Zaloguj się, aby obserwować  
Robson79

Morrowind kontra Gothic - w co grało wam się fajniej?

5114 postów w tym temacie

Dnia 04.04.2007 o 12:49, Probos napisał:

ale chyba zgodzisz się ze mną, że w Morrowindzie należy więcej pomyśleć, co i jak, niż w Gothicu,
w którym wystarczy mieć więcej punktów przy jednej umiejętności i dobrą zbroję, następnie jesteśmy
nie do ruszenia.

>
Co prawda z dobrą zbroją i na wysokim poziomie również w Morrowind jesteśmy prawie nie do ruszenia , ale faktycznie na początku gry mamy więcej dróg do wyboru.Odpowiednio kombinując można zostać wielkim twardzielem nie ruszając się z miasta.Osoby narzekające na poziom trudności wybrały po prostu najbardziej oczywistą , ale też najtrudniejszą drogę , czyli iść w pole i siekać potwory.Na pierwszych poziomach to dość żmudny proces , więc lepiej najpierw pomyśleć , a Morek da za to graczowi wiele ułatwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.04.2007 o 13:56, KrzychW napisał:

Co prawda z dobrą zbroją i na wysokim poziomie również w Morrowind jesteśmy prawie nie do ruszenia
, ale faktycznie na początku gry mamy więcej dróg do wyboru.Odpowiednio kombinując można zostać
wielkim twardzielem nie ruszając się z miasta.Osoby narzekające na poziom trudności wybrały
po prostu najbardziej oczywistą , ale też najtrudniejszą drogę , czyli iść w pole i siekać
potwory.Na pierwszych poziomach to dość żmudny proces , więc lepiej najpierw pomyśleć , a Morek
da za to graczowi wiele ułatwień.


Zgodzę się z Tobą, rzeczywiście, siekanie potworków na kawałeczki w Morrowindzie jest troszkę żmudnym, ciężkim i nudnym procesem, który opłaca się tylko wtedy, gdy musimy podciągnąć jakąś umiejętność o kilka poziomów w górę ( mowa tu, o tych dotyczących walki oczywiście ). Natomiast w Gothicu, większość doświadczenia zdobywamy, właśnie tłukąc potworki, mnie otrzymując za wykonywanie zadań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Morrowind jest grą troszkę zbyt realistyczną w stosunku do prędkości. Na prędkość ma wpływ m.in ilość taszczonego bagażu, czy współczynnik szybkość. Da się zniwelować małą prędkość bohatera na wiele sposobów. W ostateczności można użyć cheatów, bądź ściągnąć moda z końmi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 15:12, Harvenar napisał:

Morrowind jest grą troszkę zbyt realistyczną w stosunku do prędkości. Na prędkość ma wpływ
m.in ilość taszczonego bagażu, czy współczynnik szybkość. Da się zniwelować małą prędkość bohatera
na wiele sposobów. W ostateczności można użyć cheatów, bądź ściągnąć moda z końmi. :)



Jeśli byś mógł podaj link do moda z końmi tutaj pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To podobnie jak ja, nigdy nie chciałem kończyć Gothica, bo mnie zawsze pod koniec znudził, ostatnie etapy gry są po prostu naciągnięte fabularnie i nie ma w nich nic ciekawego :/ Przeważnie idziemy przed siebie i niszczymy wszystko ( Dwór Irdorath )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 15:59, Probos napisał:

To podobnie jak ja, nigdy nie chciałem kończyć Gothica, bo mnie zawsze pod koniec znudził,
ostatnie etapy gry są po prostu naciągnięte fabularnie i nie ma w nich nic ciekawego :/ Przeważnie
idziemy przed siebie i niszczymy wszystko ( Dwór Irdorath )

Trochę w tym racji bo pod koniec idziemy i wszystko kosimy,ale w Morku jest tak nudno od samego począku.Cały czas jest nudny nie ma w nim ciekawego wątku fabularnego,świat jest pust (tak mało drzew nie ma nawet w Mario :P )Gothic jest dopracowany pod każdym względem i przewyższa Morka pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 09:41, Mr.Kubu napisał:

> Pod każdym względem jest lepszy nie sądzę ale to twoje zdanie i koncepcja...
> W morrowind pomyśl jak Ci się nudziło bieganie od miejsca do miejsca przez 26 minut czy
ileś
> tam...
> Wiem bo grałem i denerwujące to jest dla graczy :/
> Poruszę temat, chcesz się nudzić zagraj w morrowind.
> Natomiast jeżeli Gothic zagraj i poczuj się bohaterem na krótką chwilę.
> Takie jest moje zdanie...
Naprawde niewiem jak możesz mówić,że w Morku może sie nudzić bieganie od miejsca do miejsca.Niemoge
tego zrozumieć,ponieważ w morku na każdym kroku spotkamy jakieś stare ruiny,które można zwiedzić.Tam
nieda sie nudzić.Za to co mamy w Gothicu?Otóż to,że musimy robić to co jest związane z głównym
wątkiem.Pozatym niema w tej grze jakiś ciekawych miejsc do zwiedzenia.Poczuć sie jak bochater
na krótką chwile...hmmm..co za wspaniałe uczucie,żeczywiście.Tylko jest mały problem...po przejściu
gothica nieczuje sie bochaterem.leże przykryty głazami czekają,aż nasz ukochany Xardi wyciągnie
nas z nich i oznajmi,że musimy ocalić świat.No cóż zaiste bardzo ciekawe.Prosze niemów więcej
takich wzniosłych żeczy....(ogólnie gothic też był spoko,ale do morka sie nieumywa :P)

a kupa zadań pobocznych w g2?a co ciekawe nasz ukachany Xardi pokazuje w finale gry jaki to nie jest kochany ;). a w morku może i masz racje ale jest wiele miejsc gdzie nic niema tylko droga jak już coś jest to kolejny schematyczny grobowiec lub kopalnia albo te twoje ruiny również miejsce te same tekstury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 14:59, Probos napisał:


> Co prawda z dobrą zbroją i na wysokim poziomie również w Morrowind jesteśmy prawie nie
do ruszenia
> , ale faktycznie na początku gry mamy więcej dróg do wyboru.Odpowiednio kombinując można
zostać
> wielkim twardzielem nie ruszając się z miasta.Osoby narzekające na poziom trudności wybrały

> po prostu najbardziej oczywistą , ale też najtrudniejszą drogę , czyli iść w pole i siekać

> potwory.Na pierwszych poziomach to dość żmudny proces , więc lepiej najpierw pomyśleć
, a Morek
> da za to graczowi wiele ułatwień.

Zgodzę się z Tobą, rzeczywiście, siekanie potworków na kawałeczki w Morrowindzie jest troszkę
żmudnym, ciężkim i nudnym procesem, który opłaca się tylko wtedy, gdy musimy podciągnąć jakąś
umiejętność o kilka poziomów w górę ( mowa tu, o tych dotyczących walki oczywiście ).

a po co? w morku to wystarczy stać w miejscu i np. machać mieczem lub używać czaru ofensywnego i umiejętności same się podnoszą ;) co prowadzi do podniesienia poziomy postaci .
podsumowując w morku nie ma sensu łażenie i zabijanie potworów bo ten sam efekt daje stanie w miejscu i udawanie że się wali w potwora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 21:04, Cesarro napisał:

Gościu skopiować to ja se też mogę...nie możesz powiedzieć własnymi słowami...ten txt podobny
jest do recenzji z jakiegoś serwisu internetowego...;)


No to "se skopiuj", tyle, że nie mój tekst bo zapewniam, że został napisany w całości ( każda literka, od góry, dołu ) przez mnie.

Tekst podobny do recenzji? No, no błyskotliwa uwaga. A tak się właśnie składa, że ten tekst jest... recenzją!

Na przyszłość zamin zaczniesz kogoś oskarżać, sprawdz czy twoje zarzuty naprawdę są słuszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lubię obie gry, ale jednak fajniej gra się w Morrowinda, gdyż jest bardziej rozbudowany, daje ogromne możliwości rozwoju postaci, dużo klas i ciekawy, rozbudowany świat z mnóstwem możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że Morrowind jest lepszy.
Ogromny świat gdzie nudzić się nie można, bo są tam :grobowce, ruiny wybudowane przez pradawne istoty (daedry), opuszczone miasta (?) Dwemmerów (elfy), jaskinie pełne skarbów, pełno miejsc do odkrycia i w dodatku nie ma dwóch takich samych miejsc ! Każde miejsce jest inne.
W Morku samemu można stworzyć swojego bohatera: ustalić jego wygląd, specjalizację, itp..
Może być potężnym magiem, cichym skrytobójcą, mężnym rycerzem lub drobnym złodziejaszkiem.
Przede wszystkim głowny wątek fabuły jest strasznie wciągający ! Tajemnice, przerażające miejsca kultu mrocznych bogów, tajemnicza choroba, itp powoduje że ten świat nas wciąga, stajemy się jego częścią !
A jeśli nie chcemy mamy pełno innych możliwości: idziemy grabić grobowce, szukamy zaginionych artefaktów lub dołączamy do gildii.
A gildii jest wiele: wojowników, magów, złodzieji, skrytobójców (chyba nawet dwie), uwalniczy newolników (! :D) lub do jednego z wielkich rodów: Hlaalu, Redoran lub Telvanii.
Możesz piąć się w hierarchi tych oraganizacji aż sam staniesz się jej przywódcą.
Każdy element jest dopracowany. W grze można znależć książki (bardzo ciekawe zresztą, lubię je czytać) które można czytać. Są też unikalne ksiązki które isnieją tylko w jednym egzemplarzu w całej grze (lub dwóch) tak jak Opowieści Dwemmerów (b. dobre) lub taka ksażka, której nie pamiętam tytułu ale była tasm przypowieśc o kimś kto chciał odychać pod wodą by wyłowić skarb (zreszta ten ktoś utonąl :D).

Po prostu ta gra rządzi pod każdym względem. Wreszcie można wczuć sie w bohatera ponieważjest widok fpp (można zminić na Tpp ale wtedy jest gorzej IMO). Tu nie klika sie myszką i ziewa z nudów. Trzeba wymierzyć każdego fireballa. każdy strzał z łuku. każdy cios miecza. Czasem można się przestyraszyć (mnie to pare razy przestraszyło :P) gdy kradnąc dary z ołtarza jakeigoś mrocznego boga (np Menhues Dagon) wyskakuje potwór (dremora lub lord dremor).

Więc krótko mówiąc Morrowind wymiata !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomyślmy......!!! Ha Gothic. Dlaczego ??? Tu jest naprawde kawał świata, a wszystkie możliwe qesty polegają wyłącznie na łażeniu po całej wyspie Morowind. Początkowo przez dwa miesiące bardzo mi się podobało, ale
potem tak mnie wkurzało że przestałem grać. Pamiętam że chyba skonczyłem na tym jak w dodatku miałem odnależć jakiegoś gostka na mroznej wyspie. Gothic ma to wszystko uproszczone, dlatego go lubie. Oczywiście mam kupe licznych screenów na temat błędów grafiki. Jak mój bohater ma wczepioną głowe w skale, jak w magiczny sposób umarł w powietrzu i tam zostałby do dzisiej, ale i tak jestem za. Jedynke przeszłem koncząc na 33 lewelu. Natomiast dwójke na 35 jako paladyn. Całkiem niedawno kupiłem Noc Kruka, i szlag mnie trafił. Zeby go uruchomić musze wszystko zacząc od nowa. To takie iritujące !!! Kiedyś spokojnie ze smokami wojowałem, a teraz nawet z wilkiem mam problem. Myślałem że to stanie się w taki sam sposób jak w Morowindzie. Instalując dodatki tylko kontynujemy
przygode. Gothic 3 choćby nie wiem jak nigdy mi nie pójdzie....chlip...pocieszczie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 18:05, Cesarro napisał:

Lecz zważ na to że tam nie pisze samo podobne do recenzji tylko podobne do recenzji z jakiegoś
serwisu netowego


Podaj link''a do tej recenzji. Nie ma? No, popatrz...

Nie wiem, czemu uważasz, że jeżeli napisałem taki tekst ( vide: mój opis ) to musiałem się wzorować na jakiejś recenzji itd.? Czy dla Ciebie naprawdę rzeczą trudną byłoby napisanie czegoś podobnego??

Znam obie te gry, w obie grałem i to po kilka razy i przechodizłem na wiele sposobów więc taki tekst to tak naprawdę 1% tego co mógłbym na ich temat powiedzieć.

Na koniec by było jasne: NIE KORZYSTAŁEM Z ŻADNEJ RECENZJI/OPISU/STRESZCZENIA PODCZAS PISANIA TEGO TEKSTU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za machanie mieczem w miejscu nie podnosi się poziom, broń cielesna, musi zostać użyta na ciele fizycznym, które jest stałe. Natomiast z zaklęciem sprawa jest oczywista, nasz bohater ćwiczy zaklęcie w zaciszu domostwa, następnie wyrusza w świat z nabytymi umiejętnościami, chyba logiczne, prawda ? A w Gothicu, choćbyśmy tłukli przez miesiąc, do czasu, aż zakupimy sobie naukę, nie możemy myśleć o większej wydajności. W dodatku to kretyństwo, mianowicie to, że na początku dwójki, startujemy z niczym :/ Trochę głupie, powinien być jakiś wybór profilu, oraz szczątkowe umiejętności, które bazują na w/w umiejętnościach z I.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 18:59, Probos napisał:

W dodatku to kretyństwo, mianowicie to, że na początku
dwójki, startujemy z niczym :/ Trochę głupie, powinien być jakiś wybór profilu, oraz szczątkowe
umiejętności, które bazują na w/w umiejętnościach z I.

Jak możesz :P Przecież zostało bardzo sensownie wyjaśnione wyzerowanie umiejętności - kupa gruzu przykryła Bezimiennego i spowodowała nadwyrężenie rąk, przez co nie może tak świetnie walczyć brońmi jak przedtem :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[m - c`] - proszę, tnijcie cytaty, tak będzie czytelniej ;)

Dnia 04.04.2007 o 16:15, Pediator napisał:

a kupa zadań pobocznych w g2?a co ciekawe nasz ukachany Xardi pokazuje w finale gry jaki to nie jest kochany ;). a w morku może i masz racje ale jest wiele
miejsc gdzie nic niema tylko droga jak już coś jest to kolejny schematyczny grobowiec lub kopalnia albo te twoje ruiny również miejsce te same tekstury.

Tak,tak tylko zważ na to,że mi niechdzi o tekstury tylko to co sie znajduje w środku.Może grobowce,ruiny są schematytczne ale powiem ci ,że jakoś to niezbyt mi przeszkadzało.Jeśli patrzysz tylko na to czy grobowce wyglądają tak samo i to cie zniechenca to cóż ja na to moge poradzić.Jeśli chodzi o świat i swobode działania to morek znacznie przewyższa gothica i niewiem jaki jeszcze argument wymyślisz,aby to podważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ACHTUNG - WARNING - ATTENTION - UWAGA

Na moim Grarmsajcie zamieściłem sondę by sprawdzić ile osób woli gothica a ile Morrowinda.
W ten sposób okaże się która gra cieszy się większąpopularnościąwśród gramowiczów.

Zapraszam do głosowania ( także w innych sondach).

ACHTUNG - WARNING - ATTENTION - UWAGA


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować