Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Nintendo nikogo, czyli piraci spod znaku płaszczki

63 postów w tym temacie

Czyli rozumiem, iż ktoś z redakcji złamał prawo. Skoro wiedział co kupuje i odpalił te gierki to wspomógł piractwo będąc tego świadomym. Zapewne jednak nikt konsekwencji z gramu nie poniesie bo są czyści jak łza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No przesadzacie z tym, że nikt o Nintendo w Polsce ''praktycznie nie istnieje''. Może Wii nie było u nas sukcesem, ale ja bardzo dobrze pamiętam manię na GameBoye w podstawówce.

Co do urządzenia się nie wypowiem - szkoda troszkę polskiej firmy, oby nie dostali zbyt mocno po głowie przez was :c (choć rzecz jasna prawa własności należy przestrzegać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2013 o 11:18, ZnaQ napisał:

(choć rzecz jasna prawa własności należy przestrzegać)

Albo wprowadzić inne prawo jak Chińczyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety... Wróć! Na szczęście, ale co do nielegalności emulatorów to Nintendo może się pocałować w tyłek. Emulatory, no, emulują ABI, a to nie jest, i nie może być, nielegalne. To jakby ktoś napisał własną bibliotekę X, i skompilował ją tak, że programy linkujące do biblioteki Y korzystałyby by z X i nic nie zauważyły. Mój Boże, ENB i Wine działają w ten sposób. Urządzenie jest legalne.
ROMy to co innego, ale emulatory są legalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2013 o 11:58, Szymonsz10 napisał:

ROMy to co innego, ale emulatory są legalne.

Właśnie o nie wszystko sie rozbija - tanich urządzeń z wbudowanymi emulatorami na rynku nie brakuje, ale do żadnego w zestawie nie dodaje się pirackich gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Do dziś pamiętam jak parę lat temu widziałem w sklepie obok siebie wystawione Wii i Xbox 360 i ta pierwsza była 100 zł droższa gdzie w każdym innym kraju Wii było o około 40-50% tańsze od X-a.
2."100% freeware nie patentowane w Polsce" - niestety system patentowy jest chory miałem styczność z takim przypadkiem że polska firma miała na coś patent i okazało się że jakaś korporacja z USA korzysta z ich rozwiązań. Wiadomo chcieli walczyć o swoje ale okazało się że to tak nie działa bo żeby patent był uznany w USA to musi być też tam zarejestrowany. To chore że w wielu krajach trzeba oddzielnie patentować, to powinna być jakaś jedna komisja na cały świat. I dodatkowo to tylko pokazuję jak wszyscy są uczciwi (tak wiem że Nintendo to Japonia ale pewnie też mają jakieś grzeszki) kiedy ktoś z USA kradnie czyjąś własność intelektualną to jest ok bo się nie dostosowaliśmy do ich prawa kiedy ich okradają to się wielka krzywda dzieje.
3. Tak z czystej ciekawości czy jak ktoś by się przyznał do posiadania tego urządzenia na forum to dostał by bana za piractwo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"według oficjalnego stanowiska firmy Nintendo, zarówno emulatory konsol, jak i skopiowane z oryginalnych kartridży ROMy są nielegalne."

Zaraz, od kiedy to prywatne korporacje decydują o tym co jest legalne a co nie? A ja biedny tyle lat myślałem że tym się zajmują organy rządowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.02.2013 o 12:37, Fang napisał:

3. Tak z czystej ciekawości czy jak ktoś by się przyznał do posiadania tego urządzenia
na forum to dostał by bana za piractwo? :D


Na dobra sprawę można by teraz zrobić solidny flame - bo swego czasu strasznie się moderacja ciśnieniowała w temacie o emulatorach PSXa - gdzie nota bene nigdy nie padły linki czy instrukcje jak wgrywać bios, gdzie ściągać obrazy płyt. Dyskusja głownie tam tyczyła się zawsze konfiguracji shaderów, wtyczek do muzyki, poprawy grafiki etc.

Swoją droga same emulatory to tez najbardziej szara strefa gamingu jaka istnieje.
PSX dobrym przykładem - mam kolekcje kilkudziesięciu oryginalnych gier na PSXa [jak i na PS2 ale PS2 jeszcze jest w sprzedaży a i moje stare wciąż żyje] za to mój szarak już dawno jest martwy a nie wszystkie gry działają mi na emulacji wstecznej w czarnuli - co mi zostało ano właśnie emulator.

Oczywiście za powyższe powinienem dostać bana, co ja gadam dwa bany i tytuł złodzieja i pirata tysiąclecia. Nie ważne, ze za oryginalnego SPXa dałem swego czasu 950zł, nie ważne, ze gry kosztowały średnio 109 [za platynę] do 199-239 [za premierówki] PLN i zapłaciłem za nie uczciwie. Ważne, ze złamałem "licencję" - zdrowy rozsadek poszedł się dupić lata temu.
Oczywiście nie ważne jest tez to, ze PSXa się już nigdzie nie wspiera a kupić działającego szaraka graniczy z cudem.
To, ze producent mam mnie w dupie już kompletnie się nie liczy.

Swoją drogą - kolejny przykład na idiotyzmy o "skali i statystyce" piractwa.
Czy ja jako użytkownik emulatora poszerzam ta skalę - jak najbardziej.
Gdybym był leniwy i zamiast sam zgrać wszystkie swoje gry pobrał je w necie to bym statystykę podbił. Czniać fakt, że ja za każda jedną płaciłem i mam oryginał [no i absurdalnie - prawo do jednej kopii :)], ważne, ze licznik na torrentach czy innych warezach by się podbił :)

Swoją drogą - gram.pl, serwis walczący z piractwem wspomógł skale piractwa :)


P.S.
A co do samej manty - ot sprytnie ominęli sobie kilka kruczków prawnych produkując ten gadżet w Chinach, raczej nikt z tym nic prawnie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najpierw piszesz, że Nintendo nie ma polskiego oddziału, a potem, że nawet w polskim oddziale nie wzbudziłeś poruszenia.
O czo chodzi? :) To w końcu polski oddział istnieje czy napisałeś tak, żeby dodać trochę dramaturgii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie miał w młodych (bardzo) latach do czynienia z Nesem czy Snesem to już raczej nie zrozumie fenomenu Nintendo. Zapomniałbym o czarno-białych wersjach GameBoya, które były popularne u nas, ale ze względu na wysoką cenę nie były często widziane. I na tych urządzeniach Nintendo u nas się skończyło. Teraz ich konsole są o wiele tańsze niż kiedyś, ale nadal nie ma nimi zainteresowania. Raz, że oferują same "familijne" gry i to tylko od samej marki Nintendo a dwa bez żadnych gier z firm trzecich. No i trzeba dodać słabe technologicznie bebechy. Teraz nagle Nina zorientowała się, że produkcja maszyn z pixolowatymi grami nic nie pomoże i wydała Wii U, który też się do niczego. Żaden wydawca nie chce wydać na nią swojej popularnej marki ... Ciągle jakieś obsuwy (większej gry) czy problemy sprawia, że ta marka to jakiś żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem pdobne też od manty ale białe rosuwane i podobne do PSP, ale obsługiwało z gier tylko NESa, a w sobie miało MP3/MP4 oglądanie video robienie zdjęć, radio i dyktafon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"która w Polsce sprzedawana była zresztą w formie pirackiej podróbki Pegasus"
Gdyby nie ta podróbka nigdy bym nie zagrał w Mario.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2013 o 15:04, vegost napisał:

Ciągle jakieś obsuwy (większej gry) czy problemy
sprawia, że ta marka to jakiś żart.



Co nie zmienia faktu, że Nintendo zarabia na tych żartach więcej niż MS i Sony razem wzięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.02.2013 o 15:41, mr-nadol napisał:

Gdyby nie ta podróbka nigdy bym nie zagrał w Mario.


Gdyby nie ona pewnie wielu z nas nigdy by się nawet nie zainteresowało grami w ogóle.
Sam zaczynałem co prawda od atari 2600 ale zaraz po nim był nasz rodzimy Pegazus.
A potem już poszło niczym lawina, szarak, gameboy color, ps2, gba [gdzieś tam między szarakiem a ps2 pierwszy pc]...

Polska tej "podróbce" zawdzięcza zaszczepienie w kilku pokoleniach graczy żyłki "gamera".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować