Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Czy nowy Xbox będzie miał Blu-ray i systemy wykrywające używane gry?

33 postów w tym temacie

Rafał Dziduch

Nie ustają plotki w temacie nowej konsoli Microsoftu. Czy następca X360 (nazywany często X720) pozwoli odpalać gry z Blu-raya? Czy projektanci chcą mu wbudować zabezpieczenia przed grami używanymi na innych konsolach?

Przeczytaj cały tekst "Czy nowy Xbox będzie miał Blu-ray i systemy wykrywające używane gry?" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wtedy poprostu zrezygnuje z konsoli, chociaz mysle, ze koniec koncow tego nie wprowadzą :P Ja przyznaje wymieniam gry i dzieki temu sporo oszczędzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

System blokujący używki to byłby dopiero patent, jeżeli rzeczywiści chcieli by raz na amen zlikwidować używki to będą strzelać sobie w stopę; kiedyś ludziom miejsce na półkach się skończy i przecież nie będą gier wyrzucać, prędzej ograniczą bardzo zakup nowych .

A co do BD to raczej musi być inaczej za 2-3 lata będziemy robili żąglerkę DVD-kami jak kiedyś na PC w Mystach czy innych Phantasmagoriach, w 2011 spora część nowości wyszła już na 3 płytkach. Innego równie pojemnego i popularnego formatu co BD na razie nie widzę. HD DVD już odeszło praktycznie do lamusa.
No chyba że MS coś swojego znowu wymyśli ja te ostatnie DVD o powiększonej pojemności. które napęd muli kilka minut przy każdem odpaleniu pomimo instalowania na dysku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 10:01, pawcioo007 napisał:

wiadomo jaka mniej więcej będzie cena za tego nowego Xboxa?

Nie. Na razie to raczej wszysko plotki, domniemania, domysły. Oficjalnie nic przecież nie zostało potwierdzone, a cena będzie skrywana do ostatniej chwili. pamietaj też, że na tym etapie nie wiadomo nawet kiedy konsola trafi na rynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to będą takie ograniczenia jak na PS3 (online pass do multi), to jestem w stanie to przeżyć. Jeśli wprowadzą natomiast tak zamordystyczny DRM jak na PC to w następnej generacji się z MS pożegnam.

Lepiej więc (dla MS, nie dla mnie) żeby to była tylko plotka... Jest na to szansa, bo na Kotaku nieraz wypisują cuda-wianki... oby i tym razem tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej się umacniam w przekonaniu, iż następnej generacji konsol nie kupię.
Będzie trzeba wrócić do PC, a póki co zgrać obecnego Xsa i Psa do "ich końca"

Gry są drogie, na konsolach to już wogóle wiec blokując używki zniknie dla mnie sens kupowania takich konsol. Jak nie będzie używek to juz rozsądniej będzie przerzucić się nawet na Onlive, który do tego czasu rozwinie skrzydła.

Oby się MS jeszcze nie przejechał na tym pomyśle. Zresztą mają po swojej stronie wiele milionów bezmózgich hamburgerów, którzy kupują marki nie zastanawiając się czy im to potrzebne i co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 09:53, igor8472 napisał:

System blokujący używki to byłby dopiero patent, jeżeli rzeczywiści chcieli by raz na
amen zlikwidować używki to będą strzelać sobie w stopę; kiedyś ludziom miejsce na półkach
się skończy i przecież nie będą gier wyrzucać, prędzej ograniczą bardzo zakup nowych
.

A co do BD to raczej musi być inaczej za 2-3 lata będziemy robili żąglerkę DVD-kami jak
kiedyś na PC w Mystach czy innych Phantasmagoriach, w 2011 spora część nowości wyszła
już na 3 płytkach. Innego równie pojemnego i popularnego formatu co BD na razie nie widzę.
HD DVD już odeszło praktycznie do lamusa.
No chyba że MS coś swojego znowu wymyśli ja te ostatnie DVD o powiększonej pojemności.
które napęd muli kilka minut przy każdem odpaleniu pomimo instalowania na dysku...

widząc to co dzieje się dookoła, już nic mnie raczej nie zdziwi :(

a czy jest dokładnie tak jak mówisz - że to strzał w stopę - to nie jestem pewien. przecież jeśli założymy że to prawda, ilość kupionych gier chyba raczej wzrośnie. Załóżmy że ja i pół mojej rodziny będzie chciało zagrać w tytuł Y. Do tej pory mogłem kupić tylko ja, a potem im pożyczać. Teraz będą musieli kupić wszyscy. Oczywiście będzie też odsetek tych, którzy - jak mówisz - zrezygnują z zakupu. Jednak wydaje mi się, że szacunkowo sprzedaż by wzrosła.

Inna kwestia to sprawy prawne. Ciekawe czy takie działanie nie łamie praw klienta, podobnie jak dyskusyjne wykonywanie kopii zapasowych - i mam w tym momencie na myśli prawdziwe wykonywanie kopii zapasowych przez tych co posiadają oryginał i chcą go postawić na półce, a nie piractwo. Mamy do tego prawo, czy nie? A jeśli tak, to czy wbudowane zabezpieczenia nie stoją w sprzeczności z tym prawem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ile czasu wytrzymają takie zabezpieczenia? Osobiście jeśli takie się pojawi to dla siebie widzę 2 wyjścia:
- nie kupię konsoli
- poczekam aż pokażą się programy/modyfikacje konsoli umożliwiające obejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedyny ratunek w nas graczach o ile będziemy dostatecznie głośno tupać, raczej mam nadzieję ze prawnie by ten patent z używkami nie przeszedł chociaż onlinepassy już jakoś dały radę... Tak dużo ostatnio ploteczej na temat nowego boxa się pojawiło że licze na jakiś cynk od MS może na tegorocznym E3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli to wprowadzi tylko MS, a Sony nie to będzie strzał w stopę. Ale patrząc na rynek aplikacji na telefony to obstawiam że obie firmy to wprowadzą, a wtedy na nic nasze narzekania bo i tak kupimy nie mają innengo wyjścia.
Firmy chcą od nas wyciągnąc jak najwięcej kasy i nie ma co ukrywać że taki jest ich cel. Nie ździwiłoby mnie nawet, jak by wymagała połączenia z netem. Jeśli dzięki temu, pomimo spadku ilości sprzedanych konsol, zarobią, to to wprowadzą.

@ Mastermind
Przy odpowiednio napisanej licencji mogą to zrobić. Już teraz programy są licencjonowane na firmy bez prawa do odsprzedaży, no i gry przypisywane do kont, ktorych nie można sprzedawać (przykład Steam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest tak że blu-raye produkuje Sony? To jak to by mialo byc za kazdy egzemplarz Xboxa kasa wpada tez do kabzy Sony? A z ceną bezpiecznie założe 1999zł, moim zdaniem to odpowiednia cena, złotówka jest słabsza w porównaniu z 2006 rokiem, wiec moge isc o zakład ze bedzie tyle, chyba ze euro wzrosnie. Podobnie było z cena PSVity - 1000zł zapowiedziano, potem euro poszlo w gore i wyladowalo na poziomie 1150zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 10:38, Mariusz178 napisał:

A to nie jest tak że blu-raye produkuje Sony? To jak to by mialo byc za kazdy egzemplarz
Xboxa kasa wpada tez do kabzy Sony? A z ceną bezpiecznie założe 1999zł, moim zdaniem
to odpowiednia cena, złotówka jest słabsza w porównaniu z 2006 rokiem, wiec moge isc
o zakład ze bedzie tyle, chyba ze euro wzrosnie. Podobnie było z cena PSVity - 1000zł
zapowiedziano, potem euro poszlo w gore i wyladowalo na poziomie 1150zł.

to są kwestie opłat patentowych. za wykorzystanie DVD czy wcześniej CD też płacono te opłaty posiadaczom patentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 10:38, Mariusz178 napisał:

A to nie jest tak że blu-raye produkuje Sony?

Co z tego, skoro za DVD też są pobierane opłaty licencyjne? Poza tym, Sony nie jest jedyną firmą w Blu-ray Disc Association.

Dnia 26.01.2012 o 10:38, Mariusz178 napisał:

To jak to by mialo byc za kazdy egzemplarz Xboxa kasa wpada tez do kabzy Sony?

I tak wpada za 360kę. Za DVD i HDMI, które Sony współtworzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MS albo da napęd Blu-ray, albo wymyśli jakieś napęd działający na ten ponoć "zielony laser" o którym słyszałem kiedyś tam, że nawet 400GB na zwykłej płycie pomieści, ale w to wątpię, bardzo wątpię. Zostaje jeszcze opcja wydawania gier tylko w formie elektronicznej, ale to też odpada, bo nie każdy (tak, nie każdy) ma konsolę do neta podłączoną.

Cóż, poczekamy zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na PC nikt nie placze ,ze gry odsprzedac nie moze :P . to samo czeka konsole i pewnie i ms i sony zaimplementuja swoje metody na to . Metoda jest prosta . CD-key przypisany do konta :] . Nie trudna do wprowadzenia nawet w tej generacji . PC zawsze jest do przodu jesli chodzi o sposoby dystrybucji i patrzac na niego w latwy sposob mozna zobaczyc co czeka konsole :] .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, konsole powoli przypominają PC od gorszej strony.
Czasy gdy wkładało się płytę i gralo dawno minęły.
Teraz jeszcze takie cuda...
DRMy, patchowanie, co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze wprowadził limit ilości odpaleń jednego i tego samego egzemplarza gry na danej konsoli. Np do 10 odpaleń. Przy 11 odpaleniu trzeba by kupić nowy egzemplarz gry ;) Biznes by się kręcił jak szalony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 10:10, Mastermind napisał:

> System blokujący używki to byłby dopiero patent, jeżeli rzeczywiści chcieli by raz
na
> amen zlikwidować używki to będą strzelać sobie w stopę; kiedyś ludziom miejsce na
półkach
> się skończy i przecież nie będą gier wyrzucać, prędzej ograniczą bardzo zakup nowych

> .
>
> A co do BD to raczej musi być inaczej za 2-3 lata będziemy robili żąglerkę DVD-kami
jak
> kiedyś na PC w Mystach czy innych Phantasmagoriach, w 2011 spora część nowości wyszła

> już na 3 płytkach. Innego równie pojemnego i popularnego formatu co BD na razie
nie widzę.
> HD DVD już odeszło praktycznie do lamusa.
> No chyba że MS coś swojego znowu wymyśli ja te ostatnie DVD o powiększonej pojemności.

> które napęd muli kilka minut przy każdem odpaleniu pomimo instalowania na dysku...

widząc to co dzieje się dookoła, już nic mnie raczej nie zdziwi :(

a czy jest dokładnie tak jak mówisz - że to strzał w stopę - to nie jestem pewien. przecież
jeśli założymy że to prawda, ilość kupionych gier chyba raczej wzrośnie. Załóżmy że ja
i pół mojej rodziny będzie chciało zagrać w tytuł Y. Do tej pory mogłem kupić tylko ja,
a potem im pożyczać. Teraz będą musieli kupić wszyscy. Oczywiście będzie też odsetek
tych, którzy - jak mówisz - zrezygnują z zakupu. Jednak wydaje mi się, że szacunkowo
sprzedaż by wzrosła.

Inna kwestia to sprawy prawne. Ciekawe czy takie działanie nie łamie praw klienta, podobnie
jak dyskusyjne wykonywanie kopii zapasowych - i mam w tym momencie na myśli prawdziwe
wykonywanie kopii zapasowych przez tych co posiadają oryginał i chcą go postawić na półce,
a nie piractwo. Mamy do tego prawo, czy nie? A jeśli tak, to czy wbudowane zabezpieczenia
nie stoją w sprzeczności z tym prawem?


Proszę bardzo:

Chcesz sprzedać oryginalną używaną grę? Nie łamiesz prawa

Producenci oskarżają osoby wystawiające na aukcjach legalne gry komputerowe o nielegalne działanie. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. To firmy naruszają prawa graczy

Producenci gier komputerowych rozpoczęli walkę z ich obrotem na rynku wtórnym. Na odwrocie opakowań gier umieszczają informację, że nie wolno odsprzedawać zakupionego egzemplarza. Internauci na forach zastanawiają się, czy łamią przepisy, a jeśli tak, to dlaczego.

„Co w tym złego, że kupiłam z drugiej ręki grę, która jest oryginalna, a nie ściągnięta z sieci?” – pisze jedna z internautek. „Gdyby to było nielegalne, Allegro chyba blokowałoby takie aukcje” – zastanawia się ktoś inny. Faktem jest, że Allegro takich aukcji nie blokuje. W tej chwili wystawionych jest na portalu ok. 27 tysięcy gier na komputer PC i 34 tysiące na konsolę. – Sprzedaż oryginalnych, używanych gier jest całkowicie dozwolona przez regulamin serwisu – potwierdza Anna Tokarek z Grupy Allegro.

Nic złego w zachowaniu graczy sprzedających używane oryginalne gry nie widzą także eksperci. – Jeżeli ktoś nabędzie legalny egzemplarz utworu, np. płytę z grą komputerową, to jest uprawniony do jego odsprzedaży – uważa dr Arkadiusz Michalak z Centrum Praw Własności Intelektualnej im. H. Grocjusza.

Wynika to z zawartej w prawie autorskim zasady wyczerpania prawa do zezwalania na dalszy obrót egzemplarzem (art. 51 ust. 3). Oznacza to, że ten, kto dysponuje majątkowym prawem autorskim do gry, czyli np. producent, w takiej sytuacji nie ma już prawa zgłosić sprzeciwu. Tę regułę można stosować w odniesieniu do egzemplarza, który został wprowadzony do obrotu na obszarze RP lub na Europejskim Obszarze Gospodarczym. Nawet umowy licencyjne, które gracz zawiera, nabywając grę, nie mogą ograniczyć takiej reguły. – Przepis o wyczerpaniu praw jest przepisem bezwzględnie obowiązującym i strony nie mogą zmodyfikować go umownie – wyjaśnia dr Michalak.

Tej zasady nie można jednak stosować do elektronicznej dystrybucji. Chodzi o sytuację, gdy gra nie jest dostępna na płycie, ale można ją ściągnąć bezpośrednio ze strony producenta. – Tu nie dochodzi do wyczerpania prawa – mówi Andrzej Oryl, radca prawny z Kancelarii Marka Czernisa.

Wątpliwości ekspertów budzą także inne praktyki producentów gier. Chodzi o uniemożliwienie drugiemu nabywcy grania online. Może się bowiem okazać, że ta funkcja działa tylko na pierwszym komputerze, na którym została zainstalowana gra. To oznacza, iż pierwotny nabywca nie będzie mógł sprzedać tej samej rzeczy, którą kupił. Zastosowanie tego zabiegu, podobnie jak umieszczanie na pudełku napisu, iż płyty odsprzedać nie wolno, może oznaczać, iż gracz wcale nie nabył w sklepie produktu, a jedynie zobowiązanie producenta do dostarczenia mu rozrywki.

– Większość osób, które nabywa taką grę, nie jest jednak świadoma tego, czy kupuje rzecz, czy zawiera umowę – komentuje Tomasz Lustyk, adwokat prowadzący własną praktykę. Osoby te nie mają także żadnego wpływu na kształt umowy, jaką zawierają, kupując grę. – Z tych właśnie powodów uważam, że takie praktyki stosowane przez producentów gier mogą być niezgodne z prawami konsumentów i nakładają na graczy obowiązki sprzeczne z dobrymi obyczajami – dodaje Lustyk. Zgodnie z art. 385 kodeksu cywilnego umowy zawierające niejednoznacznie sformułowane postanowienia i rażąco naruszające prawa konsumentów można uznać za nieważne.

Nieuczciwe działanie producenta może mieć jednak wpływ na dalsze relacje między nabywcą pierwotnym a wtórnym. O tym, że usługa online została ograniczona do jednego komputera, może się przecież dowiedzieć dopiero wtórny gracz, któremu nie udało się zainstalować tej usługi. Wówczas może on wystąpić z roszczeniem do pierwszego właściciela płyty. – Tutaj chodzi o odpowiedzialność sprzedawcy za wady produktu, czyli o rękojmię –wyjaśnia Tomasz Lustyk.

Zgodnie z kodeksem cywilnym w takiej sytuacji kupujący może żądać od pierwotnego nabywcy gry obniżenia jej ceny, wymiany lub w ogóle może odstąpić od umowy.


Iwona Łoboda

Podstawa prawna

Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 904). Ustawa z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).

Źródło: http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=393465

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować