Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

CDP RED: Jeśli wydawcy nadal będą wyzyskiwać graczy, stracą klientów

57 postów w tym temacie

Chociaż oni... Osobiście nigdy nie kupiłem żadnego DLC. Pamiętam sprzedawane jeszcze kilka lat temu dodatki, które wydłużały gry nawet dwukrotnie, a będące w cenach porównywalnych jak obecne DLC. Mam nadzieję, że kiedyś to wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z zabezpieczeniami idą pod prąd? Tzn. co: robią je jeszcze bardziej upierdliwe niż inni - vide Wieśmak 2? Please: hipokrytów mamy w rządzie wystarczającą ilość, więc niech inni chociaż się tak nie zachowują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 08:57, Pajonk78 napisał:

Z zabezpieczeniami idą pod prąd? Tzn. co: robią je jeszcze bardziej upierdliwe niż inni
- vide Wieśmak 2? Please: hipokrytów mamy w rządzie wystarczającą ilość, więc niech inni
chociaż się tak nie zachowują...


Upierdliwe zabezpieczenia w Wieśku? Masz na myśli wywalony już w pierwszym Patchu pseudo-DRM, który był wymogiem zagranicznego wydawcy? Potem nawet to całe Namaco podało CDPR do sądu za ściągnięcie zabezpieczenie, więc proszę o niewypowiadanie się w kwestii o której nie ma się pojęcia - albo przynajmniej nie zarzucać hipokryzji ludziom którzy wywalili DRM tak szybko jak to było możliwe, bo na widzi-mi-się dystrybutora nie da się nic poradzić.

Zresztą czym niby były te "upierdliwe DRMy"? Ściągnięcie 20mb patcha w pierwszym dniu? To jest jaki wielki problem, srsly? Do Skyrima musiałem dociągać kilkaset mb dodatkowych plików i jakoś nie narzekałem. Upierdliwe zabezpieczenia to ma AC2, Diablo czy inne gry SP, które wymagają nonstop podłączenia do Internetu. Upierdliwe to są gry, które wymagają działania w tle jakiegoś innego programu a''ka Origin i Steam, który pożera zasoby naszego komputera niczym wygłodzony student.

Tyle z mojej strony, pozdrawiam Anakin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już tracą.
Przez steama nie kupuje już praktycznie gier na PC. Wyjątkiem było D3 i to właściwie pierwsza moja premierówka na PC w tym roku.
Na konsolach zaś omijam wszystko co ma online pass, premierówek już praktycznie nie kupuję lecz używki.
Wolę nadrobić zaległości i zagrać w starsze tytuły, niż ładować kase w kotlety typu BF3, COD itp.

Do tego dochodzą zafajdane dlc i likwidacja dzielenia zakupu cyfrowego na 5-ciu na PSN

Na gry wydaję obecnie chyba 1/4 tego co wcześniej. Sami sobie są winni, jeśli jest więcej takich jak ja to spadną im zyski tak, że sami na siebie bata ukręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę problemu. Jak jakiś frajer chce zapłacić za mieczyk 50zł to uważam że należy mu to pozwolić. Za głupotę należy płacić.
Do DLC zniechęciło mnie kompletnie Bioware a później było tylko gorzej. Co za idiota wymyśla knypka stojącego w Twoim obozie który po zagadaniu przesyła Cie do sklepu gdzie możesz sobie kupić misje za 50zł ? Popieprzyło ich doszczętnie.

DAO to była dość dobra gra więc specjalnie nie narzekałem. Ale to była pierwsza i ostatnia gra do której kupiłem jakieś DLC.

Od tamtej pory zasadę mam prostą. Jeżeli ktoś mówi o DLC jeszcze przed wydaniem gry to ja takiej gry nie kupuję. W tym roku kupiłem niewiele tytułów ale za każdym razem się świetnie bawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 09:11, anakin1000 napisał:

Upierdliwe zabezpieczenia w Wieśku? Masz na myśli wywalony już w pierwszym Patchu pseudo-DRM,
który był wymogiem zagranicznego wydawcy? (...) bo na widzi-mi-się dystrybutora nie da się nic poradzić.


No ok, ale fakt faktem, że DRM był. I to wcale nie taki lajtowy, o czym dalej. Szanuję podejście CDPR, ale fakt jest taki, że na razie nie wydali ani jednej gry od początku do końca bez DRM. Szanujmy i doceńmy intencje, ale nie naciągajmy faktów.

Dnia 17.07.2012 o 09:11, anakin1000 napisał:

Zresztą czym niby były te "upierdliwe DRMy"? Ściągnięcie 20mb patcha w pierwszym dniu?
To jest jaki wielki problem, srsly?


Powiedz to ludziom, którzy czekali do białego rana, aż serwery z tym patchem podniosą się z efektownego crash-a i pozwolą te "drobne" 20 mb zassać ;] Jeśli nei wiesz, to nawet powstała satyryczna stronka na temat tego "nikomu nieprzeszkadzającego DRM".

Druga sprawa, że W2 bez DRM działał ZNACZNIE szybciej - dochodziło nawet do sytuacji, że posiadacze oryginalnej pudełkowej wersji ssali wersję piracką, skopiowaną z GoG''a (bez DRM), bo ta działała znacznie płynniej.

Tak więc znowu, ok, fajnie, że usunęli, ale nie udawajmy, że był to taki drobniutki, bezbolesny DRM. Szacunek szacunkiem, ale fakty niech pozostaną faktami.

A z samą wypowiedzią Iwińskiego się zgadzam Prędzej czy później ta bańka pęknie i gracze zaczną się wypinać na dusigroszy pokroju EA, które za wywalone z gry i na chama wrzucane jako DLC elementy życzy sobie słoną kasę, Ludzie może i są głupi, ale nawet głupota ma swój kres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zarówno wypowiedzi, jak i - co ważniejsze - działania Redów świadczą o tym, że firma rzeczywiście ma na uwadze dobro klienta i nie poświęca go przy każdej okazji w imię zysku. Nawet jeśli czasem błądzą (a błądzą, to fakt), to zawsze prędzej czy później (z reguły jednak prędzej) odnajdują właściwą ścieżkę. Oczywiście, nie ma się co oszukiwać, to podejście jest także elementem pewnej strategii marketingowej, obliczonej na trafianie do konkretnych ludzi. Nie ma jednak niczego złego w budowaniu wizerunku firmy w oparciu o coś, w co rzeczywiście się wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że biznes growy pęknie jak giełda kilka lat temu. Ta bańka mydlana jest juz za bardzo nadmuchana, a branża przefinansowana.
Zauważcie, że każdy większy projekt kosztuje fortuną, a mimo to jest strasznie zabugowany i są wtopy nawet na premierę legend takich jak Diablo 3.

To musi prędzej czy później pęknąć. DLC , preordery czy online passy to jest proteza, tak jak sztuczne pompowanie kasy w Banki czy Grecję. To już jest na krawędzi.
Wystarczy, ze zamożni gracze z USA zaczną oszczędzać na grach i cała branża padnie na kolana i... oczyści się.
Już studia bankrutują, takie tuzy na Square Enic, THQ czyNintendo mają problemy z płynnoscią finansową.

Najwięcej zarabiają pośrednicy-pasożyty. Dlatego taki steam bije rekordy zysku, bo gier nie produkuje a spija śmietanę z pracy innych (prowizja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś go słucha poza polskim środowiskiem? Dla gigantów takich jak Ubisoft, EA etc. jest tylko jakimś tam podrzędnym twórczyną z kraju trzeciego świata, który przynosi im marginalne zyski, bo nie dostają z kopii egzemplarza 59,99 euro tylko ponad połowę mniej.

A jeśli nikt "duży" się z nim nie liczy to jego to czysta gadka pod publiczkę, i to zdaje się tylko polską publiczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bogu dzięki za steam!
Nie kupiłem żadnej gry od ponad roku, aż tu nagle przychodzi propocja na kilka Euro i mam Portal 2 i Legend of Grimrock :)

Ostatnio na gram.pl był artykuł, że wzrosną ceny nowy gier EA. Coś mi się wydaje, że wzrośnie wykładniczo ich popularność na torrentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale CD Project się myli. Ludzie masowo kupują DLC i pozwalają na wyzysk i to się nie zmieni - ba, będzie postępować dlaej. Wystarczy popatrzeć na Premium do Battlefielda, gdzie ludzie płacą równowartość gry za DLC z góry. Preorder dla DLC - tego jeszcze nie grali. Jakaś masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę. U mnie na ścianie wisi lista firm przeginających z DLC (lub tych którzy podpadli inaczej, przy czym ci drudzy mogą się zrehabilitować usuwając powód). krótka jak krótka, ale przeszło mi z niej tak z 4-5 gier, a została utworzona z 3 miesiące temu. Dodajcie sobie, że kupuję zazwyczaj EK i już wychodzi całkiem niezły wynik w zł. Jakby każdy tak robił to pewne firmy albo by zmądrzały, albo upadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie niestety nadal masowo kupują DLC a CD Projekt jest za mały żeby na to wpłynąć. Ludzie za granicą chwalą już politykę CD Projektu ale to nadal za mało w skali ilości graczy.
Miejmy nadzieje że Cyberpunk jeszcze bardziej poruszy rynkiem zachodnim, wtedy może coś się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 09:42, Mercuror napisał:

Ktoś go słucha poza polskim środowiskiem? Dla gigantów takich jak Ubisoft, EA etc. jest
tylko jakimś tam podrzędnym twórczyną z kraju trzeciego świata, który przynosi im marginalne
zyski, bo nie dostają z kopii egzemplarza 59,99 euro tylko ponad połowę mniej.

A jeśli nikt "duży" się z nim nie liczy to jego to czysta gadka pod publiczkę, i to zdaje
się tylko polską publiczkę.

Jasne. Ale gdyby wśród graczy było mniej dających się wyzyskiwać i kupujących każdy chłam ok-manów nawet EA by się ugięło. Niestety (albo na szczęście) i Elektronicy są w pełni zależni od wysokości słupka sprzedaży.

Dnia 17.07.2012 o 09:42, Mercuror napisał:

Ja nie widzę problemu. Jak jakiś frajer chce zapłacić za mieczyk 50zł to uważam że należy
mu to pozwolić. Za głupotę należy płacić.
Do DLC zniechęciło mnie kompletnie Bioware a później było tylko gorzej. Co za idiota
wymyśla knypka stojącego w Twoim obozie który po zagadaniu przesyła Cie do sklepu gdzie
możesz sobie kupić misje za 50zł ? Popieprzyło ich doszczętnie.

I generalnie o to chodzi z szumem wokół DLC. Nikt nikomu nie ma za złe wypuszczanie NOWEJ misji pół roku po premierze, czy rzeczy "potrzebnych" tylko zapaleńcom. Ale W Mass Effect 3 na przykład na pokładzie od początku były 2 zamknięte kajuty, z czego za otwarcie jednej nawet ci z EK musieli zapłacić. Kasumi były fajna, Zaeed zresztą też, ale nie widzę powodu, żeby płacić 2 razy za to samo. Nawet jak jest fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tam się nie zgadzam. Mam i kupuję sporo DLC i nijak nie czuję się wyzyskiwany. Pozostaje kwestia tego czym jest i za ile sprzedawane jest DLC.

Jeśli gra mi się podoba np. Jagged Alliance re-make i wiem, że firma wypusca DLC, bo jest mała i potrzebuje kasy, to kupuję. Dodatkowe lokacje, zadania, które nijak nie są wycięte z głównej gry - OK.

Jeśli DLC jest wycięte jak w Assassynie...nie mam assasyna, kpw ? ;)

Wiele osób tak rozumuje. Gram sporo w RIFTa a ostatnio twórcy udostępnili mounta tygrysa za 15$ bodajże. Cena dla Polaków zabójcza ALE głównym odbiorcą gier jest rynek zachodni a tam te 15$ to pryszcz. Mimo to naturalnie są głosy oburzenia ceną. Jednakże są też głosy w stylu "Lubię RIFTa, Shut up and take my money!" i co w tym "kretyńskiego" ? Jakbyście się spiknęli jako fani np Wiedźmina i oferowali CDP 10mln złotych za tapetę z wiedźminem to odmówili by? Tia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować