Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 06.07.2009 o 16:02, Murith napisał:

No ale ja tego nie pojmuję, jakto NIC ? Jeszcze mógłbym pojąć to, że po śmierci "chodzimy"
duszami, tylko ile można ? xD

Według ateistów Bóg i wszystko inne paranormalne nie istnieje, więc dusza też, duszy nie ma. Wszystko dzieję się w mózgu, a gdy tenże obumiera to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2009 o 16:04, Hubi_Koshi napisał:

Według ateistów Bóg i wszystko inne paranormalne nie istnieje, więc dusza też, duszy
nie ma. Wszystko dzieję się w mózgu, a gdy tenże obumiera to koniec.

E, za duzo ateistom przypisujesz. Wg definicji ateizm to po prostu niewiara w boga/bogow. Tylko w to. Oczywiscie w zwiazku z tym wiekszosc nie wierzy tez w dusze i inne takie, ale to juz sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:10, SoundWave napisał:

E, za duzo ateistom przypisujesz. Wg definicji ateizm to po prostu niewiara w boga/bogow.
Tylko w to. Oczywiscie w zwiazku z tym wiekszosc nie wierzy tez w dusze i inne takie,
ale to juz sprawa indywidualna.

Hmm... czyli istnieje może jakiś "wyższy" poziom niewiary, czyli niewierzenie w duchy i takie tam ?? Nom odrobinę uogólniłem, ale chodziło mi o tych co nie wierzą w Bogów, dusze i różne paranormalne dziwactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:02, Murith napisał:

No ale ja tego nie pojmuję, jakto NIC ?

To tak jakbyś poszedł spać i nic ci się nie śniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:10, SoundWave napisał:

/.../ > E, za duzo ateistom przypisujesz. Wg definicji ateizm to po prostu niewiara w boga/bogow. /.../

Za to wiara w nieistnienie Boga/bogów. Wierzysz, że Boga nie ma? Przeprowadź dowód. Wtedy i ja Ci uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:16, KrzysztofMarek napisał:

Za to wiara w nieistnienie Boga/bogów. Wierzysz, że Boga nie ma? Przeprowadź dowód. Wtedy
i ja Ci uwierzę.

Popełniasz jeden zasadniczy błąd. Patrzysz ze Swojego punktu widzenia. Z twojego punktu widzenia Bóg istnieje, a wszyscy którzy myślą odwrotnie Wierzą w jego nieistnienie. Ale istnieje inny punkt widzenia, punkt zakładający że czegoś takiego jak Bóg nie ma i z tego punktu widzenia to ty wierzysz w Boga, a inni w niego nie wierzą bo z ich punktu widzenia coś takiego nie istnieje.
Ale to już tylko taka gierka słówek, która szczerze mówiąc, nie wiem na co komu potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:16, KrzysztofMarek napisał:

Za to wiara w nieistnienie Boga/bogów. Wierzysz, że Boga nie ma? Przeprowadź dowód. Wtedy
i ja Ci uwierzę.


Nie uwierzysz, bo wiedza nie jest wiarą - gdy poda dowód będziesz wiedział. Tak żonglujesz tymi pojęciami, aż się sam w nich gubisz. ;]

Swoją drogą jak można udowodnić, że coś w ogóle nie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:22, rob006 napisał:

> /.../ > Nie uwierzysz, bo wiedza nie jest wiarą - gdy poda dowód będziesz wiedział. Tak
żonglujesz tymi pojęciami, aż się sam w nich gubisz. ;]

Swoją drogą jak można udowodnić, że coś w ogóle nie istnieje?

Już wiele razy pisałem Ci i innym, że co do istnienia Boga mamy przesłanki - świadectwa ludzi. Wielu ludzi. Problemem, dla Ciebie i podobnych, jest to, że tym swiadectwom ludzi nie wierzysz. Zatem nie masz wiedzy - nie wierzysz ludziom, wierzysz, że ci ludzie, nie wiem, kłamią, mylą się, oszukują? Mniejsza z tym, wierzysz, ze Ci ludzie nie mówią prawdy. Zatem wierzysz w to, że Bóg nie istnieje. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 15:53, Murith napisał:

A ja mam takie pytanie nurtujące mnie od jakiegoś czasu. Jesli Bóg nie istnieje ( a jego
istnienie jest dość wątpliwe dla mnie, ale nie o to ) to co jest po smierci ? Bo trudno
mi jest wyobrazic sobie, że bo śmierci nie ma nic.


Może nie być nic. Czemu nie? Może jakiekolwiek sprawy poza tym światem mówiące o życiu po śmierci to bzdura wymyślona przez ludzi ze strachu przed śmiercią? Zbyt wielu ludzi jest przywiązanych do swojego życia i boi się umierać, wobec czego wymyślają cokolwiek co da im otuchę i zapewni o życiu po życiu.

Z drugiej strony jest np. reinkarnacja. Albo powrót duszy do jakiejś wielkiej kosmicznej "puli" ducha, z którego biorą się nowe dusze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś odpowiedzieć na mój post? Bo nie widzę za bardzo związku pomiędzy nim a twoją odpowiedzią ;].

Zresztą już ci kiedyś tłumaczyłem, że wiara w istnienia i wiara w nieistnienie ma wspólnego ze sobą chyba tylko nazwę. Idąc twoim tokiem myślenia tak naprawdę nic nie wiemy - po prostu wierzymy we wszystko, w końcu niewiele jest pewnych rzeczy, ja w zasadzie znam tylko jedną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:36, rob006 napisał:

A mógłbyś odpowiedzieć na mój post? Bo nie widzę za bardzo związku pomiędzy nim a twoją
odpowiedzią ;].

A to już Twoja sprawa, chociaż udowodnić , że coś nie istniej, jest trudno.

Dnia 06.07.2009 o 16:36, rob006 napisał:


Zresztą już ci kiedyś tłumaczyłem, że wiara w istnienia i wiara w nieistnienie ma wspólnego
ze sobą chyba tylko nazwę. Idąc twoim tokiem myślenia tak naprawdę nic nie wiemy - po
prostu wierzymy we wszystko, w końcu niewiele jest pewnych rzeczy, ja w zasadzie znam
tylko jedną...

Ja zaś pamiętam Twoją odpowiedź, co by się stało, gdyby Bóg objawił się Tobie osobiście. Nie tyle uwierzyłbyś w istnienie Boga, ile we zwątpiłbyś we własne zdrowie psychiczne. A to znaczy, ze wiara w nieistnienie Boga jest w Tobie bardzo mocna! Tak mocna, że byłbyś skłonny odrzucić naoczny dowód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 15:53, Murith napisał:

/.../


Istnieje coś takiego jak zasada zachowania energii, wg której w przyrodzie nic nie ginie. Dla jednych to właśnie niebo - jakoby dusze (ektoplazma mająca swoją energię) wędrowały do innego świata; dla drugich, w tym mnie, pozostaniesz wchłonięty przez ziemię i/lub zjedzony bądź po kremacji wrócisz jako mieszanka dwutlenku węgla i metanu do atmosfery. I jedna, i druga wersja sprowadza się do tego, że w jakimś stopniu pozostajesz w "obiegu" :)

Dla mnie, jako agnostyka, po śmierci nie ma drugiego życia w sensie duszy. Pozostajesz jedynie we wspomnieniach innych. To, wydaje mi się, jest właśnie życie po życiu, a nie jakieś tam wymyślone niebo czy piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:54, Grzech napisał:

> /.../ > Istnieje coś takiego jak zasada zachowania energii, wg której w przyrodzie nic nie ginie. /.../

Owszem, ta teza jest przyęta. Ale bez dowodu. W dodatku jest kwestionowana na poziomie atomowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 09:05, SoundWave napisał:

Bardziej kretynskiego argumentu podac juz nie mogles. Wiem, ze fanom magicznej rozdzki trudno przyjac do wiadomosci cos z tej ziemi, ale prawda moze byc bolesna, jesli cale zycie zyje sie wsrod jednorozcow i wrozek.


Hehe chciałbym, uwierz. ;]
Niestety (?) jestem dość radykalnie naukowo ustosunkowany do życia i spraw wiary. I z mojego punktu widzenia podana przez Ciebie stronka reprezentuje bardzo niski poziom wartości intelektualnych. Dla osoby patrzącej trzeźwo na otaczający ją świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:42, KrzysztofMarek napisał:

> A mógłbyś odpowiedzieć na mój post? Bo nie widzę za bardzo związku pomiędzy nim
a twoją
> odpowiedzią ;].
A to już Twoja sprawa, chociaż udowodnić , że coś nie istniej, jest trudno.

Trudno - a więc się da. Jak? Jak udowodnisz że nie ma np latającego potwora spaghetti, korzystając ze wszelkich dostępnych człowiekowi środków?

Dnia 06.07.2009 o 16:42, KrzysztofMarek napisał:

Ja zaś pamiętam Twoją odpowiedź, co by się stało, gdyby Bóg objawił się Tobie osobiście.
Nie tyle uwierzyłbyś w istnienie Boga, ile we zwątpiłbyś we własne zdrowie psychiczne.
A to znaczy, ze wiara w nieistnienie Boga jest w Tobie bardzo mocna! Tak mocna, że byłbyś
skłonny odrzucić naoczny dowód...

O_o... Jesteś pewien że pamiętasz moją odpowiedź? Bo nie przypominam sobie czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 16:16, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ > E, za duzo ateistom przypisujesz. Wg definicji ateizm to po prostu
niewiara w boga/bogow. /.../
Za to wiara w nieistnienie Boga/bogów.

Brak wiary. Subtelna i wazna roznica, ktora caly czas ci umyka.

@rodimus- "Niestety (?) jestem dość radykalnie naukowo ustosunkowany do życia i spraw wiary. I z mojego punktu widzenia podana przez Ciebie stronka reprezentuje bardzo niski poziom wartości intelektualnych. Dla osoby patrzącej trzeźwo na otaczający ją świat"
Swietnie, wiesz co sie robi jak ktos podaje zrodlo, ktore wg ciebie jest kiepskie? Samemu podaje sie lepsze :) Ciao!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 17:53, SoundWave napisał:

@rodimus-


Eeee.. hmm?

Dnia 06.07.2009 o 17:53, SoundWave napisał:

Swietnie, wiesz co sie robi jak ktos podaje zrodlo, ktore wg ciebie jest kiepskie? Samemu podaje sie lepsze :) Ciao!


Prosze bardzo. Najlepsze źródło zdrowego rozsądku i trzeźwego myślenia: rozum. Każdy ma, kazdy wie do czego służy, ale niestety nie każdy używa go samodzielnie. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2009 o 08:34, HumanGhost napisał:

Konkretnie jakie dowody i fakty?


Na wikipedię cięzko zajrzeć, nie?

btw co, jesteś kreacjonistą? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2009 o 17:57, HumanGhost napisał:


Eeee.. hmm?

Nvm, przecenilem cie :D

Dnia 06.07.2009 o 17:57, HumanGhost napisał:

Prosze bardzo. Najlepsze źródło zdrowego rozsądku i trzeźwego myślenia: rozum. Każdy
ma, kazdy wie do czego służy, ale niestety nie każdy używa go samodzielnie. ;]

Rozum nie jest najlepszym zrodlem bo jego jakosc jest inna dla kazdej jednostki. Czasem lepiej, zeby niektorzy nie uzywali go samodzielnie. Nie bede pokazywal palcami kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2009 o 18:04, Budo napisał:

Na wikipedię cięzko zajrzeć, nie?


Tja.. "I Ty możesz zostać redaktorem!". ;D

Dnia 06.07.2009 o 18:04, Budo napisał:

btw co, jesteś kreacjonistą? :D


Daleki jestem od twierdzenia, że człowiek powstał z gliny a Ziemia w siedem dni.
Powiedzmy, że nie ze wszystkim się zgadzam tak do końca. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować