Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 29.08.2010 o 15:35, Caelethi napisał:

> Na początku Cael oddał swój głos na
> Filipa - było to w pełni uzasadnione poprzez okropne i niewybaczalne cheaterstwo
w heroesach.
> Cieszyłem się z tego, że oszusta spotka zasłużona kara. Następnie w odstępie 3 minut

> zmienił swój głos na HBG. Początkowo podejrzane, ale po przeczytaniu jego słów "Swoją

> drogą myślałem, że głosowanie do 22-ej, a tu taki szok.", wydało mi się oczywiste,
że
> głos na Filipa był czysto fabularny i Cael nie brał tego na serio.
Nie, to był czysty strzał nieumotywowany żadną argumentacją.


Czysty strzał całkowicie przypadkowo wyprowadzający mnie na prowadzenie?

Jednak mimo wszystko nie sądzę, żeby Cael był w mafii, a tym bardziej HBG.
Jest kilka osób nie zwracających na siebie uwagi- Shudo, Spider- mogących patrzeć teraz na nasze dyskusje i śmiać się, ale to wszystko jest naciągane prawie tak mocno jak wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kindziuxxx

Jedna uwaga, myśl trochę abstrakcyjnie, sam przecież z doświadczenia wiesz jak wygląda gra mafii od środka, czy przez ostatnie edycje zdarzyło się aby mafia w tak dziecinny sposób, wychylała nos ze swoich asekuracyjnych nic nie wnoszących do tematu analizy. Aczkolwiek, może jesteśmy pionierami nowej taktyki względnego chaosu, albo jeszcze lepiej Cael i HBG to jedna i ta sama osoba :).
I właśnie w tym momencie potwierdziłem twoją teorię, ponieważ jej zaprzeczam @_@, gdybym przypuszczalnie, czepiał się Dextera za jego wylewność i "kwiatkowość " wypowiedzi również w twoim rozumowaniu przybijam się do krzyża, ponieważ próbuję zmienić temat i odsunąć od siebie oskarżenia.
Chłopie ale mi zrobiłeś PATA, teraz mi tylko zostaje pogrążać się dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:15, Caelethi napisał:

Wykręcałeś się po poprzedniej edycji, że niby twoja znikoma aktywność i brak treściwych
postów było "taktyką" - kłamstwo, po prostu nie masz nic ciekawego do napisania, co można
łatwo wywnioskować po tych marnych, skopiowanych w większości od Ariego wypocinach. Więcej
czasu zajęło Ci zapewne pogrubianie ksywek niż pisanie własnych przemyśleń, z których
wynika jednoznacznie, że jestem w mafii z HBG, że ocaliłem go jako kompana, normalnie
załamałem się czytając te bzdury... No nie możesz być aż tak głupi, by sądzić, że bardziej
opłacałoby mi się ocalić kompana i w następnych dniach polec z nim, niż trzymać się swojego.
Niestety nie zauważyłeś chyba, że przez dłuższy czas wzbudzałem kontrowersje i po ewentualnej
śmierci HBG (miał 50% szans na przeżycie, więc to by było zbyt duże ryzyko przegranej,
by go ratować) oraz orzeczeniu o jego winie na mnie spadłyby wasze podejrzenia.


Pomoc HBG zdążyłem już wykluczyć, no ale popełniłem błąd przy teorii, z tym że poprawiłem obliczenia Ariego, bo miał w nich błąd.A to że wzbudzasz kontrowersje cóż , być może to jest twoja taktyka i tym sposobem próbujesz złapać mafię, na pewno w jakiś sposób działa, ale też nie zapominaj że zwracasz na siebie uwagę, a mafia lubi mieszać albo mieć wszystko poukładane, a akurat osoby głosujące jako ostatnie idealnie pasują do mafii, gdyż znając sytuację związaną z głosowaniem mogą coś od siebie dorzucić.

Dnia 29.08.2010 o 16:15, Caelethi napisał:

Albo wymyśl coś własnego i w miarę sensownego, albo nie pisz wcale.


A czy ja cały czas nie piszę o tym że mieszasz i że nadawałbyś się do mafii? nie licząc jednak wczorajszego głosowania nic jednak nie przemawia za tym aby na pewno na Ciebie głosować, bo mieszać możesz, ale jako że jesteś w miarę doświadczony nie popełniłbyś raczej takiego poważnego błędu. Tak jak ja dzisiaj a jak kiedyś HBG , który go kosztował życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cael
Ta łatka była mi potrzebna w poprzedniej edycji, no i tak zostało :D A co? Twierdzisz, że nie jesteś sprytny? Spryt wynika z rozumu, a Twoje wypowiedzi oraz wczorajsze zachowanie zestawione razem pokazują, żeś człowiek z rozumem i sprytem. Aczkolwiek spryt jest słowem względnym, moje chimeryczne prześlizgiwanie się przez wszystkie edycje też można uznać za sprytne. W ogólnym rozrachunku Twojego zachowania znajduję narazie to co ostatnio, postawę miastowego z własnym niezależnym od nikogo spojrzeniem i kreowaniem sytuacji.

Ja tam chyba uwziąłem się na Dexa od momentu w którym zaczął dysputę z Arim i HBG. Przejrzałem całe Jego zachowanie, żeby sobie Jego postać uporządkować.
Pierwszy post po pierwszym mordzie ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52653) nie zawiera w sobie niczego dziwnego, ot, standardowe stwierdzenie o mordzie.
Drugi jego post po pierwszym mordzie ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52664) zawiera trochę agresji, Dex gasi tu HBG i Ariego trochę za żywiołowo jak dla mnie, bo zamiast gasić taką wypowiedzią bardziej rozpala temperamenty, czyli po prostu stawia zasłonę dymną.
W trzecim już poście ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52669) dalej się to ciągnie, nie stosunkując się do słów HBG wyraźnie go olewa i lekceważy co jeszcze bardziej może rozsierdzić.
W czwartym poście jest już całkiem ciekawa treść ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52680), zaczyna od usprawiedliwienia tej agresji brakiem zrozumienia przez nas, a potem odnosi się wreszcie do słów HBG. Zabawne, że przeczy tam sam sobie, tu cytuję "Ty, próbując cośkolwiek wywnioskować na podstawie starań o wkomponowanie pierwszego mordu w fabułę, jedynie wprowadzasz niepotrzebny zamęt. Owszem, sprowokowanie kogoś do obrony jest całkiem ciekawym sposobem na "sprawdzenie" danej osoby, czy przypadkiem podbechtana nie zacznie podejrzanie się zachowywać. Ale próbowanie tego za pomocą tak abstrakcyjnego bełkotu, jest no... och! Aż szkoda słów...". Czy w tym momencie HBG właśnie nie sprowokował Dextera?
Potem ten lincz dla honoru, aż się przypomina Windows (no sorry, ale to prawda) i jego tró postawa miastowego, z tym że, Windows wytrwał w honorze, a Dex podwinął ogon pod siebie. Teraz powiem bezpośrednio do niego: Po co w ogóle oddawałeś głos na siebie?
Następny jego post ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52685) pisze o instynkcie samozachowawczym. Wtedy nikt nie wiedział, że Cael namiesza, więc mógł spokojnie poczekać i oddać strzał na kogoś losowego, niezagrożonego. Ale nie! Bardziej sensowne jest zabić samego siebie niż odpierać zarzuty innych. I tak musiałeś je odpierać (ze strony VBone''a), więc na co Ci to było?
Kolejny ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52699) to odniesienie do Vilmara. To jest ciekawe, bo nie tylko Vilmar się nie odzywał (choć on robił to najdłużej), bo Adjatha umilkł, HBG nie było (o czym mówił), ja tak samo. Ale o Vilmarze akurat ktoś wspomniał, czyżby Dex poczuł wiatr w żaglach?
Na 20 minut przed końcem głosowania robi się jeszcze ciekawiej ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52705), bo okazuje się, że cała jego gra na głosowanie na Siebie nie ma sensu i basta. Zrobił to o czym mówiłem wcześniej, czyli oddał głos bezpieczny, nie szkodzący VBone''owi. Zrobił zgodnie ze swoim przekonaniem, brawo, tylko po co te wcześniejsze zagrywki?

I tak jest długo, ale niestety jeszcze trochę muszę dodać.
Już po głosowaniu, a przed postem MG jako jedyny zdobył się na jakieś dłuższą wypowiedź ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=52723), czyżby urabiał grunt pod następne działanie? Wskazuje Filipa, który zmienił na HBG jednocześnie oznajmiając, że jest ciekaw wypowiedzi Vilmara. Jeśli HBG padłby niewinny w linczu to Filip miałby nieciekawą sytuację. Tak wczesna wypowiedź Dexa jest bardzo ważna, bo sieje swoje ziarno tak, że inni muszą to brać pod uwagę i do tego się odnosić.
Po śmierci Vilmara jednak znowu przeskakuje i cofa się. Gdyby zginął HBG i okazał się niewinny to co by zrobił Dex?

Narazie tyle, i tak wyszło mi dużo, a ten zgromadzony materiał jest co prawda dla mnie ciekawy, ale muszę go jakoś podbudować, dlatego czekam na odniesienie się do tego Dexa. I żeby nie było, że zostanę zbyty jak HBG na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Minsc i Boo są gotowi!... Nic się nie stało? Potrzebuję wiekszego miecza! - to tak z szacunku dla fabuły wymyślonej przez Zurrisa. :)

A teraz przechodzimy do konkretów...

Niektórych z Was może oburzyć, że to wyciągam taki argument, ale byłem nie dalej jak dwie edycje temu w mafii z Caelem, dzięki czemu dowiedziałem się, że jako mafioso czuje się nieswojo. Głównie dlatego, że musi oskarżać kogoś, o kogo niewinności jest przekonany. To zresztą może dotyczyć większości z nas, więc proszę mnie nie atakować za ten argument. :)

Wydaje mi się, że jako mafioso wolałby jednak siedzieć cicho niż bawić się w trzykrotną zmianę głosu. A ponieważ nie ma rozsądnych argumentów przemawiających za jego zdradą, przy jego nicku wpisuję sobie "raczej niewinny"...

I trochę z innej beczki...

Podobnie jak kindziukxxxowi, wydaje mi się podejrzane, że Dexter zagłosował sam na siebie. To rzeczywiście wygląda jak próba wkupienia się w łaski innych. Potem zmienił głos, najprawdopodobniej próbując ratować swoją skórę. Jego zachowanie odbieram jako charakterystyczne dla nowicjusza, ale coś mi tu nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

Może nie przemawiać, ale jakby nie patrzeć Cael za bardzo namieszał, a kto zwyczaj miesza?

Takie stereotypowe myślenie wiele nie dowodzi. Mieszałem raczej na niekorzyść mafii, przynajmniej takie było założenie. Z resztą jako zdrajca wolałbym zagrać niekonwencjonalnie, bo większość mieszkańców nie jest w stanie dojść do czegoś, czego nie poda im się na talerzu, tak mi się wydaje.

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

Mafia i stara się to robić w bardzo dobry sposób a Cael po ostatniej edycji, przez bardzo
długi czas dobrze odpierał ataki innych, więc każde jego bagatelizowanie zmiany głosu
może być naszą zgubą. Trzy osoby już padły a to jest w sumie jedyny wyraźny ślad ....

Mimo wszystko okazałem się niewinny. Jaki z tego morał? ;>

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

O mnie się nie martw, mafią nie zostaje się 2 razy z rzędu, i być może się mylę ale naprawdę
Cael już pomińmy wtedy HBG wygląda na mafioza, a w tym szaleństwie jest metoda, mogą
robić coś po czego nikt po mafii by się nie spodziewał.. tym samym jeżeli uszłoby to
im płazem zyskali by nietykalność przez 1 kolejny dzień i do tego wszystko dąży,

Ja już przestałem wierzyć w bajki typu "zdrajcą nie zostaje się dwa razy z rzędu", bo takowe przypadki w FM już bywały. Często MG losuje role, więc to kwestia przypadku.

A że "wyglądam" na mafioza to nie moja wina, to z resztą żaden argument. Jak zmienię awatar i styl gry to problem nagle zniknie? Hmm... Szaleństwem jest to, co robi teraz kilka osób z Tobą na czele. Wdajecie się ze mną w szerszą polemikę, a, jak wspominałem, mafia pewnie trzyma się z boku i obserwuje. Albo nawet bierze czynny udział w dyskusji, ale póki co optuję za pierwszą możliwością.

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

Aby odwrócić uwagę, i wyszło mu to dość dobrze, ale do mnie nie przemawiają jego alibi...

Moje czy czyje alibi? Ja mam alibi? :P

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

Starasz się przekonać Prido do swoich racji mimo iż on nie uznaje cię za winnego ale dorzucasz na koniec, > należy pamiętać że This is mafia, a co z tym idzie po każdym można się wszystkiego spodziewać.

Wiedziałem, że po Tobie żadnych wyższych instynktów spodziewać się nie można. Epatujesz głupotą. Z jego wypowiedzi od początku wnioskowałem, że do mojej winy nie jest za bardzo przekonany, tylko przedstawił swoją opinię na ten temat. Nawet mnie teraz uniewinnił i przekonałem go, co stanowi istotę dyskusji, bynajmniej to nie była manipulacja, a Ty pewnie teraz tylko o tym myślisz. W dodatku gdybyś doczytał ze zrozumieniem, to byś dostrzegł wyraz "chwilowo". Przy głosowaniu to oczywiste, że zawęża się grono podejrzanych, by nie linczować na ślepo czy losować. To tylko jednodniowe lub nawet nie, zobaczymy jak akcja potoczy się do wieczora.

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

załóżmy że jesteś nie winny, ale w przypadku kiedy nie udaje się twoja marna prowokacja, mafia może > nakierować głosy na Ciebie w dzisiejszym albo późniejszym linczu i co z tego będziesz miał(to zdanie w sumie > to oskarża mnie, ale cóż jest to realna teoria)?

Pomyślmy; kto próbuje nakierować na mnie głosy w dzisiejszym linczu? Rzeczywiście, to jesteś Ty. Jest to też Avalon, dziwny zbieg okoliczności :P Z czego mój głos poleci raczej na kogoś spoza waszego grona, bo ja podchodzę do tego realnie, kto może być w mafii, a kto nie. Błąd czy mieszanie o niczym nie świadczą, co już nieraz zostało udowodnione, nie sięgając daleko - na przykładzie poprzedniej edycji i śmierci HBG. Cóż, do niektórych jednak takie truizmy nie dochodzą, bywa.

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

A prowokacja się nie udała bo poza Tobą nikt się nie odkrył. Cóż z głosem się wstrzymam na opinie innych, bo > jednak posiadasz jakieś tam alibi które tłumaczy twoją strategię/głupotę.

Niemniej jednak warto było próbować niż udawać, że cokolwiek się robi (co Ty usilnie starasz się wykazać, choć tak szumnie zapowiadałeś, że będziesz aktywny - może i jesteś, ale zbyt wiele ciekawego do powiedzenia nie masz, więc marnujesz tylko czas czytelnika).

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

Ja też się nie daje złapać na takie tekściki, jak dla mnie to takie osoby trzeb bardziej obserwować...

Dobrze wiedzieć, że zachowujesz przytomność umysłu w tej sytuacji!

Dnia 29.08.2010 o 15:46, kindziukxxx napisał:

To byłoby na chwilę obecną wszystko, cóż pozostaje czekać, bo być może mafiozi teraz to czytają i się cieszą > siedząc w ukryciu...

Wow! Jakieś propozycje?

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:04, Adjatha napisał:

Dlaczego akurat dwie osoby gubią jeden głos na filipa? Czyżby małe niedopatrzenie
podczas rozmowy poza forum? ;-) Z tym, że jeden ma kolejne pytania co do Caela,
a drugi chwilowo go uniewinnia (przynajmniej w parze z HBG), a sądzę, że raczej
przy takiej liczbie osób para mafiozów nie rzucałaby się razem na jedna osobę.
Wiem, że to w zasadzie nie różni się dużo od wczorajszej dyskusji pod tytułem "kto i
dlaczego zabił inita", ale kurczę...

Ciekawe spostrzeżenie. Gdyby nie chodziło o mnie, na pewno bym podchwycił tę myśl. Niestety, mamy tu do czynienia ze zwykłym przypadkiem. Ale nie będę Cię winił, jak nie uwierzysz... :)

Dnia 29.08.2010 o 16:04, Adjatha napisał:

Można nawet powiedzieć, że skoro ari jeszcze żyje, to coś może być nie tak
z jego posługą dla miasta... ;D

Wiedziałem, że w końcu ktoś zwróci na to uwagę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:04, Adjatha napisał:

Pytanie by tu jednak brzmiało, Caelu drogi, czemu akurat on, skoro miałeś do wyboru
jeszcze trzy osoby?

Masz na myśli Filipa, tak? To był lincz czysto fabularny, vide jego oszukiwanie w naszej zacnej rozgrywce w Heroes III.

Dnia 29.08.2010 o 16:04, Adjatha napisał:

Rozumiem wykluczenie HGB, ale miałeś jeszcze Vilmara i Dextera.
Następna zmiana na HGB? W sumie wydaje mi się, że gdybyś zostawił ten głos to mielibyśmy
więcej pożytku z Vila niż z HGB.

Nie wiem, obaj niewiele się odzywali, więc co mi to za różnica?

Powiem tak: pomimo, że ja nie miałem za bardzo podpartych argumentami głosów, to Wy wszyscy (może nie co do jednego, ale w większości) również oddaliście podobne lincze, czyt. to wszystko było kwestią strzałów. Teraz na mnie spada wina, że ratuję HBG tyłek (doprowadzając go do remisu, czyli dając mu AŻ 50% szans na przeżycie, a przy tym narażając się na śmierć dzisiaj - opłacalne!) i nie zginął mafioso, bo niby gdybym zagłosował na kogoś postronnego, to na pewno byłoby lepiej. Z resztą wtedy kilka osób rzuciłoby się na innego delikwenta, zawsze znalazłby się kozioł ofiarny.

Dnia 29.08.2010 o 16:04, Adjatha napisał:

Zmiana na Vilmara w ostatniej chwili? Mimo wszystko, nie jestem przekonany, żeby to była
zagrywka tych złych. Przy żadnym z nich nie było jakichś konkretniejszych uwag (ten pierwszy
chyba trochę się pogubił, chociaż ostatnio też tak wszyscy kindziukowi wierzyli :P; ten
drugi napisał całe 2 posty). Chociaż sam uważam, że remisy są nie elo. ;]

W tym przypadku nie było różnicy, kto odpadnie. Lepiej, żeby kilku graczy czuło się zagrożonymi - wtedy większa szansa, że mafia spanikuje. Jednakże potem osoby, które najwidoczniej boją się o swoje życie (wnioskuję to stąd, że jestem nieco nieobliczalny i mogę pod koniec głosowania zadziałać na niekorzyść mafii), rzucają mi się bezsensownie do gardła. To chyba naturalne, że zdrajcy mieliby w takiej sytuacji pożytek z mojej śmierci, ale lepiej zapewne, żebym zmarł w linczu - rzuca to wtedy mniej podejrzeń na nich, następuje tu wtedy odpowiedzialność zbiorowa (w przypadku, gdy są "nastroje" do linczowania mnie).

Dnia 29.08.2010 o 16:04, Adjatha napisał:

Co do reszty, to może później, po n-tym czytaniu tych samych postów... Poza tym, mamy
jeszcze całe 5 godzin, dużo czasu, żeby coś ciekawego się pojawiło. Liczę na was... ;-)

Wygląda na to, że znów będę się wykłócał o marchewkę, po czym na końcu wparuje tu jakiś cwaniak i mnie ukatrupi ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:26, kindziukxxx napisał:

Pomoc HBG zdążyłem już wykluczyć, no ale popełniłem błąd przy teorii, z tym że poprawiłem
obliczenia Ariego, bo miał w nich błąd.A to że wzbudzasz kontrowersje cóż , być może
to jest twoja taktyka i tym sposobem próbujesz złapać mafię, na pewno w jakiś sposób
działa, ale też nie zapominaj że zwracasz na siebie uwagę, a mafia lubi mieszać albo
mieć wszystko poukładane, a akurat osoby głosujące jako ostatnie idealnie pasują do mafii,
gdyż znając sytuację związaną z głosowaniem mogą coś od siebie dorzucić.

Równie dobrze idealnie pasują do mieszkańca, bo w końcu w linczu o swoje życie obawiać się muszą również zdrajcy, a jeśli zarobią po jednym czy dwóch niewiele znaczących głosów ("umywam od tego ręce, zagłosuję na kogoś niezagrożonego"), to zawsze mogę doprowadzić takowe osoby do śmierci.

Dnia 29.08.2010 o 16:26, kindziukxxx napisał:

A czy ja cały czas nie piszę o tym że mieszasz i że nadawałbyś się do mafii? nie licząc
jednak wczorajszego głosowania nic jednak nie przemawia za tym aby na pewno na Ciebie
głosować, bo mieszać możesz, ale jako że jesteś w miarę doświadczony nie popełniłbyś
raczej takiego poważnego błędu. Tak jak ja dzisiaj a jak kiedyś HBG , który go kosztował
życie.

"no i mamy pozamiatane Caelowi udało się to co planował, ocalił kolegę, jednocześnie się odkrywając więc moim zdaniem HBG i Cael są w mafii"

Nie jestem "aż tak" doświadczony, nie przesadzajmy. Każdemu zdarzają się wpadki, ale należy je odróżnić od celowych zagrań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:35, Caelethi napisał:

/.../


to więc krótko i rzeczowo w zdecydowanej większości masz racje, jednak cały czas pozostaje mała niepewność dotycząca twojego głosowania. Tym razem nie mam nic z Avalonem wspólnego :), rozumiem podejrzenia na mnie lecz jak sam to ująłeś

Dnia 29.08.2010 o 16:35, Caelethi napisał:

Wdajecie się ze mną w szerszą polemikę, a, jak wspominałem, mafia pewnie trzyma się z boku i obserwuje. Albo nawet bierze czynny udział w dyskusji, ale póki co optuję za pierwszą możliwością.


A z każdą kolejną odpowiedzią otrzymuje dowody na twoja niewinność czyli pozostaje wierzyć że jesteś niewinny.


Ale teraz trzeba przyjrzeć się Ariemu a wszystko przez:

Dnia 29.08.2010 o 16:35, Caelethi napisał:

Podobnie jak kindziukxxxowi, wydaje mi się podejrzane, że Dexter zagłosował sam na siebie. To rzeczywiście wygląda jak próba wkupienia się w łaski innych. Potem zmienił głos, najprawdopodobniej próbując ratować swoją skórę. Jego zachowanie odbieram jako charakterystyczne dla nowicjusza, ale coś mi tu nie pasuje...


Co wydaje mi się podejrzane zwłaszcza że wszyscy wytykają mi błędy a on nagle się ze mną zgadza, co prawda w innej kwestii, ale ogólne nastawienie jest z dużą dawką niechęci skierowaną na moją osobę, więc może to być zagranie taktyczne z jego strony, bo takim stwierdzeniem nie wzbudza żadnych kontrowersji, ani też się nie wyróżnia z tłumu a jednak tak z znikąd to się wzięło.


Edit:

Cael

Dnia 29.08.2010 o 16:35, Caelethi napisał:

Nie jestem "aż tak" doświadczony, nie przesadzajmy. Każdemu zdarzają się wpadki, ale należy je odróżnić od celowych zagrań.


jednak twoje doświadczenie jest dożo większe niż moje i masz znacznie mniejsze prawo do popełniania błędów niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:39, ariwederczi napisał:

Ciekawe spostrzeżenie. Gdyby nie chodziło o mnie, na pewno bym podchwycił tę myśl. Niestety,
mamy tu do czynienia ze zwykłym przypadkiem. Ale nie będę Cię winił, jak nie uwierzysz...
:)

Sam rozumiesz, że nie mogę Ci uwierzyć na słowo... ;) Oczywiście, że nie wykluczam zwykłego przypadku, ale jako, że nikt o tym nie wspomniał, to stwierdziłem, że mogę to zrobić ja, a może ktoś się nad tym zastanowi, jeśli nie uzna tego oczywiście za głupotę. ^^ No i nie do końca pasuje mi takie pominięcie do Ciebie, ale wszystko się może zdarzyć. ;)

Dnia 29.08.2010 o 16:39, ariwederczi napisał:

Wiedziałem, że w końcu ktoś zwróci na to uwagę... :)

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać ;D

@Cael
>Nie wiem, obaj niewiele się odzywali, więc co mi to za różnica?
Nie wiem, może większe doświadczenie Vilmara? Dośc głupie, ale skoro na żadnego nie było nic konkretnego...

Dnia 29.08.2010 o 16:39, ariwederczi napisał:

Wygląda na to, że znów będę się wykłócał o marchewkę, po czym na końcu wparuje tu jakiś cwaniak i mnie >ukatrupi ;D

Jeśli o mnie chodzi, to jak już wspominałem, raczej nie jesteś moim kandydatem do linczu (chociaż to, że Cię uniewinniam miało związek z moją teorią, z której zdaje sobie sprawę, że nie mogę z niej wyciągać stuprocentowych wniosków. Besides, czytałem też edycje z Twoimi występami i to w jakiś sposób na mnie działa. Przynajmniej dzisiaj) Chociaż jak się uprzesz, to masz ponad 4 godziny żeby mnie przekonać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Calowi na razie daję kredyt zaufania - po zastanowieniu (i jego wyjaśnieniach) nie wydaje mi się, żeby genialną mafią, odwracającą od siebie podejrzenia gambitem z 3krotną zmianą głosu :-)
Mam mieszane odczucia odnośnie kindziukxxxa - zapewne chciał po prostu pokazać, że też ma coś do powiedzenia, i angażuje się w grę - z drugiej strony, jest pewna szansa, że po prostu chciał wprowadzić więcej zamętu, napuszczając nas na Caelethiego i HBG.
Póki co, mafii szukałbym, na razie pośród tych bardziej milczących graczy - a na razie takimi się wydają być Adjatha i Shudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:34, ariwederczi napisał:

Niektórych z Was może oburzyć, że to wyciągam taki argument, ale byłem nie dalej jak
dwie edycje temu w mafii z Caelem, dzięki czemu dowiedziałem się, że jako mafioso czuje
się nieswojo. Głównie dlatego, że musi oskarżać kogoś, o kogo niewinności jest przekonany.
To zresztą może dotyczyć większości z nas, więc proszę mnie nie atakować za ten argument.
:)

Tak, ale nie zapominajmy, że nie jestem jakimś starym wyjadaczem czy weteranem Forumowej Mafii, więc mogłem w tym czasie przejść sporą zmianę lub mój potencjalny kompan mógł mi dać jakieś rady, nie sądzisz? Mogłem też robić Cię w konia i zachowywać się wtedy tak z czystego lenistwa.

Dnia 29.08.2010 o 16:34, ariwederczi napisał:

Wydaje mi się, że jako mafioso wolałby jednak siedzieć cicho niż bawić się w trzykrotną
zmianę głosu. A ponieważ nie ma rozsądnych argumentów przemawiających za jego zdradą,
przy jego nicku wpisuję sobie "raczej niewinny"...

A kto by nie wolał? Jednakże potem zyskuję argument przemawiający za moją niewinnością "zdrajca by tak nie postąpił". Należy jednak wziąć pod uwagę to, że takowy argument w porównaniu do niekorzyści idących z zamieszania wywołanego zmianami głosu jest zwyczajnie niewiele wart.

Dnia 29.08.2010 o 16:34, ariwederczi napisał:

Podobnie jak kindziukxxxowi, wydaje mi się podejrzane, że Dexter zagłosował sam na siebie.
To rzeczywiście wygląda jak próba wkupienia się w łaski innych. Potem zmienił głos, najprawdopodobniej
próbując ratować swoją skórę. Jego zachowanie odbieram jako charakterystyczne dla nowicjusza,
ale coś mi tu nie pasuje...

W poprzedniej edycji Win0 również zagłosował na siebie i to też dosyć wcześnie. Miał dosyć mocną argumentację, ale i tak do końca gry to się za nim ciągnęło. Summa summarum okazał się niewinny, więc przytaczanie poprzednich edycji raczej nie musi świadczyć o pewności niektórych tez, choć można to wykorzystać jako pomoc dodatkową w szukaniu zdrajcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:29, Avalon67 napisał:

Cael
Ta łatka była mi potrzebna w poprzedniej edycji, no i tak zostało :D A co? Twierdzisz,
że nie jesteś sprytny? Spryt wynika z rozumu, a Twoje wypowiedzi oraz wczorajsze zachowanie
zestawione razem pokazują, żeś człowiek z rozumem i sprytem. [/wazelina mode off]

Dzięki ;>

Dnia 29.08.2010 o 16:29, Avalon67 napisał:

Aczkolwiek spryt jest słowem
względnym, moje chimeryczne prześlizgiwanie się przez wszystkie edycje też można uznać
za sprytne. W ogólnym rozrachunku Twojego zachowania znajduję narazie to co ostatnio,
postawę miastowego z własnym niezależnym od nikogo spojrzeniem i kreowaniem sytuacji.

Miód dla moich uszu, mów dalej.

@kindziuk
Wybacz za tak zdecydowany najazd na twoją osobę, ale musiałem posunąć się do drastyczniejszych środków :P Taki po prostu już jestem. Jestem góra z 7-8 edycji bogatszy o doświadczenie niż Ty z tym, że miałem sporą przerwę w FM, więc kilka też z kolei się nie liczy.

@Adjatha
Jak wspominałem w innym poście - inne edycje to osobna kwestia i jeśli chcesz, to posiłkuj się tym, aczkolwiek na pewno nie ma sensu pokładać w tym stuprocentowej pewności (nie mówię, że to robisz).

A i tak, będę próbował Cię przekonać przez ten czas o swojej winie :>


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 16:18, Caelethi napisał:

Nic się nie stało, właśnie chodziło mi o zwięzłą i krótką odpowiedź. Nie ma sensu kontynuować
czegoś, co zakończyłoby się śmiercią jednego z mieszkańców. Aczkolwiek dziwi mnie to,
że na chwilę obecną mi odpuściłeś... Może mnie nie podejrzewałeś za bardzo, ale zaraz
zleci się jakiś sęp i zacznie biadolić, że manipuluję Tobą. Podczepi to pod jakąś swoją
bzdurną teorię i pośle mnie do piachu :P


Czuję się więc zobowiązany, aby dokładnie określić, co w moim mniemaniu oznacza niewinny. Otóż staram się nie oddawać ślepych strzałów i robić losowań między osobami. Cóż więc czynię? Aktualnie mamy 12 podejrzanych graczy. Czysto randomowo daje mi to około 16% szans na trafienie w mafię przy wyborze losowego gracza. Aczkolwiek ta gra nie polega na oddawaniu bezmyślnych głosów, tylko na dyskusji, zadawaniu pytań i analizowaniu. Tym samym nie wszyscy gracze mają tyle samo % szans na bycie zdrajcą. Posty Caela skłaniają mnie ku temu, aby obniżyć mu prawdopodobieństwo bycia złym względem pozostałych graczy. Działa to też w drugą stronę. Pewne osoby wzbudzają moje podejrzenia i w mojej głowie szanse na to, że są źli rosną o 3-6 procent. Niby to nie wiele, ale lepiej oddać pewniejszy strzał i mieć większe szanse na trafienie.
W miarę jak informacji przebywa, wszystko może ulec drastycznej zmianie i najmniej podejrzani, mogą stać się moimi kandydatami na lincz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może jakiś mały deal, co? ;>

Cael, poza tym ja nie zapowiadałem, że mam zamiar głosować na Ciebie z tego co pamiętam. Co prawda mogłoby się tak wydawać po moim komentarzu to postu Ariego, ale wyjaśniłem to, mam nadzieję, zrozumiale.

Edit: Za Winem to się ciągnęło, bo się ciągnąć musiało. Teraz ten przykład jest bardzo świeży (tak jak to, że Win był wtedy niewinny), Dex jest stosunkowo świeżym graczem i chociaż mogłoby się wydawać, że gada sensownie to mogło go korcić do wykorzystania tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2010 o 17:08, Caelethi napisał:

@kindziuk
Wybacz za tak zdecydowany najazd na twoją osobę, ale musiałem posunąć się do drastyczniejszych
środków :P Taki po prostu już jestem. Jestem góra z 7-8 edycji bogatszy o doświadczenie
niż Ty z tym, że miałem sporą przerwę w FM, więc kilka też z kolei się nie liczy.


Wiedziałem na co mam się szykować oskarżając twoją osobę, wtedy Windowsowi było ciężko, a ja przy winie to mały newbie jestem :) Jednak otrzymałem takie argumenty że jestem pewny twojej niewinności, tak jak ostatnio walczyłeś o to że jesteś czysty ale cóż wtedy byłem po drugiej stronie :)


Cael i Avalon

To właśnie jakiś deal jedziemy? tylko potem aby nie było zdrady to do Ciebie Cael :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2010 o 17:11, Prido napisał:

/.../

Racja. Gorzej, jeśli osób z takim samym stopniem podejrzenia jest kilka lub większość, z resztą czasami ciężko sklasyfikować ludzi pod kątem procentów, choć oczywiście można obniżać/podwyższać stopień podejrzenia względem innych.


@Avalon

Dnia 29.08.2010 o 17:11, Prido napisał:

Może jakiś mały deal, co? ;>

Ja już z Tobą żadnego dealu nie robię ;)

Dnia 29.08.2010 o 17:11, Prido napisał:

Cael, poza tym ja nie zapowiadałem, że mam zamiar głosować na Ciebie z tego co pamiętam. Co prawda > mogłoby się tak wydawać po moim komentarzu to postu Ariego, ale wyjaśniłem to, mam nadzieję, zrozumiale.

Tak, wiem. To dało się dosyć jasno wyczytać z twojej wypowiedzi, więc postanowiłem nie komentować jej dalszej części (która i nie była przecież skierowana pod moim adresem).

Dnia 29.08.2010 o 17:11, Prido napisał:

Edit: Za Winem to się ciągnęło, bo się ciągnąć musiało. Teraz ten przykład jest bardzo świeży (tak jak to, że > Win był wtedy niewinny), Dex jest stosunkowo świeżym graczem i chociaż mogłoby się wydawać, że gada > sensownie to mogło go korcić do wykorzystania tego.

W takiej sytuacji albo Dexter coś kombinuje, stosując znaną nam już zagrywkę, albo rzeczywiście chciałby się wykazać i pograć dłużej jako mieszkaniec. Jaką rolę ma tu VBone - ciężko powiedzieć. Obaj dyskutowali na ten temat dosyć sporo i mnie osobiście dało to trochę do myślenia.

a) Dexter jest winny, a VBone próbuje go rozpracować;
b) Dexter jest niewinny, VBone zdrajca próbuje go wrobić;
c) Dexter jest winny, VBone w ramach alibi atakuje swojego kompana;
d) obaj są niewinni, a głos na siebie był tylko głupim pomysłem/niewypałem/jakąkolwiek miało to rolę w intrydze.

Oczywiście wstawcie sobie obok każdej opcji odpowiedni % prawdopodobieństwa jeśli rozważacie którąkolwiek z możliwości, ja chwilowo najbardziej skłaniam się ku ostatniej tezie.


EDIT:
@kindziuk

Dnia 29.08.2010 o 17:11, Prido napisał:

Wiedziałem na co mam się szykować oskarżając twoją osobę, wtedy Windowsowi było ciężko, a ja przy winie > to mały newbie jestem :) Jednak otrzymałem takie argumenty że jestem pewny twojej niewinności, tak jak > ostatnio walczyłeś o to że jesteś czysty ale cóż wtedy byłem po drugiej stronie :)

Czyżbyś nie chciał popełniać tego samego błędu dwa razy? Hehe... Cóż, to że w tej chwili wydaje się niewinny nie oznacza, że nie jestem kłamliwym i sprytnym zdrajcą, więc miej mnie na oku.

Dnia 29.08.2010 o 17:11, Prido napisał:

To właśnie jakiś deal jedziemy? tylko potem aby nie było zdrady to do Ciebie Cael :)

Ja już raz się na tym przejechałem, tym razem wolę popatrzeć jak sami się "układacie" :P Poza tym to Wy zdradziliście, powinienem Was ukarać za to sowicie w tej edycji! Cwaniaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wow! To się nazywa dyskusja. :) Współczuję tym, których pochłonęły cRPGi i którzy nie będą na bieżąco. Nie chciałbym nadrabiać takiej liczby zaległych wypowiedzi...

Szkoda tylko, że niektórzy przyjęli za taktykę milczenie (mam na myśli tych, którzy nie uprzedzali, że będą nieobecni)... Na razie najaktywniejszy jest Cael, który raczej jest niewinny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2010 o 17:28, Caelethi napisał:

Czyżbyś nie chciał popełniać tego samego błędu dwa razy? Hehe... Cóż, to że w tej chwili
wydaje się niewinny nie oznacza, że nie jestem kłamliwym i sprytnym zdrajcą, więc miej
mnie na oku.


dlatego na razie Cię zostawiam :)

Dnia 29.08.2010 o 17:28, Caelethi napisał:

Ja już raz się na tym przejechałem, tym razem wolę popatrzeć jak sami się "układacie"
:P Poza tym to Wy zdradziliście, powinienem Was ukarać za to sowicie w tej edycji! Cwaniaczki.


ale to Ty wtedy proponowałeś deal, a że byliśmy po przeciwnych stronach cóż, pozostaje mieć nadzieję że teraz uda się nawiązać współpracę a nie jej imitację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się