Zaloguj się, aby obserwować  
WolfClub

Porada. Jaki odtwarzacz mp3 i czy warto :]

1629 postów w tym temacie

Dnia 01.06.2010 o 22:40, Markush napisał:


Fakt, efekt placebo, autosugestia potrafią zdziałać cuda. Mimo wszystko ja jakoś tak
mogę np. rozpoznać, które to będzie z 1000bitrate, a które 320. Przy 320 i mniej - szumi,
taki mniej czysty dźwięk jest. Może jestem wyjątkowy? Prędzej głupi, że w to wierzę,
ale cóż poradzić.
...


Niekoniecznie. Na kiepskim źródle dźwięku (np. głośniczki za 10 zł "z marketu") wszystko będzie brzmiało podobnie. Im bardziej w górę (lepsze głośniki, lepsza karta dźwiękowa), tym przepaść między formatami stratnymi a bezstratnymi staje się bardziej słyszalna (sam to zauważyłem po zakupie nie tak znowu hi-endowych T20, audiofil naprawdę ze mnie żaden :)).

Kardithron
W tych folderach jest muzyka? Może w Clipie, podobnie jak w Fuze, mocno wskazane jest, by znajdowała się jednak w folderze Music?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2010 o 19:58, Blackhand napisał:

Niekoniecznie. Na /ciach/ bezstratnymi staje się bardziej słyszalna

Bardzo prawdopodobne.

Dnia 02.06.2010 o 19:58, Blackhand napisał:

(sam
to zauważyłem po zakupie nie tak znowu hi-endowych T20, audiofil naprawdę ze mnie żaden
:)).

Podaj może dla przykładu między czym, a czym potrafisz teraz wyczuć różnicę (i jak wielką).

Dnia 02.06.2010 o 19:58, Blackhand napisał:

mocno wskazane jest,
by znajdowała się jednak w folderze Music?

Jest wskazane. Dzięki. :) A coś tak czułem, że przeniesienie rozwiąże problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie takie bardziej egzystencjalne: czy jest sens istnienia osobnych odtwarzaczy MP3, skoro każda prawie komórka posiada taki, a za cenę odtwarzacza możemy spokojnie dokupić do telefonu kilkugigową kartę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2010 o 23:14, Dared00 napisał:

Mam pytanie takie bardziej egzystencjalne: czy jest sens

Jest.
1. Korzystanie z odtwarzacza MP3 w telefonie z reguły mocno skraca żywotność akumulatora, a co za tym idzie - komórka rozładowuje się szybciej.
2. W typowych odtwarzaczach przeznaczonych do słuchania muzyki mamy do czynienia z wyższą jakością dźwięku.
3. Łącze słuchawkowe w telefonie często uniemożliwia skorzystanie z porządnego sprzętu stereofonicznego, zmusza za to do używania firmowych słuchawek, często marnych. Być może da radę dokupić odpowiednie przejściówki, ale mogę jedynie spekulować czy takowe istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę ciekawej teorii na temat kompresji formatu MP3:

Aby zmniejszyć ilość danych stosuje się różne metody zakodowania tych danych, w tym MP3. MP3 opiera się na wcześniej wspomnianym modelu psychoakustycznym i jest to metoda stratna. Polega na tym, że zostają „usunięte” (stratność) te informacje o dźwięku, które są niezauważalne lub mało istotne dla człowieka (psychoakustyczność).

Mimo przyjęcia, że człowiek słyszy dźwięki do 20 kHz, w praktyce tę granicę wyznacza 16 kHz. W muzyce dźwięki powyżej 16 kHz nie są tak istotne, a słyszalność tych dźwięków jest różna. Znaczna wśród dzieci i młodzieży, z czasem zanika. Dlatego większość popularnych kodeków usuwa pasma powyżej 16 kHz. W LAME należy użyć specjalnej opcji by włączyć dźwięki powyżej 16 kHz.

Z modelu psychoakustycznego wynika, że najlepiej słyszymy dźwięki w okolicach 2-4 kHz. Czym częstotliwość dźwięku bardziej odbiega od tego pasma, tym coraz gorzej go słyszymy. Zatem, jeśli dźwięk (w tym szum kwantyzacji) będzie cichszy od progu słyszalności, nie będzie on zauważony. Z tego wynika, że skrajne częstotliwości mogą zostać zapisane z dużo mniejszą dokładnością (na mniejszej licznie bitów). Z modelu psychoakustycznego wynika również zjawisko maskowania (potocznie można powiedzieć, że głośne dźwięki „zagłuszają” ciche). Zatem w pobliżu głośnych dźwięków (w pobliżu - znaczy podobna częstotliwość tuż przed, i tuż po, w czasie) również można zmniejszyć liczbę bitów, gdyż szum kwantyzacji nie będzie słyszany.

Pierwotnie do kompresji MP3 stosowano Constant Bit Rate (CBR), czyli do każdej ramki używano tej samej liczby bitów. Współcześnie używa się częściej Variable Bit Rate (VBR) charakteryzującego się zmienną przepływnością w wybranym przedziale podczas kodowania.

CBR dostępne w MP3: 8, 16, 24, 32, 40s, 48, 56, 64, 80, 96, 112, 128, 160, 192, 224, 256 i 320 kb/s.

Format mp3HD, wprowadzony przez firmę Thomson, umożliwia bezstratną kompresję audio przy jednoczesnej kompatybilności wstecznej ze standardem mp3. Bitrate utworów zapisanych w mp3HD zawiera się w granicach 500-900 kb/s w zależności od rodzaju muzyki[1].

Dla dźwięku stereofonicznego format MP3 stosowane się tryby kompresji:

* dual channel – w którym dźwięk jest zapisywany jako dwa odrębne kanały monofoniczne.
* stereo (stereo mode 0) – w którym każda ramka zapisywana jest algorytmem left/right stereo.
* joint stereo (stereo mode 1) – w którym dla każdej ramki wybierany jest najlepszy dla niej algorytm zapisu dźwięku stereo.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2010 o 23:11, Kardithron napisał:

...
Podaj może dla przykładu między czym, a czym potrafisz teraz wyczuć różnicę (i jak wielką).


FLAC a MP3. FLACi zrobione własnoręcznie, wyripowane z własnych płyt CD-Audio, MP3 w różnym bitrate (w tym i 320) z różnych gier używających tego formatu. Największa różnica, jaką zauważam, to trzaski w MP3, niezbyt słyszalne ale jednak trochę irytujące. Ponadto wydaje mi się (tak, wydaje, nie mam 100% pewności :)), że wszystkie moje MP3 mają jakieś takie dziwne brzmienie - wysokie/niskie tony są trochę za ciche (wynika to być może z tego modelu psychoakustycznego :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe. Ja odtwarzałem ten sam utwór death metalowy w formacie FLAC (ok. 1000 kbps) i MP3 VBR na Sansie Clip+. Korzystając z moich słuchawek nausznych Hi-Fi o impedancji 32 Ohm (jeżeli ma to w tym momencie jakiekolwiek znaczenie) nie udało mi się wyczuć różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 16:35, Kardithron napisał:

Ciekawe. Ja odtwarzałem ten sam utwór death metalowy w formacie FLAC (ok. 1000 kbps)
i MP3 VBR na Sansie Clip+. Korzystając z moich słuchawek nausznych Hi-Fi o impedancji
32 Ohm (jeżeli ma to w tym momencie jakiekolwiek znaczenie) nie udało mi się wyczuć różnicy.

Jakich słuchawek? 32 ohm to żaden parametr jakościowy. Ważna też jest kwestia stępienia słuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 16:53, hans_olo napisał:

Jakich słuchawek? 32 ohm to żaden parametr jakościowy.

W przypadku choćby takiego iRivera T60 wyższa impedancja nie dopuszcza szumu.

Dnia 03.06.2010 o 16:53, hans_olo napisał:

Ważna też jest kwestia stępienia
słuchu.

Stępienia? Pff, dzięki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 22:30, Kardithron napisał:

> Jakich słuchawek? 32 ohm to żaden parametr jakościowy.
W przypadku choćby takiego iRivera T60 wyższa impedancja nie dopuszcza szumu.

Yyy? Jak uzasadnisz swoją odpowiedź? Dlaczego słuchawki o wyższej impedancji miałyby redukować zakłócenia? Wiesz, że nie znajdziesz odpowiedzi na te pytania? To są pytania z gatunku "czy jak chwycę rękami trakcji to pojadę jak pociąg?". Wiesz, że rola słuchawek jest taka, by oddać zakłócenia jak najdokładniej? Zakłócenia są redukowane na etapie przetwarzania i przesyłania, odbiornik ma jak najlepiej oddać to, co zostało dostarczone.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=5293&pid=969

Dnia 03.06.2010 o 22:30, Kardithron napisał:

Stępienia? Pff, dzięki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sansa jak Sansa. Podłącz słuchawki do jakiegoś porządnego lampowego wzmaka i wtedy porównaj ;)
Początki mojej przygody z formatami lossless wyglądały podobnie. Zripowałem utwór do FLAC i mp3. Odpaliłem w foobarze z taką fajną wtyczką ( dwa utwory, jeden z nich jako X drugi Z; trzeba było dopasować do podanych niżej A i B na podstawie próbek ) i nic. Słuchałem i słuchałem. Potem przesiadka na mp3. No i zdziwienie.
Obecnie jestem w stanie wychwycić różnice, częściowo za sprawą dostępnego sprzętu, choć pewnie też z powodu słuchu, tak przynajmniej uważam. Zaznaczam tylko, że nie są to różnice typu mp3@320 CBR, a mp3@320 VBR. Bardziej mp3@320, a AAC@400, czy FLAC.
Wspomnę jeszcze, że to zależy także od źródła z którego korzystam. Jeśli to jest komp, to toleruję wszystko to co mam. Natomiast na playerze mam głównie AAC, odpadają mp3 o częstotliwościach mniejszych niż 320.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 23:51, Kardithron napisał:

Generalnie VBR 0Q 32-320 = CBR 320. :P


Generalnie. Chociaż nie zawsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2010 o 09:44, Kardithron napisał:

Przykład?


Mam w bibliotece kilka utworów z tego samego źródła w VBR i CBR i da się wyczuć różnicę. Głównie chodzi o szumy. Reszta zniekształceń wynika pewnie z błędów kompresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie do osób, które znają proces kompresji od strony czysto teoretycznej: czy jeżeli w czasie konwertowania (priorytet maksymalny) będę korzystał z innych aplikacji np. surfował po internecie, to istnieją szanse na uszkodzenia pliku wynikowego? Czy może nic nie ma prawa się stać, a jedynie proces zajmie więcej czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować