Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

[buras 0]

Heh ... ależ dzień miałem paskudny ... ale nareszcie po pracy. Chyba zmienie zawód, krzyczenie na bogu ducha winne panie, wzbudza we mnie potem za duże wyrzuty sumienia ...
Chyba łyknę jeszcze z tego gąsiorka ,co na stole stoi, ale pierw pytam czy ktoś jeszcze jego zawartości degustował nie będzie, bo jak się podepne, niewiele może zostać ...

[Komendante 0]

Dnia 16.05.2006 o 19:03, buras napisał:

Chyba łyknę jeszcze z tego gąsiorka ,co na stole stoi, ale pierw pytam czy ktoś jeszcze jego
zawartości degustował nie będzie, bo jak się podepne, niewiele może zostać ...

A "przydegustuję" sobie i ja.. z masochistą takim. ;-)
------>KrzysztofMarek
>Bo na tej drabinie każdy może torturować tego niżej...
Taki "inny łańcuch pokarmowy" sugerujesz? :P
------>Minimyszko
>A takie senności nagłe i niespodziewane zdażają mi się przy częstych lub gwałtownych zmianach ciśnienia
Też to mam - niestety od jakiegoś czasu. Te skoki ciśnienia i zmiany odczuwalne.:x I wracaj szybko.. na kropelkę czegoś na wzmocnienie.:) A serek... wiadomo co.:P
-------> GeoT Już nie wdawaj się w dyskusję drobiazgową o ocenach. ;-):D:D
No. .zdrówko.:] A beczułki nadal.. na stole.:]

[buras 0]

Więc Waść, zdrowie Wasze i wszystkich bywalców loży tej znakomitej ... Pozwólmy smutkom i strachom dnia mijającego, utopić się w płynie z tych zacnych antałków ...

[Komendante 0]

Dnia 16.05.2006 o 19:32, buras napisał:

Więc Waść, zdrowie Wasze i wszystkich bywalców loży tej znakomitej ... Pozwólmy smutkom i strachom
dnia mijającego, utopić się w płynie z tych zacnych antałków ...

A pozwólmy utopić ... a te Panie nakrzyczane... to topimy razem z troskami w kadziach z "topliwym" trunkiem?:x ;-)

[buras 0]

Raczej nie ... trunku szkoda, Pani też jest mi nieco szkoda ... ale cóż, co sie powiedziało to się nie odstanie. Pozostało ulżyć beczułkom ...
Niech ktoś mnie w potylicę klepnie na opamiętanie, jak się przyssam do antałka za bardzo ...

[minimysz 0]

Jestem wściekła! W klasie mojego syna w tym roku szkolnym pojawił się "drugoroczny". Teorotycznie nic w tym złego, ale dopiero teraz na ostatnim w roku zebraniu, że on już dwa razy klasę zmieniał, bo sprawia kłopoty (potrafił np. w trakcie lekcji wyjść trzaskając drzwiami i nie wrócić już tego dnia do szkoły). W dodatku przeklina, rzuca tekstami jak z filmów "dla dorosłych", a niedawno na zajęciach wyrównawczych urządził striptiz (jedenastolatek!!!). A szkoła dopiero w tym roku zaczęła starania o to, żeby dostał kuratora sądowego i kategorię "s". Oczywiście niektóre matki wyskoczyły z tekstami "no oczywiście, tak trzeba, szkoda dziecka"... A co z naszymi dziećmi? Przecież gdyby zajęto się odpowiednio tą sprawą już na samym początku, to udało by się choć trochę "naprostować" tego chłopca i reszta klasy byłaby mniej narażona np. na teksty typu "coś ci siadło na ci..e".
Muszę się "odbulwersować". Nalejcie mi czegoś na uspokojenie.

[Komendante 0]

Dnia 16.05.2006 o 19:39, buras napisał:

Niech ktoś mnie w potylicę klepnie na opamiętanie, jak się przyssam do antałka za bardzo ...

Spoko, spoko - zamiast klepania w plecy rzucimy nazwę gry,słowo - klucz... na które to, wszystkim poza Tobą w tej Loży skóra cierpnie. ;-)

[Komendante 0]

Myszko - współczuję.. fakt że jego obecność tam jest skutkiem - całkowitej olewki i spychotrapii. Ale ileż to takich "tematów" ciągle nam sięodbija czkawką.:-/ Ale współczuję szczerze.

Dnia 16.05.2006 o 19:41, minimysz napisał:

Muszę się "odbulwersować". Nalejcie mi czegoś na uspokojenie.

A już..... Żuberek z Koziołkiem w postaci "Wielce Bodącego Miksa". ;-)

[buras 0]

Klepnięcie będzie chyba bardziej neutralne ... Po co psuć wszystkim imprezę, kosztem poprawienia nastroju jednej osobie :D Nawet teraz, myśląc wiadomo o jakim Produkcie, mam banana na twarzy, a widmo Okrzyczanej Pani blednie znacznie ...

[buras 0]

heh ... nie poradzisz nic na to Minimyszko droga. Machina edukacyjna niezbyt sprawna jest... ale nie martw się, pozostawię antałek dla Ciebie ... no i serka troszkę również ...

[minimysz 0]

Dnia 16.05.2006 o 19:44, Pablo_bel napisał:

A już..... Żuberek z Koziołkiem w postaci "Wielce Bodącego Miksa". ;-)

Dziekuję bardzo. Trochę mi lepiej. Jeszcze sobie zaraz zapalić pójdę, potem "pobaldurzę" i powinno mi przejść.
Najgłupsze jest to, że wychowawczyni (bardzo z siebie dumna) chwaliła się, jakie kroki podjęła w tej sprawie. Teraz. Na koniec roku szkolnego. Ciekawe, gdzie przez pozostałe miesiące była.

[buras 0]

A tak zupełnie z innej beczki ... :D Mam pytanie do naszej Miłościwie Panującej TYHE. Jak oczywiście zechce odpowiedzieć na pytanie, tak marnej i zdołowanej istoty jak ja ... Czy modowie mają możliwość, edycji/zmiany/usunięcia podpisu, którego dodał sobie forumowicz pod postem ?

[TYHE 0]

Dnia 16.05.2006 o 20:06, buras napisał:

Czy modowie mają
możliwość, edycji/zmiany/usunięcia podpisu, którego dodał sobie forumowicz pod postem ?

tak.
z danego posta.

[buras 0]

Dzięki za info :D ... Upss ... Przepraszam ... Dziękuję Bardzo :D. Domyślam się teraz, co mogło się stać swojego czasu z moim podpisem :D

[Lurrcio 0]

Chce mi siem spać, a musze sie uczyc. Chce mi sie grac, a musze sie uczyc. Chce mi sie piwka, a musze pic wode. ahhh... ja juz nie chce szkoły... :( przynajmniej w tym miesiącu. :)

[GeoT 0]

Widzę tu jakieś wieczorne zebranie. Jaki temat? :)

[buras 0]

Dnia 16.05.2006 o 22:08, GeoT napisał:

Widzę tu jakieś wieczorne zebranie. Jaki temat? :)

Ogólne, malkontenckie marudzenie, na temat chęci, oraz wieczorne zalewanie stresów z całego dnia ... Zapraszam, antałek jeszcze ciężki, jest czym się podzielić :D

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 16.05.2006 o 19:41, minimysz napisał:

Jestem wściekła! W klasie mojego syna w tym roku szkolnym pojawił się "drugoroczny". /.../
Muszę się "odbulwersować". Nalejcie mi czegoś na uspokojenie.

Nic się nie martw, jeśli tylko dobrze wychowujesz swojego syna, to nic się nie stanie ;P
(ja do tamtego wątku też zaglądam)

[buras 0]

O... witam na nasiadówie dzisiejszej. Od razu stawiam pifo za ratunek :D

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 16.05.2006 o 22:35, buras napisał:

O... witam na nasiadówie dzisiejszej. Od razu stawiam pifo za ratunek :D

Wypiłem duszkiem. Dobre było. Ale teraz idę chwilkę pobaldurzyć prze snem ;)