakujesz moby powyżej swojego poziomu.
Natomiast zdecydowanie nie zgadzam się, że on nie miał co robić. Może i Hunterami nie grałem na wysokich poziomach, ale paru doprowadziłem przynajmniej do 10 poziomu i akurat o początku tą klasą wiem co nieco. Poprosiłbym o jakieś poważne argumenty uzasadniające dlaczego lepiej walczyć mieczem niż korzystać z łuku. Ze swojej strony podam konkretne argumenty dlaczego uważam że jest odwrotnie.
Żeby walczyć z przeciwnikiem wręcz trzeba do niego dobiec. Można też zacząć strzelać i pozwolić jemu dobiec do siebie. Czas potrzebny na zmniejszenie dystansu będzie podobny, ale jeśli korzystasz z łuku to obrażenia są zadawane już podczas tego procesu.
Hunter posiada na początku tylko jedną umiejętność do walki wręcz - Raptor Strike. Ani obrażenia zadawane auto atakiem wręcz ani z RS nie są imponujące, ponadto RS ma 6s cooldown, więc więcej ciosów pochodzi z autoataku. . Obrażenia z auto shoot są lepsze, a do tego masz jeszcze kilka umiejętności wspierających łuk. Nawet najprostrza taktyka Serpent Sting/Arcane Shot (i auto atak sam zadający obrażenia w międzyczasie) zdejmie przeciętnemu mobowi przynajmniej połowę życia, a przy odrobinie szczęścia (jeden krytyk na SS, AA i 2-3 strzały jakie w tym czasie oberwie) może go nawet zabić zanim dobiegnie. Nierzadko dobiegnie na tak niskich hp, że akurat dobiegając spanikuje i dostanie kolejną strzałę w plecy, albo akurat wejdzie w zasięg ciosu i dostanie raz mieczem/toporkiem. A to tylko najprostsza taktyka, bez kombinowania z Distracting Shot czy odskakiwaniem. Jasne, czasami nie da się uniknąć walki wręcz, ale zawsze jeśli zaczynasz od strzału będzie to walka z przeciwnikiem już poranionym, z SS ciągle zadającym mu obrażenia (chyba, że akurat nie wszedł). A zdecydowanie lepiej walczy się z kimś kto ma tylko połowę swoich HP.
Kolejna sprawa to aggro. Wbiegając w przeciwnika musisz się martwić czy jakiś drugi w pobliżu nie zauważy Cię zanim go nie wykończysz, albo czy poraniony przeciwnik nie zdoła odbiec na tyle by zaalarmować innych. Przy łuku martwisz się tylko czy pierwsze trafienie nie ściągnie aggro jeszcze z kogoś innego (co równie dobrze może Ci się zdarzyć w walce wręcz), ale potem przeciwnika wyciągasz i szanse na to że ktoś się zaplącze w pobliże są dużo mniejsze.
No i jeszcze jedno, obrażenia ze zdolności łuczniczych są zdecydowanie lepsze niż cokolwiek, co Hunter niskopoziomowy może zrobić w walce wręcz. Często opłaca się po prostu odskoczyć i odpalić błyskawicznie AA, bo to nie tylko atak instant, ale i zada więcej niż moglibyśmy w najbliższym czasie zrobić mieczem.
Nie rozumiem też toku rozumowania, w którym do strzelania tak potrzebny jest pet. Pet służy do zadawania dodatkowych obrażeń oraz przyjmowania ciosów na siebie. Ale atakując przeciwnika mieczem sam wchodzisz w krótki dystans i automatycznie zaczynasz obrywać od początku walki. Zaczynając od strzału przez pewien czas zadajesz obrażenia samemu ich nie przyjmując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 15:48, SoieR napisał:

polecam jescze zbindować q,e, tylde, taba, z, x,c,v eh dużo tego ;P


U mnie choćby na rogue mam zbindowane jeszcze shift+q/e/f/g/c, przyciski na myszce, klawisze z numerycznej prawej części klawiatury i wszystko wokół WSAD. Nie wyobrażam sobie gry bez tych bindów i bawienie się w klikanie myszką czy sięganie po klawisze 6-0... Szczególnie w PvP, gdzie reakcja zawsze musi być natychmiastowa (także ze względu na ogromne pingi na BG).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Huh, tyle tekstu, a zapominasz o pewnym drobiazgu - na niskich levelach hunter choćby się ... to mobek i tak do niego dojdzie i trzeba będzie bić z melee - a obrażenia na tym etapie rozgrywki są bardzo porównywalne. Strzelić zdołasz raptem 2 razy i tyle, a zamiast cudować z odbieganiem - które i tak nie wyjdzie bez podstawowych skilli do kitowania - równie dobrze można bić z melee.
Na swój sposób podobnie levelowałem casterów przed 20 - wandowaniem. Spelle były minimalnie mocniejsze, ale many mało, talenty dopiero się zbierało i co 3 mobki trzeba było usiąść - zamiast tego jakaś tania DoTa, /shoot, alt-tab, wracam, lutuje. Patche niektóre drzewka poprawiły i używanie skilli ma większy sens, ale w dawnych czasach, Greater Magic Wand > niejeden spell. No chyba, że się sfarci i na ah będzie cała sterta tanich zielaków z +shadow dmg czy podobnych, wtedy faktycznie można nieco postrzelać ze spelli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 16:38, pkapis napisał:

Ale do 10 poziomu możesz spokojnie dobić na samych questach i zabijanych po drodze (bez
specjalnego farmienia) potworkach jeszcze na Teldrassil./ciach/


Tu się zgadzam.

Dnia 30.12.2008 o 16:38, pkapis napisał:


Natomiast zdecydowanie nie zgadzam się, że on nie miał co robić. Może i Hunterami nie
grałem na wysokich poziomach, ale paru doprowadziłem przynajmniej do 10 poziomu i akurat
o początku tą klasą wiem co nieco. Poprosiłbym o jakieś poważne argumenty uzasadniające
dlaczego lepiej walczyć mieczem niż korzystać z łuku. Ze swojej strony podam konkretne
argumenty dlaczego uważam że jest odwrotnie./ciach/


Nie twierdzę, że melee jest lepsze od range na niskich poziomach. Oczywiście, że łuki/kusze/strzelby są zawsze lepsze niż melee niezależnie od poziomu. Chodzi mi o to, że na tak niskim lvlu różnica jest prawie znikoma.

Dnia 30.12.2008 o 16:38, pkapis napisał:

Nie rozumiem też toku rozumowania, w którym do strzelania tak potrzebny jest pet. Pet
służy do zadawania dodatkowych obrażeń oraz przyjmowania ciosów na siebie. Ale atakując
przeciwnika mieczem sam wchodzisz w krótki dystans i automatycznie zaczynasz obrywać
od początku walki. Zaczynając od strzału przez pewien czas zadajesz obrażenia samemu
ich nie przyjmując.


Mi chodzi tylko o poziomy 1-9 gdy nie masz peta. Wchodzenie w melee gdy ma się zwierzaka oczywiście jest bezsensu. I nie róbmy z tego takiej filozofii ... poziom 1-10 to 2-3h gry, nie kilkaset.

I w moim poście chodziło mi tylko o to, że nazywanie "big fail" tego, że hunter na 9 poziomie używa miecza jest błędem. Nie uwzględnia lokacji w której ten ktoś był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 16:50, KaPe napisał:

Huh, tyle tekstu, a zapominasz o pewnym drobiazgu - na niskich levelach hunter choćby
się ... to mobek i tak do niego dojdzie i trzeba będzie bić z melee - a obrażenia na
tym etapie rozgrywki są bardzo porównywalne. Strzelić zdołasz raptem 2 razy i tyle, a
zamiast cudować z odbieganiem - które i tak nie wyjdzie bez podstawowych skilli do kitowania
- równie dobrze można bić z melee.


Sorry, ale teraz bzdury gadasz. Po pierwsze oddasz minimum 2, a często i 3 strzały z auto ataku, ale dodatkowo również jeden Arcane Shot i jeden Serpent String. Napisałem to wyraźnie. SS nie zada całości obrażeń zanim przeciwnik dobiegnie, ale część tak, w dodatku będzie zadawał obrażenia jeszcze w trakcie ewentualnej walki wręcz. Po drugie gdy wróg dobiegnie będzie miał już minimum połowę życia zdjętą, o ile w ogóle dobiegnie. I jakoś ja się nie ... ale dość często załatwiam mobka zanim do mnie dobiegnie, ewentualnie mam go na jeden cios, a nie muszę się ruszać z miejsca. Czyli w zasadzie kończę walkę w takim czasie, jaki gościowi z mieczem zajmuje samo dobiegnięcie do mobka, kończę ją zanim on zdąży zadać obrażenia. To nie zdarza się zawsze, czasami przeciwnik dobiegnie i ma nadal tę połowę HP, ale jest to całkiem częste. Powiedziałbym że jakieś 20% killi na tych poziomach tak wygląda (od momentu zdobycia AA i SS, bo wcześniej jest ciut gorzej).
A teraz zadanie z matematyki. Mamy huntera i mobka ustawionych w pewnej odległości od siebie. Hunter zaczyna biec do przeciwnika, który nie ma na niego aggro. Zajmuje mu to X czasu. Potem zaczynają walczyć wręcz i Hunter pokonuje przeciwnika, co zajmuje mu Y czasu. Sytuacja druga Hunter w pozycji wyjściowej zaczyna strzelać, a przeciwnik biec do niego. Dobiegnięcie do Huntera zajmie X czasu, potem walczą wręcz, Hunter wygrywa i zajmuje mu to Z czasu. Czy Y może być mniejsze od Z, skoro jedno i drugie obejmuje walkę wręcz identycznych postaci i dlaczego nie?
A obrażenia z łuku i jego umiejętności nie są żadną miarą porównywalne z obrażeniami z samego miecza i jego okazyjnie odpalanego Raptor Strike. Obrażenia z łuku są na tyle większe, że nawet gdy jesteś w walce wręcz bardziej się opłaca odskoczyć i użyć Arcane Shot niż korzystać z autoataku, bo obrażenia z AA będą mniej więcej takie jak z trzech autoataków, a wykonane zostaną szybciej niż jeden.

Dnia 30.12.2008 o 16:50, KaPe napisał:

Na swój sposób podobnie levelowałem casterów przed 20 - wandowaniem. Spelle były minimalnie
mocniejsze, ale many mało, talenty dopiero się zbierało i co 3 mobki trzeba było usiąść
- zamiast tego jakaś tania DoTa, /shoot, alt-tab, wracam, lutuje.


Wand jak najbardziej przydaje się magowi, ale nadal nie korzystasz wyłącznie z niego, tylko zaczynasz od frostbolta czy fireballa. Bo są to obrażenia większe niż z wanda, a w czasie jaki zajmie Ci skończenie walki mana już się zacznie sama regenerować (nie zużyjesz jej przecież aż tyle na jedno czy dwa zaklęcia). Niezaprzeczalnie wandy są świetne jeśli już dojdzie do zwarcia, choćby przez brak pushbacka. Na warlocku się tak nie znam, próbowałem i mi nie leży. Ale też gdy nim grałem to rzucałem dwa DoTy i dopiero kontynuowałem wandem, bo many nie kosztowało to aż tyle, a sama się regenerowała w trakcie walki.

@Jeggred

Dnia 30.12.2008 o 16:50, KaPe napisał:

Mi chodzi tylko o poziomy 1-9 gdy nie masz peta. Wchodzenie w melee gdy ma się zwierzaka
oczywiście jest bezsensu. I nie róbmy z tego takiej filozofii ... poziom 1-10 to 2-3h
gry, nie kilkaset.


Może ja nie przedstawiłem sytuacji odpowiednio dobrze. Chodziło mi o to, że koleś pędził z mieczem na moby. Nie zaczynał nawet od głupiego SS, który przecież nic nie kosztuje, tylko dążył do zwarcia. Przecież zaczynając od strzału zadajesz darmowe obrażenia. Odrzucanie tego to samodzielne pozbawianie się przewagi. Jeśli stoisz kawałek od moba to żeby dobiec i skończyć walkę szybciej niż gdybyś zaczął ją z łuku musisz liczyć na szczęście i krytyki.

Dnia 30.12.2008 o 16:50, KaPe napisał:

I w moim poście chodziło mi tylko o to, że nazywanie "big fail" tego, że hunter na 9
poziomie używa miecza jest błędem. Nie uwzględnia lokacji w której ten ktoś był.


Ale moje fail odnosiło się do całości. Mamy Huntera który powinien mieć jeszcze questy w swojej lokacji ale ją opuścił, ominął kolejną lokację w której być może dałby radę questować (Darkshore), potem jeszcze jedną na której spokojnie dałby sobie radę (Elwynn Forest) by dotrzeć w miejsce, gdzie najsłabsze mobki mają jego poziom i są nieliczne. Różnica epska między mobkiem własnego poziomu a takimi o 1-2 poziomy wyższymi jest w tym momencie niewielka, a czas potrzebny na ich wyeliminowanie dłuższy, więcej się samemu obrywa, więcej czasu trzeba poświęcić na odpoczynek, większa jest szansa na zgon (który znowu zabiera czas). Używa przy tym dłuższej metody walki, przy której sam będzie obrywał. I ten koleś po zdobyciu jednego poziomu będzie musiał wrócić do swojej startowej lokacji żeby zrobić questy na peta, bo u ludzi Hunterów nie ma. Ewentualnie może się przejechać do Krasnoludów.
Gdybym zobaczył go na Teldrassil tak walczącego wzruszyłbym ramionami. Ale sama podróż do Westfall musiała mu zabrać trochę czasu, a właściwie wszystko co robił było bardziej czasochłonne niż gdyby został i zrobił jeden czy dwa kolejne questy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ze az tak zapytam. Uzywa ktos Proximo? Moglby mi ktos wyjasnic pokrotce mniej wiecej jak ten addon skonfigurowac, i tak naprawde do czego on sluzy i czy faktycznie jest tak pomocny na arenach i BG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie wróciłem do tego wowa po wotkl w sumie fajnie, choć czasem wkurzyć się można ostro wiadomo jak na BL teraz takie piękne kolejki są wieczorem i laguje ze myślę nad zmiana serwera(nie zamierzam migrować postaci, bo jednak znajomi tam grają, ale coraz mniej ich jest online). Wiec myślę nad założeniem nowej postaci tylko gdzie i tu jest dylemat. Bo chce odpocząć od tego "chamstwa w państwie" dzieciarni, co na BL lata. Myślę nad założeniem postaci na serwerze rp-pvp ale sytuacji nie znam na innych serwerach wiec podaje tylko kryteria moje.
1. Aby było, z kim lvlowac (czyli młody serwer)
2. nie ważne czy horda czy ally
3. Brak lub niewielka inflacja (60g za stack thoriumow nie może być)
4. Mila atmosfera bez lub z małą dzieciarnią
5. Dobrze by było, aby grali tam też rodacy
Na razie to będzie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 18:31, RAVvy napisał:

Gdzie mam się ogłaszać z tym The Deadmines. Stromwind może być? Troche guildwarsowo,
ale może być: lfg the deadmines?


Nom, może być, albo w lokacji gdzie biegają levele chętne na tą instę. Jak naciśniesz "I" na klawiaturze to Ci się specjalne oknow lfg otworzy, tylko nie wiem czy ktoś tego jeszcze używa, w każdym bądź razie tylko na tym bym nie polegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 17:22, pkapis napisał:

Ale moje fail odnosiło się do całości. /ciach/


W takim razie to mój błąd, źle zrozumiałem. Przepraszam. W takim wypadku zgadzam się z big fail ^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcę wystartować z wow-em tylko mam mały problem z wyborem serwera
Może macie jakieś sugestie - gdzie zacząć ? Tak aby ludzie na podobnym poziome byli i najlepiej jacyś rodacy :) jednego jestem pewien że raczej nastawiony będę na pve niż pvp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 14:31, Sth`Devilish napisał:

> Czyli tak jak się standardowo zaczyna grę? Dla mnie jeden z trzech najbardziej przydatnych

> slotów. Nie sądziłem, że ktokolwiek zostawia to w domyślnym miejscu. Niezły fail
:D

Tymbardziej, że AutoAttack jest już zbindowane pod klawisz "T"... Tak więc ktoś kto to
zostawia na pasku marnuje 1 dobry key-bind. Chciałbym zaznaczyć, że dobrze ułożone, łatwo
dostępne z klawiatury key-bindy to często klucz do sukcesu w PvP, a nawet w PvE. Raczej
nie znajdziesz nikogo z wysokim ratingiem czy w top raid gildii z AutoAttack na pasku
akcji :P

Hmm, są ludzie ludziska. Szczerze to od kąd gram w wowa nigdy nie wpadłem na pomysł by ten Auto attack zabrać z pod 1. Zawsze tam był i nigdy jakoś nie potrzebowałem go zastępować, dziwne ale ja ogólnie jestem dziwny. Mało tego moja dziwnośc jest taka że nie używam bidow !(omg rotlf ale ze mnie noob). Nawet tych 1-9, klikam wszystko myszką. Nie ważne czy gram akurat DK na dpsie czy shamem na healu gdy nie używam myszki , a bidow to się zwyczajnie gubie i dps leci na leb/ jest wipe bo brak heala. Po prostu nie umiem grać bindami, tak już się nauczyłem że w grach używam co się tylko da myszką. Sam mam kumpli którzy mają zbidowane 1-9 ctrl+1-9 shift+1-9 Q, E ,R itp i szczerze nie czuje się od nich gorszy(Ba w Raid dps/dmg done jestem 1).
Denerwuj mnie troche to że jeżeli ktoś gra inaczej i nie ma wszystkiego tak jak "JA" lub tzw. "Wszyscy" to napewno jest głupi, zly i gorszy.
PS. Masz racje nie jestem w top gildi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 19:26, paktofonik napisał:

Hejka jestem początkującym graczem i mam questa Sharing the land wykonałem go i do kogo
mam iść po nagrode ?


Do Baine Bloodhoof w Bloodhoof Village.

Jeśli nie wiesz czegoś o queście najlepiej jest sprawdzić go np. wowwiki.com albo wowhead.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się