Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 16.01.2010 o 22:04, Jakli napisał:

Gdzie masz, że miał połamane nogi? Przekuli je, ale nie połamali o.O no chyba, że coś
mnie ominęło. Co do przebicia boku. Hyym jeśli nie uszkodzili mu płuca to jest szansa,
że przeżył ;]. Co do otworzenia grobu. Skoro uważasz, że nie miałby siły, to myślisz,
że po zmartwychwstaniu ją posiadał? No chyba, że użył swoich boskich mocy, ale to już
brzmi wielce nieprawdopodobnie. ;]

No właśnie, dla Ciebie to właśnie jest wysoce nieprawdopodobne.
I to już rzutuje na Twój sposób pojmowania tej historii. No to może czytałeś chociaż Nowy Testament? Bo wiesz, trudno tak samemu wykładać wszystko pisząc na forum. A jak byś Nowy Testament przeczytał, byłoby łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.01.2010 o 22:09, KrzysztofMarek napisał:

No właśnie, dla Ciebie to właśnie jest wysoce nieprawdopodobne.
I to już rzutuje na Twój sposób pojmowania tej historii. No to może czytałeś chociaż
Nowy Testament? Bo wiesz, trudno tak samemu wykładać wszystko pisząc na forum. A jak
byś Nowy Testament przeczytał, byłoby łatwiej.


Nowy Testament. Tiaa oczywiście znajdę tam, jak Chrystus wyszedł z grobu ;]. Wystarczy, że znam te historie, a w razie czego posiadam biblie w domu to możesz mnie odesłać do konkretnych fragmentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

To raczej ty nie rozumiesz prostego tekstu.
> (Pwt 5,6-10)
Czytaj do skutku, to może zrozumiesz.
Tu jest zakaz czynienia wizerunków CZEGOKOLWIEK i służenia tym wizerunkom.
Nie sam zakaz czynienia posągu czy obrazu
"tego, co na niebie wysoko albo na ziemi nisko",
bo to znaczyłoby, że nie można mieć obrazów w ogóle,
także pejzaży czy zdjęć (przestrzegasz tego?).


Oczywiście masz rację, ale odnieś to do przykładu, który podałem dalej...
Powiedziałem o obrazie z Jasnej Góry, któremu ludzie się kłaniają publicznie i masowo.

Nie ma problemu z tworzeniem mapy, planu budynku czy zdjęć pamiątkowych,
jest problem z tym, że dany obraz służy do celów kultowych, a służy...

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

To oczywista bzdura, bo Bóg sam kazał stworzyć
np. wizerunek cherubinów na Arce Przymierza.


Której nikt nie mógł oglądać, nie była też niczyim podobieństwem,
tylko tronem, w Jr 3 o tym przeczytasz.

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

Teraz przeczytaj sobie fragment o złotym cielcu,
o którym nie mówiono "to wizerunek Boga", tylko "oto Bóg".


Przeczytaj też pozostałe fragmenty, które podałem...
Np. Dz 17,24-29, które mówi, że Bóg nie jest podobny do wytworów człowieka,
to jest Nowy Testament!

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

Kłaniają się nie obrazowi, tylko temu, kogo obraz przedstawia.


Z góry obaliłem ten argument,
podałem fragmenty z Biblii, które potępiają pośrednictwo w czci.
1 Tm 2,5; Ga 3,20; Dz 10,25-26; Ap 22,8-9;

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

Nie wiem po co szukać przykładu aż w Częstochowie.


Czemu aż w Częstochowie?
Jest to chyba najbardziej znany przykład katolickiej świątyni w Polsce,
nie wiem czy to dla Ciebie blisko czy daleko, wiem, że wiesz o czym piszę.

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

Konserwację obrazu i przenoszenie go nazywasz służbą? Czy aby na pewno dobrze się czujesz?


Służbą jest wszystko, co się robi dla tego przedmiotu,
każda praca wykonana aby "był w należytej czci".
Przeczytaj Ba 6, takie właśnie sprawy są podane jako przykład.

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

> Czy na Jasnej Górze jest pogańskie sanktuarium czy katolickie?

A co takiego tam się dzieje co nie działoby się w dowolnym innym kościele czy cerkwi?


To oznacza, że wszystkie kościoły są równie pogańskie...

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

Jak najbardziej jest, można prosić o wstawiennictwo (modlitwę) zarówno żywych jak i świętych
["dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze
pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych". (Ap 5,8)]


Tyle, że te "modlitwy świętych", to mogą być ich własne modlitwy.
Możesz też przeczytać przykład z Księgi Tobiasza (Tobita),
Tobiasz (Młodszy) i Sara modlili się wprost do Boga, a nie do Rafała,
a mimo to Rafał twierdzi, że przypominał ich modlitwy.
Nie ma więc sensu modlitwa do świętego patrona,
nawet jeśli jest, to sam Bóg go wyznaczy do przypominania,
nie trzeba się o to zwracać.

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

A co ja napisałem? Wspólnota wiernych pod przewodnictwem Następcy Piotra
-czy ci się to podoba czy nie (to już zawzięcie odrzucasz).


A czemuż to musi tak być, bo rzekomy następca Piotra tak twierdzi?
Boga słuchać należy, ludzi niekoniecznie, ludzie mogą kłamać i być "wilkami w owczej skórze",
wiesz co znaczy ta metafora? Że oszuści znajdą się nawet w prawdziwej wspólnocie, trzeba uważać!
Znając Biblię i katolickie nauki, mam wszelkie powody, żeby odrzucić zwierzchność papieży,
a skoro jego, to i całą instytucję, którą pod ich przewodnictwem wypaczono.

Chrześcijaństwo jest prawdą, ale w Kościele Rzymskokatolickim go nie ma!

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

> "Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą,
> bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie."

>

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

I wiec o co chodzi chociaż w tym fragmencie?


To jest dowód,
że Piotr się pomylił, zaraz po tym, jak rzekomo uznano go za niepodważalny autorytet.

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

> To nie Piotra bramy piekielne nie przemogą

Przecież masz tam wyraźnie napisane, że Kościoła, a nie Piotra.


Dlatego mam prawo odrzucić zwierzchność hierarchów kościelnych,
byleby tylko trwać we wspólnocie z ludźmi i pomagać im dostrzegać Prawdę.
Nie muszę być członkiem K-RK, ludzie są ważni niezależnie od nazwy wyznania.

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

1. "żadne proroctwo Pisma nie jest do prywatnej wykładni"


Dlatego nie mogę go wykładać ani ja sam, ani ksiądz w parafii, ani biskup, ani papież,
za to każdy może je badać i szukać istniejących w nim wyjaśnień od Boga.

Podałem Ci przykład przykazania z Dekalogu i liczne uzupełnienia z Pisma jako wyjaśnienie,
to nie są moje wykładnie, tylko jasna wykładnia z Biblii, którą ja tylko znalazłem i przyjąłem,
czy duchowni katoliccy podają cytaty jako wyjaśnienia, czy tylko własne słowa?

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

2. "filarem i podwaliną prawdy jest Kościół, który został zbudowany na Piotrze
i który temu Kościołowi przewodzi".


A skąd Ty wiesz, że papież faktycznie jest następcą Piotra?
On korzysta z tego autorytetu, a jakie ma ku temu podstawy?
W Biblii nigdzie nie pisze, że Piotr był w Rzymie,
co więcej Dz 28(,22) świadczy, że jak Paweł tam przybył,
to chrześcijaństwa tam nie znano...

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

"Pilnujcie sami siebie i wszystkiej trzody, nad którą was Duch Święty ustanowił Biskupami,
abyście rządzili Kościołem Bożym, który nabył Krwią swoją". (Dz. Ap. 20, 28)


Ale według Jezusa to zwierzchnictwo było służbą i odpowiedzialnością, a nie przywilejem...
Rozumiem, że apartamenty papieskie i letnia rezydencja w Castel Gandolfo
to jest objaw służby papieża wobec wiernych, którym brakuje na chleb?

W ten sposób okazują swoją wierność naukom Jezusa i przykładowi Pawła, które zacytowałem?
Okazują, że wszystko co głoszą, to tylko puste słowa dla zwodzenia wiernych,
a praktyka, to tylko wykorzystywanie, wyłudzanie pieniędzy, SEKTA!

Dnia 16.01.2010 o 21:17, Mogrim napisał:

"I on (Chrystus Pan) ustanowił jednych Apostołami, a drugich Prorokami, innych Ewangelistami,
a innych jeszcze pasterzami i doktorami: ku wykonywaniu świętych, ku robocie posługiwania,
ku budowaniu ciała Chrystusowego". "A Bóg ci ustanowił niektórych w Kościele, naprzód
Apostołów, po wtóre Proroków, po trzecie Nauczycieli" (1 Kor. 12, 28).


Tylko zwróć uwagę na resztę tej wypowiedzi Pawła, o całym ciele, a nie o wybranych członkach,
zobacz, że najmniej godne czci, wstydliwe członki cieszą się zwykle największą czcią,
po to, żeby wszyscy byli równi, a nie tak jak w K-RK, gdzie papież korzysta z przywilejów władzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2010 o 21:52, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli wiszącemu na krzyżu połamano obie nogi, przebito, dla pewności, bok włócznią, to
trudno mówić o niedopatrzeniu momentu smierci. Jak też o odsunięciu kamienia grobowego
z wewnątrz grobu, skoro na zewnątrz trzeba bardzo silnego chłopa, albo lepiej dwóch.
Jak to zrobić z połamanymi nogami?


To konsekwentne myślenie u katolików po prostu niszczy:P. Z jednej strony stawia się racjonalne gadanie, że "trzeba kilku silnych chłopów żeby przesunąć kamień" a po drugiej stronie "człowieka, który w magiczny sposób ożywa i boską mocą przesuwa kamień"... :]


Ps. O, przepraszam. Oczywiście nie "człowieka, który w magiczny sposób..." tylko Boga. No a wiadomo, Bóg może wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2010 o 22:20, DEH-Medivh napisał:

W ten sposób okazują swoją wierność naukom Jezusa i przykładowi Pawła, które zacytowałem?
Okazują, że wszystko co głoszą, to tylko puste słowa dla zwodzenia wiernych,
a praktyka, to tylko wykorzystywanie, wyłudzanie pieniędzy, SEKTA!


Jaka wyłudzanie pieniędzy?? Wcale nie musisz dawać na tacę. Księża żyją z tego co im wierni dadzą, ale tylko z tych pieniędzy, które zbierają raz w miesiącu. Reszta idzie na Kościół. W Kościele nie ma jednej żarówki a jest kilka setek, które prąd ciągną. Jest zima, więc ogrzewanie też kosztuje, a Kościół nie jest mały. Do tego co tydzień świeże kwiaty. To nie jest tak jak to się mówi "Ksiądz zbiera na nową furę". Część kasy idzie też na misje.

Dnia 16.01.2010 o 22:20, DEH-Medivh napisał:

Okazują, że wszystko co głoszą, to tylko puste słowa dla zwodzenia wiernych,

Nie czuję się zwodzony i to nie są puste słowa. Są to uczciwi ludzie, ale zdarzają się czarne owce jak wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>"Tobie dam klucze do królestwa niebieskiego,

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

cokolwiek zwiążesz na ziemi będzie zawiązane w niebie".


Czy Piotr powinien mieć władzę nad Piotrem, czy Piotr nad Bogiem?

W oryginalnym tekście są tylko słowa (greckie koine), które znaczą:
"zwiążesz na ziemi, związane w niebie"
pozostałe dodano według uznania tłumacza,
przeczytaj sobie kontekst (Mt 16,13-23),
a przekonasz się, że kiedy Piotr mówi od Boga (z Nieba), ma rację,
a kiedy mówi od siebie (według ciała), to popełnia błąd.
Z kontekstu, a także według gramatyki (podmiot, orzeczenie, określenia)
wynika, że poprawny (a nie propagandowy) przekład powinien być:
"zwiążesz na ziemi, cokolwiek będzie związane w niebie".

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

Nie wiesz do czego są świątynie?


Wiem do czego były, wiem też, że nauczanie Jezusa zniosło zapotrzebowanie na nie,
Jezus złożył ofiarę, która zastąpiła cały doczesny kult,
teraz liczy się Duch i Prawda, postępowanie według Woli Boga.

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

Na jakiej podstawie twierdzisz, że wszyscy katolicy uprawiają kult na pokaz?
Bezczelne oskarżenie.


Na takiej, że ten kult narusza Przykazania Boże, a także nauki Nowego Testamentu,
gdyby katolicyzm wymagał jakiejkolwiek szczerej gorliwości wobec Boga,
to każdy zastanowiłby się, czy to ma sens czy nie,
a tak robicie tylko tylko to, co wam kazano, żeby ludzie nie krytykowali,
to nie jest wasza wina, jesteście ofiarą sekty!

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

Tu akurat strzelasz sobie gola do własnej bramki,
bo największą instytucją charytatywną na świecie jest Kościół Katolicki.


No i co z tego?
Ile dóbr duchowni udzielają ze swojego majątku, ze swojej pracy?
Nic, bo oni nic nie robią, wyłudzają od wiernych i przypisują sobie cudze zasługi!
Problem jest w tym, że ich "zarobki" są nieadekwatne do własnego wkładu.

Normalna organizacja charytatywna, jak PAH czy WOŚP przedstawia rozliczenia,
Kościóła dotyczą zupełnie inne przepisy podatkowe:
absurdalnie mały ryczałt od wielkości parafii.

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

Świętym dniem jest niedziela i nie interesuje mnie twoja protestancka mania.


Hbr 4,9:
"Pozostaje zatem odpoczynek sobotni dla ludu Bożego."

Jesteś cżłonkiem ludu Bożego, czy tylko papieża?

Nowy Testament, Jezus i Paweł nauczają w synagogach w szabaty:
"Przyszli do Kafarnaum. Zaraz w szabat wszedł do synagogi i nauczał." (Mk 1,21)
"Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze;" (Mk 6,2),
"W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać." (Łk 4,16)
"W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał." (Łk 6,6)
"weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli." (Dz 13,14)
"Paweł (...) wszedł do nich i przez trzy szabaty rozprawiał z nimi." (Dz 17,2)
"A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków." (Dz 18,4)

Nowy Testament, kobiety znające nauczanie Jezusa i Jego pogrzeb:
"Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób
i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa. Po powrocie przygotowały wonności i olejki;
lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek szabatu." (Łk 23,55-56)

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

Szabat BYŁ świętym dniem, dla chrześcijan zaś
świętym dniem jest dzień zmartwychwstania Chrystusa.


Na jakiej podstawie, jak jak widać powyżej nie według Pisma Świetego...

"ks. Piotr Skarga, jezuita i namiętny przeciwnik Reformacji, wyraził się następująco:
„Przyczyny o postanowieniu niedzieli były, abyśmy się z Żydy nie mieszali,"

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

Kapłan ma nauczać o Bogu i zbawieniu cały czas, a nie jeden dzień w tygodniu, choć są
i tacy którzy to łączą, przewyższając cię inteligencją i pokorą tysiąc razy.


Kapłanami nowego przymierza są wszyscy wierni, a nie tylko zawodowi duchowni.
Każdy ma służyć Bogu cały czas, ale jest 6 dni służby uczynków i jeden nauczania.

Dnia 16.01.2010 o 21:29, Mogrim napisał:

> "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego,

A dlaczego widzisz drzazgę w oku brata swego, a belki w oku własnym nie dostrzegasz?
(...) Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby drzazgę z
oka brata swego wyjąć.


Czyli nie zaprzeczasz temu, że te słowa mogą być skierowane do Ciebie?

Ja nie biorę udziału w pustych obrzędach,
za to staram się być możliwie najwierniejszy woli Ojca, który jest w Niebie.

Co mam sobie zarzucenia, to stopniowo zmieniam na lepsze,
bo właśnie na tym polegał liberalny stosunek Pawła do pogan,
on wcale nie zwalniał z przestrzegnia Prawa,
więdział tylko, że nikt nie pozna i nie zacznie robić wszystkiego w 1 dzień,
dlatego na początku pozwalał na pewne odstępstwa,
a potem w miarę postępu w nauce i zrozumieniu one zanikały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2010 o 23:27, Unf napisał:

DEH-Medivh jestes swiadkiem jehowy ?


Nie, ale co to ma do rzeczy?
Czy racja zależy od tego, jak kto nazywa swoją wiarę,
czy prawdą jest to, co jest słusznie wyjaśnione i poparte dowodami?

Jeśli uważasz, że masz rację tylko dlatego, że jesteś katolikiem,
to znaczy, że nigdy tak na prawdę nie zgłębiłeś i nie zweryfikowałeś poglądów,
nie masz najmniejszych podstaw do oceny wiarygodności księdza ani tego co głosi.

Ja katolikiem kiedyś byłem, wychowałem się w katolickiej rodzinie,
ale nie przekonywało mnie to, na czym ta religia polega,
Biblię przeczytałem w sumie przez przypadek, nikt mi nie kazał
i ku mojemu zdziwieniu okazała się zupełnie inna niż sądziłem,
mądra i słuszna, tak że po prostu musiałem się z nią zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

Jaka wyłudzanie pieniędzy?? Wcale nie musisz dawać na tacę.


Jakby Ci powiedzieli, że musisz, to sam byś się zastanowił, co nimi kieruje,
właśnie o to chodzi, że formalnie to jest dobrowolne, a w praktyce presja społeczna,
co o Tobie pomyślą sąsiedzi, jak nie pójdziesz i nie dasz, albo nie przyjmiesz po kolędzie?
Szczególnie na małych wioskach będziesz napiętnowany...

Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

Księża żyją z tego co im wierni dadzą, ale tylko z tych pieniędzy, które zbierają raz w miesiącu.


A wiesz to dlatego, że tak Ci powiedzieli?
Kościelne pieniądze są liczone przez sam Kościół, nikt nie ma nad tym nadzoru,
ile na co wydają, to ich wewnętrzna sprawa, wiadomo, że część trafia na pozytywną propagandę.

Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

Reszta idzie na Kościół. W Kościele nie ma jednej żarówki a jest kilka setek, które prąd ciągną.
Jest zima, więc ogrzewanie też kosztuje, a Kościół nie jest mały.


Rozumiem koszty utrzymania kościoła,
ale dlaczego sądzisz, ze sam kościół jest potrzebny?
Przeczytaj Dz 2,46; Dz 17,24-29 i 1 Kor 11,20-34...
Przekonasz się, że zebrania chrześcijańskie odbywały się W DOMACH,
a Wieczerza Pańska to nie był obrzęd, tylko charytatywny posiłek.

Od kiedy zburzono Świątynię Jerozolimską (co Jezus zapowiedział),
nie ma już więcej doczesnego kultu Boga, jest tylko duchowy,
wypełnianie wiary za pomocą dobrych uczynków.

Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

Do tego co tydzień świeże kwiaty.


A po co to?
Nie lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze ja jedzenie dla głodnych czy leki dla chorych,
przecież tylu ludzi potrzebuje, a wciąż nie ma.

Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

To nie jest tak jak to się mówi "Ksiądz zbiera na nową furę". Część kasy idzie też na misje.


Jaka część?

Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

Nie czuję się zwodzony i to nie są puste słowa.


W żadnej sekcie nikt nie czuje się ofiarą, każdy jest przekonywany, że słusznie postępuje,
nawet arabscy terroryści, którzy idą się zabić wierzą, że to dla ich dobra,
a przecież zabijając przypadkowych, niewinnych ludzi, grzeszą...

Dnia 17.01.2010 o 10:20, XXL1989 napisał:

Są to uczciwi ludzie, ale zdarzają się czarne owce jak wszędzie.


A ja myślałem, że "bramy piekielne nie przemogą" jak postuluje Mogrim,
że sam Bóg czuwa nad Kościołem i powołuje sobie świętych księży na wzory dla wiernych...
Widocznie nie w tej instytucji (bo w żadnej), Bóg powołuje ludzi do życia w równej społeczności,
a nie uprzywilejowanych księży, którzy zamiast pracy wyłudzają od wiernych "ofiary".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 10:22, DEH-Medivh napisał:

Czy Piotr powinien mieć władzę nad Piotrem, czy Piotr nad Bogiem?


Oczywiście chciałem napisać:
"Czy Bóg powinien mieć władzę nad Piotrem, czy Piotr nad Bogiem? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 10:28, DEH-Medivh napisał:

Ja katolikiem kiedyś byłem, wychowałem się w katolickiej rodzinie,
ale nie przekonywało mnie to, na czym ta religia polega,
Biblię przeczytałem w sumie przez przypadek, nikt mi nie kazał
i ku mojemu zdziwieniu okazała się zupełnie inna niż sądziłem,
mądra i słuszna, tak że po prostu musiałem się z nią zgodzić.


To ja miałem podobnie. Mama mnie wysyłała do Kościoła, ale nie wiedziałem za bardzo po co. Do Kościoła chodzi się dla Pana Boga, a nie dla Księdza. Tak jak patrzę na kandydatów do bierzmowania, to część z nich przychodzi, bo rodzice każą. Rodziców trzeba słuchać "4. Czcij ojca swego i matkę swoją", ale też rodzice powinni wytłumaczyć po co, a jak nie potrafią to niech się modlą. Np. Św. Monika. Matka św. Augustyna. Urodziła się około 332 roku w Tagaście. W młodym wieku została wydana za mąż za poganina. Swoją dobrocią, łagodnością i troską pozyskała serce męża i doprowadziła go do przyjęcia chrztu św. Wiele cierpiała z powodu swego syna Augustyna, który naśladował ojca w swoim swobodnym i grzesznym stylu życia. Monika nigdy jednak nie opuszczała syna, towarzyszyła mu modlitwą, błagając Boga o nawrócenie Augustyna. Doczekała tego tuż przed swoją śmiercią. Spełniwszy misję swego życia, szczęśliwa matka zmarła na rekach swego nawróconego syna w 387 roku w Ostti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2010 o 15:16, DEH-Medivh napisał:

cały wszechświat jest uporządkowanym procesem, działa według Bożych Praw Natury (fizyki),
bez konstrukcji, która działa od początku, zawsze, to nie sensu i nie ma prawa działać
i istnieć.


Całe to poprzednie wnioskowanie się pewnikiem zgadza ale pojawia się jeden zgrzyt dorzucony "ad hoc". Mianowicie: Bóg. Co on dodaje i wyjaśnia? Ma być jakąś stałą stabilizującą dany układ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 10:43, DEH-Medivh napisał:

A ja myślałem, że "bramy piekielne nie przemogą" jak postuluje Mogrim,
że sam Bóg czuwa nad Kościołem i powołuje sobie świętych księży na wzory dla wiernych...
Widocznie nie w tej instytucji (bo w żadnej), Bóg powołuje ludzi do życia w równej społeczności,
a nie uprzywilejowanych księży, którzy zamiast pracy wyłudzają od wiernych "ofiary".


a przemogły?? Mimo prześladowań, czarnych owiec, złego gadania o księżach i o Kościele istnieje do dziś i zło go nie zniszczyło. Kościół Chrystusowy jest Powszechny: - istnienie bez przerwy do chwili założenia i będzie istniał do końca świata.

>Rozumiem koszty utrzymania kościoła,
>ale dlaczego sądzisz, ze sam kościół jest potrzebny?
>Przeczytaj Dz 2,46; Dz 17,24-29 i 1 Kor 11,20-34...
>Przekonasz się, że zebrania chrześcijańskie odbywały się W DOMACH,
>a Wieczerza Pańska to nie był obrzęd, tylko charytatywny posiłek.

A Eucharystia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 10:43, DEH-Medivh napisał:

W żadnej sekcie nikt nie czuje się ofiarą, każdy jest przekonywany, że słusznie postępuje,
nawet arabscy terroryści, którzy idą się zabić wierzą, że to dla ich dobra,
a przecież zabijając przypadkowych, niewinnych ludzi, grzeszą...


Tylko że u nich nie są zabronione narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> to jest odpowiedź na posta dodanego przez DEH-Medivh

> W ten sposób okazują swoją wierność naukom Jezusa i przykładowi Pawła, które zacytowałem?
> Okazują, że wszystko co głoszą, to tylko puste słowa dla zwodzenia wiernych,
> a praktyka, to tylko wykorzystywanie, wyłudzanie pieniędzy, SEKTA!

(1 Tm 6, 3-10)
Wady błędnowierców
Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma sie zdrowych nauk Pana naszego, Jezusa Chrystusa, oraz nauczania zgodnego z pobożnością, to jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, kłótliwość bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i pozbawionych prawdy – ludzi którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku. Wielkim zaś zyskiem jest pobożność w połączeniu z poprzestawianiem na tym, co się ma. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni. A ci, którzy chcą się bogacić, popadają w pokusę i w zasadzkę diabła oraz w liczne nierozumne i liczne pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubie i zatraceniu. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zbłądzili z dala od wiary i sobie samym zadali wiele cierpień

JAK DAWNO TEMU NAPISANE, A JAK AKTUALNE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 10:43, DEH-Medivh napisał:

Rozumiem koszty utrzymania kościoła,
ale dlaczego sądzisz, ze sam kościół jest potrzebny?
Przeczytaj Dz 2,46; Dz 17,24-29 i 1 Kor 11,20-34...
Przekonasz się, że zebrania chrześcijańskie odbywały się W DOMACH,
a Wieczerza Pańska to nie był obrzęd, tylko charytatywny posiłek.

Od kiedy zburzono Świątynię Jerozolimską (co Jezus zapowiedział),
nie ma już więcej doczesnego kultu Boga, jest tylko duchowy,
wypełnianie wiary za pomocą dobrych uczynków.

To po co w ogóle była Świątynia...? Widocznie Bogu nie przeszkadza czczenie Go w odpowiednich miejscach. Na początku był Namiot Spotkania (z zasłoną oddzielającą miejsce święte od najświętszego, gdzie dostęp miał tylko Arcykapłan) - zresztą Namiot Spotkania i stroje kapłanów były wykonane zgodnie ze szczegółowymi nakazami Boga i wcale nie były to skromne rzeczy, wręcz przeciwnie, pełne przepychu i luksusu. :) Potem "Salomon wybudował mu Dom" (Dz, 7, 47). Zresztą Jezus nauczał też w synagogach:
"(16) Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać." Łk, 4, 16.
Tak samo apostołowie:
"(14) Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli." Dz, 13, 14.
Pisanie, że kościoły są niepotrzebne to jakiś absurd. Teraz już nie ma Arki Przymierza, ale jest coś innego - Ciało Chrystusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 11:05, XXL1989 napisał:

To ja miałem podobnie. Mama mnie wysyłała do Kościoła,
ale nie wiedziałem za bardzo po co.


I co Cię przekonało?

Dnia 17.01.2010 o 11:05, XXL1989 napisał:

Do Kościoła chodzi się dla Pana Boga, a nie dla Księdza.


To ja może jednak zacytuję ten fragment, którego podawałem tylko lokalizację...

"Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi,
NIE MIESZKA W ŚWIĄTYNIACH ZBUDOWANYCH RĘKĄ LUDZKĄ I NIE ODBIERA POSŁUGI Z RĄK LUDZKICH,
jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko."
(Dz 17,24-25; polecam przeczytać do dalej, do 29)

"Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie.
Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda,
aby, o ile można, zwieść i wybranych. Oto przepowiedziałem wam. Gdyby więc wam powiedzieli:
Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie.
Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód,
tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego,"
(Mt 24,23-27)

Inaczej mówiąc Bóg jest wszędzie i wszędzie można i należy go czcić dobrymi uczynkami wynikającymi z wiary,
natomiast doszukiwanie się szczególnego znaczenia świątyń i umieszczonych tam wizerunków to błąd,
bałwochwalstwo, grzech, który chrześcijańskie nauki, Pismo Święte potępia najbardziej,
bo fałszuje pojmowanie Boga, sprowadza go do martwego przedmiotu, to jest przyczyna dalszego zła!

"Kult bożków, niegodnych nazwania - to początek, przyczyna i kres wszelkiego zła.
Albo szaleją w zabawie, albo prorokują fałszywie, albo niegodziwie żyją, albo przysięgają pochopnie:
zawierzyli bezdusznym bożkom i po krzywoprzysięstwie nie boją się nieszczęścia.
Ale przyjdzie na nich kara słuszna za jedno i drugie, że źle myśleli o Bogu, trzymając się bożków,
i że gardząc uczciwością, przysięgali przewrotnie na kłamstwo."
(Mdr 14,27-30)

Dnia 17.01.2010 o 11:05, XXL1989 napisał:

Tak jak patrzę na kandydatów do bierzmowania, to część z nich przychodzi, bo rodzice każą.
Rodziców trzeba słuchać "4. Czcij ojca swego i matkę swoją",


Czy jak rodzice każą ci skoczyć z mostu, to to zrobisz?

Przeczytaj całe przykazanie w Wj 20 lub Pwt 5.
Nie potrzeba być bezwzględnie posłusznym rodzicom, jeśli postępują źle, to trzeba od tego odstąpić,
to Przykazanie mówi, żeby wspomagać rodziców, żeby mogli długo i dostatnie żyć,
kiedy ze względu za zestarzenie się sami nie będą już mogli o siebie zadbać.

Popatrz na przykład Abraham, który był z ojcem aż do jego śmierci, Terach poganin, Abraham uwierzył Bogu;
popatrz na przykład Jonatana, syna króla Saula; Saul chciał zabić Dawida, Jonatan go chronił,
przeczytaj też Mt 15,1-9 lub Mk 7,5-13. Wyraźnie jest mowa o wsparciu dla rodziców.

Dnia 17.01.2010 o 11:05, XXL1989 napisał:

ale też rodzice powinni wytłumaczyć po co, a jak nie potrafią to niech się modlą.
Np. Św. Monika. Matka św. Augustyna. Urodziła się około


A jeśli nie da się tego wytłumaczyć tak, by nie było zastrzeżeń?
Moim zdaniem nauka katolicka tylko powierzchowni wykorzystuje Biblię,
tylko na poziomie głoszenia zachęcających historyjek o Jezusie,
ale zupełnie pomija jej przesłanie i nauczanie, praktykując zupełnie inne.
Przykładów podałem już dość sporo, a kolejne pewnie jeszcze będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

A jak się ma to do tego?
Mateusz 6:5-6 ,,Gdy się modlicie, nie będźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki,zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2010 o 11:24, XXL1989 napisał:

a przemogły?? Mimo prześladowań, czarnych owiec, złego gadania o księżach i o Kościele
istnieje do dziś i zło go nie zniszczyło. Kościół Chrystusowy jest Powszechny: - istnienie
bez przerwy do chwili założenia i będzie istniał do końca świata.


Dn 7,24-45:
"Dziesięć zaś rogów - z tego królestwa powstanie dziesięciu królów,
po nich zaś inny powstanie, odmienny od poprzednich, i obali trzech królów.
Będzie wypowiadał słowa przeciw Najwyższemu i wytracał świętych Najwyższego,
będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo, a święci będą wydani w jego ręce
aż do czasu, czasów i połowy czasu."

Poczytaj sobie proroctwo Daniela, a także historię,
przekonasz się, że czwartą bestią jest Imperium Rzymskie,
wskazanie rogów jest nieco trudniejsze, bo to już fakt niewygodny dla Kościoła,
"trzech królów" to jest Królestwo Longobardów, Egzarchat Rawenny i suwerenne miasto Rzym,
a odmienny róg to Państwo Kościelne, fakty mówią same za siebie:

Zmiana czasów: niedziele zamiast soboty, święta według innego kalendarza, niż przestrzegał Jezus;
Zmiana Prawa: już dość sporo było na ten temat, np. sprawa bałwochwalstwo;
Prześladowanie Świętych: zwalczanie tych, którzy się z papieżem nie zgadzali jako heretyków.

Tylko widzisz, to proroctwo mówi, że tak już będzie aż do końca czasu,
dlatego Kościół wciąż istnieje i działa z powodzeniem.

Dnia 17.01.2010 o 11:24, XXL1989 napisał:

A Eucharystia??


Hbr 13,9-12.
Sam sobie odpowiedz o spożywaniu czego jest tam mowa
i czemu Chrystus ofiarował się za miastem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.01.2010 o 12:12, ISAMU napisał:

A jak się ma to do tego?
Mateusz 6:5-6 ,,Gdy się modlicie, nie będźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i
na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam:
otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki,zamknij
drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu,
odda tobie”.

A jak ma się mieć? Od kiedy Kościół promuje chodzenie do kościoła tylko na pokaz i zabrania modlenia się w domu...? Z tego co wiem, to do kościoła chodzi się po to, by uczestniczyć w pamiątce zmartwychwstania i przeżywać to, a jak ktoś chodzi tylko po to, żeby pokazać się innym to jest to jego problem, a nie Kościoła.
"(19) Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!" Łk, 22, 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować