Zaloguj się, aby obserwować  
Pustelnik88

Wasza Kolekcja Muzyki...

867 postów w tym temacie

Co tu tak cicho?Nic się nie dzieje... przestaliście kolekcjonować płyty?

No to ja wrzucam foty swoich ostatnich nabytków:
Jimmy Smith "Finest In Jazz" to soczyste granie na Hammondzie!Podczas gdy zwykle organiści rockowi popisują się tylko w czasie solówek gra Jimmyego to nieustany popis improwizacji - czapki z głów!

IF "If" (1970) znakomita jazz-rokowa formacja stojąca w kanonie gatunku obok Colosseum.

Van Der Graaf Generator " H to He Who am the Only One" - cudowny album, mój lububiony tej grypy, mimo iż posiadałem go już od jakiegoś czasu to gdy pojawiła się w sklepie wersja Japan mini-vinyl od razu, bez zastanowienia nabyłem...zdjęcie prezentuje różnice jaką zrobiono w wydaniu kompaktowym. Widać wyraźnie, że odbiega kolorystycznie od orginału.

20080426191850

20080426192306

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

Co tu tak cicho?Nic się nie dzieje... przestaliście kolekcjonować płyty?

Przestać kolekcjonować płyty? To chyba niemożliwe, przynajmniej w moim przypadku. Czekam aż mi się uzbiera tego trochę więcej.

Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

Jimmy Smith "Finest In Jazz" to soczyste granie na Hammondzie!Podczas gdy zwykle organiści
rockowi popisują się tylko w czasie solówek gra Jimmyego to nieustany popis improwizacji
- czapki z głów!

Wygląda na to, że to mogłoby być coś dla mnie. Pytanie tylko czy to co gra ten zespól ma coś wspólnego z jazzem? Nie żebym coś do tego gatunku muzyki miał, ale po prostu wolę bardziej rockowe granie. Choć z drugiej strony to czego się nie zrobi żeby posłuchać improwizacji na organach Hammonda.

Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

IF "If" (1970) znakomita jazz-rokowa formacja stojąca w kanonie gatunku obok Colosseum.

Może głupio się do tego tutaj przyznawać, ale zespół Colosseum znam tylko z nazwy.

Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

Van Der Graaf Generator " H to He Who am the Only One" - cudowny album, mój lububiony
tej grypy, mimo iż posiadałem go już od jakiegoś czasu to gdy pojawiła się w sklepie
wersja Japan mini-vinyl od razu, bez zastanowienia nabyłem..


Kupujesz płyty dla okładek? Cóż, skądś to już znam ;)
A tak przy okazji to masz może debiut Camel? Widzę tam u Ciebie "Nude", ale to już znam. Natomiast jestem ciekaw czy warto inwestować pieniądze w ich pierwszą płytę. Dodam może, że "Mirage4" bardzo mnie się podoba.
Aha, masz u mnie plusa za tego składaka Uriah Heep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2008 o 10:12, dave03 napisał:

Kupujesz płyty dla okładek? Cóż, skądś to już znam ;)


Absolutnie nie...owszem czasem okładka może zachęcić, ale to nie jest dla mnie wyznacznik. Kupując ten sam alubum VdGG zrobiłem to dlatego, że posiadałem starą wersję, a jak wiadomo nic nie przebije jakości dzwięku niż japońskie edycje...poza tym kolekcjonowanie polega też dążeniu do posiadania danego wykonawcy w różnych edycjach.

Dnia 27.04.2008 o 10:12, dave03 napisał:

A tak przy okazji to masz może debiut Camel? Widzę tam u Ciebie "Nude", ale to już znam.


Spójrz dokładniej - przed Mirage jest właśnie debiut.

Dnia 27.04.2008 o 10:12, dave03 napisał:

Natomiast jestem ciekaw czy warto inwestować pieniądze w ich pierwszą płytę. Dodam może,
że "Mirage4" bardzo mnie się podoba.


Jak to zawsze Camel: początkowo zawsze się podoba, a potem leży na półce. Debiut, co ciekawe, brzmi tak jakby został nagrany po Mirage - muzyka jest czystsza, bardziej precyzyjnie zagrana i nagrana...jednym słowem album jest wymuskany. Jeśli chodzi o to czy jest dobry to ja sam się zastanawiam czy wole Mirage czy debiut.

Dnia 27.04.2008 o 10:12, dave03 napisał:

Aha, masz u mnie plusa za tego składaka Uriah Heep.


A jak wcześniej pokazywałem foto Salisbury to dopiero musiałbyć plus:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2008 o 19:47, Fleming08 napisał:

Spójrz dokładniej - przed Mirage jest właśnie debiut.

No tak, nie zauważyłem tej płyty, bo nie przesunąłem zdjęcia do lewej strony :|

Dnia 27.04.2008 o 19:47, Fleming08 napisał:

Debiut, co ciekawe, brzmi tak jakby został nagrany po Mirage - muzyka jest czystsza, bardziej precyzyjnie
zagrana i nagrana...jednym słowem album jest wymuskany. Jeśli chodzi o to czy jest dobry
to ja sam się zastanawiam czy wole Mirage czy debiut.

Skoro się sam zastanawiasz, która z tych dwóch płyt jest lepsza to w zasadzie już wiem tyle, że debiut zły być nie może. Nie pozostaje mi więc chyba nic innego jak tylko kupić tę płytę zwłaszcza, że remmastery Camela można teraz kupić za wręcz śmieszne pieniądze.

Dnia 27.04.2008 o 19:47, Fleming08 napisał:

A jak wcześniej pokazywałem foto Salisbury to dopiero musiałbyć plus:P

>
Racja, bo nie dość, że wydanie lepsze (aczkolwiek szkoda, że bez bonusów) to jeszcze wyżej sobie cenie regularne albumy niż składaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

Jimmy Smith "Finest In Jazz" to soczyste granie na Hammondzie!Podczas gdy zwykle organiści rockowi popisują się tylko w czasie solówek gra Jimmyego to nieustany popis improwizacji - czapki z głów!


Już kiedyś chwaliłem Jimmiego - to wyjątkowy i niepowtarzalny facet. Sądząc po tytule płytki, to chyba jest to jakaś składanka? Ciekawi mnie tylko, czy gra własne kawałki czy jakieś standardy?
Dave ---> to czysty jazz, więc może Ci nie podpasować... Jednak mimo to zachęcam, bo facet jest geniuszem Hammonda

Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

IF "If" (1970) znakomita jazz-rokowa formacja stojąca w kanonie gatunku obok Colosseum.

Gdzieś mi się obiło o uszy ale kompletnie nie kojarzę. Ale jeśli na poziomie Coloseum, to chętnie zapoluję;)

Dnia 26.04.2008 o 19:24, Fleming08 napisał:

Van Der Graaf Generator " H to He Who am the Only One" -

no comments - super zakup :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2008 o 14:55, Blade Mack napisał:

Już kiedyś chwaliłem Jimmiego - to wyjątkowy i niepowtarzalny facet. Sądząc po tytule
płytki, to chyba jest to jakaś składanka? Ciekawi mnie tylko, czy gra własne kawałki
czy jakieś standardy?


Zgadza się. Jest to przegląd jego twórczosci - dopiero zaczynam go słuchąć i chciałem wiedzieć na początek, w które albumu najlepiej zainwestować.

Dnia 30.04.2008 o 14:55, Blade Mack napisał:


> IF "If" (1970) znakomita jazz-rokowa formacja stojąca w kanonie gatunku obok Colosseum.
Gdzieś mi się obiło o uszy ale kompletnie nie kojarzę. Ale jeśli na poziomie Coloseum,
to chętnie zapoluję;)

Uważaj jednak, bowiem ta grupa ma "dwa życia", to właściwie, dobre If jest do 1971 roku...od 1972 wymienił się cały skład i właściwie było po grupie.
Całkiem prawdopodobne, że obił Ci się o uszy ten kawałek( ich najwiejkszy hit) http://pl.youtube.com/watch?v=IntgmSunVPg
Trzy świetne utwory można też posłuchać na progarchives.com http://www.progarchives.com/artist.asp?id=3053

W każdym razie jest to propozycja dla miłośników jazzrocka i chyba nie wszystkim przypanie do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2008 o 17:15, Fleming08 napisał:

Całkiem prawdopodobne, że obił Ci się o uszy ten kawałek( ich najwiejkszy hit) http://pl.youtube.com/watch?v=IntgmSunVPg
Trzy świetne utwory można też posłuchać na progarchives.com http://www.progarchives.com/artist.asp?id=3053


W każdym razie jest to propozycja dla miłośników jazzrocka i chyba nie wszystkim przypanie do gustu.


Nie słyszałem tego. Raczej otarła mi się sama nazwa o uszy, a nie muzyka;) A muzyczka bardzo fajna - dzięki za linki. Będę musiał czegoś więcej posłuchać, bo warto. I wszystkich mających alergię na słowo jazz, informuję, że nie jest to tak do końca kapela jazz rockowa (przynajmniej z tego co słyszałem dzięki Flemingowi). Sporo tu dźwięków santanowskich, crimsonowskich i wczesnego fusion. Warte zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O, IF wygląda spoko :). Nawet mi to ktoś dawno polecał w jakimś sklepie, ale nazwa była tak "skomplikowana", że zapomniałem ;).


Ja na razie nie mam się czym pochwalić, był dziesiątki różnych wydatków (bilet w 2 rzędzie na McLaughlina :D) i płyt niewiele.


Nabyłem "Handful of Beauty", drugą płytę Shakti - zespołu, który po rozpadzie 4-tego Mahavishnu założył McLaughlin z hindusami. Naprawdę ostra jazda (dla niektórych wręcz apogeum gitarowej wirtuozerii) i fajne klimaty. Co ciekawe. Zwykłe empikowe wersje Shakti w cd-boxach i w normalnej cenie zawierają płyty wytłoczone... w systemie Mastersound w Japonii :) (to samo z kolejną płytą - Natural Elements, którą można kupić za 20zł).
http://www.allmusic.com/cg/amg.dll?p=amg&sql=10:3ifoxqugld0e


Oprócz tego jest jeszcze płyta niezłego odjazdowca jakim był Sun Ra. Początkowo robił awangardowe (podobno, ja tego nie słyszę) big-bandy, ale z czasem wszedł w całkiem kosmiczny wymiar muzyki robiąc jakieś nieprawdopodobne rzeczy z pianami elektrycznymi.
Płyta to "Concert For Comet Kohoutek" i jest naprawdę fajna (i przy tym była tania) - rzeczywiście awangardowy big-band, momentami ułożony, momentami z takim "brudnym" wokalem (w końcu to koncert), momentami postcoltrane''owskie "wycie" no i te dzikie solówki Sun Ra :)


A tak przy okazji kosmosu... odważnym polecam moją zabawę z ostatniego czyli miks kosmicznych dźwięków ;). W/w Sun Ra jest tu oczywiście, solo nr 2.
http://www.speedyshare.com/524323146.html


Zakupów tyle, nieduża, ale fajna paczka dojdzie za jakieś 2 tyg :). A przed wakacjami chyba niestety przerwa w kupowaniu... choć już na świetnej stronie sklep.smstep.pl czeka dobre zamówionko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja kolekcja jest dosyc skromna ale z jeje pierwszej czesci jestem bardzo zadowolony :)

Iron Maiden:
Killers
Piece of Mind
Powerslave
Seventh Son Of a Seventh Son - po wujku ;)
No Prayer For The Dying
Brave New World
A Matter Of Life And Death

Reszta (jedne z pierwszych które kupiłem niektóre uważam za strate kasy):
Nirvana - Nevermind - po wujku
System Of A Down - System Of A Down
System Of A Down - Steal This Album
KoRn - Issuses (jakos tak) - od kumpla ;)
KoRn - KoRn - to też
Megadeth - Rust in Peace

Miałem jeszcze Black album Metallici, ale dałem koledze na urodziny - Pozdro dla niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2008 o 14:55, Blade Mack napisał:

Dave ---> to czysty jazz, więc może Ci nie podpasować... Jednak mimo to zachęcam,
bo facet jest geniuszem Hammonda


W takim razie chyba nie pozostaje mi nic innego jak tylko zapoznać się z tym albumem. Zawsze to będzie coś nowego. Oby tylko nie było problemów z nabyciem tej płyty. W końcu ile można tych Floydów, Purpli itd. wałkować. To się zaczyna robić powoli niebezpieczne, gdyż czasami mogą mi sie te zespoły znudzić jak to będzie dalej tak wyglądać jak w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To są moje płyty, nie za wiele ich, bo dopiero zaczynam kolekcjonerkę, a dodatkowo jestem na utrzymaniu Starszych Istot (rodziców) więc za bardzo nie ma za co. Aha, i zdjęć cyfrówką robić nie umiem więc jakość jest jaka jest.

20080507214706

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uff, może masz włączony tryb makro albo ręczny (rób w auto)... Kolekcja wydaje się być nienajgorsza z tego co potrafię rozpoznać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 21:48, Erton napisał:

To są moje płyty, nie za wiele ich, bo dopiero zaczynam kolekcjonerkę, a dodatkowo jestem
na utrzymaniu Starszych Istot (rodziców) więc za bardzo nie ma za co. Aha, i zdjęć cyfrówką
robić nie umiem więc jakość jest jaka jest.



A man, to od kiedy Ty zbierasz te płyty :)? Americana ukazała sie jak byłem jeszcze w podstawówce czyli... 10 lat temu coś koło - mam ją chyba jeszcze gdzieś na kasecie. A to na pierwszym obrazku w prawym górnym rogu to przypadkiem nie jest "Chocolate Starfish & Hot-dog Flavoured Water", chyba ostatnia dobra płyta Bizkitów i również sprzed dekady :)?

Ech, wspomnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2008 o 00:11, Backside napisał:

A man, to od kiedy Ty zbierasz te płyty :)? Americana ukazała sie jak byłem jeszcze w
podstawówce czyli... 10 lat temu coś koło - mam ją chyba jeszcze gdzieś na kasecie. A
to na pierwszym obrazku w prawym górnym rogu to przypadkiem nie jest "Chocolate Starfish
& Hot-dog Flavoured Water", chyba ostatnia dobra płyta Bizkitów i również sprzed dekady
:)?

Ech, wspomnienia...

Zbieram to może za dużo powiedziane :) Americanę mam od 2003 roku. Tak to jest "Chocolate Starfish and the hot-dog flavoured water" Bizkitów. Miałem jeszcze "results may vary", ale skubana płyta mi się złamała, a nie ma tam aż tylu dobrych piosenek żeby kupować jeszcze raz tą samą płytę :) Następnym zakupem zapewne będzie "Crystal Planet" Satrianiego, ale muszę zebrać do tego pieniążki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Maj okazuje się znakomitym miesiącem, nie wiele czasu upłyneło od mojej ostatniej prezentacji a tu kolejne nowości...i to jakie, sami popatrzcie:
1 Pięć najlepszych albumów Van Der Graafa(jeden już nabyty wcześniej jak wiecie), wszystkie w przepięknych japońskich card-sleeve`ach oraz poniżej dzieło grupy Yes, które nie trzeba prezentować, bowiem każdy kto chce mienić się fanem progrocka nie może nie mieć tego albumu w swojej kolekcji. Ten na zdjęciu to nowy remaster - wyobraźcie sobie, że nie słyszałem tej muzyki od marca 2004 roku, kiedy to podarowałem płyte z tym albumem pewnej osobie i aż 4 lata czekałem, aby w końcu dziś znowu go nabyć i posłuchać.
2 Trylogia albumów Graafa.
3, 4 Wnętrze i tył najładniej - według mnie - wydanego przez japończyków albumu VDGG.
5 Yes - Close to the Edge, wnętrze i książęczka.

Aby było jeszcze ciekawiej dodam, że to nie wszystko, co mam do powiedzenia w maju, bowiem czekam na zamówione kolejne płytki, ale to niebawem;)
Pozdrawiam miłośników muzyki.

20080510211539

20080510211633

20080510211752

20080510211940

20080510211955

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Omg, co za nowości :D. Gratki.

Ja to już na wakacje powoli zbieram i przez ostatnie 2 tyg tylko jedno 1cd + 3 za 200zł :/, na które czekam od marca.
A holender czeka jeszcze kolejna porcja za 200zł w odkrytym niedawno sklepie ( http://sklep.smstep.pl/) i myślałem na legendarnym japońskim "Lotusem" Santany za 200zł... ale chyba jeszcze poczekam.


Ale to co mi przyjdzie... będzie mistrzowskie i uber-rzadkie- mam nadzieję, że booklety też dopiszą :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne płytki! tylko przyklasnąć.....
Do tej pory mało słuchałem Van Der Grafa, bo mnie troche... wkurzal(?), ale po paru utworach (zwłaszcza z ich pierwszych "The last we can...", Pawn Hearts") zaczynam naginać na nich ucho. Nie znam jeszcze "H to he...", ale czytam że jest chwalony wszem i wobec, więc muszę się do niego zbliżyć bardziej ;)
Zacne nabytki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2008 o 22:31, Backside napisał:

Omg, co za nowości :D. Gratki.

Thx.

Dnia 11.05.2008 o 22:31, Backside napisał:

i myślałem na legendarnym japońskim "Lotusem" Santany za 200zł... ale chyba jeszcze poczekam.

200 zł to jednak za wiele, nawet jak za japońca, ja bym radził poszukać gdzieś okazji...ale faktycznie takie są ceny niektórych japońców, bowiem sprowadzenie ich jest czasami dość kosztowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować