Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

[SoundWave 0]

Dnia 05.07.2009 o 19:34, sham4n napisał:

To co to dla Ciebie jest, choroba psychiczna?

Wlasnie tym co napisales- choroba
A egzorcysci pewnie robia to samo co wrozki- zarabiaja na ludzkiej naiwnosci.

[sham4n 0]

Dnia 05.07.2009 o 19:37, SoundWave napisał:

Wlasnie tym co napisales- choroba
A egzorcysci pewnie robia to samo co wrozki- zarabiaja na ludzkiej naiwnosci.

I akurat przypadkiem podczas egzorcyzmów osoby opętane boją sie egzorcystów i przypadkiem im udaje się wypędzic złego ducha.

[I_dont_know 0]

Dnia 05.07.2009 o 19:47, sham4n napisał:

I akurat przypadkiem podczas egzorcyzmów osoby opętane boją sie egzorcystów i przypadkiem
im udaje się wypędzic złego ducha.

kto ci takich głupot naopowiadał?

[SoundWave 0]

Dnia 05.07.2009 o 19:47, sham4n napisał:

I akurat przypadkiem podczas egzorcyzmów osoby opętane boją sie egzorcystów i przypadkiem
im udaje się wypędzic złego ducha.

Masz jakies udokumentowane przypadki?

[Unf 0]

Wie to wszystko z filmu " Egzorcysta ".
100% real

[ISAMU 0]

Dnia 05.07.2009 o 19:47, sham4n napisał:

> Wlasnie tym co napisales- choroba
> A egzorcysci pewnie robia to samo co wrozki- zarabiaja na ludzkiej naiwnosci.

I akurat przypadkiem podczas egzorcyzmów osoby opętane boją sie egzorcystów i przypadkiem
im udaje się wypędzic złego ducha.

Chcesz powiedzieć, że jakaś potężniejsza od człowieka, zła istota, zdemaskowałaby swoją obecność pluciem i drapaniem ? Jaki miałaby interes, skoro zaraz potem zostałaby egzorcyzmowana ? Czy te istoty są takie głupie ?

[ThimGrim 0]

Dnia 05.07.2009 o 19:52, ISAMU napisał:

Chcesz powiedzieć, że jakaś potężniejsza od człowieka, zła istota, zdemaskowałaby swoją
obecność pluciem i drapaniem ?

To zależy ile sukcesów osiągnęła by w rzucie Manifestacji k10- mogła mieć tylko jeden sukces. Nie wiemy też jaka jest pula kości. To tak odnośnie tłumaczenia przez gry fabularne ;)

[Bezi32 0]

Osobiście nie jestem zbyt religijny i w kościele jestem od święta. Uważam jednak, że Bóg istnieje, bo daje mi to jakąś gwarancję, że po śmierci coś jeszcze będzie. O il chrześcijanie mają rację to niestety spłonę w piekle:P.

[orzel286 0]

Dnia 05.07.2009 o 20:14, Bezi32 napisał:

Osobiście nie jestem zbyt religijny i w kościele jestem od święta. Uważam jednak, że
Bóg istnieje, bo daje mi to jakąś gwarancję, że po śmierci coś jeszcze będzie. O il chrześcijanie
mają rację to niestety spłonę w piekle:P.

Heheh - niestety - ŻADNA wiara nie daje pewności, może tylko przedstawiać pewne wizje i nic poza tym.

[Kardithron 0]

Dnia 05.07.2009 o 18:27, rob006 napisał:

Nie zmienia to faktu, że ukaranie człowieka dożywociem wcale nie rekompensuje zła, który
uczynił. No chyba że ktoś pała chorą rządzą zemsty, ale to już inna bajka ;]

To akurat względne zagadnienie. Dla wielu ludzi spędzenie 40 lat w ciemnej celi jest gorsze od straty życia. Jeżeli oczywiście z tą "rekompensatą" masz na myśli ukaranie człowieka proporcjonalnie do popełnionego przez niego czynu.

[Kardithron 0]

Rozmawiałem raz z ateistą na temat opętań. Jego zdaniem człowiek jest tak silnie przekonany o swojej przypadłości, że ta też pseudo-przypadłość się pojawia. Leczenie zaś polega na efekcie placebo.

Rzecz jasna, jako chrześcijanin uważam to za stek bzdur.
Zaś jak ludzie stwierdzą "Ludzka naiwność, bujda!" to oczywiście Szatan będzie zadowolony z sukcesu...

[rob006 1]

No właśnie o to chodzi, że to żadna rekompensata. Jeśli rozwalisz komuś dom, a później go odbudujesz - to będzie rekompensata. Jeśli rozwalisz komuś dom, i pójdziesz za to siedzieć - to nie jest rekompensata, bo właściciel domu praktycznie nic z tego nie ma, krzywda mu wyrządzona w żadnym stopniu nie została naprawiona.

Dnia 05.07.2009 o 22:28, Kardithron napisał:

Zaś jak ludzie stwierdzą "Ludzka naiwność, bujda!" to oczywiście Szatan będzie zadowolony z sukcesu...

Zaś jeśli ludzie łykną historię o szatanie, ludzie którzy ten kit im wciskają będą zadowoleni z sukcesu... :P

[Retro32 0]

Co do wątku o opętaniach.

Byłem kilka razy na takiej specjalnej mszy, gdzie widziałem jak kapłani egzorcyzmowali pewne osoby, które rzucały się po posadzce, krzyczały przeraźliwie różne przekleństwa, odpychały w pojedynkę z niesamowitą siłą innych którzy ich trzymali.

Była tam też przeciwna grupa ludzi, którzy rozmawiali nagle innymi językami, tracili przytomność gdy kapłan czy wyznaczona osoba odmawiała nad nimi specjalną modlitwę.

Będąc tam byłem raczej przerażony i zaniepokojony niż radosny, mimo że to był kościół. Również skorzystałem z tej specjalnej modlitwy jak i moje rodzeństwo. Jednak nic się nie wydarzyło i nie straciłem przytomności jak wiele innych osób.

Kapłan prowadzący mówił przed całym wydarzeniem solidne kazanie dotyczące opętań, magii, złej muzyki, złych symboli.

Jestem katolikiem, staram się na tyle ile mogę zachowywać zgodnie z moją wiarą. Po każdej takiej mszy miałem zawsze większe przekonanie że Szatan jest bardziej groźny i nie jest bezpieczne interesować się magią na przykład poprzez czytanie fantasy itd. Ale tak jak napisałem wcześniej, zawsze podczas tej mszy nie czułem pokoju w sercu jak normalnie w niedzielną mszę, tylko lęk. I po jakimś czasie zacząłem sobie myśleć, że to może być ściema. Może oni udają? Może są tak dobrze zorganizowani, że wydaje się to bardzo wiarygodne? Bo wiecie, o tych specjalnych mszach nic się głośno nie mówi, aby nie przyciągnąć większych tłumów. Czy jestem niewiernym Tomaszem? Jakos nie mam ochoty wiecej isc na taka msze i czuje sie lepiej normalnie chodzac do kosciola, czytajac fantasy, grajac w gry gdzie jest pelno magii, poniewaz nie ma to na mnie zadnego zlego wplywu.

[ISAMU 0]

Dnia 05.07.2009 o 23:56, Galadin napisał:

Co do wątku o opętaniach.

Moim zdaniem, to gra pod publikę dla jej otumanienia.Wyselekcjonowani "opętani". Sztuczki jak w wrestlingu oraz efekty światło i dźwięk. Nie mówi się o tych "mszach" głośno, bo ktoś mógłby się zainteresować i rozgonić to towarzystwo oszustów.

[Miklak 0]

Dnia 05.07.2009 o 23:56, Galadin napisał:

Po każdej takiej mszy miałem zawsze większe przekonanie że Szatan jest bardziej groźny
i nie jest bezpieczne interesować się magią na przykład poprzez czytanie fantasy itd.

Szanuję Twoją wiarę, ale takimi sprawami nie warto sobie zawracać głowy. Można zbzikować jak tamta pani, co wypowiadała się na temat Harry''ego Pottera :P

Dnia 05.07.2009 o 23:56, Galadin napisał:

Kapłan prowadzący mówił przed całym wydarzeniem solidne kazanie dotyczące opętań, magii, złej muzyki,

Jestem ciekaw co takiego mówił o tej złej muzyce :P Księża mają bardzo małą wiedzę na temat i posługują się fałszywymi argumentami - propaganda. Jeżeli już jakaś muzyka jest groźna, to najprędzej głośna :P

[SoundWave 0]

>.
Fakt, kosciolek zawsze byl dobry w cyrkowych przedstawieniach.

[Retro32 0]

Dnia 06.07.2009 o 00:09, ISAMU napisał:

> Co do wątku o opętaniach.
Moim zdaniem, to gra pod publikę dla jej otumanienia.Wyselekcjonowani "opętani". Sztuczki
jak w wrestlingu oraz efekty światło i dźwięk. Nie mówi się o tych "mszach" głośno,
bo ktoś mógłby się zainteresować i rozgonić to towarzystwo oszustów.

Musiałbym mieć więcej odwagi, żeby w trakcie tego zrobić tam zamieszanie i sprawdzić co się dzieje na serio. Sam nie miałbym szans, są tam odpowiedni ludzie dbający o ochronę. Zostałbym uznany w tłumie za opętanego i wyrzuciliby mnie albo zaczęli wiązać czy coś w tym stylu. Jeżeli byliby organizacją to pozbyliby się mnie na pewno i uciszyli skutecznie. Z drugiej strony, jeżeli okazałoby się to prawdziwe, to byłbym po prostu niewiernym i mógłbym się załamać z tego powodu, że wystawiłem jakoby Boga na próbę. Ech tak to jest, im mniej człowiek zagłębia się w tajemnice swojej wiary tym jest szczęśliwszy.

[ISAMU 0]

Dnia 06.07.2009 o 00:18, Galadin napisał:

Musiałbym mieć więcej odwagi, żeby w trakcie tego zrobić tam zamieszanie i sprawdzić
co się dzieje na serio. Sam nie miałbym szans, są tam odpowiedni ludzie dbający o ochronę.
Zostałbym uznany w tłumie za opętanego i wyrzuciliby mnie albo zaczęli wiązać czy coś
w tym stylu. Jeżeli byliby organizacją to pozbyliby się mnie na pewno i uciszyli skutecznie.
Z drugiej strony, jeżeli okazałoby się to prawdziwe, to byłbym po prostu niewiernym i
mógłbym się załamać z tego powodu, że wystawiłem jakoby Boga na próbę.

I oto chodzi tym wszystkim kapłanom, sługom takich i owakich bogów. Masz być bezmyślną owcą, bo tak będzie dla nich lepiej. Będą żerować na twym strachu przed wymyślonymi karami za grzechy teraz i po życiu.

Dnia 06.07.2009 o 00:18, Galadin napisał:

Ech tak to jest,
im mniej człowiek zagłębia się w tajemnice swojej wiary tym jest szczęśliwszy.

Więc porzuć te opary ciemnoty i wyjdź na Słońce. Gdy będziesz oświetlany jego promieniami, przypomnij sobie, że nie tak znowu dawno, ludzie uważali je za boga i oddawali mu cześć, a to przecież jak wiemy kula wodoru i helu i to nawet nie największa w naszej galaktyce..

[zadymek 7]

Dnia 06.07.2009 o 00:18, Galadin napisał:

Musiałbym mieć więcej odwagi, żeby w trakcie tego zrobić tam zamieszanie i sprawdzić
co się dzieje na serio. Sam nie miałbym szans, są tam odpowiedni ludzie dbający o ochronę.
Zostałbym uznany w tłumie za opętanego i wyrzuciliby mnie albo zaczęli wiązać czy coś
w tym stylu. Jeżeli byliby organizacją to pozbyliby się mnie na pewno i uciszyli skutecznie.
Z drugiej strony, jeżeli okazałoby się to prawdziwe, to byłbym po prostu niewiernym i
mógłbym się załamać z tego powodu, że wystawiłem jakoby Boga na próbę. Ech tak to jest,
im mniej człowiek zagłębia się w tajemnice swojej wiary tym jest szczęśliwszy.

Sam musisz sobie odpowiedziec, czy wiara oparta o strach to coś pozytywnego czy nie. Mnie takie przedstawienia nie uczą niczego poza tym, że dziwny jest ten świat:)
A tak właściwie to jak chciałbyś określić czy to prawda?
A co ze zbiorową histerią, narkotykami, chorobami umysłoymi, sugestią itp. Sporo jest sposobów na wpływanie na ludzi: w Salem mieliśmy świetny przykład.

[Retro32 0]

Dnia 06.07.2009 o 00:10, Miklak napisał:

Jestem ciekaw co takiego mówił o tej złej muzyce :P Księża mają bardzo małą wiedzę na
temat i posługują się fałszywymi argumentami - propaganda. Jeżeli już jakaś muzyka jest
groźna, to najprędzej głośna :P

O muzyce co mówili? Metalowy wokal - charczenie, okrzyki, agresja, niezrozumiałe słowa mające chwalić Szatana itd. Techno, wprowadzające człowieka w niekontrolowany trans, zagłuszające własne myśli, często przy spożyciu narkotyków itd.

Sam nie słucham takiej muzyki bo nie uważam tego za muzykę, nikogo nie obrażając. :) Narkotykom i transom też jestem przeciwny.

Co do tego księdza to nie powiedziałbym że ma małą wiedzę, jest on osobą o bardzo silnej woli, trudno mu patrzeć w oczy, na prawdę.

Rozumiem też ich troskę o unikanie różnych symboli, talizmanów, wisiorków, no skoro jestem tym chrześcijaninem to nie wierzę w szczęśliwe kamienie, to logiczne.

Często mówiono o Harrym Potterze jako wielkim złu. No cóż, przeczytałem całą sagę, jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Gdyby nie medialna nagonka i stworzenie konfliktu między HP a katolikami, nigdy żaden ksiądz nie powiedziałby złego słowa o tej książce. To już u aprobowanego przez kościoł Tolkiena jest więcej herezji, bo stworzył przecież nowy panteon bogów.