Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 02.10.2010 o 14:44, Citkowsky napisał:

/.../> W ,,realu" w stacjonarnym sklepie nie ma czegoś takiego jak potwierdzenie od sprzedającego.
Kupujesz to co jest na półce po cenie która jest na półce.

>
Jest jeszcze taka możliwość, że cena nie jest wydrukowana na towarze, ani na półce. Ale wtedy można sprawdzić cenę samemu na czytniku kodu kreskowego, który, w takim przypadku, musi być dostępny klientom w sklepie przed pójściem do kasy.
Jeśli nie ma ani wydrukowanej ceny na towarze, ani kodu kreskowego - kasa odmawia wydania towaru klientowi i nie przyjmuje pieniędzy. Ewentualnie, wzywa obsługę stoiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 02.10.2010 o 16:59, KrzysztofMarek napisał:

Jest jeszcze taka możliwość, że cena nie jest wydrukowana na towarze, ani na półce. Ale
wtedy można sprawdzić cenę samemu na czytniku kodu kreskowego, który, w takim przypadku,
musi być dostępny klientom w sklepie przed pójściem do kasy.


A w hipermarkecie Tesco o którym mówię nie ma żadnego.

Dnia 02.10.2010 o 16:59, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli nie ma ani wydrukowanej ceny na towarze, ani kodu kreskowego - kasa odmawia wydania
towaru klientowi i nie przyjmuje pieniędzy. Ewentualnie, wzywa obsługę stoiska.


Dzwoni do obsługi stoiska i przez jakieś 5 do 15 minut ustalana jest cena. hipermarket ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2010 o 18:31, kerkas napisał:

/.../ > A w hipermarkecie Tesco o którym mówię nie ma żadnego.

Widziałem taki i w Tesco. Ale przy najbliższej okazji sprawdzę, czy jest w tym Tesco, które mam najbliżej.

Dnia 02.10.2010 o 18:31, kerkas napisał:

/.../
Dzwoni do obsługi stoiska i przez jakieś 5 do 15 minut ustalana jest cena. hipermarket
ten sam.

No tak, wzywa obsługę stoiska. Tylko czasem i to nie pomaga - jeśli towar jest świeżo przywieziony i jeszcze nie wprowadzony do systemu. Ale to rzadko bywa.

Dnia 02.10.2010 o 18:31, kerkas napisał:



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2010 o 18:41, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ > A w hipermarkecie Tesco o którym mówię nie ma żadnego.
Widziałem taki i w Tesco. Ale przy najbliższej okazji sprawdzę, czy jest w tym Tesco,
które mam najbliżej.


Ten o którym mówię jest w Piastowie.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z wp.pl
Palikot przedstawił 15 postulatów programowych swojego Ruchu. Opowiada się on za usunięciem religii ze szkół, prawem kobiet do aborcji, darmową antykoncepcją, refundowaniem in vitro, wprowadzeniem edukacji seksualnej w szkołach, likwidacją kościelnej Komisji Majątkowej i zniesieniem Funduszu Kościelnego, a także za rejestracją związków partnerskich, hetero i homoseksualnych.

Palikot postuluje, aby parlamentarzyści i samorządowcy mogli sprawować mandat maksymalnie dwie kadencje. Jest za zniesieniem subwencji budżetowej dla partii, jednomandatowymi okręgami wyborczymi i likwidacją senatu, a także ograniczeniem liczby posłów do 300. Chce darmowego internetu, jawności dokumentów urzędowych i przeznaczania 1% środków budżetowych na kulturę.


Mnie się wydaje że on może zdrowo namieszać i odebrać spore grono wyborców SLD.
Oczywiście większość postulatów jest typowo modna i kontrowersyjna, byleby zrobić lewicowy "show". A co z gospodarką, prywatyzacją? Żal że media zamiast nagłaśniać ważne problemy tak bardzo się podniecają tym...kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 02.10.2010 o 21:20, Galadin napisał:

Mnie się wydaje że on może zdrowo namieszać i odebrać spore grono wyborców SLD.
Oczywiście większość postulatów jest typowo modna i kontrowersyjna, byleby zrobić lewicowy
"show". A co z gospodarką, prywatyzacją? Żal że media zamiast nagłaśniać ważne problemy
tak bardzo się podniecają tym...kimś.


Z tą kadencyjnością samorządowców to się nie zgodzę , reszta postulatów wymaga głębszego przemyślenia.
A co do podniecania się JKM też ma wierne grono zwolenników którzy ciągle ma nadzieję a nuż się uda wejść do parlamentu , wygrać wybory prezydenckie itd.
Nadzieją matką głupich powiadają ale podobno głupi mają zawsze szczęście.
Poza tym w końcu zostałby zachwiany ten klincz polityczny PSL , SLD , PIS , PO.
Poczekamy do wyborów zobaczymy.

Ps. Media jak to media muszą o czymś pisać , a propos wzięli się wreszcie za dopalacze i bardzo dobrze.

Ps.II. Wreszcie ktoś kto wali prosto z mostu a nie jak Kaczyński wyraża opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, jeśli Palikotowi się nie uda, to dla polskiej polityki nie będzie już żadnego ratunku. Zgadzam się z większością jego postulatów, programowo jest mi bliższy niż PO, SLD, PiSu czy PSL-u, ale oczywiście postulaty dopóki nie zostaną wprowadzone w życie pozostaną tylko pustymi słowami... Życzę wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie jest kandydat, na którego mogę zagłosować z czystym sumieniem, i który jednocześnie ma jaką taką "siłę przebicia" - chodzi mi ofc o Palikota. Dotychczas jedyną opcją, z którą mogłem się utożsamiać była Racja PL, lecz to środowisko, mimo bardzo dużej aktywności, jest konsekwentnie pomijane przez krajowe media i jedynie w internecie jest dość znane, a to nie wystarczy do zdobycia choćby kilku szabel w parlamencie lub nawet do zaistnienia w TV. Myślę, że Palikot ma szanse na 7-10%, bo jest bardzo dużo osób(w tym ja), które z braku jakiegokolwiek wyboru były zmuszone głosować na nijakie, uległe i niewyraziste SLD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 00:29, Miklak napisał:

Moim zdaniem, jeśli Palikotowi się nie uda, to dla polskiej polityki nie będzie już żadnego
ratunku. Zgadzam się z większością jego postulatów, programowo jest mi bliższy niż PO,
SLD, PiSu czy PSL-u, ale oczywiście postulaty dopóki nie zostaną wprowadzone w życie
pozostaną tylko pustymi słowami... Życzę wytrwałości!


Jeśli wy go nazywacie przyszłością to nie mam pytań.Dla Palikota polityka to jedynie zabawka na której nic nie straci jedynie się nachapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co Wy z tym Palikotem, dobrze się czujecie? Darmowa antykoncepcja i internet? Niech jeszcze dorzuci do zestawu lachona dla każdego gratis i refundowane 1 piwko dziennie, żeby wszystkim było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oho, oprócz aborcji i in vitro zgadzam się z Palikotem. Jeśli będzie przedstawiał coraz to nowsze punkty swojego programu i będzie nadal nie najgorsza zgodność z moimi poglądami to ma chyba moje poparcie. Ale jak już Galadin wspominał, czekam na punkty odnośnie gospodarki, coby się nie przejechać na tym nowym ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja identyczna z tą 10 lat temu, gdy powstawało PO. Historia III RP zatacza kolejne koło dalej nie zmieniając niczego, a ludzie dalej w to wierzą. Palikot nawet w zeszłym tygodniu użył slowa "platforma" (wtedy mówiono często o niej "ratunkowa", ja dzisiaj też przywracam to słowo do życia... platforma ratunkowa) podobnie jak używali go Tuskoliozę pan ma, Olech i Płaź. Dziękuję za te ich machlojki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie tam...


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8456029,Tusk_o_dopalaczach__Brutalnie_rozstrzygniemy_problem_.html
http://www.rp.pl/artykul/17,544005-Tusk--Brutalna-walka-z-dopalaczami.html

"Potraktujcie ten komunikat także jako swój komunikat, bo wasz wybór waszej drogi życiowej jest największym, najmocniejszym i najmądrzejszym uzasadnieniem takich decyzji, jakie my podejmujemy, kiedy trzeba walczyć ze złem"

W czyim on niby imieniu uważa, że się wypowiada? Jak dla mnie to w tym momencie bezczelnie przegiął dupsko maxymalnie. Takiej #$%^@&* bzdury nie słyszałem już naprawdę dawno. Swoją drogą jest to wspaniały eufemizm dla "ja wiem lepiej co jest dobre dla obywateli i ja wiem lepiej jak decydować o waszym życiu". Brawo Panie Liberale! Brawo! Dziękujemy za tę wielką wolność jaką nam dajesz!

Ha Ha Ha... och LOL. Szkoda że Pan Liberał nie widzi zła w tych lumpach, którzy już od 5 rano czekają na otwarcie sklepu żeby rozpocząć dzień od świeżej porcji soczystej siary. No i oczywiście zaczepiają przechodzących żeby się dorzucili. I przy okazji z nudów powoli dewastują pobliskie ławki, kosze na śmieci itd... szkoda, że nie liczy tych szyb powybijanych na przystankach przez kozaków na gazie. Szkoda, że nie widzi zła w tych pobiciach w miejscach gdzie można spożywać. Ale jak się ma ładnych kilkadziesiąt % z akcyzy to zawsze łatwiej przymknąć na to oko. To zrozumiałe Panie Donku.

Jeżeli ktoś jest idiotą na tyle żeby zajadać się dopalaczami zamiast kolekcjonować je w klaserze, to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa. Tak samo jak moją sprawą jest, kiedy kupiony nóż do chleba użyję do podcięcia sobie żył, chociaż wiem czym to może grozić. Gdyby nagle w kilkunastu miejscach w Polsce jacyś idioci w gimnazjach pozatruwali się i zmarli na skutek zabawy z Super Glue, to wcale nie zdziwiłbym się jakby znalazł się jakiś #$%^@&* debil, który chciałby wprowadzić zakup od 18 lat albo ograniczenie sprzedaży wyłącznie do specjalistycznych sklepów, czy nawet wycofanie ze sprzedaży. Oczywiście nikt nie wziąłby pod uwagę, że jest cała masa tanich, legalnie dostępnych środków najróżniejszego rodzaju, którymi idiota może wyrządzić sobie szkodę. Ale nasz kochany liberalny Donek zwietrzył medialny bonus na wizerunku jaki da mu pokazanie się w roli obrońcy przed "złem" naszej kochanej, nieporadnej, bezbronnej i narażonej na pokusy młodzieży, bo temat dopalaczy jest na czasie i trzeba pokazać jak dba się o dobro naszej dziatwy. Och, piękny Donaldzie, jak to wspaniale że mamy Ciebie!

Skoro na wódę i papierosy można wrzucić wielkie na pół paczki napisy "UMRZESZ OD TEGO SYFU!!!" to dlaczego nie wrzucić takich samych na dopalacze, które swoją drogą nie są do spożycia? Na klejach i podobnych jest wyraźnie napisane żeby unikać kontaktu z drogami oddechowymi (czy jakoś tak). Ludzie to wciągają, zatruwają się, niszczą sobie zdrowie, lądują w szpitalach, a mimo to dalej się to sprzedaje. Idiotą jest ten, kto kupuje dopalacze w celach spożywczych, skoro zdaje sobie sprawę jak szkodliwe jest to gówno. Tak samo jak idiotami są idioci palący papierosy wiedząc jak szkodliwym są gównem. Ale to w pełni ich sprawa że wybierają bycie idiotami. I tak długo, jak sami z własnej, nieprzymuszonej woli świadomie tego chcą wiedząc jakie wiążą się z tym konsekwencje i nie wiąże się to z bezpośrednią krzywdą wobec kogokolwiek innego, tak długo mają najpełniejsze i największe ze wszystkich prawo do decydowania samemu co, gdzie, kiedy i z kim będą pili, palili, jedli i wciągali. Gdy dorastałem miałem swobodny i niemal nieograniczony dostęp do wszelkiego typu gówna, począwszy od alkoholi z podejrzanego źródła, przez susze, proszki i tabletki najróżniejszych rodzajów i kolorów. I co? I ''ujstwo! Różni idioci brali i bawili się tym na różne sposoby. Wielu z nich dołączyło do lumpów spod sklepu, część była albo siedzi obecnie za kratkami, a część normalnie żyje i pracuje. Każdy jest panem swego losu. Jeżeli zabronisz dzieciakowi kupować dopalaczy, to kupi tabletki od znajomych, z czym nie ma przecież najmniejszego problemu. A przecież nie tylko o dzieci tu chodzi, bo jeżeli ja chciałbym kupić sobie dopalacze i kolekcjonować w klaserze, to dlaczego ktokolwiek miałby mi tego zabronić? Gadanie o walce z dopalaczami zamieniającymi życie młodych ludzi "w piekło uzależnienia" to zwykła donkowa hipokryzja i mydlenie oczu. Chyba zwłaszcza młodzi ludzie wiedzą najlepiej, że usunięcie dopalaczy z rynku w zasadzie w żaden istotny sposób nie wpłynie na ograniczenie dostępu do uzależniających i szkodliwych substancji, zwłaszcza w czasach kiedy właściwie wszystko można załatwić jednym telefonem lub krótką przejażdżką, a nawet spacerem. Ale ważne, że srogie zdjęcia Donka grzmiącego o brutalnym rozprawieniu się ze złem, dobrze wyglądają w mediach.

Donek +1

+++

http://www.rp.pl/artykul/2,534829-Gigantyczny-dlug-ograniczy-inwestycje-.html

A dług sobie rośnie > ograniczenie inwestycji publicznych > ograniczenie funduszy unijnych...

http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl

+++

Wywiad z generałem Dukaczewskim, m.in. o nieudolności Klicha: http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/264390,dukaczewski-otworze-szampana-gdy-komorowski-wygra,id,t.html?cookie=1

+++

Palikot - darmowy internet, darmowa antykoncepcja, refundacje... BRAVO!!! Coraz bliżej liberalizmu!!! A z drugiej strony szkoda, że tylko tyle. Jaracz chyba przesadził, ale ja bym się zastanowił jeszcze nad czymś w rodzaju darmowych pakietów telewizji cyfrowej, darmowych Windowsów, albo darmowych miesięcznych kwot paliwa na każde dziecko. Idź-na-całość! Idź-na-całość! Idź-na-całość!

Tuskolioza +1

+++

"Gdy kończyła się wojna, a Polska rodziła się wraz ze zakończeniem wojny, kiedy cały świat pokój wyzyskiwał dla siebie, a myśmy o dwa lata dłużej w porównaniu ze światem wojować musieli, przyglądałem się bacznie, szukając ustawicznie stwierdzenia lub osłabienia prawdy, którą dotychczas, to znaczy do 1918 spotykałem. Prawdy, że naród polski jest słaby wewnętrznie, że z trudem zdobywa się na prawdy mocne, silne, samodzielne i dlatego łatwo służy obcym, dlatego nie widzi wstrętu do służby obcemu - a nie dla siebie jedynie - że zatem jest mniej wartościowy w porównaniu z innymi narodami, u których tego nie znajduję...

Nigdy nie zapomnę wrażeń moich, jako Naczelnika Państwa, gdy nasz hymn narodowy, nasz sztandar narodowy był nieco śmieciuchem, rzuconym w kąt dla sztandarów obcych i dla hymnów obcych, tak, jakby Polacy pokazać chcieli, że to są mniejsze wartości, aniżeli wszystko, co nie jest polskie.

(...) Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym."


Tak piękne i tak aktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 00:29, Miklak napisał:

Moim zdaniem, jeśli Palikotowi się nie uda, to dla polskiej polityki nie będzie już żadnego
ratunku. /.../

Jedynym poważniejszym rezultatem będzie napędzenie głosów Kaczyńskiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 11:48, Validus napisał:

Każdy jest panem swego losu. Jeżeli zabronisz dzieciakowi kupować dopalaczy, to kupi tabletki od znajomych, z czym nie ma przecież najmniejszego problemu


Odnośnie tego stwierdzenia i odnośnie całej Twojej dezaprobaty wobec działań przeciwko dopalaczom - nie zgadzam się.

Jeżeli rodzic czegoś dziecku zabrania, od najmłodszych lat, uczy co wolno a czego nie wolno, to jest ogromna szansa, że dziecko będzie walczyć ze sobą i nie podda się pokusie. Jak mówisz dziecku, żeby uważało z nożem kuchennym, bo może zrobić sobie lub komuś krzywdę, to dziecko postanowi sprawdzić czy na prawdę zrobi krzywdę i stwierdzi że rodzice kłamią jeżeli nic się nikomu nie stanie?

Mnie rodzice od najmłodszych lat przestrzegali przed alkoholem. W gimnazjum "koledzy" szli na piwo, a ja wracałem do domu. Dzisiaj ja studiuję, a oni dalej piją za sklepem, żyją na koszt rodziców, są zatrzymywani przez policję itp. Dlaczego? Dlatego, że ich nie wychowano jak należy, a ogólny dostęp do alkoholu zrobił swoje. Dzieci są głupie i naiwne, jeżeli nie mają żadnych zakazów i nakazów, nigdy nie zaświeci im się lampka ostrzegawcza i nie będą walczyły z pokusą spróbowania czegoś, co im się zabrania. Jedni spróbują raz i podziękują, inni się wciągną i koniec. Dlatego dobrze, że rząd walczy z tymi dopalaczami. To jest też po to, żeby ochronić tych, którzy będą zbyt ciekawscy. Jeżeli to będzie zakazane, oznacza również że będzie dużo trudniej dostępne, jednocześnie droższe i bardziej uzależniające.

Dobrze, że narkotyki - nie są sprzedawane na półkach "od 18 lat", bo gdyby tak było, to dzisiaj do iluś % zabójstw na drogach spowodowanych przez pijanych kierowców, doliczyć musielibyśmy drugie tyle % zabójstw z winy ćpunów i trzecie tyle % z winy dopalających się tymi świństwami. Nie, nie jesteśmy kowalami własnego losu nawet w 50%, jesteśmy bardzo zależni od wszystkiego co nas otacza. Im mniej niebezpieczeństw, tym lepiej dla nas i naszych bliskich. Rodzic nie upilnuje dziecka przez 24/h, a że dziecko jest głupie, to potem rodzic płacze i płaci za jego głupotę. Trudno, alkohol będzie, ale nie musimy do tego dokładać dopalaczy i narkotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 13:14, KrzysztofMarek napisał:

Jedynym poważniejszym rezultatem będzie napędzenie głosów Kaczyńskiemu.

Czy ja wiem, jakoś nie wydaje mi się, że Palikot napędził mu głosów. Odebrał PO czy SLD - jak najbardziej - ale nie widzę w jaki sposób miałby powiększyć elektorat Kaczyńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 13:24, Galadin napisał:

Mnie rodzice od najmłodszych lat przestrzegali przed alkoholem. W gimnazjum "koledzy"
szli na piwo, a ja wracałem do domu.

Oczywiście odrobinę przejaskrawiasz (bo ja gdzieś pod koniec gimnazjum jakieś wino wypiłem, a jakoś studia bez problemów kończę ;)), ale masz rację to jest kwestia wychowania. I to na tym polega problem z dopalaczami, że dzieciaki są po prostu wychowywane przez rówieśników, a nie rodziców...

Oczywiście ja nie jestem zwolennikiem dopalaczy (ani papierosów, ani alkoholu chociaż te używki niekiedy zażywam), ale jestem przeciwnikiem stosowaniem takich faszystowskich metod jakie stosuje nasz rząd. Zakazać substancji, tego samego dnia wykonać zakazanie i w ten sposób pozamykać sklepy, do tego jeszcze psy policyjne żeby szukać innych narkotyków. Na jakiej podstawie są oni posądzani o handlowanie narkotyków? Metody "dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf" są w państwie prawa niedopuszczalne! Nie wiem jak ludzie mogą przymykać na to oczy...

Dnia 03.10.2010 o 13:24, Galadin napisał:

Dobrze, że narkotyki - nie są sprzedawane na półkach "od 18 lat", bo gdyby tak było,
to dzisiaj do iluś % zabójstw na drogach spowodowanych przez pijanych kierowców, doliczyć
musielibyśmy drugie tyle % zabójstw z winy ćpunów i trzecie tyle % z winy dopalających
się tymi świństwami.

E tam, przeceniasz chyba wpływ alkoholu. Te wypadki śmiertelne z alkoholem to kilka procent, a i tak najczęściej polegają na tym, że te osoby same się eliminują (i swoich znajomych) jadąc 150 na polnej drodze i uderzając w drzewo.

Dnia 03.10.2010 o 13:24, Galadin napisał:

Rodzic nie upilnuje dziecka przez 24/h, a że dziecko jest głupie, to
potem rodzic płacze i płaci za jego głupotę. Trudno, alkohol będzie, ale nie musimy do
tego dokładać dopalaczy i narkotyków.

To niech wychowuje je tak aby nie wymagało ciągłego nadzoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 13:49, Miklak napisał:

> Jedynym poważniejszym rezultatem będzie napędzenie głosów Kaczyńskiemu.
Czy ja wiem, jakoś nie wydaje mi się, że Palikot napędził mu głosów. Odebrał PO czy SLD
- jak najbardziej - ale nie widzę w jaki sposób miałby powiększyć elektorat Kaczyńskiego.

Właśnie poprzez odbieranie głosów PO czy SLD, bo kiedy nie zagłosują na nich, albo wcale nie głosują, albo głosują na PiS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2010 o 13:58, PanSpam napisał:

Właśnie poprzez odbieranie głosów PO czy SLD, bo kiedy nie zagłosują na nich, albo wcale
nie głosują, albo głosują na PiS.

Jeśli Palikot odbierze wyborców PO czy SLD, to z korzyścią dla siebie, a nie PiS. Bo niby dlaczego ktoś miałby z powodu Palikota wspierać PiS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się