Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Mój ostatnio melancholijny nastrój sprawił iż w foobarze częściej gościł Grzegorz Turnau i Jacek Kaczmarski niż Frontside czy Trivium, no i teraz teksty pokroju "Annihilation your masturbation- tyrant, i''ll burn you down" już mnie jakoś nie satysfakcjonują ;]. Zna ktoś jakiś metal z dość przyzwoitymi tekstami. Na poezję to może nie liczę, ale coś zbliżonego to bym się nie pogniewał ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2007 o 13:43, Wodzasty napisał:

> Mało osób natomiast w ogóle słyszało o Testamencie. Jak dla mnie jest najlepszą kapelą
thrashową [po zmianie wokalisty oczywiście],

slyszalo, slyszalo, ja lubie Testament, chociaz nie wszystko, mieli genialne momenty ale tez i sporo slabszych nagran. To scisla czolowka thrashu ale do lidera (Slayer) to im imo daleko

Dnia 10.08.2007 o 13:43, Wodzasty napisał:

Co ty wygadujesz??? Chuck Billy odszedł z Testament??? Kiedy???
Chyba, że masz na myśli podmianę Zetro Souzy w czasach Legacy...


z tego co wiem to nie odszedl, widzialem dosc swieze nagrania koncertowe, Chuck ma sie dobrze tylko przytyl :)

Dnia 10.08.2007 o 13:43, Wodzasty napisał:

Co do thrashu - ktoś pamięta jeszcze o niemieckiej trójcy: Kreator, Sodom, Destruction? Co
prawda ci pierwsi od czasu Coma of Souls nie wydali nic porażającego (choć ostatniej płyty
nie słyszałem), ostatni jak na razie tylko odgrzewają stare szlagiery to swego czasu trzęśli
sceną...

ostatnia plyta Kreator "Enemy of God" jest swietna i na 100% godna uwagi, pare kawalkow potrafi porazic :) Zdecydowanie polecam.Jest nawet w wersji DVD z bonusami.
Sodom i Destruction znam glownie z nazwy, cos tam kiedys slyszalem ale wydalo mi sie toporne, jednak za malo ze wyrobic sobie opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem tru metalowcem, ale z pewnością bliżej mi do metalu
niż tej popowej papki jaką serwują w telewizji. Hmmm dawno nie
słuchałem Sepultury... Kurna, te dzieciaki grają lepiej jak mój
zespół. :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2007 o 11:12, hans olo napisał:

Tzw. "true" black metalowcy to dopiero prawdziwe clowny. BM jest raczej nieudanym produktem
ubocznym samego metalu. I teraz to dopiero zacznie się nagaonka sasasa. Dlaczego tak twierdzę?

Nie no... rotfl xD Ty chyba w ogóle nie słuchałeś/słuchasz black metalu... Clownami nie są bo tak właśnie wygląda image w black metalu... A to, że w przypadku CoF wygląda komicznie, a nie "typowo" to już co innego.

Dnia 10.08.2007 o 11:12, hans olo napisał:

Zacznijmy od początku:
(...)

Właśnie dlatego byli prawdziwi, bo wierzyli w to co piszą w tekstach, nie przejmowali się opinią publiczną, mieli gdzieś fanów, to co growlowali z tym się utożsamiali... Nie tak jak Slayer... Wokalista jedzie, że nie chce być apostołem Boga itp. a do kościoła to ***** chodzi i jest cacy. To jest pozerstwo.

Dnia 10.08.2007 o 11:12, hans olo napisał:

W każdym razie Black metal, jak najbardziej tak, ale stosowanie go w życiu codziennym jak najbardziej
nie!!!!

A np. H-H? Chrzanią o jaraniu trawy, piciu, zaliczaniu panien i innych kretynizmach na poziomie sobie tylko osiągalnym. Wprowadzają to w życie, a raczej tym żyją. To dlaczego BM nie może wyjść z przesłaniem do ludzi? Ciesz się, że przesłanie Brutal Death Metalu i Goregrindu nie zmaterializowało się w życiu, bo połowa z nas byłaby poćwiartowana i zawieszona gdzieś na szubienicach :P Podsumowując... Nie kłóćmy się, bo ja już nie mam chusteczek do otarcia łez smutku... ;> :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.08.2007 o 11:46, Pustelnik 88 napisał:

Właśnie dlatego byli prawdziwi, bo wierzyli w to co piszą w tekstach, nie przejmowali się opinią
publiczną, mieli gdzieś fanów, to co growlowali z tym się utożsamiali... Nie tak jak Slayer...
Wokalista jedzie, że nie chce być apostołem Boga itp. a do kościoła to ***** chodzi i jest
cacy. To jest pozerstwo.

teraz to dowaliles - wierza w to co pisza w tekstach ? pewnie wszyscy pala swiece na nocnych zgromadzeniach, pija krew zwierzat i wierza w przywolanie demonow, duchow i samego rogatego co ? czlowieku, wiekszosc (nie mowie ze wszystkie) black metalowe kapele to jest wlasnei pozerstwo, zaloze sie ze wiekszosc leje na to co tam fanom wciska na plytach i koncertach bo to w wiekszosci tylko image jest. Pewnie jest grupa maniakow (wiadomo jakie zespoly mam na mysli), ale ci to wg mnie nie maja rowno pod sufitem. Co chcesz od Slayer i Araya''i, gosc jest po 40-tce, ma rodzine, zarabia pieniadze, dobrze sie bawi, jego muzyka jest uwielbiana przez ludzi na calym swiecie. Jakies tam przeslanie w tekstach Slayer jest, ale nie za wiele bo liczy sie glownie music, a teksty o diable i 666 to sa nosne hasla i dobrze pasuja do takiej muzy, nie musze chyba tego tlumaczyc. Jak dorosniesz, bedziesz mial zone i dzieci to moze zrozumiesz ze jaranie sie blackmetalowymi tekstami i "prawdziwoscia" to dziecinada byla, moze nawet zrozumiesz to wczesniej :)

Dnia 11.08.2007 o 11:46, Pustelnik 88 napisał:

A np. H-H?(..) To dlaczego BM nie może
wyjść z przesłaniem do ludzi? Ciesz się, że przesłanie Brutal Death Metalu i Goregrindu nie
zmaterializowało się w życiu, bo połowa z nas byłaby poćwiartowana i zawieszona gdzieś na szubienicach

slucham wlasnie BDM i nikogo jeszcze nie skrzywdzilem :) jak ktos jest normalny to nie wpada na takie pomysly, niezaleznie od tego jakiej muzyki by sluchal. Co do hip-hopu to poziom pozerstwa jest w nim porownywalny wlasnie z blackiem, tam tez tylko sie licytuja kto jest bardziej twardy i bardziej true, image dla image''u i kasy, wyjatkow jest niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 11:46, Pustelnik 88 napisał:

Nie no... rotfl xD Ty chyba w ogóle nie słuchałeś/słuchasz black metalu... Clownami nie są
bo tak właśnie wygląda image w black metalu... A to, że w przypadku CoF wygląda komicznie,
a nie "typowo" to już co innego.

A co tu jest komiczne? Makijaże? Któryś element w ich ubiorach? Głos wokalisty (rak krtani dla waszej wiadomości)?

Dnia 11.08.2007 o 11:46, Pustelnik 88 napisał:

Właśnie dlatego byli prawdziwi, bo wierzyli w to co piszą w tekstach, nie przejmowali się opinią
publiczną, mieli gdzieś fanów, to co growlowali z tym się utożsamiali... Nie tak jak Slayer...
Wokalista jedzie, że nie chce być apostołem Boga itp. a do kościoła to ***** chodzi i jest
cacy. To jest pozerstwo.

1. Nie znam żadnego zespołu blackowego z growlingiem (a przynajmniej nie żeby dominował)
2. Coś masz do Slayera? Zaczynasz sobie dołek pod nogami kopać.
3. Artysta nie ma żadnego gównianego obowiązku utożsamiania sie z tym co pisze w tekście. Artysta jest najwolniejszą istotą na Świecie i może sobie pisać co zechce i robić zupełnie co innego. Nie wiem czy chodziłeś do szkoły, ale uczą tego w ogólniaku na polskim. Podmiot liryczny w poezji wcale nie musi być i najczęściej nie jest autorem wiersza, ani też osobą recytującą. Jest on nieokreślony.

Dnia 11.08.2007 o 11:46, Pustelnik 88 napisał:

A np. H-H? Chrzanią o jaraniu trawy, piciu, zaliczaniu panien i innych kretynizmach na poziomie
sobie tylko osiągalnym. Wprowadzają to w życie, a raczej tym żyją. To dlaczego BM nie może
wyjść z przesłaniem do ludzi? Ciesz się, że przesłanie Brutal Death Metalu i Goregrindu nie
zmaterializowało się w życiu, bo połowa z nas byłaby poćwiartowana i zawieszona gdzieś na szubienicach
:P Podsumowując... Nie kłóćmy się, bo ja już nie mam chusteczek do otarcia łez smutku... ;>

Czy ja coś mówiłem o HH? Dla mnie to takie same pajace jak Blackowcy. Nie mówię, ze Black nie moze wyjść zprzesłaniem do ludzi. Mówię tylko, że organizowanie takich akcji w stylu Black Circle powinno być przez środowisko potępione absolutnie bezwarunkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 15:10, hans olo napisał:

1. Nie znam żadnego zespołu blackowego z growlingiem (a przynajmniej nie żeby dominował)

To w taki razie jak powstał taki termin jak "growl blackowy"? Jeśli gdzieś widzę podziały growlu to zazwyczaj na death [stosunkowo spokojny, ryczący, gardłowy pomruk] i blackowy [skrzeczący krzyk czy charkot].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 15:37, zbysheck napisał:

To w taki razie jak powstał taki termin jak "growl blackowy"? Jeśli gdzieś widzę podziały growlu
to zazwyczaj na death [stosunkowo spokojny, ryczący, gardłowy pomruk] i blackowy [skrzeczący
krzyk czy charkot].

Growl to po prostu growl czyli z angielska warczenie. Nie da się warczeć skrzecząc/charcząc. Growl to domena deathu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 15:10, hans olo napisał:

1. Nie znam żadnego zespołu blackowego z growlingiem (a przynajmniej nie żeby dominował)

A ja znam. Graveworm. Teoretycznie growl blackowy to charakterystyczny skrzek, ale masz rację: tró norwegian blackowi wokaliści nie growlują. Dla mnie to tylko darcie ryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 15:39, hans olo napisał:

Growl to po prostu growl czyli z angielska warczenie. Nie da się warczeć skrzecząc/charcząc.
Growl to domena deathu.

No ja słyszałem inaczej. Tak jak wyżej pisałem spotykałem się głównie z podziałem na black growling i death growling. No ale jednego i drugiego w sumie mało słucham no i nie zamierzam się kłócić o taką drobnostkę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 15:39, hans olo napisał:

Growl to po prostu growl czyli z angielska warczenie. Nie da się warczeć skrzecząc/charcząc.

To jak niby nazwiesz Gravewormowy wokal? Sopran? A może świergotanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 11:30, pendejo napisał:

tak przeglądam sobie zasoby internetu i wpadłem na coś nie wiem czy widzieliście
http://www.joemonster.org/filmy/4668/Najmlodszy-zespol-metalowy

Heh, już dawno widziałem niejeden filmik z tymi dziećmi. Zobacz sam:
http://pl.youtube.com/user/lu4ofa
Obczaj solówkę perkusisty xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 16:10, Graszczur napisał:

> Growl to po prostu growl czyli z angielska warczenie. Nie da się warczeć skrzecząc/charcząc.

To jak niby nazwiesz Gravewormowy wokal? Sopran? A może świergotanie?

Veni vidi i stwierdzam (po przejrzeniu youtube''a), że growl tutaj słychać, ale tak jak pisałem wcześniej, nie jest on dominujący.
http://pl.youtube.com/watch?v=XVGcS5YWg_M za tutaj jak najbardziej, ale to nie zespół blackmetalowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 16:18, hans olo napisał:

> > Growl to po prostu growl czyli z angielska warczenie. Nie da się warczeć skrzecząc/charcząc.

>
> To jak niby nazwiesz Gravewormowy wokal? Sopran? A może świergotanie?
>
Veni vidi i stwierdzam (po przejrzeniu youtube''a), że growl tutaj słychać, ale tak jak pisałem
wcześniej, nie jest on dominujący.
http://pl.youtube.com/watch?v=XVGcS5YWg_M za tutaj jak najbardziej, ale to nie zespół blackmetalowy.

no nieeee, ja tu tlumaczylem Pustelnikowi ze BDM to w gruncie rzeczy pacyfistyczna muzyka a Ty mu zapodales Corpsegrindera, tytul mowi sam za siebie :) no a co do blackowego growlowania to jest takie jakies niewyrazne, szczerze powiedziawszy to nawet Nergal nawrocony na death tez mnie nie przekonuje. Po prostu mi nie lezy ten jego growling, nie wiem skad ludzie okreslaja Behemotha jako polskie Nile ? w wypadku Karla Sandersa czy Dallasa nie ma watpliwosci czy to jest growling...

PS. to moj 100-tny post w tym watku.Nawet nie wiedzialem ze az tyle tu naspamowalem, ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w Dimmu Borgir nie ma growlingu? Jest jak najbardziej. A w Behemoth(starsze płyty) jest growling, choć wtedy byli jeszcze zespołem blackowym. Ale dla niektórych Nergal nie umie dobrze growlować, co prawdą jest. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2007 o 18:29, Black Dog napisał:

A w Dimmu Borgir nie ma growlingu? Jest jak najbardziej. A w Behemoth(starsze płyty) jest growling,
choć wtedy byli jeszcze zespołem blackowym. Ale dla niektórych Nergal nie umie dobrze growlować,
co prawdą jest. ;P


...i właśnie dlatego nawalił tych distortionów i innych efektów (np. na Demigodzie), by było ultra mrocznie... A wyszło tak, że nie wiadomo co to jest. Niby krzyk, a dzięki zniekształceniom wychodzi pseudo-growl x)
Według mnie growl w Brutal Death Metalu i wszystkim co jest bardziej extremalne od zespołu "Death" to same świńskie kwiczenie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierw CoF to nie black metal, to Dani ponoć piszczy, teraz wynika że większość kapel black metalowych tak naprawdę nie gra black metalu, bo żaden wokalista nie wie co to growl.
P.S. zawsze myślałem, że growl jest bliższy death metalowi niż black. Black bardziej mi się kojarzy ze skowytem, wyciem, piskiem też itp. - death typowy growl prosto z przepony, niski, surowy i jednostajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować