Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

[hito_kun 0]

Akurat w NWN, poza kilkoma utworami muzyka była bardzo smętna. Nie trzymała poziomu jaki wyznaczyły Baldury i Icewindy.

[NuGGet 0]

Dnia 13.05.2007 o 20:54, hito_kun napisał:

Akurat w NWN, poza kilkoma utworami muzyka była bardzo smętna. Nie trzymała poziomu jaki wyznaczyły
Baldury i Icewindy.

Wiem ze to nie temat o IWD ale najlepsza muzyczka byl (w IWD2) kiedy weszlismy do miasta z dokow na poczatku gry:D

Ile zajmuje przejscie BG2 + dodatek? Ze wszystkimi questami itp.

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 20:53, NuGGet napisał:

A wlasnie mi sie zawsze podobala muzyczkia w BG, IWD, NWN, kozacka normalnie:D (chociaz ja
slucha praktycznie tylko Hip Hopu:P)

Ano muzyka jest prześwietna:) ma klimat ma kopa i da się jej przynajmniej słuchać parę razy z rzędu i sie nie nudzi:).... chociaż w bg2 muzyczka nie jest tak często puszczana w grze jak w pierwszej części:P

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 20:56, NuGGet napisał:

Ile zajmuje przejscie BG2 + dodatek? Ze wszystkimi questami itp.

Zadajesz trudne pytania... to zależy od samego gracza... nigdy nie wykalkulujesz dokładnie w ile można daną grę przejść... ale dość długo:P

[NuGGet 0]

Dnia 13.05.2007 o 20:56, reaven1 napisał:

> A wlasnie mi sie zawsze podobala muzyczkia w BG, IWD, NWN, kozacka normalnie:D (chociaz
ja
> slucha praktycznie tylko Hip Hopu:P)

Ano muzyka jest prześwietna:) ma klimat ma kopa i da się jej przynajmniej słuchać parę razy
z rzędu i sie nie nudzi:).... chociaż w bg2 muzyczka nie jest tak często puszczana w grze jak
w pierwszej części:P

Ja w IWD2 specjalnie szlajałem sie po miescie po chcialem sobie posluchac tej muzyczki:P
Zreszta w BG tak samo robilem, ale wg. mnie to najlepsza muzyka jest w Icewind Dale (1 i 2)

[hito_kun 0]

W CDA pisano kiedyś, że około 100 godzin ale chyba ,,trochę" przesadzili. Wprawny gracz zmieści się w przedziale 25-40 godzin:)

[Erton 0]

Dnia 13.05.2007 o 20:56, NuGGet napisał:

Ile zajmuje przejscie BG2 + dodatek? Ze wszystkimi questami itp.

Jakby zwinac cały swiat w rurke o szerokosci 3 cm, to ta rurka bylaby taka dluga, ze ja pier****. I tak też jest z BG2
Możesz grać, grać i grać a tu i tak końca nie widać. Myśle że około 400 godzin to odpowiedni czas na przejście wiekszosci questow, ale żeby znalezc wszystkie zbroje, miecze artefakty i pozałączać je (na przykład Karsomir) to trzeba pewnie jeszcze wiecej. A teraz czekamy na opinie naszych mistrzow gry czyli hito_kuna i reavena chociaz u nich BG2 zajmuje czas pewnie ".. do utraty przytomnosci i tchu" :)

[hito_kun 0]

400 godzin ? 0_o Chyba tylko przy pierwszym przechodzeniu i trudności z każdą walką/questem. Nie, no nie jestem sobie w stanie wyobrazić kogoś przechodzącego tyle grę...

[Erton 0]

Ohoho widze ze odpisalem na koncu. Nie wiem jak wedlug poprzednikow da sie przejsc BG2 w 40 godzin (dla mnie to jak przebiec maraton w 35 minut i 13 sekund) ale skoro oni tak mowia... ja sie sprzeczac nie bede :)

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:00, Erton napisał:

Możesz grać, grać i grać a tu i tak końca nie widać. Myśle że około 400 godzin to odpowiedni
czas na przejście wiekszosci questow, ale żeby znalezc wszystkie zbroje, miecze artefakty
i pozałączać je (na przykład Karsomir) to trzeba pewnie jeszcze wiecej. A teraz czekamy na
opinie naszych mistrzow gry czyli hito_kuna i reavena chociaz u nich BG2 zajmuje czas pewnie
".. do utraty przytomnosci i tchu" :)

I bardziej się zgodzę z opinią Ertona... bo przejście gry w 20 - 40 godzin to tylko zapieprzanie na złamany kark, i ja wątpię, że wtedy zdążyłbym zrobić WSZYSTKIE questy i zdobyć każdą broń:P Dlatego ja bardziej obstawiam wersje ok 150 godzin dokładnej gry

[hito_kun 0]

Nie, to nie jest zapieprzanie. Potrafię przejść BG2+ToB ze wszystkimi questami i bajerami poniżej 40 godzin. Ty też tylko pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy:) Spróbuj kiedyś przechodzić z włączanym na te okazje zegarkiem, a rezultat Cię zszokuje:P

[Erton 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:04, reaven1 napisał:

I bardziej się zgodzę z opinią Ertona... bo przejście gry w 20 - 40 godzin to tylko zapieprzanie
na złamany kark, i ja wątpię, że wtedy zdążyłbym zrobić WSZYSTKIE questy i zdobyć każdą broń:P
Dlatego ja bardziej obstawiam wersje ok 150 godzin dokładnej gry

Oho, wiedziałem że wystarczy troche wazelinki i wszyscy sie ze mna zgadzaja :) Nie no wg mnie "godziny gry" nie do konca oddaja dlugosc gry, bo w koncu nikt nie liczy sobie ile godzin spedzil przy grze. Po prostu mozna powiedziec ze w ta gre mozna grac baaardzo dlugo, niekoniecznie spedzajac czas na watku glownym i na pewno kazdy kto zainwestuje 19.99 nie bedzie zawiedziony, zwlaszcza jesli niedawno kupil 5 godzin HL2:Episode One za 59.99

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:06, hito_kun napisał:

Nie, to nie jest zapieprzanie. Potrafię przejść BG2+ToB ze wszystkimi questami i bajerami poniżej
40 godzin. Ty też tylko pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy:) Spróbuj kiedyś przechodzić
z włączanym na te okazje zegarkiem, a rezultat Cię zszokuje:P

Może, ale ja lubię czytać każdy dialog raz jeszcze i spokojnie, a nie zapieprzać w dialogach bez ich czytania tylko dlatego że znam je na pamięć, dlatego 150 godzin to dobry próg, bo ja tu mówię o dokładnej grze, a nie robieniu maratonu...

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:08, Erton napisał:

Oho, wiedziałem że wystarczy troche wazelinki i wszyscy sie ze mna zgadzaja :)

wazelinki, mam tutaj gejowskie skojarzenia... i uwierz mi że tu nikt się z tobą nie zgodzi tylko dlatego, że się komuś du.. liże, zgodziłem się bo jak dla mnie 40 godzin to mało:P

[hito_kun 0]

Dżizys. Ja nie mówię o robieniu maratonu:P Nawet czytając każdy dialog, nie przechodzi się gry aż tak długo. Przez to, ze nie siedzisz całą dobę przed Baldurem, nie jesteś w stanie określić ile dokładnie w niego grasz i uzyskujesz złudną (większą) liczbę godzin, niż naprawdę grałeś. Przydałby się, żeby gra miała wbudowany licznik faktycznego czasu spędzonego przy niej (jak Knights of the Old Republic). Wtedy sam byś się o tym przekonał:)

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:12, hito_kun napisał:

Przydałby się, żeby gra miała wbudowany licznik faktycznego czasu spędzonego przy niej (jak
Knights of the Old Republic). Wtedy sam byś się o tym przekonał:)

Może lepiej nie, bo wyszło by ile życia marnuje przed komputerem:P

[Erton 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:10, reaven1 napisał:

wazelinki, mam tutaj gejowskie skojarzenia...

I kto tu jest zboczony. Troche wazelinki oznacza wedlug PWN "zachwalanie cudzych przywar, atutów. wyglądu w celu uzyskania własnych korzyści"

Dnia 13.05.2007 o 21:10, reaven1 napisał:

i uwierz mi że tu nikt się z tobą nie zgodzi
tylko dlatego, że się komuś du.. liże, zgodziłem się bo jak dla mnie 40 godzin to mało:P

Myślisz że nie probowalem?? Niestety nie poskutkowało i dlatego jestem tylko delegatem :P Dobra koncze offtop. Żeby nie było zbędnego posta wyłącznie na wyjaśnianie kwestii orientacji. Co trzeba było zrobić, żeby poskładać ten gadający miecz, bo pamietam ze jak gralem to nie wiem czemu go nie mialem, a moj kumpel mial, co bardzo mnie wnerwialo

[hito_kun 0]

Hehehe. Taki licznik wiele mówi o samej grze (jej z złożoności i stopniu trudności). Takiego KotORa za pierwszym razem przeszedłem w 40 godzin, a za drugim (jak już wiedziałem gdzie co jest i nie musiałem szukać) w 32. Z Baldurem jest tak samo. Przypomnij sobie ile czasu zajmowało Ci za pierwszym razem wydostanie się z Lochów Irenicusa, a ile trwa to teraz:)

[reaven1 0]

Dnia 13.05.2007 o 21:17, Erton napisał:

Co trzeba było zrobić, żeby poskładać ten gadający miecz, bo pamietam ze jak gralem to nie wiem
czemu go nie mialem, a moj kumpel mial, co bardzo mnie wnerwialo

Wchodzisz do kanałó pod Miedzianym diademem, zbierasz rękę z kanału, pierścionek kochanków, laskę kobolda, i krew ścierwojada :P potem ładujesz to do rur ( w odpowiedniej kolejności) i miecz sie pokazuje :P tyle:P

[hito_kun 0]

Pod Miedzianym Diademem trzeba znaleźć obrączkę, odciętą łapę, krew ścierwojada i laskę szamana koboldów. Potem wrzucasz to wszystko w odpowiedniej kolejności do rur i już możesz się cieszyć Lilarcorem:)