Ochrona zwierząt, wegetarianizm itp.

[mesiu59 0]

O kurcze, to nie wiedziałem ;). Dzięki :P.

A powiedz coś o grupie B, bo od dziecka nielubiłem mięsa, czy to zgadza się z przepowiednią?? :)

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 10.12.2007 o 15:21, BioZ napisał:

Czyli w praktyce mniej więcej przyswajalność przez organizm różnych substancji alergizujących:>.

Na tyle na ile się orientuję to chyba tak. Ja mam farta jestem AB ^^ Czyli mogę wcinać prawie wszystko co mi się podoba i nie jestem podatny na alergie.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 10.12.2007 o 15:22, mesiu59 napisał:

A powiedz coś o grupie B, bo od dziecka nielubiłem mięsa, czy to zgadza się z przepowiednią??
:)

Chyba nieszczególnie pasujesz bo tutaj pisze że B powinni się odżywiać w sposób zróżnicowany i urozmaicony. Zresztą poczytaj sam :-) Tutaj masz to szczegółowo opisane.
http://www.dzikimietek.com/index.php?option=com_content&task=view&id=167&Itemid=59

[BioZ 0]

Dnia 10.12.2007 o 15:23, Hubi Koshi napisał:

> Czyli w praktyce mniej więcej przyswajalność przez organizm różnych substancji alergizujących:>.

Na tyle na ile się orientuję to chyba tak. Ja mam farta jestem AB ^^ Czyli mogę wcinać prawie
wszystko co mi się podoba i nie jestem podatny na alergie.

Nooo, a ja mam A i mi się nie zgadza ta rolnicza grupa. Może zgodzę się z jedzeniem owoców i warzyw nieprzetworzonych, jak kiedyś czytałem, ale ogólnie z mięs jestem uczulony tylko na tuńczyka.
Poza tym na ryż, jabłka, mleko i jego przeróbki(sery, masło, śmietany), białko jaj kurzych, kakao, czekoladę, pomidory, ananasy, orzechy, pszenicę, grzyby, dalej idąc pyłki kwiatów i drzew, zarodniki grzybów i roztocza z sierści zwierząt... Tak mało naturalnie and so on:)).
A najbardziej lubię mięso, słodycze i świeże owoce;). No, z mięsa jeno flaczki, wątróbki, ozorki, nóżki, golonka, płucka, móżdżki, uszy, serca, żołądki i wszelkie żyłki i tłuszczyki mnie odrzucają.

[judyta88 0]

Dnia 10.12.2007 o 15:26, Hubi Koshi napisał:

> A powiedz coś o grupie B, bo od dziecka nielubiłem mięsa, czy to zgadza się z przepowiednią??

> :)
Chyba nieszczególnie pasujesz bo tutaj pisze że B powinni się odżywiać w sposób zróżnicowany
i urozmaicony. Zresztą poczytaj sam :-) Tutaj masz to szczegółowo opisane.
http://www.dzikimietek.com/index.php?option=com_content&task=view&id=167&Itemid=59

Jejku... mam grupę krwi B i czytając to wszytsko, czułam się jakbym czytała o sobie samej...
Wszystko, po prostu wszystko się zgadza... hehe :);)

[mesiu59 0]

Dnia 10.12.2007 o 15:26, Hubi Koshi napisał:

Chyba nieszczególnie pasujesz bo tutaj pisze że B powinni się odżywiać w sposób zróżnicowany
i urozmaicony. Zresztą poczytaj sam :-) Tutaj masz to szczegółowo opisane.
http://www.dzikimietek.com/index.php?option=com_content&task=view&id=167&Itemid=59

A, to się zgadza, bo ja jem wszyyyyystko prócz mięsa, więc moja dieta jest zróżnicowana ;P. A kiedyś jadłem mięsa, ale mało ;P.

[gaax 0]

Hehe, teraz to już koniec. Naukowo udowodnione moje preferencje żywnościowe - mogę z czystym sumieniem jeść to co lubię. Grupa "0" pozdrawia wegetarian ;D

[mesiu59 0]

Dnia 10.12.2007 o 16:11, gaax napisał:

Hehe, teraz to już koniec. Naukowo udowodnione moje preferencje żywnościowe - mogę z czystym
sumieniem jeść to co lubię. Grupa "0" pozdrawia wegetarian ;D

A wegetarianie pozdrawiają grupe zero! :). Do zobaczenia w gabinetach lekarskich za jakieś 30 lat ;). Ja tam będe na kontroli :P.

[BioZ 0]

Dnia 10.12.2007 o 16:13, mesiu59 napisał:

> Hehe, teraz to już koniec. Naukowo udowodnione moje preferencje żywnościowe - mogę z czystym

> sumieniem jeść to co lubię. Grupa "0" pozdrawia wegetarian ;D
A wegetarianie pozdrawiają grupe zero! :). Do zobaczenia w gabinetach lekarskich za jakieś
30 lat ;). Ja tam będe na kontroli :P.

To bądź - i tak wszyscy umrzemy:P.

[kordzio1 0]

Hmm sobie poczytałem o tych grupach krwi i muszę przyznać, że jakoś ta moja A się średnio sprawdza, z upodobaniami to tak w miarę, ale działanie ukł. pokarmowego jak najbardziej nie, reakcje na produkty mleczne także są w moim wypadku zupełną przeciwnością tego co piszą. Choć momentami czytając to czułem się jakbym czytał horoskop, czytam raczej z przymrużeniem oka... A jak nie cóż, od czegoś trzeba umrzeć, a starość to najgorszy z tych czynników :P

[mateuszbanach0 0]

jestem za ochroną psów i kotów. a wegetarianinem nie jestem (na razie)...

[mesiu59 0]

O prosze. Na blogu Filipa Barche jest przykład który ja podawałem dawniej.

"(...) Lecz jeszcze gorszy los spotyka co dnia miliony krów, świń, owiec i innych zwierząt, które są zabijane dla tych co chcą wierzyć w to ,że zabijanie zwierząt nie jest niczym złym. Małym dzieciom nie mówimy, że kawałek kiełbasy to zabite w meczarniach zwierzę.Skrzętnie ukrywamy tą prawdę, po to aby dziecko nie doznało szoku. Czy jakaś matka chciałaby by jej np. 2-3 letnie dziecko zostało zabite i przerobione na kiełbasę czy szynkę? Przecież świnie mają inteligencję małego dziecka, lecz nikt o zdanie ich nie pyta, po prostu zabija?"

I taka puenta, bo idą święta (nie czuje, że rymuje ;P).

"Siadając przy wigilijnym stole zastanówmy się co można zrobić aby nie przyczyniać się do szerzenia zła, w tym morodowania zwierząt. Wybór jest bardzo prosty - przestań jeść mięso, Zostań wegetarianinem- to jedyna droga, która prowadzi do zmniejszenia cieprienia względem zwierząt."

[mesiu59 0]

Aha i jeszcze to:
"Tyle się mówi o zakazie aborcji. Kobieta, która jej dokonała, uważana jest za osobę grzeszną, pozbawiającą życia nienarodzonego dziecka. Lecz czy Ci, co najwięcej krzyczą, nie dokonują aktu mordu każdego dnia? Czy świnia, która ma inteligencję kilkuletniego dziecka, nie ma prawa do życia? A jeśli już żyje to czy musi z winy człowieka cierpieć od chwili swojego urodzenia ?!"

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:33, mesiu59 napisał:

A jeśli już żyje to czy musi z winy człowieka cierpieć od chwili swojego urodzenia
?!"

W ciepłym wygodnym chlewiku, mająca zapewnione codzienne wyżywienie, nikt na nią nie poluje, nie ściga, nie zmusza do szukania pożywienia ani nie zmusza do patrzenia jak jej dzieci giną z powodu zimna czy głodu. A gdy przychodzi czas umierać ginie szybko i praktycznie bezboleśnie. Do Diaska niejeden człowiek by chciał żyć w taki sposób.

[mesiu59 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:41, Hubi Koshi napisał:

> A jeśli już żyje to czy musi z winy człowieka cierpieć od chwili swojego urodzenia
> ?!"
W ciepłym wygodnym chlewiku, mająca zapewnione codzienne wyżywienie, nikt na nią nie poluje,
nie ściga, nie zmusza do szukania pożywienia ani nie zmusza do patrzenia jak jej dzieci giną
z powodu zimna czy głodu. A gdy przychodzi czas umierać ginie szybko i praktycznie bezboleśnie.
Do Diaska niejeden człowiek by chciał żyć w taki sposób.

Oto co niewiedza robi z człowiekiem. Śnij dalej.

Zresztą, skoro tak myślisz, to proponuje ci taki luksusy. Zabiore Cię na wieś i zakwateruje, tak jak lubisz. A gdy będziesz umierał, to szybko i bezpoleśnie (tak jak zwierzęta, ale skoro to według ciebie szybko i bezpoleśnie to OK), ok??

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:48, mesiu59 napisał:

Oto co niewiedza robi z człowiekiem. Śnij dalej.

Żyjesz w mieście prawda ?? Ja jestem wsiokiem i to o czym mówię to właśnie dla mnie rzeczywistość. To ty żyjesz we śni bo nigdy nie widziałeś jak to wygląda w rzeczywistości, ja to widzę na co-dzień. Dawniej kiedy mój dziadek jeszcze żył to gdy krowa miała rodzić cielaka, dziadek siedział i pilnował jej, ty to nazywasz nieludzkim traktowaniem ?? Sam jestem przeciw "produkcji fabrycznej" ale tu mówię o warunkach które sam dobrze poznałem.

[mesiu59 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:50, Hubi Koshi napisał:

> Oto co niewiedza robi z człowiekiem. Śnij dalej.
Żyjesz w mieście prawda ?? Ja jestem wsiokiem i to o czym mówię to właśnie dla mnie rzeczywistość.
To ty żyjesz we śni bo nigdy nie widziałeś jak to wygląda w rzeczywistości, ja to widzę na
co-dzień. Dawniej kiedy mój dziadek jeszcze żył to gdy krowa miała rodzić cielaka, dziadek
siedział i pilnował jej, ty to nazywasz nieludzkim traktowaniem ?? Sam jestem przeciw "produkcji
fabrycznej" ale tu mówię o warunkach które sam dobrze poznałem.

Ja żyje w śni?? Może miałeś na myśli siejni?? Nie czaje tego wsiowego slangu :(.
Domyślam się, że chodziło ci o to, że ja śnie. To się ośmieszyłeś, bo to do czego się przyczepiłeś pisał Filip Barche, człowiek który od 18 lat zajmuje się ochroną praw zwierząt. Człowiek który ma na koncie grubo ponad 1000 interwencji. I przedewszystkim człowiek który widział ZNACZNIE więcej niż Ty ;>.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:53, mesiu59 napisał:

Ja żyje w śni?? Może miałeś na myśli siejni?? Nie czaje tego wsiowego slangu :(.

Proszę proszę mała literówka a już zaczynają się docinki, nie żeby to dobrze o tobie świadczyło.

Dnia 20.12.2007 o 23:53, mesiu59 napisał:

Poszerz temat produkcji fabrycznej.

Właśnie przeciw temu walczysz, przeciwko nieludzkiemu przedmiotowemu traktowaniu zwierząt, kurczaki na taśmociągu, równe grzędy kur czy rzędy krów w sterylnych pomieszczeniach itd. itp. To jest właśnie nieludzkie i okrutne działanie. Ja mówię o tradycyjnych gospodarstwach gdzie kury się kręcą po podwórzu, gdzie krowy się pasą itd. To właśnie mam na myśli, tego typu hodowla jest lepsza, zdrowsza, mniej stresująca dla zwierząt. To MY stworzyliśmy te zwierzęta, krowy, kury, konie, świnie, to my je udomowiliśmy i wykorzystujemy do naszych celów, tak było od tysięcy lat, podoba ci się to czy nie stoimy od nich wyżej i możemy korzystać. Pytanie brzmi, jak będziemy to robić. Bo ja sądzę że sytuacja gdy zwierzę wykorzystuje się do zaspokojenia potrzeby pokarmowej nie jest zła, o ile traktujemy to zwierze z szacunkiem i pozwalamy mu żyć w spokojnym i zdrowym otoczeniu. Coś za coś, tak wygląda świat, nie ma nic za darmo.

PS do tego co dodałeś
1000 interwencji ?? W ciągu ilu lat ?? A ile jest np. farm ?? Fakt że część (pewnie nie taka znowu duża) ludzi znęca się nad zwierzętami jest zrozumiała, skoro mogą się znęcać nad własnym gatunkiem to czemu nie innymi. Trzeba ich nauczyć że zwierzęta trzeba traktować dobrze, a wtedy to się opłaci. Nic tak nie przemawia do ludzi jak perspektywa zysku.

[mesiu59 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:58, Hubi Koshi napisał:

> Poszerz temat produkcji fabrycznej.
Właśnie przeciw temu walczysz

Mówiąc to miałem na myśli jak się na to zapatrujesz.

Dnia 20.12.2007 o 23:58, Hubi Koshi napisał:

PS do tego co dodałeś
1000 interwencji ?? W ciągu ilu lat ??

przeciż jest napisane ;).

[kordzio1 0]

Dnia 20.12.2007 o 23:58, Hubi Koshi napisał:

PS do tego co dodałeś
1000 interwencji ?? W ciągu ilu lat ?? A ile jest np. farm ?? Fakt że część (pewnie nie taka
znowu duża) ludzi znęca się nad zwierzętami jest zrozumiała, skoro mogą się znęcać nad własnym
gatunkiem to czemu nie innymi. Trzeba ich nauczyć że zwierzęta trzeba traktować dobrze, a wtedy
to się opłaci. Nic tak nie przemawia do ludzi jak perspektywa zysku.

W kazdym profesjonalnie prowadzonym zakładzie, czy gospodarstwie zwierzęta traktuje się dobrze, między innymi dzięki klasyfikacji EUROP, gdzie opłaca się produkować mięso lepszej jakości, gdyż po prostu stres przedubojowy obniża wartość mięsa, więc znęcają się nad zwierzętami jedynie jacyś "patologiczni pracownicy" - tak jak w każdej branży niania bijąca dzieci, czy szef despota wyzywający pracowników. Tak jak napisałeś, znęcamy się i nad własnym gatunkiem, więc trudno, aby to ominęło gatunków, które można by nazwać nam podległymi