Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 23.07.2007 o 15:20, Luke Shadow napisał:

Za miesiąc czy dwa mam zamiar zostać proktologiem. Mam nadzieję, że wtedy uda mi się rozwiązać
twoje problemy na tle psychicznym.


Czyli jako "znajomek" z forum mogę liczyć na małą znizkę? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisze jeszcze raz bo zgineło to na końcu strony:


Dlatego mówę do Wszystkich:

Zakończmy moze tą burże mózgów bo dyskusja stacza się na lekko nie ciekawy tor. Posty nie wnosza nic innego do tematu po za tym schematem - "jesteś głupi! Nieprawda, to Ty jesteś głupi". Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry za spam, ale to bedzie bardzie jzrozumiałe:

Hehe. Widzisz tu jesteśmy "przeciwnościami" - gdybyścei przyznawali mi racje i mówili, że jednak sie myliliście to chyba też bym poszedł do lekarza. Prawda jest taka, że nikt nikogo ie przeciagie na swoja strone. Ot przykłąd KM - podałem mu teorie, dwody i fakty, jednak on woli wierzyć w cos innego - w to co jest mu ygodenij.

Dlatego mówę do Wszystkich:

Zakończmy moze tą burże mózgów bo dyskusja stacza się na lekko nie ciekawy tor. Posty nie wnosza nic innego do tematu po za tym schematem - "jesteś głupi! Nieprawda, to Ty jesteś głupi". Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

To po ch... te "ynteligentne" riposty. Pisz do rzeczy.

Nie zasługujesz na to. I co oznacza to: " ch... " ?

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

Mi to sprawai nie wyobrażalnie większą radość :-)

Nabijając u mnie jeszcze większą. Nom oby tak dalej.

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

Tjaaa, buhehehe. Walcz, walcz, póki ozesz...

Walka ? nie pochlebiaj sobie. Ehh ah ta rozpacz :P.

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

?

No myśl myśl. Nie przegrzej się bo nie będę mógł się nakarmić, plz.

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

Po co plebsowi madrzejsze przykłądy? Staram się pisać tak byś to ogarną, jednak już nizej sie
zniżyć nie potrafie bo spadne z dywanu, a tam jest pełno zakurzonych śmieci.

Bo plebs przecież nie sprząta i mądrzejszego nie wymyśli. Nie dziwię się.

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

I co jeszcze wymyślisz?! :-D Coraz zabawniejszy jesteś.

Nie rozpaczaj. Nie obrażaj się :P ]:->

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

Psss, coś przygasłeś.

Lol to ze świeczką czy lampką mnie mylą, albo ja taki podobny jestem do tego albo ktoś tu jest głupi ?

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

Swoją drogą coś mi sie wydaje po cytacie "zakłamany", że naprawdę jesteś jakimś d(b)ublem.

A może ktoś jest dublem mnie ??

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

A to jakaś metafora do mnie? Swoimi głupowkawymi wyzwiskami i ripostami mnie nie pokonasz.

Ty już jesteś pokonany tylko ciężko po tobie posprzątać. Te twoje śmieci chyba się tam zabardzo zależały.

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

Co stawiasz? Mam sznurek, kamienie i stare wiadro ;-)

Stare wiadro bo niego można nalać zimnej wody i ochłodzić się ze wszelkiej twej farmazoliny które wypisujesz.

Dnia 23.07.2007 o 15:21, Ceteris Paribus napisał:

[...] bo już tam byłem.

Zawsze można wrócić.




Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 15:41, TetraGramaton napisał:

> To po ch... te "ynteligentne" riposty. Pisz do rzeczy.
Nie zasługujesz na to. I co oznacza to: " ch... " ?


Niechcesz pisać tak bym Cie zrozumiał, bo na to nie zasługuję? Wyłącz się w takim razie i nie rób z siebie większej ofiary niż jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty doskonale wszystko rozumiesz tylko nie idzie ci pewnie tu jak z ludźmi twego pokroku i rozpaczasz ale dobra
jak napisałeś wyżej zakończmy tą burze ;].


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 15:51, TetraGramaton napisał:

Ty doskonale wszystko rozumiesz tylko nie idzie ci pewnie tu jak z ludźmi twego pokroku i
rozpaczasz ale dobra
jak napisałeś wyżej zakończmy tą burze ;].


Hehehe, oczywiscei chciałeś walnać zabawna ripostę na koniec, by mieć ostatnie słowo :-) Nie skomentuje, nie zneguje, nie "popajacuję". Mam nadzieję, że będzie nam dane poprowdzić prawdzią dyskusję na jakiś inny temat, który ns łączy, a nie dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.07.2007 o 10:28, minimysz napisał:

No tak, msza dla młodzieży... Czemu tylko na mszach dla dzieci i młodzieży katolicy pozwalają
sobie na więcej radości? I dlaczego księża traktują takie msze jako mniej wartościowe? Już
pomijam to, że dla mnie to chore, żeby się z czyjejś śmierci cieszyć.

Zastanówmy się hmm. Kto chodzi na msze dla mlodzierzy? Młodzi ludzie... Jacy oni są? Młodzi, zdrowi, wysportowani, pełni sił, ładnie, głośno śpiewają, nie mają osteoporozy, nie dolegają im bóle w kręgosłupie, każdy ich krok nie jest bólem, nie są głusi, ślepi, niedolężni... Więc jak Ci mlodzi ludzie mają nie świętować?
To zastanówmy się o mszach dla dorosłych, na które zwykle nie licząc niedzieli tylko starsze babcie i dziadkowie mają czas... Jacy oni są? No na pewno starzy, a co za tym idzie? Często nie dosłyszą, ich głos już dawno się wyczerpał, często nie dowidzą, mają problemy z chodzeniem, więc często nawet nie mają sil na Mszy klęknąć.
Jednak choć z powodu wątłych sił zdrowotnych przychodzą na Msze i na swój sposób wielbią Boga... Fakt często fałszują, ale wierzą... Są już zmęczeni i nie mają sił z całej siły śpiewać i radować się...
Co do tego, że księża traktują jakąś Mszę tak, a inną inaczej... Nigdy z czymś takim się nie spotkałem i pierwszy raz coś takiego słyszę :P Co do pytania lub sugestii, że chore jest cieszenie sie z powodu czyjejś śmierci, to jest to chyba brak twojej wiedzy? Ja sie nie cieszę ze śmierci Chrystusa tylko z tego, że Zmartwychwstał i zbawił ludzi;] Nie mogę oceniać innych, bo nie znam ich serc...

Dnia 23.07.2007 o 10:28, minimysz napisał:

A ja odnoszę wrażenie, że nigdy nie zastanowiłeś się nad tym, co śpiewasz w czasie mszy. Zajrzyj
może do książeczki do nabożeństwa i poczytaj teksty pieśni.

Zajrzałem... O to pieśni, ktore znalazłem, które są radosne i chwalą Boga... Podaję tylko kilka dosłownie 5, bo reszty nie chce mi się przepisywać :P A i tak tylko przepiszę najwyżej po jednej zwrotce;p

Najpierw pieśń dziękczynna i pochwalna, którą nie raz można usłyszeć na nabożeństwach...

Chwała i dziękczynienie bądź w każdym momencie
Jezusowi Chrystusowi w Najświętrzym Sakramencie
Ile minut w godzinie, a godzin w wieczności
Tylekroć bądź pochwalon, Jezu ma miłości.

Oczywiście to bardzo smutna pieśń, nie jest radosna, nie chwali Pana i nie dziękuje mu... I oczywiście nadaje się tylko na pogrzeby:P

Jezusa ukrytego mam w Sakramencie czcić
Wszystko oddać dla Niego, Jego miłością być
On się nam daje cały z nami zamieszkał tu
Dla Jego Boskiej chwały życie poświęćmy Mu
Wiarą ukorzyć trzeba zmysły i rozum swój
Bo tu już nie ma chleba, to Bóg, to Jezus moj!

Na prawdę jak to śpiewam, to aż placzę ze smutku... No coż takie to już ą smutne te pieśni:P

Kłaniam się Tobie, przedwieczny Boże
Którego niebo objąć nie może
Ja proch mizerny, przed Twą możnąścią
Z wojskiem Aniołów klękam z radością.

Zaraz się rozplaczę... Jeszcze dam dwie piosenki na dowód, że nie są smutne i proszę, więcej takich głupotek nie pisać ;)

Pan Jezus już się zbliża już puka do mych drzwi
Pobięgnę Go przywitać z radości serce drży
O szczęście niepojęte Bóg sam odwiedza mnie
O Jezu wspomóż łaską bym godnie przyjął Cię.

I ostatnia, choć w tym śpiewniku, co akurat mam nie przebrnąłem przez więcej niż 10 stron, a cały śpiewnik liczy ponad 600...

Upadnij na kolana, ludu czcią przejęty
Uwielbiaj swego Pana Święty, Święty, Święty.

To tak króciutko, żeby nie przynudzać ;) Pieśni radosnych jest bardzo wiele, a jak dodać do tego kolędy, pieśni na Wielkanoc, na post, adwent... To jest tego od groma, więc nie wiem jak mogłaś w ogole napisać, żebym zajrzał do śpiewnika i szukał radosnych pieśni, które chwalą Boga:P Przecież one są w każdym śpiewniku...

Dnia 23.07.2007 o 10:28, minimysz napisał:

No popatrz, czyżby wprowadzili "listę dziękczynień"? W którym miejscu mszy?

Nikt nie tworzy żadnej liczby dziękczynień ;P Nie mnie tu pouczać,co się dzieje na Mszy Św. :)
Może w twojej okolicy jest jakoś pechowo organista i księża są całe życie smutni albo udają księży :P
No u mnie w Warszawie, gdzie nie pójdę jest radośnie i chwali się Pana i dziękuje mu za wszystko chociażby pieśniami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 15:27, Ceteris Paribus napisał:

Hehe. Widzisz tu jesteśmy "przeciwnościami" - gdybyścei przyznawali mi racje i mówili, że jednak
sie myliliście to chyba też bym poszedł do lekarza. Prawda jest taka, że nikt nikogo ie
przeciagie na swoja strone. Ot przykłąd KM - podałem mu teorie, dwody i fakty, jednak on woli
wierzyć w cos innego - w to co jest mu ygodenij.

Znając KM i pamiętając co nieco z waszej dyskusji nie sądzę żebyś podał mu fakty - podałeś dość swobodną ich interpretację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 16:54, Dar15 napisał:

No u mnie w Warszawie, gdzie nie pójdę jest radośnie i chwali się Pana i dziękuje mu za wszystko
chociażby pieśniami :P

Jeśli tak mówisz, to znaczy, że nie byłeś na protestanckim nabożeństwie. Msze w KRK są naprawdę smutne. Ludzie zawodzą, jęczą miast się radować. No tak, może pierwsza Komunia Św. i śluby są Chrystusaradosne. Ale w KRK dzieci przystępują do Komunii o wiele za wcześnie-8 lat i mistyczna tajemnica Ciała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Moja droga - głupoty opowiadasz. /ciach/

Bo twierdzę, że katolicyzm głosi śmierć Jezusa, a nie zmartwychwstanie? Czyżby krzyż zmienił swą wymowę? Czyż nie jest prawdą, że nacisk w katolicyzmie został położony na śmierć Jezusa i kult krzyża?
A Triduum koncentruje się na męce i śmierci Jezusa, zmartwychwstanie to taki mały dodatek na końcu.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Prefacja, prefacja...

"Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu." - rzeczywiście dużo tych podziękowań...

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

W którym momencie Mszy św. następuje śmierć, a w którym zmartwychwstanie Jezusa?

Symbole, same symbole, a potem zdziwienie wielkie, że katolicy własnej religii nie znają... Łamanie hostii po konsekracji jest symbolem śmierci, a wpuszczenie jej cząstki do kielicha jest symbolem zmartwychwstania. Rzekomo.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

I jeszcze co do wymowy Krzyża:

I to jest powód dla którego traktuje się go jak pomniejszego boga, modli się do niego, śpiewa pieśni i całuje?
A co do drugiego postu:
- Zbyt duży nacisk kładzie się na grzeszność człowieka. Tak, wiem, człowiek według Biblii jest zły już od młodości, ale to chyba nie powód, żeby wiecznie skamlał jaki to on niegodny.
- Gdzie napisałam, że wszystkie bolączki i radości wiernych trzeba wymieniać? Te najważniejsze nie zajęłyby wielu godzin przecież.
- To raczej wina księży, że prośby rzadko dotyczą wspólnoty.

Mogrim

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Skoro uważasz normalną mszę za smutną, to idź na erotyczną.

Czyżbyś z doświadczenia wiedział, że jest weselsza?

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Kto tak komukolwiek wmawia? /ciach/

Księża wiernym, katecheci dzieciom na religii. Dobrzy są tylko święci, reszta jest grzeszna do tego stopnia, że bez przepraszania za grzechy na początku mszy nie byliby nawet godni by w niej uczestniczyć.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

(...) to że mówi się "oczekujemy Twojego przyjścia w chwale" oznacza wg twojej interpretacji,
że ani w to przyjście nie wierzymy (bo go nie wyznajemy), ani go nie głosimy (...)

Pudło. Skoro oczekujecie, to musicie w to wierzyć. Tak samo ze śmiercią. W przypadku zmartwychwstania jednak nie ma mowy o głoszeniu.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Kiedyś symbolem była ryba.

I co? I modlono się do tej ryby, śpiewano na jej cześć pieśni, całowano?

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Jeśli dla ciebie czczenie jest czynieniem bożka

A kto tu mówi o czczeniu w takim rozumieniu jak czczenie rodziców nakazane w dekalogu? To dwie zupełnie różne sprawy. Do rodziców nikt się nie modli, do świętych tak. Rodzicom nikt nie przypisuje nadprzyrodzonych mocy, świętym owszem.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

widać wszystkie nieerotyczne msze są tak nudne, że przed prefacją zasypiałaś

Daruj sobie te złośliwości, bo nie bardzo Ci wychodzą. A jeśli Twoim zdaniem takie krótkie ogólnikowe "podziękowania" są wystarczające...

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

A nie jest tak?

A jest? Po pierwsze: według Ewangelii Jezus umarł z woli JHWH i za własną zgodą. Po drugie: zgodnie ze Starym Testamentem Mesjasz miał cierpieć za grzechy narodu wybranego, a nie całego świata. Po trzecie: JHWH karał bądź domagał się pewnej "rekompensaty" za grzechy już popełnione, nigdy za przyszłe.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

A tu co znowu widzisz?

Jak to co? Czyż nie jest to wyraźne przyznanie się, że katolicy są z dala od swego boga?

Dar15

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Zastanówmy się hmm. /ciach/

Nie, no jasne. Młodzież jest zawsze radosna na mszy, ludzie w średnim wieku są zbyt zajęci by w tygodniu we mszy uczestniczyć, a starsi wszyscy są zniedołężniali... W dodatku każda grupa wiekowa chodzi na msze specjalnie dla niej przeznaczone. Wszyscy bardzo chętnie uczestniczą we mszach i nikt nie "oszukuje" chodząc na msze dla rodziców z małymi dziećmi, by "odbębnić" niemiły obowiązek tracąc nań jak najmniej czasu.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Nigdy z czymś takim się nie spotkałem i pierwszy raz coś takiego słyszę

A ja się zetknęłam wielokrotnie z różnym traktowaniem różnych mszy.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Ja sie nie cieszę ze śmierci Chrystusa tylko z tego, że Zmartwychwstał i zbawił ludzi

Hmm... To nie Ty napisałeś "Wszyscy się cieszą, że był Chrystus, który oddał za nich życie."? Poza tym dlaczego "był"? To on nie zmartwychwstał?

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Zajrzałem... /ciach/

Nie, no jasne, zmyśliłam sobie istnienie pieśni, w których wmawia się ludziom, iż są winni śmierci Jezusa. Żadna też pieśń nie sugeruje, że katolicy widzą w swoim bogu raczej tyrana niż miłosiernego ojca.

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

Nikt nie tworzy żadnej liczby dziękczynień

To była ironia. Wiem, że nie ma takiej listy. Tak tylko się zastanawiam, jak chcecie otrzymywać, skoro nie potraficie dziękować za to, co dostaliście? Zresztą tak jak już pisałam wcześniej prosić też nie umiecie...

Dnia 23.07.2007 o 12:38, Graffis napisał:

i dziękuje mu za wszystko

Za wszystko czyli za nic konkretnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.07.2007 o 18:07, squeglee napisał:

Jeśli tak mówisz, to znaczy, że nie byłeś na protestanckim nabożeństwie.

Nie byłem, ale jeśli kiedyś będe gdzieś, gdzie nie będzie w pobliżu Kościoła Rzymskokatolickiego, to wtedy z chęcią wezmę udział u Was ;p

Dnia 23.07.2007 o 18:07, squeglee napisał:

Msze w KRK są naprawdę
smutne.

Nie prawda...

Dnia 23.07.2007 o 18:07, squeglee napisał:

Ludzie zawodzą, jęczą miast się radować.

Tylko na pogrzebach :P

Dnia 23.07.2007 o 18:07, squeglee napisał:

No tak, może pierwsza Komunia Św. i śluby
są Chrystusaradosne.

Nie tylko...

Dnia 23.07.2007 o 18:07, squeglee napisał:

Ale w KRK dzieci przystępują do Komunii o wiele za wcześnie-8 lat i mistyczna
tajemnica Ciała ?

Akurat z tym się zgodzę, że za wcześnie ;) Wtedy raczej też do końca nie pojmowałem religii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 18:25, Dar15 napisał:

Nie byłem, ale jeśli kiedyś będe gdzieś, gdzie nie będzie w pobliżu Kościoła Rzymskokatolickiego,
to wtedy z chęcią wezmę udział u Was ;p

Serdecznie zapraszam ;)

Dnia 23.07.2007 o 18:25, Dar15 napisał:

Nie prawda...

Zgadzam sie, że to zależy od ludzi-ale tych ludzi trzeba uświadomić, że miłość do Boga to radość.

Dnia 23.07.2007 o 18:25, Dar15 napisał:

Akurat z tym się zgodzę, że za wcześnie ;) Wtedy raczej też do końca nie pojmowałem religii;)

O wiele za wcześnie. Dla takiego dzieciaka Komunia to prezenty i rodzinka oraz ''można jeść opłatek''. Dziecko nie zrozumie, że to sam Chrystus udziela się nam w tym sakramencie, że umarł i zmartwychwstał, i dziś wypełniamy jego nakaz spożywając jego ciała itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Nie, no jasne. Młodzież jest zawsze radosna na mszy, ludzie w średnim wieku są zbyt zajęci
by w tygodniu we mszy uczestniczyć, a starsi wszyscy są zniedołężniali... W dodatku każda grupa
wiekowa chodzi na msze specjalnie dla niej przeznaczone. Wszyscy bardzo chętnie uczestniczą
we mszach i nikt nie "oszukuje" chodząc na msze dla rodziców z małymi dziećmi, by "odbębnić"
niemiły obowiązek tracąc nań jak najmniej czasu.

To twoje zdanie, ale wciąż powtarzam nie znasz serc innych, więc czemu osądzasz, że jest to dla nich takie niemiłe:/ Zauważyłem, że lubisz krytykować:P

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

A ja się zetknęłam wielokrotnie z różnym traktowaniem różnych mszy.

W takim razie przykro mi, że ktoś traktował Msze różnie...

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Hmm... To nie Ty napisałeś "Wszyscy się cieszą, że był Chrystus, który oddał za nich życie."?

Chodzilo mi o miejsce na Ziemi, że tam był i oddał życie, a nie w sensie, że był i już Go nie ma ;)

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Poza tym dlaczego "był"? To on nie zmartwychwstał?

No właśnie, dlatego tak jak wyżej^^

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Nie, no jasne, zmyśliłam sobie istnienie pieśni, w których wmawia się ludziom, iż są winni
śmierci Jezusa. Żadna też pieśń nie sugeruje, że katolicy widzą w swoim bogu raczej tyrana
niż miłosiernego ojca.

Ehh... Oczywiście, że są różne pieśni... Lecz ostatnio krytykowałaś pieśni za to właśnie, że są smutne i w ogole jakieś jak na pogrzeb... A ja Ci tylko mówię, że są też inne te radosne... No i mówię też, że ja uczestniczę w Mszach radosnych i przez całe życie natrafiłem na jedną dziwną Mszę, która nie tylko była smutna, ale ksiądz, który ją prowadził robil to dziwnie... Poza tym nie zetknąłem się z czymś takim...
Ok.. Podaj tekst piosenki, w której Bóg jest traktowany jak tyrana ;> Z chęcią ją przeczytam i się wypowiem na temat tekstu tej pieśni ;) A co do tego, że Chrystus zginął na krzyżu... Ukrzyżowali Go ludzie, więc ludzie są winni Jego śmierci ;)

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

To była ironia. Wiem, że nie ma takiej listy. Tak tylko się zastanawiam, jak chcecie otrzymywać,
skoro nie potraficie dziękować za to, co dostaliście? Zresztą tak jak już pisałam wcześniej
prosić też nie umiecie...

Krytykujesz, krytykujesz i jeszcze raz tylko krytykujesz:/ A z tą wypowiedzią nawet nie ma, co dyskutować... Mówiłem, że nie znasz serc ludzi i nie wiesz, co czują, więc po co te ciągłe osądy? W ogole kto Ci dał prawo do osądzania katolików? Piszesz cały czas jakieś fakty, ktore w większości mijają się z prawdą...
A może spotkałaś kilka złych przypadków i na jej podstawie osądzasz całą wspolnotę? Zastanów się nad tym...

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Za wszystko czyli za nic konkretnego...

Tego już nie będe komentował ;)

Może powiesz jak Ty widzisz Kościół Boży jako wspólnotę wiernych ;> Z chęcią posłucham twoich rad:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 23.07.2007 o 18:29, squeglee napisał:

> Nie prawda...
Zgadzam sie, że to zależy od ludzi-ale tych ludzi trzeba uświadomić, że miłość do Boga to radość.

Jestem tego świadomy, że milość do Boga to radość;)

Dnia 23.07.2007 o 18:29, squeglee napisał:

O wiele za wcześnie. Dla takiego dzieciaka Komunia to prezenty i rodzinka oraz ''można jeść
opłatek''.

Prawda jednak tak to już jest :) A jak przyjmuje się chrzest tak wcześnie to też jest dobrze xD? Wtedy to ja nawet nie wiedziałem co, to mama, tata, a co dopiero Bóg:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 17:32, Clegan napisał:

Znając KM i pamiętając co nieco z waszej dyskusji nie sądzę żebyś podał mu fakty - podałeś
dość swobodną ich interpretację.


A czytałes link do wikipedii? Faktami są starożytne przekazy, i są o wiele bardziej wartościowszym dowodem niz zdjęcia "UFO"

Do Wszystkich!:

Przypomniało mi się co mi się dzisiaj śniło. Był to Jezus, a właściwie jego obrazkowe wyobrażenie. Zamienilimy parę zdań, o których nie warto wspominać - prywatne ;-) Na koniec snu zdąrzyłem zadać dwa pytania, odnośnie "paleentonogi"(tak, uzyłem błędnego stwierdzenia), drugie było czy to co mam w głowie - światopogląd jest właściwy. Nie zgadniecie jaka była odpowiedź... Była przecząca. Jednak juz rozbudzajac się krzyknełem "nie wieżę". Ciekawa sprawa, nie? Dla Was wieżacych byłby to zapewne znak od Boga. Dalej pozostanę przy swoim
:-P Ostatnio dwa razy otarłem się o śmerć. Nie mieszałem w to Boga, natomiast jeden z współuczestników wypadku - ateista- przez chwile dziekował Bogu za życie. Jednak nie zmienia to moich przekonać, a w takich chwialch - "co trwoga to do Boga" wielu właśnie się "nawraca" na jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

> Skoro uważasz normalną mszę za smutną, to idź na erotyczną.
Czyżbyś z doświadczenia wiedział, że jest weselsza?


Z doświadczenia rozmowy z ludźmi twojego pokroju, którzy zamiast mszy wolą spektakl organizowany przez reżyserów.

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Księża wiernym, katecheci dzieciom na religii. Dobrzy są tylko święci, reszta jest grzeszna


Niestety to jest brednia i puste hasełko, którego nie jesteś w stanie udowodnić. Ja też mogę powiedzieć, że ksieża wiernym a katecheci dzieciom mówią coś odwrotnego. To jest typowy dla ciebie argument "bo ksiądz powiedział" (kiedyś pisałaś w ten sposób że "jakiś ksiądz mówił i mojej znajomej też że wkładka wewnątrzmaciczna wrasta itp.). Przykro mi, ale takiego argumentu "a ksiądz powiedział" nie przyjmuję. Pokaż mi link do takiej wypowiedzi albo fragment z nauczania Kościoła na ten temat, że tylko święci są dobrzy a inni już nie (swoją drogą ciekawe, wiesz co każdy ksiądz i każdy katecheta mówi, mimo że tego nawet nie ma w programie).

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Pudło. Skoro oczekujecie, to musicie w to wierzyć. Tak samo ze śmiercią. W przypadku zmartwychwstania
jednak nie ma mowy o głoszeniu.


Pudło. Wszystko co Kościół Katolicki wyznaje - również głosi.

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

I co? I modlono się do tej ryby, śpiewano na jej cześć pieśni, całowano?


To do krzyża ktoś się modli? Bo ja myślałem, że do Boga... a krzyż się całuje na znak pokuty i wdzięczności. Wobec Boga.

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

A kto tu mówi o czczeniu w takim rozumieniu jak czczenie rodziców nakazane w dekalogu? To dwie
zupełnie różne sprawy. Do rodziców nikt się nie modli, do świętych tak.


Bo do rodziców się mówi; "mowę" do świętych akurat nazwano modlitwą. Jaką tu widzisz różnicę, poza nomenklaturą?

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Rodzicom nikt nie przypisuje nadprzyrodzonych mocy, świętym owszem.


Tak? Przypisuje sie im skuteczność we wstawiennictwie o określone rzeczy, nawet jeśli modlitwa o tym nie mówi, to jest to oczywiste. Oczywiście tylko osoba o wyjątkowo złej woli albo wyjątkowej głupocie może przypisać temu stawianie na równi z Bogiem.

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Daruj sobie te złośliwości, bo nie bardzo Ci wychodzą.


Jak więc inaczej wytłumaczysz, że nie miałaś ŻADNEGO pojęcia o prefacji i ŻADNEGO pojęcia o dziękczynieniu w Eucharystii?

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

A jest? Po pierwsze: według Ewangelii Jezus umarł z woli JHWH i za własną zgodą. Po drugie:
zgodnie ze Starym Testamentem Mesjasz miał cierpieć za grzechy narodu wybranego, a nie całego
świata.


Ale cierpiał za wszystkich, nie tylko za jeden naród.

Dnia 23.07.2007 o 18:17, minimysz napisał:

Jak to co? Czyż nie jest to wyraźne przyznanie się, że katolicy są z dala od swego boga?


W jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 18:46, Dar15 napisał:

Jestem tego świadomy, że milość do Boga to radość;)

A jak będziesz smutny to będziesz go nienawidził ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2007 o 19:10, Vanmati napisał:

Napewno istnieje-aż tylu ludzi nie może się mylić

Tak samo, jak tylu Niemców w latach 1939-1945 TEŻ nie mogło się mylić ;). Myślenie dziwne, ale popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować