Zaloguj się, aby obserwować  
Vaksinar

Ochrona zwierząt, wegetarianizm itp.

699 postów w tym temacie

bo nie je miesa ;) a jak wszyscy wiemy tylko mieso zawiera niezbedne skladniki do prawidlowego funkcjonowamia mozgu (organu) czyli wszstkie kwasy tluszczone i inne substancje... kiedy ktos na wlasne zyczenie pozbawia swoja diete miesa coz... skutki u niektorych sa naprawde oplakane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 12:39, morthi napisał:

bo nie je miesa ;) a jak wszyscy wiemy tylko mieso zawiera niezbedne skladniki do prawidlowego
funkcjonowamia mozgu (organu) czyli wszstkie kwasy tluszczone i inne substancje... kiedy
ktos na wlasne zyczenie pozbawia swoja diete miesa coz... skutki u niektorych sa naprawde
oplakane :P

Tak morthi. Jesteś mądrzejszy od naukowców, tak jak asmatyk i inne wynalazki z tego forum podważające fakty i wyniki badań naukowych. ;) Bez mięska człowiek jest zielony, a jego IQ spada z dnia na dzień. [*]
Nie ma takiego składnika w mięsie którego nie da się zastąpić. Poprostu nie ma i czas żebyście zdali sobie z tego sprawę. Pomijam już fakt, że mięso w ilościach większych niż 0,1 kg dziennie negatywnie wpływa na stan organizmu. Chodzi o to, że mięso jest całkowicie zbędne przy odpowiedniej diecie i to jest fakt niepodlegający dyskusji.

http://www.youtube.com/watch?v=aFqRCc08V6k
Piękny film, dobrze, że są jeszcze tacy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 14:39, mesiu59 napisał:

>/.../> Nie ma takiego składnika w mięsie którego nie da się zastąpić. Poprostu nie ma i czas
żebyście zdali sobie z tego sprawę. Pomijam już fakt, że mięso w ilościach większych
niż 0,1 kg dziennie negatywnie wpływa na stan organizmu. Chodzi o to, że mięso jest całkowicie
zbędne przy odpowiedniej diecie i to jest fakt niepodlegający dyskusji.

Tak się składa, że z wykształcenia jestem farmaceutą i właśnie z racji wykształcenia orientuję się w temacie. Mięso w ilościach wiekszych, niz 100 g dziennie wcale nie jest szkodliwe, no, chyba, ze zwierzę było karmione antybiotykami paszowymi albo innymi swiństwami, jak hormony wzrostu albo sterydy. Znane są przypadki, kiedy to po dłuższym jedzeniu kurczaków z hodowli przemysłowej wąsy kobietom rosły (to najbardziej widoczny, ale nie jedyny objaw). Ale to i produkty roślinne szkodzą, jak jesz owoce po spryskaniu ich pestycydami. Mięso nie jest całkowicie zbędne, to właśnie nie podlega dyskusji. Głoszenie opinii, że jest zbędne, pasuje akurat do czasów późnego Gomułki, wtedy rozpuszczano pogłoski, że schabowy jest rakotwórczy - bo dużo wieprzowiny eksportowaliśmy i na rynku mięsa brakowało.
Nie wiem, czy wiesz, ale witaminy dzielą się na dwie grupy: rozpuszczalne w tłuszczach i rozpuszczalne w wodzie. Skąd czerpałbyś witaminę D, jak nie z olejów (tran!) i tłuszczów zwierzęcych (mleko, masło, smalec)? Świat jest bardziej skomplikowany, niż się Tobie wydaje...warto zainteresowć się tym bliżej, nie jednostronnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2008 o 12:39, morthi napisał:

bo nie je miesa ;) a jak wszyscy wiemy tylko mieso zawiera niezbedne skladniki do prawidlowego
funkcjonowamia mozgu (organu) czyli wszstkie kwasy tluszczone i inne substancje... kiedy
ktos na wlasne zyczenie pozbawia swoja diete miesa coz... skutki u niektorych sa naprawde
oplakane :P

Aha i jeszcze jedno. Piszesz takie głupoty o tym funkcjonowaniu mózgu, że tylko wspomnę, że DA VINCI, TESLA, EINSTEIN, EDISON TO WEGETARIANIE!

Inni sławni wegetarianie to między innymi Platon, Pitagoras, Diogenes, Sokrates, Leonardo da Vinci, Isaac Newton, Charles Darwin, Albert Einstein, Thomas Edison, Nicolae Tesla, Franz Kafka, Lew Tołstoj, Wolter, Ghandi, Mark Twain, Jeremy Rifkin, Pamela Anderson, Brad Pitt, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Kate Winslet, Tina Turner, Whitney Houston, Steven Seagal, Kim Basinger, Moby, Bono (U2), Bob Dylan, John Cage, JaRule.

W jednym z najszacowniejszych pism medycznych "British Medical Journal" opublikowano wyniki z 13 lat badań stanu zdrowia 11 tys. osób. Badania te, nazwane później przez media Studiami Oksfordzkimi, miały określić konsekwencje zdrowotne, jakie niesie za sobą stosowanie diety wegetariańskiej. Okazało się, że wśród wegetarian aż o 40 proc. mniejsze jest ryzyko zachorowania na raka, o 30 proc. ryzyko choroby wieńcowej serca, wreszcie o 20 proc. - przedwczesnej śmierci.
"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania" - Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady "Stanowisko na temat diet wegetariańskich" (2003)
Dieta Wegetariańska - konferencja naukowa. Warszawa, 17 marca 2000.
Organizator: INSTYTUT MATKI i DZIECKA przy współpracy z Sekcją Żywienia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii Hepatologii i Żywienia Dzieci.
W podsumowaniu konferencji stwierdzono, że zbilansowana dieta lakto-ovo-wegetariańska jest bezpieczna i korzystna zarówno dla dzieci, jak i kobiet karmiących piersią


Dopiero od ok.1950r.mieso pojawiło się na stołach CODZIENNIE,czego skutkiem epidemia zawałów,miżdzyc,cukrzyc,wylewówi i otyłości.


Kolejna sprawa.
Ekologia, likwidacja głodu na świecie i niedożywienia
Światowy system gospodarczy nie może zapewnić pożywienia mięsnego ponad 6 mld ludzi żyjącym obecnie na świecie, doprowadziłoby to do katastrofy ekologicznej, wycięcia wszystkich światowych lasów, zatrucia wód i zniszczenia gleby.
w krajach, których mieszkańcy umierają z głodu, uprawia się zboża, które są następnie eksportowane i przerabiane na paszę dla zwierząt hodowlanych krajów zachodnich. Etiopia dotknięta zarazą w 1984, uprawiała w tym czasie zboża z przeznaczeniem dla europejskich zwierząt hodowlanych, podczas gdy jej ludność umierała z głodu. Wstrząsające jest to, iż 80% głodujących na świecie dzieci żyje w krajach, gdzie istnieje nadwyżka produkowanej żywności, produkowanej niestety dla zwierząt, które zostaną zjedzone przez zaledwie 480 milionów ludzi z krajów bogatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:01, KrzysztofMarek napisał:

Skąd czerpałbyś witaminę D, jak nie z olejów (tran!) i tłuszczów
zwierzęcych (mleko, masło, smalec)? Świat jest bardziej skomplikowany, niż się Tobie
wydaje...warto zainteresowć się tym bliżej, nie jednostronnie.

Sam sobie odpowiedziałeś. Wegetarianie to nie weganie, więc ja mam rację. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:12, mesiu59 napisał:

> /.../ więc ja mam rację. :)

Wiesz, jak byłem na studiach, to żartowano sobie mówiąc "to ja mam racje, bo mówię głośno i dobitnie".
Pewnie też sądzisz, że mówisz głośno i dobitnie ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Mięso nie jest całkowicie zbędne, to właśnie nie podlega dyskusji. Głoszenie opinii, że jest zbędne, pasuje akurat do czasów późnego Gomułki, wtedy rozpuszczano pogłoski, że schabowy jest rakotwórczy - bo dużo wieprzowiny eksportowaliśmy i na rynku mięsa brakowało.
Nie wiem, czy wiesz, ale witaminy dzielą się na dwie grupy: rozpuszczalne w tłuszczach i rozpuszczalne w wodzie. Skąd czerpałbyś witaminę D, jak nie z olejów (tran!) i tłuszczów zwierzęcych (mleko, masło, smalec)? Świat jest bardziej skomplikowany, niż się Tobie wydaje...warto zainteresowć się tym bliżej, nie jednostronnie."

Przeczytaj sobie to co napisałeś jeszcze raz. Mylisz pojęcia,a potem odwracasz kota ogonem. Wegetarianin spożywa produkty pochodzenia zwierzęcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../ > Wegetarianin spożywa produkty pochodzenia zwierzęcego.
Jak szynka, albo słonina? Albo tatar? No, to doszliśmy do porozumienia, takim wegetarianinem to ja mogę być ;-P
A przeczytaj Ty dokładnie, co ja napisałem. Powoli i dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:30, KrzysztofMarek napisał:

>/.../ > Wegetarianin spożywa produkty pochodzenia zwierzęcego.
Jak szynka, albo słonina? Albo tatar? No, to doszliśmy do porozumienia, takim wegetarianinem
to ja mogę być ;-P
A przeczytaj Ty dokładnie, co ja napisałem. Powoli i dokładnie.

Po co wypowiadasz się skoro nie znasz znaczenia podstawowych słów? Jeśli nie masz co napisać to nic nie pisz, a nie byle popisać. A jak naprawdę nie wiesz to sobie wpisz w google co to znaczy wegetarianizm, a nie zaśmiecasz forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:32, mesiu59 napisał:

> >/.../ > Po co wypowiadasz się skoro nie znasz znaczenia podstawowych słów? Jeśli nie masz co
napisać to nic nie pisz, a nie byle popisać. A jak naprawdę nie wiesz to sobie wpisz
w google co to znaczy wegetarianizm, a nie zaśmiecasz forum.

Dobrze morthi napisał, że tylko mięso zawiera składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu. Jeśli sam pozbawiasz się mięsa na własne życzenie, to skutki mogą być opłakane, co zreszta dało się zauważyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą sam sobie zaprzeczyłeś pisząc, a teraz walisz tekst bez żadnych konkretnych argumentów. Bądź facet poważny bo nijak nie potrafisz odp. na moje argumenty, a mówić, że dzieci przynoszą bociany, bo tak, każdy potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Moby przygotował teledysk do nagrania "Disco Lies". Wideo promować ma nowy longplay nowojorczyka - "Last Night". Moby, który jest weganinem, postanowił za pośrednictwem klipu dać wyraz swej dezaprobaty dla hodowli i konsumpcji kurczaków. Efekt można sprawdzić w serwisie You Tube."

http://www.youtube.com/watch?v=MwyPI-zKqRs

Kolejny artysta któremu zależy na losie zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2008 o 14:51, mesiu59 napisał:

Kolejny artysta któremu zależy na losie zwierząt.

Taa, zależy... Po prostu wpadł na genialny pomysł jak zarobić troszkę więcej $ na swoich płytach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 20:04, Ledoke napisał:

> Kolejny artysta któremu zależy na losie zwierząt.
Taa, zależy... Po prostu wpadł na genialny pomysł jak zarobić troszkę więcej $ na swoich
płytach ;)

Każdy widzi to co chce. Moby jest wegetarianem od wielu lat, więc nie pleć.

HiSin, skoro lubisz polemizować z faktami. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 20:30, mesiu59 napisał:

Każdy widzi to co chce. Moby jest wegetarianem od wielu lat, więc nie pleć.

Wegetarianizm =/= przejęcie losem zwierząt, jest wielu wegetarian którzy mają w tyłku los zwierząt. Jakby mu zależało to zamiast o tym śpiewać napisał by na okładce płyty że dochód z jej sprzedaży zostanie przeznaczony na walkę o prawa zwierząt, czy coś w tym stylu...


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 20:43, Ledoke napisał:

> Każdy widzi to co chce. Moby jest wegetarianem od wielu lat, więc nie pleć.
Wegetarianizm =/= przejęcie losem zwierząt, jest wielu wegetarian którzy mają w tyłku
los zwierząt. Jakby mu zależało to zamiast o tym śpiewać napisał by na okładce płyty
że dochód z jej sprzedaży zostanie przeznaczony na walkę o prawa zwierząt, czy coś w
tym stylu...

Jasne. A ludziom nie zależy na losie biednych, głodnych dzieci, niepełnosprawnych, chorych dzieci. Gdyby im zależało, to oddawaliby całe swoje pieniądze na te cele. [*]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oto naukowcy wieszcza zaglade tym ktorzy miesa nie jedza ;) (nie ma to jak pozytywna wiadomosc o poranku :P)

Regularne spożywanie nawet niewielkich ilości soi może zmniejszać liczbę plemników. Taki jest wniosek pracy opublikowanej na łamach "Human Reproduction".

Naukowcy z Harwardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego przyjrzeli się dokładniej diecie 99 mężczyzn, którzy wspólnie z partnerkami korzystali z pomocy kliniki niepłodności i oddali plemniki do badań. Okazało się, że jakość nasienia tych, którzy zjadali najwięcej i najmniej soi, wyraźnie się różniła.

O ile prawidłowa liczba plemników wynosi 80-120 mln/ml, o tyle w grupie mężczyzn, którzy codziennie raczyli się soją plemników było średnio o 40 mln mniej. Szef zespołu badaczy dr Jorge Chavarro twierdzi, że być może zawarte w soi izoflawony mogą zakłócać produkcję nasienia. Inni naukowcy jednak uspokajają, sprawa wymaga dalszych badań - twierdzą. W końcu mężczyźni w wielu rejonach Azji spożywają znacznie większe ilości soi niż w opisanym badaniu, a jakoś nie mają kłopotów z płodzeniem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że odkopuje stary temat, ale przyszło mi coś do głowy. Zostało praktycznie udowodnione że rośliny czują, czują ból, reagują na swoje otoczenie, wysyłają sygnały gdy zostaną zranione... więc tak na dobrą sprawę jedyna różnica między roślino a mięsożercą polega na tym że jedzonko tego pierwszego nie może krzyczeć ani się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować