SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 14.02.2006 o 22:00, Dark_Kai230 napisał:

Dzięki :D Już mi koleżanka zaczynała szaleć i mi mówić, że to jakieś sekciarskie i czyta nam
w myślach :D


No to zaproś ją do siebie, włącz jej to, każ wybrać i po teatralnym namyśle (z zaglądaniem do jej umysłu ;)) opisz obrazek koło dziewiątki... Wtedy dopiero będzie się działo :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polska jest jedynym krajem, który ma kopię zapasową prezydenta i rząd
sterowany radiem ;)
szkoda tylko zę to sterowanie nie posiada włącznika szarych komórek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na sasiednich łózkach leza w szpitalu dwaj mysliwi. Jeden z nich pyta:
- Słyszałem, ze został pan poturbowany na polowaniu?
- Tak.
- Jak to sie stało?
- Ide sobie lasem, patrze: dziura. Strzelam, a tu wyskakuje z niej martwy zajac. Ide dalej, patrze: jeszcze wieksza dziura! Strzelam, wyskakuje martwy lis. Ide dalej, patrze: olbrzymia dziura! Strzelam, a tu wyjezdza z tunelu pospieszny do Katowic!

Sławny mysliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gosć zachwycony widokiem licznych porozy, szabli i kłów, nagle woła:
- W rogu salonu wisi na scianie głowa usmiechnietej kobiety!
- To głowa mojej tesciowej. Do ostatniej chwili biedaczka myslała, ze chce ja sfotografować!

Mysliwy opowiada koledze o swoim polowaniu na niedzwiedzia:
- Biegne za nim przez krzaki, nagle zatrzymał sie i ruszył
w moja strone! To ja w nogi! Niestety,
poslizgnałem sie i upadłem na ziemie.
- O rety, ja to bym ze strachu w spodnie narobił!
- A ty myslisz, ze ja na czym sie poslizgnałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2006 o 22:52, Dante Dy`nei napisał:

nie chcialbym mieszkac w zadnym z tych domow ... zgroza.

Przecież to wszystko jest robione komputerowo... można mieć wątpliwości co do tego pierszego... reszta to już jawna kombinacja zdjęć i grafiki 2d lub renderów 3d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2006 o 22:48, Furrbacca napisał:

I 5 obrazków. Jaki temat to sami się domyślcie...


wierzyć mi się nie chce w te chatki - szczególnie 4 jest przegięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2006 o 23:55, wincent87 napisał:

wierzyć mi się nie chce w te chatki - szczególnie 4 jest przegięta

Bo to tylko sztuka nowoczesna ;) Widać, że to tylko ładny, plakatowy obrazek zrobiony w jakimś dobrym programie

BTW... w poprzednim poście ma być oczywiście "pierwszego"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Ten z prawej to moja działka w Pieczyskach ;]
PS, grafika komputeowa czy nie, robi wrażenie i nawet tym lepsze jak to jest sztuczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z pamiętnika Matrix''omaniaka

Piatek
Byłem na Matriksie. Fajny film...

Sobota
Sniła mi sie Trinity. Mogliby zbudować te Matryce. Juz ja bym wiedział, do czego ja wykorzystać...

Niedziela
Och, Trinity...!!!

Poniedziałek
Poczułem sie jak w Matriksie. Jechałem winda z agentem Smithem.
To znaczy z panem Mietkiem spod 23, ale dopiero dzis zwróciłem uwage na te ciemne okulary.
Zawsze je nosi... Dziwna sprawa.

Wtorek
Spytałem go. Zdziwił sie i powiedział, ze przeciez jest niewidomy.
Akurat...

Sroda
Dobrzy sa! Do ostatniej chwili udawał, ze nie widzi tej liny.
Wolał stoczyć sie az pod drzwi Grzelakowej, niz dać sie zdemaskować.
To znaczy, ze na razie jestem bezpieczny. Nie wiedza, ze ja juz WIEM.

Czwartek
Pan Mietek zniknał. Grzelakowa mówi, ze lezy w szpitalu z połamanymi nogami.
Udałem, ze jej wierze.
Nie moge jej ufać. Musze znalesć Morfeusza.

Piatek
Dałem ogłoszenie do wszystkich gazet codziennych:
"Do Morfeusza:
Wiem wszystko i jestem gotowy podazyć za białym królikiem.
Jesli chcesz sie przekonać, ze wybiore własciwa pigułke, czekam na Ciebie jutro w klubie ''Hades'' w Warszawie.
Bede miał na koszulce znaczek Playboya."

Sobota
Byłem w ''Hadesie''. Niewiele brakowało.
Na szczescie w Polsce nawet agenci Matrixa to patałachy.
Od razu ja poznałem. Miała na sobie identyczna czerwona suknie.
Udało mi sie ja zaskoczyć i wystarczył prawy prosty w szczeke.
Wolałem jednak nie czekać, az wstanie z podłogi i zmieni sie w agenta.
Zwiałem tylnym wyjsciem.
Kilku innych mnie goniło, ale byłem dla nich za szybki.
Musze zaczać cwiczyć skoki.

Niedziela
Było w "Wiadomosciach". ''Damski bokser'' - tez cos!
Idioci nie wiedza jaka jest stawka tej gry!!!
Nie wiem, czy mnie nie namierzyli.
Mam nadzieje, ze zdaze skonczyć montaz nadajnika i wejsć na czestotliwosć I programu.

Poniedziałek
Trzecia bezsenna noc.
Nie moge sobie pozwolić na przegapienie deja vu.

Wtorek
To juz ostatni wpis.
Jednak ich nie doceniłem. Własnie wywazaja drzwi.
Jest z nimi trzech agentów. Co kraj to obyczaj. U nas nie nosza garniturów. Maja nienagannie skrojone białe fartuchy.
Sprytne - kto uwierzy wariatowi?

A wiec zegnajcie. The Matrix has me...

************

Prawdziwe podanie o prace skierowane do McDonalda na Florydzie przez siedemnastolatka. [Zostal zatrudniony - podanie bylo tak slodkie i zabawne]


NAZWISKO: Greg Bulmash

PLEC (ang. SEX): Jeszcze nie. Wciaz czekam na odpowiednia osobe.
OCZEKIWANE STANOWISKO: Prezes albo wiceprezes. A na powaznie - jakiekolwiek. Gdybym byl w sytuacji, ze moglbym sobie wybierac, nie zglaszal bym sie do Was z tego ogloszenia.

OCZEKIWANE WYNAGRODZENIE: Rocznie $185,000 plus preferencyjne akcje plus dodatkowe swiadczenia. A jesli to nie jest mozliwe, to mozemy negocjowac Wasza propozycje.
WYKSZTALCENIE: Tak.

OSTATNIO ZAJMOWANE STANOWISKO: Cel atakow kierownictwa sredniego szczebla.
POPRZEDNIE WYNAGRODZENIE: Mniej, niz jestem warty.

NAJWIEKSZE DOKONANIA: Niewiarygodna kolekcja ukradzionych dlugoisow i notatek na post-it''ach.
POWOD ZMIANY PRACY: To wciaga.

MOZLIWE GODZINY PRACY: Dowolne.
PREFEROWANE GODZINY PRACY: 13:30-15:30, od poniedzialku do srody.

SZCZEGOLNE UMIEJETNOSCI: Tak, lecz bardziej dopasowane do innej pracy.

CZY MOZEMY SIE SKONTAKTOWAC Z AKTUALNYM PRACODAWCA: Gdybym go mial - czy pisalbym podanie do Was?
CZY MOZESZ DZWIGAC WIECEJ NIZ 20KG: 20kg czego?

CZY MASZ SAMOCHOD: Sadze, ze lepszym pytaniem byloby "czy masz jezdzacy samochod".

CZY ZDOBYLES JAKIES SPECJALNE NAGRODY: Tak. W zdrapce.
CZY PALISZ: W pracy - nie. W czasie przerw - tak.

CO BYS CHCIAL ROBIC ZA PIEC LAT: Mieszkac na Wyspach Bahama z bajeczna, glupia i seksowna blondynka, ktora uwaza, ze jestem najwspanialszy na swiecie. W zasadzie, chcialby to robic juz teraz.

CZY POTWIERDZASZ, ZE TO CO NAPISALES JEST PRAWDZIWE I PELNE: Tak. Absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2006 o 02:43, KHRoN napisał:

moherowa walentynka ;]

Wiem widziałem dobra jest, wogóle na tej stronce są fajne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Największe szczyty!

Szczyt seksapilu: tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę.
Szczyt siły: Dmuchnąć baranowi w zadek tak, żeby mu się rogi wyprostowały.
Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.
Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie.
Szczyt profesjonalizmu: Ginekolog, który sobie wytapetował pokój przez dziurkę od klucza.
Szczyt ciemnoty: Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.
Szczyt cierpliwości: Puścić pawia przez słomkę.
Szczyt roztargnienia: Założyć hełm na lewą stronę.
Szczyt niemożliwości: Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt bezczelności: Zapytać się powodzianina: Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać: - Dokąd się mamusia tak spieszy?!
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR.
Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza...
Szczyt nicości: Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt bezrobocia: Pajęczyna między nogami prostytutki.
Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze.
Szczyt grzeczności: Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.
Szczyt pijaństwa: Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku.
Szczyt szczytów: Słupek graniczny na Mont Everest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

o to mi chodziło!! od dawna szukałem takich szczytów ba sam coś zaczynałem wymyślac, ale czemu są dwa szczytu sadyzmu??

a szczyt precyzji - rekawicą bokserską złapac komara za lewe jądro?
a szczyt celności - trafic muche snajperką?

zapomniało sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2006 o 15:38, Arar napisał:

o to mi chodziło!! od dawna szukałem takich szczytów ba sam coś zaczynałem wymyślac, ale czemu
są dwa szczytu sadyzmu??

Pijaństwa też są dwa, po prostu ciężko było wybrać większy szczyt... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2006 o 17:48, Abi Dalzim napisał:

Kilka obrazków



Czy ten z trzeciego zdjecia to nie jest Steve-O ?

*******

Automatyczne sekretarki

Czesć. Mówi John. Prawdopodobnie jestem w domu ale unikam rozmowy z kims, kogo nie lubie. Zostaw wiadomosć - jesli nie oddzwonie, to znaczy, ze mowa była o tobie.

Dzien dobry. Tu Ambasada Iraku. Własnie znów wyjechalismy z Saddamem zaatakować Kuwejt. Wrócimy jak nas Jankesi znowu stamtad wykopia. Na razie prosze zostawić wiadomosć.

Tu aparat zgłoszeniowy posterunku przy Hill Street. Masz prawo zachować milczenie. Od tej pory wszystko co powiesz, zostanie nagrane i moze być uzyte przeciwko tobie.

Tu automat zgłoszeniowy Ambasady Rosji. Niestety nie ma w biurze w tej chwili zadnych szpieg.. to znaczy dyplomatów. Po usłyszeniu sygnału prosze zostawić informacje o tajemnicach, jakie chcielibyscie panstwo nam sprzedać.

Dodzwoniliscie sie panstwo do kwatery głównej NATO. Niestety jestesmy wszyscy w Jugosławii i nie mozemy w tej chwili podjsć rozmowy. Prosze nagrać na tasmie kraj, lub liste krajów, które chcecie panstwo abysmy zaatakowali, a uczynimy to najszybciej jak tylko mozliwe.

Johna niestety nie ma w domu ponieważ został porwany. Proszę zostawić swoje nazwisko, numer telefonu i 100.000 $ w używanych banknotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się