Zaloguj się, aby obserwować  
Konrad162

Kościół i nie tylko...

3800 postów w tym temacie

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Nah. Kiedy ktoś ma fioła na jakimś punkcie to wymyśla sobie różne cuda, ale kiedy kogoś
sprawa poważnie interesuje to raczej woli się upewnić.

A jeśli go interesuje, a nie ma możliwości upewnienia się ponad wszelką wątpliwość to co ma zrobić?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Pomyślmy: wypowiadasz się w temacie (bóg), o którym -jak sam przyznajesz- nikt, nawet
ty, nie może mieć zielonego pojęcia. Tak, jesteś lamerem:]

Zacytujesz? Będzie ciekawiej, bo mnie się zdawało, że wypowiadam się na temat sukcesji apostolskiej, a nie samego Boga :P

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Hm...
Który konkretnie autor/DTPowiec ewangelii został męczennikiem?

Mówiłem o pierwszych chrześcijanach w sensie ogólnym. Wszak nie tylko sami autorzy Ewangelii byli prześladowani, ale też apostołowie i inni wyznawcy. Ale skoro domagasz się imion, to znajdziesz choćby na Wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99czennicy_chrze%C5%9Bcija%C5%84scy#Prze.C5.9Bladowania_za_Nerona_.2854_.E2.80.93_68.29

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

No to popatrzmy
argument -wypowiedź potwierdzająca lub obalająca czyjś sąd o czymś, zdanie uzasadniające
tezę, dowód

I jak to się ma do tego, że argument=spór? :> (Pozwól, że zacytuję, żeby nie było wątpliwości: Jak z tego ma się wywiązać spór (z ang "argument")? )

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Ciekawe: stwierdzenie faktu, nad którym jakoby dopiero dyskutujemy...

Ja myślałem, że dyskutujemy (choć aktualnie w dość odległej perspektywie, trzeba przyznać) o sukcesji apostolskiej, a to trochę co innego :P Czym innym jest ciągłość przekazywania władzy duchowej otrzymanej od Chrystusa, a czym innym jest kontynuowanie tradycji grupy bądź organizacji - chyba zgodzisz się z takim twierdzeniem? Ciągłości istnienia Kościoła Katolickiego też chyba w wątpliwość nie poddasz?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Widzisz jakiś związek?

Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, tylko wyłącznie mydli oczy, to szansa na to, że będzie w stanie wodzić za nos miliony ludzi przez 2000 lat jest raczej niewielka, nie sądzisz? :)

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

1. Odłamów chrześcijan było kilka i każdy uważał, że przekazuje naukę JC

A ile z nich miało w swoich szeregach bezpośrednich uczniów Chrystusa? :)

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

2. Skoro znano naukę JC to po kiego komu ewangelie?

A po co się spisuje czyjąś naukę? Choćby po to, żeby ją zachować dla potomnych w niezniekształconej zawodną ludzką pamięcią formie.

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Ja się nie muszę tłumaczyć, sieję wątpliwości, to ty masz "pewność".

No tak, zająłeś wygodną pozycję krytyka, który tylko zadaje dziesiątki pytań, a sam nie daje żadnych odpowiedzi, żeby przypadkiem nie można było mu czegoś wytknąć. Brawo, znakomity sposób, żeby wyjść na wielce uczonego.

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

> Sugerujesz, że człowiek wierzący = człowiek niemyślący, czy tak? :>
W danej sprawie: tak. Zresztą już pytałem niejakiego Dann''a o związek myślenia z wiarą...obraził
się:)Z)

A może po prostu człowiek wierzący, to człowiek rozumujący trochę inaczej niż Ty, co? No chyba, że uzurpujesz sobie prawo do jedynego słusznego sposobu myślenia, ale to się nazywa megalomania :P

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Taki przymiotnik: przydatny.Teraz ja odsyłam do słownika.

Wiem co oznacza ten przymiotnik. Ponawiam pytanie: do czego dana mądrość ma być przydatna?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Nie, ludzie myślący to tacy ...co myślą.

A to są ludzie, którzy nie myślą? Zawsze mi się wydawało, że myślenie jest jednak czynnością, którą się wykonuje każda istota ludzka (być może z nielicznymi klinicznymi wyjątkami). Kogo więc zaliczasz do grupy "ludzi myślących" w swojej osobistej klasyfikacji?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

> ciemnoty (tu z kolei mamy określenie jednoznacznie przypisujące cechy
> negatywne). Rzeczona ciemnota zaś jest głupia, nie posługuje się logiką, bazuje
na emocjach
> i bezmyślnie daje się kierować ludziom myślącym niczym stado baranów.
Dokładnie tak.

I do tejże ciemnoty zaliczasz kogo?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Wszystko co ma jakąkolwiek wartość na tym łez padole jest efektem myślenia. To co uznajemy
za złe to efekt jego braku.

Ciekawe twierdzenie. A więc morderstwo z premedytacją, starannie zaplanowane, którego motywem są np. pieniądze, będzie dobre z racji starannego przemyślenia, tak? Za to odruch każący człowiekowi wskoczyć do stawu gdy widzi tonące dziecko jest zły, ponieważ wynika z braku myślenia - jest działaniem pod wpływem impulsu. Wielce ciekawe... Masz więcej takich teorii?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Pomijając użyteczność ciemnoty wynikającą z podatności na
manipulację i wypadki losowe, brak myślenia jest generalnie wadą.

Aaach... Więc zaliczasz siebie do grupy "tych lepszych", którzy mają prawo tą ciemnotą kierować, tak? Z jakiej to niby racji?

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Zacytuj to będzie ciekawiej:|

Czy ja powiedziałem, że twierdzisz? :>
Zacytuję tyle: Ja się nie muszę tłumaczyć, sieję wątpliwości, bo ten fragment wyjaśnia dlaczego jak ognia unikasz wysuwania jakichkolwiek twierdzeń, a ograniczasz się do siania fermentu.

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

A więc to nie ważne jakie banialuki kładą ci do głowy, ważne, że z nakazu boskiego? Zapewne
wiesz, że takie podejście nazywamy fanatyzmem religijnym? Nic dziwnego, że wyżej wymigiwałeś
się od odpowiedzi:]

Wyobraź sobie, że, wbrew Twoim wcześniejszym sugestiom, człowiek wierzący jednak swój rozum ma i go używa, więc z fanatyzmem mi tu nie wyskakuj. Coś mi się wydaje, że za bardzo z robem lubicie to słowo, a to już jest podejrzane... ;)

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Dla myślących :D

Chyba myślących inaczej :D

Dnia 12.07.2010 o 21:49, zadymek napisał:

Tak. Skoro nie obstaję za żadną opcją (stroną) to z definicji jestem bezstronny.

Z Twoich wypowiedzi wynika jasno, że bezstronny nie jesteś. Pierwszy z brzegu przykład:
Sam zapodałeś: KK to jedna wielka ściem, która nie ma nawet wiele wspólnego z pierwotną judaistyczną sektą chrześcijan.
Jedyne czym owa organizacja podpiera swój autorytet to wiara -czyli ostatnia deska ratunku kogoś kto nie ma o nic do powiedzenia. Z kolei sukcesję po pierwszych uczniach JC udowadnia księgami autorstwa własnych patriarchów- co jednak nie przeszkodziło KK w selekcji owych natchnionych tekstów pod kątem przydatności.

Widać wyraźnie, że jesteś wobec Kościoła nastawiony sceptycznie, a to z definicji oznacza, że nie jesteś bezstronny. Jeśli uważasz, że KK jest "jedną wielką ściemą", to przyjmujesz wobec niego jakąś postawę i tym samym na wszelkie argumenty w danej sprawie patrzysz przez pryzmat tej swojej postawy.


Te posty niedługo można będzie mierzyć w kilometrach... Weź się opanuj z tym szatkowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

A jeśli go interesuje, a nie ma możliwości upewnienia się ponad wszelką wątpliwość to
co ma zrobić?

A wiec lepiej wyobrazić sobie prawdę niż mozolnie do niej dążyć? Wiara to tylko pozornie droga na skróty.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Zacytujesz? Będzie ciekawiej, bo mnie się zdawało, że wypowiadam się na temat sukcesji
apostolskiej, a nie samego Boga :P

A to sorry, jeśli nie pisałeś nic o niemożności poznania boga, to źle cię zrozumiałem.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

> Który konkretnie autor/DTPowiec ewangelii został męczennikiem?
Mówiłem o pierwszych chrześcijanach w sensie ogólnym. Wszak nie tylko sami autorzy Ewangelii
byli prześladowani, ale też apostołowie i inni wyznawcy. Ale skoro domagasz się imion,
to znajdziesz choćby na Wiki:

Ale jednak w kwestii umierania za to co się napisało nie wystarczą mi jakieś tam nazwiska. Przykłady fanatyków ginących za przekonania mamy dzisiaj sporo, to niczego nie dowodzi a już najmniej, że "giną za Prawdę". Nie, nie pisałeś o pierwszych chrześcijanach. Nie wiem jak ty, ale ja "Taa... A potem dają się za stek bzdur, który sami napisali, kamienować, przybijać " odczytuję jednoznacznie. Skoro podpierasz wiarygodność Ewangelii tym, że autorzy cierpieli za treści tam umieszczone to musisz mieć do tego podstawy. No chyba, że zmyślasz.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

I jak to się ma do tego, że argument=spór? :> (Pozwól, że zacytuję, żeby nie było
wątpliwości: Jak z tego ma się wywiązać spór (z ang "argument")? )

A tak, że spór powstaje wtedy gdy ktoś nie zgadza się z twoimi argumentami. To co podawałeś nie wymagało dyskusji, nie było czego nawet rozważać a co dopiero o czym dyskutować. Ot, wyciągasz z kapelusza swoje poglądy i niczym logicznym ich nie uzasadniasz...

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Ja myślałem, że dyskutujemy (choć aktualnie w dość odległej perspektywie, trzeba przyznać)
o sukcesji apostolskiej, a to trochę co innego :P Czym innym jest ciągłość przekazywania

A ja właśnie o tym temacie. Obie sprawy są niepewne, w obie rzeczy wierzysz (a nie?). No więc dyskutujemy sobie o sprawie a tu nagle uznajesz swoją wersję za fakt. Myślę sobie: WTF? Bo nie przypominam sobie by ta "prosta lina" została gdzieś udowodniona.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

władzy duchowej otrzymanej od Chrystusa, a czym innym jest kontynuowanie tradycji grupy
bądź organizacji - chyba zgodzisz się z takim twierdzeniem?

Jeśli owa "grupa" to 12 apostołów to związek jest chyba oczywisty. O ile pamiętam to sukcesja apostolska to wywodzenie KK od tej właśnie grupy.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Ciągłości istnienia Kościoła Katolickiego też chyba w wątpliwość nie poddasz?

Czy fakt, że KK istnieje te 17 wieków wnosi coś do sprawy?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, tylko wyłącznie mydli oczy, to szansa na to, że będzie

+daje wybór wiara albo śmierć+indoktrynuje od dziecka+prowadzi prawidłowy PR+stapia się z kulturą, integruje się ze strukturami władzy całego kontynentu i odsiewa nieprawomyślnych od wierzących...taaak, to mało prawdopodobne:)

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

w stanie wodzić za nos miliony ludzi przez 2000 lat jest raczej niewielka, nie sądzisz? :)

Z taką przewagą ciemnoty w społeczeństwie jeszcze wątpisz?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

A ile z nich miało w swoich szeregach bezpośrednich uczniów Chrystusa? :)

A który w ogóle miał?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

A po co się spisuje czyjąś naukę? Choćby po to, żeby ją zachować dla potomnych w niezniekształconej
zawodną ludzką pamięcią formie.

Nie pisałem o pisaniu tylko składzie -wybrano 4 spośród kilku ewangelii i nie ma to nic wspólnego z zachowaniem nauki jeśli dokonywano porównania z oryginalnymi naukami. Swoją drogą to z jakimi? Czyżby słynne Źródło- zaginiona Ewangelia?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

No tak, zająłeś wygodną pozycję krytyka, który tylko zadaje dziesiątki pytań, a sam nie

I to jak wygodną:)

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

daje żadnych odpowiedzi, żeby przypadkiem nie można było mu czegoś wytknąć. Brawo, znakomity
sposób, żeby wyjść na wielce uczonego.

Ale to nie mój problem, ja mam odwagę przyznać się, że nie wiem. krytyka jest bardziej konstruktywna niż zmyślanie choćby dlatego, że pozwala odsiać bzdury od konkretów. Nie wiem czy zadawanie właściwych pytań to efekciarstwo, mi się zawsze wydawało, że to oznacza dociekliwość. Zresztą nie sukcesji tu rozmawiamy tylko o twojej nielogicznej postawie wobec niej.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

A może po prostu człowiek wierzący, to człowiek rozumujący trochę inaczej niż Ty, co?

Właśnie tego próbowałem się dowiedzieć. Tymczasem ilekroć przechodzimy do konkretów okazuje się, że wiara jest irracjonalna i nie ma nic wspólnego z myśleniem.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

No chyba, że uzurpujesz sobie prawo do jedynego słusznego sposobu myślenia, ale to się
nazywa megalomania :P

Uzurpuję sobie... znajomość praw logik:P

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Wiem co oznacza ten przymiotnik. Ponawiam pytanie: do czego dana mądrość ma być przydatna?

To pytanie to rozwinięcie mojego pytania. Przecież skoro pytam to chyba dlatego, że nie wiem:/

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

A to są ludzie, którzy nie myślą? Zawsze mi się wydawało, że myślenie jest jednak czynnością,
którą się wykonuje każda istota ludzka (być może z nielicznymi klinicznymi wyjątkami).

Konkretnie logicznego myślenia. I właśnie usiłuję to zrozumieć: jak ktoś może wierzyć skoro wszyscy myślą. Wiara zaprzecza myśleniu, więc albo mamy parę milionów hipokrytów, którzy parę wybranych rzeczy przyjmują na wiarę, a resztę obarczają myśleniem albo nie wszyscy myślą. Oczywiście zawsze może się znaleźć pierwiastek logicznego myślenia w wierze, ale jak dotąd nie udało mi się go znaleźć.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Kogo więc zaliczasz do grupy "ludzi myślących" w swojej osobistej klasyfikacji?

Za mało danych, za dużo zachodu: ale jak ktoś potrafi uzasadnić swój pogląd to wydaje się osobą myślącą.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

I do tejże ciemnoty zaliczasz kogo?

Bo ja wiem? Wyborów Kaczyńskiego, ofiary służby zdrowia, idiotę boleśnie przekonującego się w praktyce, że nie umie latać...długo by wymieniać:)

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Ciekawe twierdzenie. A więc morderstwo z premedytacją, starannie zaplanowane, którego
motywem są np. pieniądze, będzie dobre z racji starannego przemyślenia, tak? Za to odruch

Nie twierdziłem, że tylko.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

każący człowiekowi wskoczyć do stawu gdy widzi tonące dziecko jest zły, ponieważ wynika

Wiara to odruch? Może wreszcie do czegoś dochodzimy. Rozwiń to jakoś.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

z braku myślenia - jest działaniem pod wpływem impulsu. Wielce ciekawe... Masz więcej
takich teorii?

Gigabajty:)

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Aaach... Więc zaliczasz siebie do grupy "tych lepszych", którzy mają prawo tą ciemnotą
kierować, tak? Z jakiej to niby racji?

A musi być jakaś? Wystarczy chcieć i móc. Czyż nie?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Czy ja powiedziałem, że twierdzisz? :>

:>

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Zacytuję tyle: Ja się nie muszę tłumaczyć, sieję wątpliwości, bo ten fragment
wyjaśnia dlaczego jak ognia unikasz wysuwania jakichkolwiek twierdzeń, a ograniczasz
się do siania fermentu.

A co to ma do rzeczy?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Wyobraź sobie, że, wbrew Twoim wcześniejszym sugestiom, człowiek wierzący jednak swój
rozum ma i go używa, więc z fanatyzmem mi tu nie wyskakuj. Coś mi się wydaje, że za bardzo
z robem lubicie to słowo, a to już jest podejrzane... ;)

Mówisz o myśleniu a deklarujesz jego brak. Gubię się. Czy mam rozumieć, że wierzący raz myśli (np w podczas radzenia sobie w życiu codziennym) innym razem nie (ślepa wiara oparta wyłącznie o autorytet)?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

> Dla myślących :D
Chyba myślących inaczej :D

No, jeśli jest aż taki głupie to może powiedz dlaczego...

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Z Twoich wypowiedzi wynika jasno, że bezstronny nie jesteś. Pierwszy z brzegu przykład:
Sam zapodałeś: KK to jedna wielka ściem, która nie ma nawet wiele wspólnego z pierwotną
judaistyczną sektą chrześcijan.

W odpowiedzi na twoją prośbę o teorię spiskową i z zaznaczeniem, ze sam mi ją podałeś. Neeext!!

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Jedyne czym owa organizacja podpiera swój autorytet to wiara -czyli ostatnia deska ratunku
kogoś kto nie ma o nic do powiedzenia. Z kolei sukcesję po pierwszych uczniach JC udowadnia

A to akurat fakt.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

księgami autorstwa własnych patriarchów- co jednak nie przeszkodziło KK w selekcji owych
natchnionych tekstów pod kątem przydatności.

A nie? Co ma podawanie faktów wspólnego ze stronniczością?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Widać wyraźnie, że jesteś wobec Kościoła nastawiony sceptycznie, a to z definicji oznacza,
że nie jesteś bezstronny. Jeśli uważasz, że KK jest "jedną wielką ściemą", to przyjmujesz

Kurde to chyba inną definicję czytałem.

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

wobec niego jakąś postawę i tym samym na wszelkie argumenty w danej sprawie patrzysz
przez pryzmat tej swojej postawy.

Jeśli tak uważam. A uważam?

Dnia 21.07.2010 o 15:06, Mumin napisał:

Te posty niedługo można będzie mierzyć w kilometrach... Weź się opanuj z tym szatkowaniem.

No oto zacznij odpowiadać na pytania zamiast rozwodzić się nad moją ew stronniczością, która nie ma nic do rzeczy. Jest w tym i moja wina, odpowiadam na wszystko co napiszesz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.08.2010 o 22:49, Jcl napisał:

Drodzy katolicy.
Czy wiecie, że wierzycie w czary?


Ja przynajmniej wiem. Czary, duchy, demony...czy jest w tym cos dziwnego? Sam Jezus wyrzucał duchy. A egzorcysci czym się zajmują? Płacą ludziom, żeby udawali opętanych? Jakas teoria spiskowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 09:06, xXwicekXx napisał:

A egzorcysci czym się zajmują? Płacą ludziom, żeby udawali opętanych? Jakas teoria
spiskowa?


Widziałeś kiedyś opętanego? Pewnie wiekszość egzorcystów też nie. ;]
Poza tym tu nie trzeba placić, ludzi ktorzy maja nierowno pod kopułą nie trzeba długo szukać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.08.2010 o 22:49, Jcl napisał:

Drodzy katolicy.
Czy wiecie, że wierzycie w czary?


Z całą pewnością Ja wierze.Magia była jest i będzie, w Piśmie Świętym jest sporo na ten temat. Tak jak zostały do dziś dary Ducha Świętego tak i został okultyzm.Natomiast jakby to rozpatrywać i w dzisiejszym świecie można znaleźć wielu magów, szamanów, czarownic itd. Za granicą aż się szerzy od tego. Wystarczy poszukać w sieci jest mnóstwo ludzi którzy oferują takie usługi.Niestety tak bywa,że to co czasem nierealne jest prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 16:10, Smileyer napisał:

Z całą pewnością Ja wierze.Magia była jest i będzie, w Piśmie Świętym jest sporo na ten

Pytanie tylko: wierzysz bo jest w PŚ czy dlatego, że masz podstawy?

Dnia 15.08.2010 o 16:10, Smileyer napisał:

temat. Tak jak zostały do dziś dary Ducha Świętego tak i został okultyzm. Natomiast jakby

A dary Ducha to niby nie okultyzm? Ostatnim razem jak próbowałem zrozumieć mentalność wierzącego wyszedł z tego niemal szamanizm:)

Dnia 15.08.2010 o 16:10, Smileyer napisał:

to rozpatrywać i w dzisiejszym świecie można znaleźć wielu magów, szamanów, czarownic

Prawdziwych czy mieniących się takimi?

Dnia 15.08.2010 o 16:10, Smileyer napisał:

itd. Za granicą aż się szerzy od tego. Wystarczy poszukać w sieci jest mnóstwo ludzi

"Za granicą się szerzy" i co z tego?

Dnia 15.08.2010 o 16:10, Smileyer napisał:

którzy oferują takie usługi.Niestety tak bywa,że to co czasem nierealne jest prawdziwe...

Dlaczego niestety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc od początku. Pismo Święte dla katolika jest główną podstawą i źródłem wiary chociaż istotą jest miłość, do tego dochodzi moje własne doświadczenie z wielu spotkań, rozmów z egzorcystami ,wspólnoty itd.
Zawsze było zło i było tez dobro. Jest Bóg jest Szatan. Bóg zawsze wygrywa ale to nie znaczy, że szatan nie ma mocy. Jeszcze przed Chrystusem był Bóg i Duch Święty który dopomagał przy tworzeniu świata. To własnie za pomocą Ducha Świętego Jezus uzdrawiał i wyrzucał złe duchy. Do czego dążę?
Dary ducha świętego pozostały do dzisiaj, jest mnóstwo charyzmatyków chociaż każdy katolik ochrzczony i po bierzmowaniu powinien je otrzymać. Za dużo by się tu rozpisywać więc proponuje się zapoznać z konferencjami nieżyjącego już pana Dereka Prince''a.
Dlaczego niestety i co z tego. Otóż samo zajmowanie się magią już odciąga nas od zbawienia, jest napisane
"Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie być uczestnikami stołu Pańskiego i stołu demonów.” Interpretujemy to w ten sposób,że nie możemy jednocześnie korzystać z magii która jest istnieje i pochodzi od szatana, a jednocześnie wyznawać,że Jezus jest panem. Czyli ogólnie rzecz biorąc jest to zgubne dlatego niestety gdyż coraz więcej ludzi chwyta się wróżek, energoterapeutów a potem biegają do księży z prośbami o pomoc. Okultyzm różni się od Charyzmatów i mocy Ducha świętego gdyż w tym objawia się żywa obecność Boga w której my jesteśmy tylko narzędziem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 16:31, Smileyer napisał:

Okultyzm różni się od Charyzmatów i mocy Ducha świętego gdyż w tym
objawia się żywa obecność Boga w której my jesteśmy tylko narzędziem. :)

Aha, czyli w skrócie okultyzm ma osobną nazwę bo nie ma związku z Bozią? To jak z podziałem na religie i sekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 16:37, zadymek napisał:

Aha, czyli w skrócie okultyzm ma osobną nazwę bo nie ma związku z Bozią? To jak z podziałem
na religie i sekty:)

Słuchaj to jest kwestia twojego indywidualnego zdania i nastawienia do tego :)
Nic co jest złe nie pochodzi od Boga, od Boga może pochodzić tylko miłość i to jest chyba wystarczające co mogę napisać.Podział Religie i sekty? Religii jest wiele :) Każda sekta może sobie stworzyć własną z własnymi poglądami, to zależy od człowieka, od początku w jego naturę jest wpisane pragnienie Boga ale czasem cieżko trafić na odpowiednią drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 16:40, Smileyer napisał:

Nic co jest złe nie pochodzi od Boga, od Boga może pochodzić tylko miłość i to jest chyba
wystarczające co mogę napisać.


Jak rozumiem Potop był wyrazem tej miłości? ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bzdura.
To ja mam nad sobą władzę, w jaki sposób ma mnie szatan kusić? Każdy człowiek decyduje o sobie, a nie pan w rogach.
No i powiedz mi, dlaczego kiedyś Bóg się objawiał ludziom, a dzisiaj już nie?
Jeśli Bóg mnie kocha, to czemu pójdę do piekła? Czemu pójdą do piekła wszyscy niewierni, którzy czasem są zmuszani do zmiany wiary na inną niż chrześcijańską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 21:11, Jcl napisał:

To ja mam nad sobą władzę, w jaki sposób ma mnie szatan kusić? Każdy człowiek decyduje
o sobie, a nie pan w rogach.


Najwidoczniej nie widzisz różnicy między podjęciem decyzji a wpływaniem na podjęcie decyzji.

Dnia 15.08.2010 o 21:11, Jcl napisał:

No i powiedz mi, dlaczego kiedyś Bóg się objawiał ludziom, a dzisiaj już nie?


Skąd wiesz, że nie?

Dnia 15.08.2010 o 21:11, Jcl napisał:

Jeśli Bóg mnie kocha, to czemu pójdę do piekła?


Skąd wiesz, że pójdziesz? Jeśli pójdziesz to tylko i wyłącznie z własnej woli, bo "każdy człowiek decyduje o sobie". Do łamania przykazań nikt cię nie zmusza.

Dnia 15.08.2010 o 21:11, Jcl napisał:

Czemu pójdą do piekła wszyscy niewierni, którzy czasem są zmuszani do zmiany wiary na inną niż
chrześcijańską?


Skąd wiesz, że pójdą? Najpierw poczytaj sobie o tematach, w których się wypowiadasz, bo wypisujesz głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>\Ciach\
Potop był na początku stworzenia, był to czas zepsucia rodzaju ludzkiego "Wielka była niegodziwość ludzi na ziemi, a ich usposobienie było wciąż złe" (Rdz 6,5). Dodatkowo w tej samej księdze można znaleźć wzmianka o Synach Bożych którzy brali córki ludzkie za żony , z takich związków rodziły się olbrzymi z nad przyrodzoną siłą. Ale do rzeczy. Zepsucie na ziemi było tak duże,że Bóg po prostu żałował stworzenia człowieka ale istotnie najważniejsze jest to co wydarzyło się po potopie. Otóż po katastrofie Bóg w swym sercu powiedział "Już nigdy nie będą przeklinał ziemi z powodu człowieka, gdyż myśli serca ludzkiego są złe od młodości jego. Nie będę też już nigdy niszczył żadnej istoty żyjącej, jak to uczyniłem." Warto tez zaznaczyć,że zginęli tylko grzesznicy. Ale idźmy dalej, kończy się Stary Testament i rodzi się Chrystus,który jest żywą miłością.I właśnie przez niego rodzi się prawdziwa miłość kiedy on sam oddaje za nas życie na Krzyżu gdyż równie dobrze mógłby tego nie robić. Bóg patrzy na nasze życie, jakby to ująć jak na pokaz slajdów. Wszystkie zdjęcia od początku pierwszego grzechu są szare i zblakłe, ale gdy dochodzi do Jezusa stają się one przepełnione miłością Boga do człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>\ciach\
Post pod postem aczkolwiek wole indywidualnie na to odpowiedzieć.
Powiedz, jesteś szczęśliwy? Czy wszystko idzie po Twojej myśli, potrafisz powiedzieć nie kiedy tego chcesz i zawsze zrobić to na co masz ochotę? To co napisałeś, że każdy człowiek decyduje o Sobie to najprawdziwsza z prawd. Nikt Cię nie zmusi do wiary w Boga , chodzenia do kościoła, i nawet sam Jezus nie będzie tego robił gdyż bardzo szanuję Twoją wole.Ale zobacz, my jesteśmy w sami w sobie jakby świątynia. Mamy ciało, umysł ale mamy też duszę. Jesteśmy,że tak się wyrażę bezpośrednio połączeni z Bogiem, ale do naszych myśli ma również dostęp szatan i na tym polega życie aby do końca mówić "Jezus jest Panem" mimo tego co mówi nam szatan, mimo naszych kolejnych upadków. Następnie, twierdzisz,że Bóg sie nie objawia ludziom. Jeśli znasz każdego człowieka na tej ziemi i możesz mi tu teraz udowodnić,że masz rację to w porządku. Ale niestety tak nie jest, objawienia były,sa i będą. Dajmy w przykładzie Św Siostrę Faustynę której Jezus objawił się w celu płockiego klasztoru.Nie możesz twierdzić,że objawień nie ma.Dlaczego uważasz, że pójdziesz do piekła? Już jesteś tego tak pewien ? Od wieków ludzie ginęli za wiare, to inna kwestia niż urodzić się jako muzułmanin bez możliwości poznania Jezusa a wierzyć w niego i się zaprzeć. Tutaj chodzi o to czy do końca zycia będziemy mówić,"Nie, nie wierzę Boga nie ma i koniec, czy nawet po upadkach w końcu w sercu powiemy "Zaprawdę to Jezus jest Panem".
Na koniec, Chrześcijaństwo jest wolną religią, ona Cię do niczego nie zmusza, nie chcesz, nie musisz. 10 przykazań to tylko instrukcja dla nas jak żyć. Jeśli chcesz korzystaj , jesli nie nie miej pretensji gdy coś pójdzie źle. W zupełności nie miał byś takiej swobody w religii Islamskiej bo po takim poście mógłbyś po prostu zostać zabity, bez obrazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ty rozmawiasz z Bogiem to jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie to jesteś chory psychicznie.
Ja jestem wierzący, ale nie religijny. Nie wyznaję żadnej wiary.
Ciekawe jak bardzo by się różniła wersja pierwszej Biblii z tej co teraz jest.
Jestem pewny, że diametralnie. Każdy władca mógł sobie wykreślić i wpisać co tam chciał i tak było.
Jakie masz dowody na istnienie nieba i piekła?
Ja mam udokumentowaną reinkarnację.
Skoro Bóg kiedyś pomagał ludziom, to czemu nie robi tego teraz?
Czemu nie zrobił coś w stylu przedzielenia rzeki w czasie II WŚ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

/.../ > Ja jestem wierzący, ale nie religijny. Nie wyznaję żadnej wiary. /.../

Hmm. A w to Ty wierzysz? Bo jeśli wierzysz... może najpierw napisz, w jakim znaczeniu używasz słowa "wiara"? Bo może jest to "wesoła, marynarska wiara"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

Ciekawe jak bardzo by się różniła wersja pierwszej Biblii z tej co teraz jest.
Jestem pewny, że diametralnie.


A ja jestem pewny, że nie różni się niczym istotnym.

Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

Każdy władca mógł sobie wykreślić i wpisać co tam chciał
i tak było.


Skąd to wiesz? Masz dowody? I dlaczego władców do tego wmieszałeś, a nie papieży, czy innych duchownych?

Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

Jakie masz dowody na istnienie nieba i piekła?


A po co Mu dowody?

Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

Ja mam udokumentowaną reinkarnację.


To ciekawe.

Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

Skoro Bóg kiedyś pomagał ludziom, to czemu nie robi tego teraz?


Skąd wiesz, że nie pomaga?

Dnia 15.08.2010 o 22:11, Jcl napisał:

Czemu nie zrobił coś w stylu przedzielenia rzeki w czasie II WŚ?


Że co? O.o Dlaczego miałby to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*Więc według Ciebie jestem chory psychicznie, musisz znieść,że ktoś taki Ci odpisuje. Tak czy inaczej:
""Ja jestem wierzący, ale nie religijny. Nie wyznaję żadnej wiary." Człowieku Ty zaprzeczasz sam sobie, wierzysz ale nie wyznajesz żadnej wiary, interesujące.
*Rzecz jasna rózniła by się aczkolwiek sens byłby ten sam, mamy coraz to nowsze czasy i coraz lepsze do tłumaczenia na nowo tekstów biblijnych. Dam przykład , w kilku wersjach PŚ spotkałem się z takimi określaniami ducha Świętego : " Pocieszyciel" "Obrońca" a na końcu "Paraklet co łączy wszystko w jednym" Nie mniej jednak sens ten sam. Jeśli jesteś pewny a chcesz być bardziej pewny zasięgnij do korzeni Biblii .
*A Dlaczego świeci słonce i pada deszcz? Dowody? Pismo Święte, Objawienia - La salette itd...
*Przedstaw Ją może. Skąd wiesz czy ktoś sobie po prostu tego tak nie napisał,a może był chory psychicznie i sądzi że w poprzednim życiu był karaluchem -_- .
Pomaga i to bardzo, każdemu kto o to prosi i chce, nie chcesz, to nie pomoże. Mnie pomaga.
*Bo zna przyszłość , przeszłość i jest na tyle mądry,że stwierdził iż nie było to koniecznie jak w przypadku wyzwolenia Izraela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli twierdzisz, że ci się Bóg objawia?
Nie zaprzeczam. Moje poglądy nie są zawarte w żadnym nurcie, a jeśli już to najbliżej im do Deizmu.
Też mam objawienia, czasem przy większej ilości alkoholu, po trawie i po grzybach.
Pomaga, bo wierzysz że ci pomoże. Umysł ludzki ma niezwykłą moc.
Reinkarnacja? A no np. za pomocą hipnozy. Nawet w Biblii są wzmianki o reinkarnacji ("Zbierzesz to, co zasiejesz" - słowa Jezusa. Zinterpretuj to na podstawie prawa karmy). Wiele odnalezionych miejsc, wspominki dzieci, które wiedzą to co jeszcze nie powinny wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować