Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Mod do SimCity pozwala na grę offline

57 postów w tym temacie

Dnia 15.03.2013 o 20:12, Reffanov napisał:

> Tak czy inaczej: czuję że będzie bardzo ciekawie z osobnikiem, który moda zrobił.
Ale
> tak naprawdę... jeżeli ktoś ma oryginalną kopię i nie chcę grać online, bo tego
najzwyczajniej
> w świecie nie potrzebuje to ma rozwiązanie sytuacji. Gorzej, jeżeli to właśnie graczom

> z oryginalnymi kopiami bany zostaną rozdane.

Założę się o czteropak piwa (czy cokolwiek innego) że EA będzie za to rozdawać bany.
To takie w ich stylu... Za moda do Battlefielda 3 który zmieniał nieco kolorystykę (albo
raczej - wywalał ten niebieskawy filtr) też dawali.


Jak nie wiesz to się nie udzielaj. Do dzisiaj mam usunięty niebieski filtr i bana nie dostałem, czasem mnie wyrzuci za złą sumę kontrolną. Bany były jak ktoś używał narzędzia w którym oprócz zmiany kolorów i filtra można było modyfikować dmg broni etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2013 o 21:24, bounty napisał:

Ja z kolei polecam puknąć się w głowę. Piractwo to kradzież oprogramowania, a nie modyfikowanie
legalnie zakupionego. Jeżeli ktoś Ci wmówił, że jest inaczej, to niestety padłeś ofiarą
indoktrynacji :)

Piractwo jest niemoralne. Pisania modyfikacji nikt nikomu nie może zabronić. Banować
za to mogą, ale to krótka droga do utraty klientów :)


Modyfikowanie plików wykonywalnych (cracking) w większości wypadków jest nielegalne i traktowane na równi z piractwem. Nieważne czy robisz to na legalnej kopii czy ściągniętej z neta. Tylko nie przedobrzyj z tym pukaniem się w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.03.2013 o 21:24, bounty napisał:

Ja z kolei polecam puknąć się w głowę. Piractwo to kradzież oprogramowania, a nie modyfikowanie
legalnie zakupionego. Jeżeli ktoś Ci wmówił, że jest inaczej, to niestety padłeś ofiarą
indoktrynacji :)


W sumie leszeq wyjaśnił sprawę za mnie więc nie produkując zbędnych powtórek polecam się tylko jeszcze dokształcić co jest uznawane za piractwo a co nie.
Bo samo piractwo w dużej mierze z kradzieżą ma niewiele wspólnego [scena crackingu, modyfikowania execów, bibliotek]

I nie kupując grę nie kupujesz czegoś na wyłączność, kupujesz licencję [których pewnie nie raczysz czytać].
Licencję które jasno mówią, ze modyfikowanie danego produktu nie jest dozwolone i lamie warunki korzystania z owego oprogramowania - ergo nie, nawet jak twórcy maja cię w przysłowiowej "czarnej dupie" i wydadzą grę którą nie działa [AC2 chyba najlepszym i najbardziej stereotypowym przykładem] a ci wielcy źli piraci zrobią cracka który pozwoli tez grac legalnym userom - to nie nie wolno ci z niego korzystać. Koniec, kropka - tyle w temacie [propsy dla capcomu który uczył się przy DMC4 jak fixowac swoją grę od piratów właśnie, DMC4 kiedyś wyskakiwało do pulpitu, sam posiadam oryginalną kopię która bez cracka z netu za chiny ludowe nie dała by się ukończyć bo wyrzucała mnie na pulpit w każdej scence przerywnikowej]

Odpalanie XCOMa na WinXP też jest nielegalne - tez modyfikuje biblioteki gry których twórcy modyfikować w licencji nie pozwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I o co cały ten hałas :) ja gram cały czas w starszą wersje SimCity i jakos nie śpieszno mi kupować ich nowe buble które różnią się tylko grafiką i kilkoma niepotrzebnymi bajerami.
Problem z głowy i nie trzeba sie spinać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miła informacja na Światowy Dzień Konsumenta. Cieszę się, że EA dostało pstryczek w nos. Dla mnie ktoś powinien zająć się tą firmą np UOKiK i dać im zdrowo do wiwatu. Wiarygodność tej firmy spadła do zera i gracze powinni zastanowić się czy chcą nadal wspierać tych kłamców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2013 o 21:06, Pietro87 napisał:

Bo jak kupię sobie rower, markowy, drogi i taki odpicowany na tip top to mogę go przemalować,
rozkręcić, pociąć na kawałki - przemysł gier natomiast rządzi się iście kuriozalnymi
przepisami [z punktu widzenia logiki i zdrowego rozsądku]

Z punktu widzenia gracza na pewno, ale firmy jakąś tam logikę mają - maksymalizacja kontroli i zysku nad grą oraz sposobu, w jaki z niej gracze korzystają.

Pewnie jedyne czego EA po tym się nauczy, to lepsze ukrywanie takich "zabezpieczeń" lub tworzenie gier od początku z myślą o tym, że będą lepiej zabezpieczone, bo tutaj widocznie dodano to już w jakiejś bardziej zaawansowanej fazie tworzenia. Już przy dlc do SimCity mogą teraz coś wykombinować, że będzie konieczna każdorazowa autoryzacja (i jakieś małe części plików na serwerach), aby móc grać z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.03.2013 o 22:16, Arcling napisał:

Z punktu widzenia gracza na pewno, ale firmy jakąś tam logikę mają - maksymalizacja kontroli
i zysku nad grą oraz sposobu, w jaki z niej gracze korzystają.


No oczywiście nie jestem palcem na wodzie zrobiony i wiem jak ten biznes się kręci, co jednak nie przeszkadza mi patrzeć na to z uśmiechem politowania od strony wspomnianego rozsadko i logicznego rozumowani :)

Dnia 15.03.2013 o 22:16, Arcling napisał:

Pewnie jedyne czego EA po tym się nauczy, to lepsze ukrywanie takich "zabezpieczeń" lub
tworzenie gier od początku z myślą o tym, że będą lepiej zabezpieczone, bo tutaj widocznie
dodano to już w jakiejś bardziej zaawansowanej fazie tworzenia. Już przy dlc do SimCity
mogą teraz coś wykombinować, że będzie konieczna każdorazowa autoryzacja (i jakieś małe
części plików na serwerach), aby móc grać z nimi.


Tu warto przytoczyć przykład naszego rodzimego CDP na którym nota bene też niejednego psa powiesiłem, bo panowie maja swoje wady i przez sam fakt, ze łączy nas narodowość klapek na oczy nie zakładam. Nie mniej W2 wydane bez drmów [no z jednym który się nie ostał bo był kulawy] sprzedało się jak świeże bułeczki i wszyscy mieli wywalone, ze kilka dni po premierze w sieci latała wersja z GOGa czyli dla piratów czysty ideał bo nie musieli przy nim grzebać żadnymi crackami czy innymi cudami.
Firma zarobiła, gra się sprzedała, bo była dobra [nie bez wad, ale był to mimo wszystko produkt bardzo wysokiej jakości].
Dobry tytuł broni się sam, żadne drmy nie powstrzymają piratów, lepsze zabezpieczenie = większe wyzwanie dla grup crackerskich, nic więcej, nic mniej.
Jedyni w których to uderza to my - legalni userzy, bo już nam gdy chcemy być fair niejeden drm potrafił krwi napsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To kolejny po Dark Souls przykład, że jednak da się i to bez "significant amount of engineering work by our team". Tak jak za darmowością programów lojalnościowych coś się kryje tak również za wymuszaniem ciągłego połączenia z serwerem też coś się kryje. Informacje, które się dzięki temu gromadzi widocznie są bardzo dużo warte bo jak wszyscy wiemy "hajs się musi zgadzać". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2013 o 21:55, leszeq napisał:

Tylko nie przedobrzyj z tym pukaniem się w głowę.

Darujcie sobie te kąśliwe uwagi.

Użytkownik bounty stwierdził jedynie, że modyfikacja oprogramowania nie jest piractwem. I ma rację, sama w sobie nie jest. To, że przez niektórych jest traktowana, jak Ty to stwierdziłeś, "na równi" nie czyni z niej synonimu.

@Pietro87

Dnia 15.03.2013 o 21:55, leszeq napisał:

W sumie leszeq wyjaśnił sprawę za mnie więc nie produkując zbędnych powtórek polecam się tylko jeszcze
dokształcić co jest uznawane za piractwo a co nie.

Wstydziłbyś się odsyłać współrozmówcę do dokształcenia samemu mając braki w wiedzy:

Dnia 15.03.2013 o 21:55, leszeq napisał:

Odpalanie XCOMa na WinXP też jest nielegalne - tez modyfikuje biblioteki gry których twórcy modyfikować w > licencji nie pozwalają.

Uprzejmie informuję, że słowo "nielegalne" oznacza "niezgodne z prawem". Umowy licencyjne nie stanowią prawa - jeżeli coś jest niezgodne "tylko" z licencją, można co najwyżej powiedzieć, że "działa w sposób niedozwolony przez producenta". I tak - to jest różnica. Łamiąc wyłącznie umowę, nie łamiesz prawa.

Ale wracając do tematu:
EA nie po raz pierwszy okłamało graczy. W żywe oczy. Powinna wreszcie zająć się nimi jakaś organizacja chroniąca prawa konsumentów - celowe, złośliwe wręcz ograniczanie funkcjonalności programu powinno pociągać za sobą brak jakichkolwiek problemów dla tych użytkowników, którzy na własną rękę tę funkcjonalność poprawią - czy się to EA podoba, czy nie. Znając poprzednie numery firmy i tendencje rynkowe, zapewne planowali wypuścić płatne DLC przesuwające granicę obszarów modyfikowalnych - "niestety" ktoś im pokrzyżował plany i kiedy już wiadomo, że to prosta modyfikacja, EA nie zdecyduje się raczej na takie PR-owe samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2013 o 22:08, Pietro87 napisał:


Dnia 15.03.2013 o 22:08, Pietro87 napisał:

W sumie leszeq wyjaśnił sprawę za mnie więc nie produkując zbędnych powtórek polecam
się tylko jeszcze dokształcić co jest uznawane za piractwo a co nie.
Bo samo piractwo w dużej mierze z kradzieżą ma niewiele wspólnego [scena crackingu, modyfikowania
execów, bibliotek]


Właśnie o tym mówiłem. Daliście sobie wmówić, że modyfikowanie pików to piractwo- to kompletna bzdura.
Piractwo to kradzież oprogramowania. Jeśli modyfikowanie plików ma na celu kradzież - to jest piractwo. Jeśli nie ma na celu kradzieży - nie jest piractwem.

leszeq napisał: "modyfikowanie plików wykonywalnych (cracking) w większości wypadków jest nielegalne i TRAKTOWANE na równi z piractwem."

Firmy mogą sobie w licencji napisać co chcą i traktować wszystko jak im się podoba, dlatego mają prawo banować, jeśli ktoś łamie te zasady. Firmy jednak nie mają żadnej podstawy do stanowienia prawa i żadna z nich nie będzie mi mówić, które pliki mogę modyfikować u siebie, a których nie. Nie mają też prawa redefinowania terminu piractwa.

Poza tym dyskusja rozbija się o nazewnictwo, przez co staje się akademicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Piractwo to kradzież oprogramowania.

To tez nie jest prawdą. Kradzież a piractwo to całkowicie rożne rzeczy z punktu widzenia prawa. Ludzie sobie tylko całą sprawe upraszczaja i zrownali te dwie rzeczy ze soba (albo im wmowiono, ze to to samo).
Kradzieżą SimCity byloby wlamianie sie do biura EA/Maxis i fizyczne zabranie wszystkich nosnikow danych na ktorych znajduje sie kod zródłowy gry, tak by studio nie mogło tego odtworzyć.
Piractwo to nielegalne skopiowanie i posługiwanie się własnością intelektualna, czyli np. skserowanie książki i jej przeczytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Pojeździłem swego czasu po innej duzej firmie, która wymagała stałego dostępu do sieci
> w swojej grze. Tyle, że w tamtym produkcie faktycznie to "działało". Tutaj natomiast
> wygląda na to, że EA zwyczajnie okłamało ludzi. Szczerze powiedziawszy niedobrze mi się
> robi na widok ich logotypu. Gier od nich już nie kupuje (ostatnią był BF3, który tradycyjnie
> przez pierwsze kilka miesięcy od premiery był zabłedzonym bublem) i to się nie zmieni.
> Cała ta sprawa tak śmierdzi, że powinny się nia zająć odpowiednie komisje. Najzabawniejsze
> jest jednak w tym wszystkim to, że ludzie narzekają a gdy na rynku pojawi się kolejny
> battlefield i tak polecą do sklepu sapiąc i gubiąc śline po drodze. I znowu będą narzekać.
> I tak w kółko. Gracze.

No właśnie tak działa uzależnienie od gier co twórcy doskonale wykorzystują. Co z tego że gracz dostał bubel , jak i tak poleci po kolejną część do sklepu mając nadzieję że będzie lepiej . Alkoholik to leci po butelkę mając nadzieję że nie będzie miał kaca na następny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że jednak to piractwem być nie musi. Nie wiem jak to działa, może musisz być zalogowany na oryginale żeby użyć moda offline. Może działać to tak, że możesz mieć włączone konto Origin na offline i dopiero wtedy zagrać offline w SimCity bez internetu. To nie do końca może być tak, że jest to piractwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Tylko, że jednak to piractwem być nie musi. Nie wiem jak to działa, może musisz być zalogowany
> na oryginale żeby użyć moda offline. Może działać to tak, że możesz mieć włączone konto
> Origin na offline i dopiero wtedy zagrać offline w SimCity bez internetu. To nie do końca
> może być tak, że jest to piractwo...

Cóz, powiem Ci, że wczoraj czytałem wpisy twórcy tego moda i niestety, a może stety samo miasto musi zostać włączone przez wczytanie z serwera, przynajmniej na początku. Dopiero później można nim grać w trybie offline.
Co do reszty tematu, to nie wiem o co te kłótnie. Facet mówił, że nie udostępni tej modyfikacji, ani nie powie nikomu jak taką stworzyć samemu, bo jak to stwierdził:

Spoiler

Will you send me your mods/teach me?:
No, I don''t want to be responsible for passing EA''s property (code-files) around, especially with how much "public eye" I had on me

.
Ciekawym faktem jest również to, że EA usuwa wszystkie wpisy na swoim forum dotyczące tego kolesia czy jego modyfikacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak myślałem: trzeba najpierw wziąć i grę włączyć online, żeby grać offline. Piractwa raczej nie widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2013 o 21:06, Pietro87 napisał:

To polecam się teraz serwisowi Gram.pl zbanować. Zbiorowo.
Za propagowanie piractwa. Cała masa cracków do gier oferuje to samo co ta modyfikacja,
ba wiele z nich nawet już dziś nie podpada pod miano tego co gracze rozumieją pod terminem
"crack" - bo cala masa modyfikuje tylko biblioteki dll - np te steamowe, pliki wykonywalne
gry [exe] nie są już dziś często nawet dotykane.

Reasumując - propagujecie tym newsem tak demonizowane przez was i wasza krucjatę metody
grania offline które podciągacie pod "piractwo" [a wielu z nas nie pograło by chociażby
w osławione już AC2 gdyby nie offlineowe "cracki", przypadku DMC4 gdzie sam capcom do
naprawienia crashów gry polecał korzystać z cracka z gamecopyworld już nawet nie wspomnę
=P] :) [na zasadzie ta metoda jest cacy, zrobimy o niej newsa, ale inne są be i rozdamy
za nie bany]


Zapomniałeś jeszcze o spolszczeniach. Podobno są nielegalne i latają tutaj bany, a jak spolszczenie jest robione przez grupę to nawet newsa tutaj dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2013 o 10:09, Muradin_07 napisał:

Czyli tak jak myślałem: trzeba najpierw wziąć i grę włączyć online, żeby grać offline.
Piractwa raczej nie widać...


Chodzi raczej o utratę zysków, bo pewnie po takim jednorazowym odpaleniu można grać nie bawiąc się w żadne DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale DLC i tak jest nieobowiązkowe. Więc jeżeli ludzie mieliby gdzieś i i tak DLC nie kupowali to i tak wychodzi im na to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2013 o 10:17, Muradin_07 napisał:

Ale DLC i tak jest nieobowiązkowe. Więc jeżeli ludzie mieliby gdzieś i i tak DLC nie
kupowali to i tak wychodzi im na to samo.


No wiesz, jeśli ograniczymy graczom strefę rozwoju miasta i w którymś tam DLC wprowadzimy rozszerzenie, oczywiście mimochodem, przy okazji jakiegoś większego pakietu, to dane DLC się sprzeda.
Zwłaszcza jak widać, że nie jest to jakoś wymagające technicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To i tak nie musi oznaczać, że DLC się sprzeda. Faktycznie: może się sprzedać, bo większe miasto i tak dalej. Mnie zastanawia nadal dlaczego wielu graczy jest ślepych na to, że tacy ludzie jak np. ci z EA jawnie robią graczy w jajko w stylu "zrobimy mniejsze miasto, potem dokupcie sobie sloty na większe". Tylko wtedy gadki w stylu "nie robiliśmy większych, bo komputery by się muliły" byłby dosyć śmieszne i już są śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować