Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 05.09.2008 o 09:48, Jaki Ganh1 napisał:

Nie, dalej się nie zagłębiam, bo to mnie przygniata i wiem, że nigdy, dopóki żyję, tego
nie pojmę. Warto zastanowić się nad tym, dlaczego Bóg ludziom się nie okazuje.


Wydaje mi się chociaż może być to mylne przeczucie, że po śmierci tymbardziej tego nie pojmiesz.
Możliwe, że Bóg umarł w końcu nic nie trwa wiecznie.

Mnie takie rzeczy nie przygniatają bo zauważyłem że ludzkość może mieć po prostu dużego farta i to, że mamy takie warunki na Ziemi to kwestia przypadku. Po prostu mogliśmy wygrać w totka.

Powiedziałeś, że jesteś ateistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, wydaję mi się, że... Skoro Bóg umarł, musiał istnieć. Skoro Jezus zszedł na Ziemię, Bóg musiałby umrzeć niedawno. Skoro istniał, kto, co, lub jak się stworzył? Czyżby z niczego. Jak może powstać coś z niczego? Mnie to gnębi, że choć stąpam po ziemi, korzystam z dobrodziejstw natury nie wiem jak to powstało. Co prawda, istnieją naukowe wyjaśnienia, ale im nie wierzę. Dlaczego naukowcy ograniczają się do tego, jak powstała Ziemia, a nie powiedzą w jaki sposób stworzyło się wszystko inne? Choć są to osoby nader inteligentne, również nie potrafią pojąć tej potęgi. Nie, to nie kwestia przypadku. Słyszałeś, że NIC nie dzieję się przez przypadek? Zastanawiałeś się, że chwila wystarczy abyś umarł lub przeżył? Opowiem Ci coś. Kiedyś miałem wraz z rodziną jechać nad wodę. Więc sprawdzamy, czy wszystko wzięte. Już mamy odjeżdżać, i jak grom z jasnego nieba przypomniałem sobie o okularach do nurkowania. Poszedłem do domu, wziąłem i pojechaliśmy. Przed nami jechała Skoda Octavia. Zapewne gdybym nie poszedł po okulary to nasz samochód byłby na jej miejscu. Niefortunnym przypadkiem Skoda zderzyła się z pędzącą ciężarówką. Przeżyło tylko dziecko w foteliku, w stanie ciężkim, ale przeżyło. I teraz tak sobie pomyśleć, że gdyby nie głupia rzecz, jaką było zapomnienie o tych okularach, przyczyniło się do tego, że żyję, siedzę na fotelu i piszę do Ciebie? Jest wiele "przypadków" którym zawdzięczasz bardzo wiele, wierz mi. Tak, jestem ateistą, ale tylko dlatego, że nie widzę sensu w chodzeniu do Kościoła. Myślę, że, o ile Bóg istnieje, będzie wiedział, że wierzyłem w niego bardziej od wielu osób które aktywnie uczestniczyły w niedzielnych Nabożeństwach. Oczywiście, biorę pod uwagę fakt, że niekiedy traciłem wiarę w Boga, kiedy na prawdę potrzebowałem, uhm, nazwijmy to, cudu, niestety, musiałem przecierpieć. Ale to nie zapominam o tym, co zrobił dla mnie. Ciekawi mnie jeszcze jak Bóg wygląda. Jest podobny do ludzi, bo stworzył ich na swoje podobieństwo. Każdy go wyobraża sobie jako coś na wzór mędrca czy Jezusa, ale ciekawi mnie jego charakter. Czy rozumie kłopoty współczesnych ludzi, czy zatrzymał się gdzieś dawno, i dzisiejsza ludzkość jest dla niego nieokrzesana, jest przeciwieństwem jego. Mam jeszcze wiele pytań, ale wiem, że nikt mi ich nie wyjaśni, tylko sam Bóg, dlatego idę na most... ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 18:19, ^RaZZieL^ napisał:

Tłumaczenia kościoła [ nie tylko KRK ] w kwestii podobieństwa do boga, zawsze były mętne i więcej w nich
domysłów niż faktycznych prawd. Trudno jednak wymagać czegoś więcej.


Oho, znawca nauczania Kościoła się znalazł...
1. "kościół" to budynek.
2. Nie ma czegoś takiego jak "tłumaczenie KRK". Nie ma nauczania KRK. Jest nauczanie Kościoła Katolickiego, a KRK (Kościół katolicki obrządku łacińskiego) jest jego częścią, podobnie jak KGK i wiele innych.
3. Proszę o źródła na podstawie których tłumaczenia te oceniasz jako mętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dlatego możesz sobie odpuścić czytanie Bibli i kult Chrystusa i wierzyć w Boga bez tego całego establishmentu.
Ale skąd wiesz czy te okulary przypadkiem nie zabiły?
Możliwe że gdybyś to ty z rodiną wyjechał wcześniej nie doszłoby do wypadku.
Ale to tylko gdybanie nasza polska specjalność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2008 o 23:14, Jaki Ganh1 napisał:

Myślę, że, o ile Bóg istnieje, będzie wiedział, że wierzyłem w niego bardziej
od wielu osób które aktywnie uczestniczyły w niedzielnych Nabożeństwach.

Skoro jesteś ateistą to nie możesz wierzyć w Boga... Coś ci się chyba definicje pomyliły. Możesz być agnostykiem, deistą, panteistą, ale na pewno nie jesteś ateistą, skoro wierzysz w Boga choć nie widzisz sensu w chodzeniu do kościoła.

Dnia 06.09.2008 o 23:14, Jaki Ganh1 napisał:

Ciekawi mnie jeszcze jak Bóg wygląda. Jest podobny do ludzi, bo stworzył
ich na swoje podobieństwo.

Bardzo głębokie masz przemyślenia jeśli uważasz, że podobieństwo Boga i ludzi opiera się na wyglądzie zewnętrznym...
"24 Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie»" J, 4, 24.
"39 Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam»." Łk, 24, 39.
Z tych dwóch wersetów nie trudno wywnioskować, że Bóg "nie ma ciała ani kości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 11:52, Radykał napisał:

Skoro jesteś ateistą to nie możesz wierzyć w Boga... Coś ci się chyba definicje pomyliły.
Możesz być agnostykiem, deistą, panteistą, ale na pewno nie jesteś ateistą, skoro wierzysz
w Boga choć nie widzisz sensu w chodzeniu do kościoła.


"Ateizm" w większości przypadków sprowadza się do tego, że nie chce się komuś chodzić do kościola albo że o. Rydzyk nie lubi żydów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2008 o 23:21, Rts-p napisał:

Dlatego możesz sobie odpuścić czytanie Bibli i kult Chrystusa i wierzyć w Boga bez tego
całego establishmentu.


To jednak wymagało by myślenia indywidualnego- wiara w Boga bez religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 13:19, Mogrim napisał:

"Ateizm" w większości przypadków sprowadza się do tego, że nie chce się komuś chodzić
do kościola albo że o. Rydzyk nie lubi żydów...


Nawet jeśli to co Ci do tego - to raz. Dwa - w takim razie ten ktoś myli pojęcia. A lenistwo nie usprawiedliwia mówienia,że jest się ateistą bo do kościoła nie chodzi. Więc rozgranicz pojęcie lenistwa i ateizmu. Chodzi tu przede wszystkim o świadomych ateistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.09.2008 o 13:19, Mogrim napisał:


"Ateizm" w większości przypadków sprowadza się do tego, że nie chce się komuś chodzić
do kościola albo że o. Rydzyk nie lubi żydów...


A masz cos na poparcie swoich barwnych opowiastek czy ot tak ci sie zachcialo opowiadac bajki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 20:50, SoundWave napisał:

A masz cos na poparcie swoich barwnych opowiastek czy ot tak ci sie zachcialo opowiadac
bajki? ;)


Choćby post w tym temacie:
"Tak, jestem ateistą, ale tylko dlatego, że nie widzę sensu w chodzeniu do Kościoła."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 21:02, Mogrim napisał:

> A masz cos na poparcie swoich barwnych opowiastek czy ot tak ci sie zachcialo opowiadac

> bajki? ;)

Choćby post w tym temacie:
"Tak, jestem ateistą, ale tylko dlatego, że nie widzę sensu w chodzeniu do Kościoła."


Ahh wiesz co ? Twój poziom jest chyba jeszcze niższy niż osoby,którą cytujesz. Nie dość,że zniżasz się do takiego poziomu to cytujesz coś co jest niezgodne z prawdą a jako katolik powinieneś być tego świadomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 21:08, dawidos170 napisał:

Ahh wiesz co ?


Ohh nie wiem.

Dnia 07.09.2008 o 21:08, dawidos170 napisał:

Twój poziom jest chyba jeszcze niższy niż osoby,którą cytujesz. Nie dość,że
zniżasz się do takiego poziomu to cytujesz coś co jest niezgodne z prawdą


Puknij się człowieku w głowę, a mocno. Jest jakiś zakaz cytowania głupot? Cytuję coś co jest niezgodne z prawdą, żeby pokazać rzeczywisty sposób myślenia pewnej grupy osób. Prawdopodobieństwo, że to zrozumiesz jest niewielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 21:09, RRohen napisał:

Ateizm... czy to że po prostu nie wierzę w żadnych Bogów, czyni mnie ateistą ?


Oczywiście, ponieważ sama nazwa ateizm stanowi o zaprzeczeniu istnienia bogów.
W wersji rozsrzonej chodzi o negację rzeczy nadprzyrodzonych i tyle, ponieważ takowe nie istnieją, a jedynie pewnych spraw nie potrafimy jeszcze sobie wytłumaczyć za pomocą obecnego stanu naszej wiedzy. Jakkolwiek to tylko kwestia czasu, jak ze wszystki podobnymi sprawami w historii ludzkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 21:02, Mogrim napisał:

> A masz cos na poparcie swoich barwnych opowiastek czy ot tak ci sie zachcialo opowiadac

> bajki? ;)

Choćby post w tym temacie:
"Tak, jestem ateistą, ale tylko dlatego, że nie widzę sensu w chodzeniu do Kościoła."

No, no, a dow na to, ze ten gosc jest w tej "wiekszosci" przypadkow? Bo ja nie wierze w zadne bozki z prostego powodu, ze nie maja one sensu. I to niby ja jestem w mniejszosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 21:36, Mogrim napisał:

> Puknij się człowieku w głowę, a mocno. Jest jakiś zakaz cytowania głupot? Cytuję coś
co jest niezgodne z prawdą, żeby pokazać rzeczywisty sposób myślenia pewnej grupy osób.
Prawdopodobieństwo, że to zrozumiesz jest niewielkie.


Jakiej grupy osób co ? Piszesz o nich jako o ateistach. A on nawet nie umie dobrze napisać gdzie nie chce chodzić lub do czego nie chce należeć. I skoro twierdzisz,że coś tam jest niezgodne z prawdą to uświadom mnie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 21:54, dawidos170 napisał:

Jakiej grupy osób co ? Piszesz o nich jako o ateistach.


Tracę do Ciebie cierpliwość. Wziąłem słowo ateizm w cudzysłów. Niedowidzisz?

Dnia 07.09.2008 o 21:54, dawidos170 napisał:

I skoro twierdzisz,że coś tam jest niezgodne z prawdą to uświadom mnie co.


Raz napisałem - jaśniej się chyba nie da. Problem leży po Twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 18:54, zpawelz napisał:

> Dlatego możesz sobie odpuścić czytanie Bibli i kult Chrystusa i wierzyć w Boga bez
tego
> całego establishmentu.

To jednak wymagało by myślenia indywidualnego- wiara w Boga bez religii.

Co jest trudne w Polsce, gdzie wmawia się wiarę w Boga i sektę zwaną Kościołem Katolickim od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2008 o 22:03, Rts-p napisał:

> > Dlatego możesz sobie odpuścić czytanie Bibli i kult Chrystusa i wierzyć w Boga
bez
> tego
> > całego establishmentu.
>
> To jednak wymagało by myślenia indywidualnego- wiara w Boga bez religii.
>
Co jest trudne w Polsce, gdzie wmawia się wiarę w Boga i sektę zwaną Kościołem Katolickim
od małego.


Ważne jest też żeby pokazać alternatywę. Ale nijak nie jest możliwe żeby alternatywę pokazywał ten kto jej sam nigdy nie "spróbował". I tak się to koło fortuny kręci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować