Zaloguj się, aby obserwować  
Hegemon

Muzyka w grach - najlepsze kawalki

754 postów w tym temacie

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Hm, pamiętam tą scenę. Jak będę oglądał po raz kolejny Gladiatora, to na pewno zwrócę
uwagę na utwór. ;)


Koniecznie. Nawet bym ci ją teraz zanucił, ale mógłbyś nie usłyszeć. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Gollum''s Song ma fantastyczny wstęp, ale niestety wokal, który pojawił się w okolicach
chyba półtorej minuty od początku, nie przemówił do mnie.


Wstęp jest przepiękny, ale już tam możemy usłyszeć pewne charakterystyczne brzmienie, jakby mruczenie. :-)
Motyw ten zestawiony z niesamowitą panoramą Mordoru oraz bohaterami prowadzonymi przez Golluma wiadomo gdzie sprawia, że naprawdę włos się jeży na całym ciele.
Natomiast według mnie to właśnie owy wokal jest tym, co wybija się ponad to wszystko, ponad cały utwór, pozostawiając muzyka Pana Howarda gdzieś w tle. Jest on dokładnie taki jaki być powinien, nie za bardzo kobiecy jak np. u Grace Jones, tylko lekko nostalgiczny, odpowiednio stonowany, wyjątkowo specyficzny, tak jakby to muzyka podporządkowywała się pod ten głos, a nie odwrotnie. Podobnie jak w przypadku "Now we are free", w tym utworze to wokal wysuwa się na pierwszy plan, choć sama muzyka w niczym mu nie ustępuje. Mnie on w każdym razie po prostu zauroczył, szczególnie jeśli spojrzeć na tekst utworu i jego przekaz, który jak sądzę idealnie oddaje to co dzieje się z Gollumem... You are lost, you can never go home.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Foundations of Stone zawiera charakterystyczny motyw, który kojarzę z wielu momentów
trylogii. Pierwsza, która mi przyszła na myśl, to

Spoiler

śmierć Isildura

z prologu. Chóralna
końcówka faktycznie świetna.


Oh, Foundations of stone... zaczyna się już w chwili, kiedy na ekranie przewijają się loga poszczególnych firm i wytwórni. Początek to po prostu klasyczny main theme z LoTRa, przechodzący w scenę przedstawiającą przepiękną panoramę Gór Mglistych... potem wiadomo co się dzieje. Pamiętam w kinie zrobiło to na mnie tak ogromne wrażenie, że już wtedy wiedziałem że będzie to po prostu WIELKI FILM.
Natomiast końcówka wcale nie jest świetna... jest PIĘKNA. Zawsze kiedy widzę tą "chóralną scenę" (widok maleńkiej ognistej kulki na tle ogromnej podziemnej groty), budzą się we mnie tak wielkie emocje, że nie potrafię powstrzymać napływających do oczu łez. Naprawdę.
To jest IMO jeden z niewielu przebłysków ostatnich czasów i ostatniej dekady, kiedy to o naprawdę poruszającą muzykę zdecydowanie coraz trudniej. :-( A przynajmniej takie jest moje odczucie.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

A kojarzysz Ostatni Marsz Entów? Połączony ze sceną przedstawiającą

Spoiler

wściekłych entów
ruszających na Isengard

dawał miażdżący efekt. Motyw przewijał się kilka razy. Jeżeli
dobrze pamiętam, to głównie w różnego rodzaju ważnych bitwach i masowych starciach. Chyba
m. in. w
Spoiler

scenie ostatniej desperackiej szarży wojowników Theodena w Helmowym Jarze.


http://www.youtube.com/watch?v=qZlmMoIZb2Q
Kluczowy fragment słychać w 0:48. Chociaż trochę to krótkie... Może ten motyw pojawia
się w jeszcze innych utworach z soundtracku.


Wiem, o który fragment ci chodzi. Ba, teraz dla odmiany to ja zabłysnę niczym Zespół R ;-D i powiem, że domyśliłem się tego już w momencie kiedy napisałeś o scenie z ćmą na szczycie pewnej wieży.
I faktycznie jest on niesamowicie klimatyczny. Sprawia, że sceny którym towarzyszy nabierają jakby pewnego rodzaju wewnętrznej dumy, ale i zarazem czegoś co niesie ze sobą nadzieję... tak to w każdym razie odbieram. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Przypomniała mi się z nim jeszcze jedna scena -

Spoiler

Gandalf wypuszczający motyla ze szczytu
Orthancu

.


To właśnie ta scena. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Jeżeli chodzi o Skyrima, to ja jednak cenię bardziej oryginał. Nie wiem, czy o tym wspominałem.
W ogóle, to powiem Ci, że miałem już okazję wstępnie zapoznać się z soundtrackiem gry
(premiera 11 XI).


Już się odbyła, niestety nie dla mnie. Ten rok, podobnie jak kilka ostatnich, był dla mnie dość skromny i wiem już, że nadchodzące święta również takie będą. Już dawno temu przestałem opłacać WoWa, w ogóle przestałem patrzeć na nowości. W tym roku zakupiłem chyba tylko Deusa: HR i choć gra jest ciekawa, to jednak z perspektywy czasu żałuję nawet i tego pojedynczego zakupu.
Ale szkoda gadać, i tak już dawno odniosłem wrażenie, że tak wielkich gier jak seria BG, Arcanum lub oba pierwsze Fallouty nikt już nie robi. Nikt nie chce, nikt nie potrzebuje. Ludzie tego świata, jak to mawiają: have moved on.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Klimat jest naprawdę fantastyczny. :) Dysponuję na razie tylko utworami
z płyty dodatkowej, ale już ukazał się pre-order wydania 4CDowego, którego cena niestety
pozostawia jeszcze sporo do życzenia.


Rozumiem przez to, że można zakupić osobno sam soundtrack z gry ? Chyba że jesteś na tyle zdesperowany, że planujesz zakup jakieś wersji specjalnej gry tylko dla ścieżki dźwiękowej.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Ale pożyjemy, zobaczymy. Na razie wiem, że w moje
ucho trafił utwór pochodzący z walki z jednym z bossów. Jest w nim zawarty główny temat
muzyczny gry. :) Muzyka z lasów, ośnieżonych równin i tawern również jest wspaniała.
W tej ostatniej słyszalna jest dominacja gitary klasycznej.


Jak to w tawernach. ;-) A tak w ogóle, to skąd wiesz jakie motywy są z czym powiązane, jeśli można zapytać ? ;-) Chyba że już grałeś i wiesz co w trawie piszczy, to OK. :-)
Osobiście wolałbym właśnie w pierwszej kolejności zapoznać się z tą muzyką poprzez sceny, którym ona towarzyszy. Wtedy jak sądzę znacznie bardziej by mi się utrwaliła, a i sam jej odbiór byłby wtedy poniekąd odmienny, o czym już chyba wcześniej pisaliśmy. :-) Ale niestety może kiedyś.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Jeżeli chodzi o sceny, które wywarły na mnie szczególne wrażenie, to przyszła mi od razu
do głowy jedna ze scen z Księcia Półkrwi. Ważną rolę odegrał w niej utwór muzyczny na
smyczki, którego niestety nie mogę odnaleźć...


Mogę się jedynie domyślać, o który "incydent" chodzi.
Mi póki co wystarczy, że niejednokrotnie przyłapuję się na tym, iż nucę sobie pod nosem przewodni motywy z całej serii filmów o Harrym. ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=a7z8HGXVR80
To jest jak sądzę potęga muzyki Johna Williamsa, który potrafi tworzyć tak niesamowicie zapadające w głowę motywy muzyczne (wystarczy spojrzeć np. na Star Wars, Park Jurajski lub Indianę Jonesa).

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Mój niby też nie, ale rozróby w Vice City inicjowane przy pomocy najróżniejszych kodów...
To kiedyś było nawet wciągające. :)


Największe rozróby na kodach to ja robiłem chyba w Red Alercie, ale to tylko poza kampanią. Po prostu był tam taki plik, który umożliwiał wywrócenie całej gry do góry nogami. I tak np. czołg strzelał psami, które potem atakowały żołnierzy, a zwykły piechur z karabinu walił jak z armaty. ;-D
Ehh, stare dzieje i te drobne zabawy z Gamblerem CD. Telepacki i ddtpacki ftw. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

> Lub np. zamiast hymnu Polski ? ;-D
Haha, no nie, niekoniecznie. :P
Teraz sobie wyobrażam, jak by brzmiał nasz hymn w takiej melodii...


Po takiej dawce pozytywnej energii mistrzostwo Europy z pewnością byłoby nasze. :-D
Wyobraź sobie scenę w rytmie tej melodii z LoTR: Panowie, jest jeden do zera. Mamy ostatnią szansę. Błaszczykowski kieruje pełen dramatyzmu wzrok ku bramce przeciwnika (tu kamera w trybie slow motion skierowana na jego twarz), a tam wyraźna luka w obronie. Skutecznie podaje do Lewandowskiego. Ten omija dwóch niemieckich obrońców (tu muzyka dynamicznie przyspiesza) i nagle widzi przelatującego motyla tuż obok lewego słupka (muzyka jak ze sceny z Gandalfem i ćmą). Wypowiada słowa "Władca piłki jest tylko jeden i nie będzie dzielił się władzą", po czym oddaje celny strzał. Goooooooooooooooooooool!!! Wrzawa kibiców niczym uderzenie gromu, a przecież stadion jest zadaszony. A więc będzie dogrywka!

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Oczywiście gdyby to była parodia, wtedy piłka trafiłaby w motyla. ;-D

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Ten utwór do mnie przemówił. :) Faktycznie, ma w sobie coś głębokiego.


Też uważam że jest bardzo piękny, ale zarazem jakby smutny i dramatyczny. Napisałem już w jaki sposób ja przynajmniej go interpretuję. Po prostu doskonale wpasowuje się w klimat cyberpunku jaki dominuje w tym Deusie.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Mówiłeś zatem o czymś konkretnym? Bo ja pomyślałem, że podałeś mi coś w rodzaju "masy
próbnej" celem zobrazowania swojego nastawienia do niektórych utworów. :)


W sumie tak to mogło zabrzmieć. :-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Tutaj się objawia właśnie japoński synkretyzm i specyficzne patrzenie Japończyków na
wiele kwestii. :)


O tym chyba też już pisaliśmy. Nie trzeba jak sądzę odnosić się do sztuki japońskiej, aby doświadczyć takich zestawień. Być może tu zabrakło mi czegoś, pewnej jakby subtelności takiego powiązania. A może to znowu tylko ja. :-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Powiem tak: sam utwór nastrojem, jaki buduje, na swój sposób wkomponowuje
się w klimat Elfen Lied. I tu i tu obecna jest melancholia.


Skoro tak uważasz.

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Jednakże tekst Lilium, który
stanowi przytoczenie wersów biblijnych... Trudno w jakikolwiek konkretny sposób odnieść
do fabuły tego anime.


Trzeba by zapewne zapytać samych twórców, co chcieli przez to osiągnąć. Biblia nie powstała jak sądzę na zasadzie sztuki dla sztuki i odnosi się do pewnych konkretnych wartości, które mają swoje jasno sprecyzowane odniesienie. Może to właśnie odniesienie lub te wartości starano się uchwycić poprzez taki zabieg.
Ale to tylko spekulacje, hard to tell. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Piękny utwór. :) Nie grałem nigdy w Arcanum, szczerze mówiąc. Skoro twierdzisz, że to
Twoim zdaniem jeden z najlepszych cRPGów, przy czym ja sam uwielbiam ten gatunek gier,
to może kiedyś się skuszę.


Zdecydowanie polecam. Choćby ze względu na specyficzny klimat i świat przedstawiony. Mamy tu bowiem świat magii, w którym powoli zaczyna przebijać się wielki technologiczny postęp. I tak powstają wielkie maszyny parowe, olbrzymie miasta z siecią nowoczesnej kanalizacji, elektryczność i wszystko co z nią związane oraz broń palną zamiast mieczy i tarcz. I tak widujemy możnych tego świata, bankierów czy biznesmenów, którzy jako ochronę zatrudniają orków lub pół-orków we frakach i pod krawatami.
A jednak w tym świecie wciąż istnieje magia, która dzielnie przeciwstawia się temu postępowi. Wciąż istnieją przepiękne, przepełnione arkanami miasta i świątynie, wciąż potężni magowie obdarzani są wielkim szacunkiem, wciąż mroczne zagadki i tajemnice skrywają się tam, gdzie jedynie magia ma dostęp.
W każdym razie w takich to realiach zaczyna się wielka przygoda, kiedy główny bohater staje się ofiarą katastrofy wielkiego sterowca i jako jedyny uchodzi z życiem. Czy przypadkowo ? Zapraszam do gry. :-)
Ale ostrzegam, jako cRPG klasycznie oldschoolowe nie będzie cię trzymało za rączkę jak ma to miejsce w wielu współczesnych produkcjach. Jeśli ktoś np. poprosi cię o specjalne okulary, to sam musisz się domyślić, gdzie skierować się po szkła, a gdzie po oprawki itd. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Ciekawy jestem, jak to ze mną kiedyś będzie. :) Z tego, co zdążyłem się zorientować,
jestem młodszy od Ciebie.


Wiesz, ja naprawdę nie mam do nikogo żalu. Uważam że nawet jeśli gdzieś po drodze coś poszło nie tak, ludzie potrafili i wciąż potrafią tworzyć naprawdę piękną sztukę. Sztukę, która inspiruje i przywraca wiarę w marzenia. I choćby za samo to należy się im ogromna wdzięczność, szacunek i uznanie.
Ja być może po prostu, przy nieocenionej pomocy ze strony tych właśnie ludzi, swoją nadzieję już odnalazłem, czego szczerze życzę każdemu.
A co dalej ? No cóż, przytaczając zakończenie "Pani Jeziora" napiszę tylko: A przed nimi było wszystko.
I tego jak sądzę powinniśmy się trzymać. :-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

> http://www.youtube.com/watch?v=HW5r1QWMF9Q&feature=related
Nie było przypadkiem w podobnych wideo? Bardzo ładny utwór. :)


Było. ;-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Pewnie za jego pośrednictwem bliżej się związałeś z tą lokacją, co? ;)


Generalnie lokacja ta przewija się przez dość spory fragment fabuły. Nieraz do niej powracamy, drepcząc od jednego szałasu do drugiego. :-) Aż do chwili kiedy jak zwykle wszystko zaczyna się komplikować. Ale tak to w takich historiach bywa, nic nie może być aż tak proste jak siedzenie w malutkiej rybackiej wiosce. :-)

Dnia 17.11.2011 o 16:41, Kardithron napisał:

Przepraszam, że nie odpisywałem Ci tyle czasu. :/


Nawet nie żartuj. Generalnie cieszę się, że w ogóle odpisujesz. W dodatku tak uprzejmie, co ostatnimi czasy jest również swojego rodzaju cechą szczególną. Tym bardziej tu w sieci, gdzie wiele osób uważa że tzw. względna anonimowość pozwala im na przejawianie braku szacunku oraz przelewanie frustracji na innych użytkowników. Dlatego też wciąż uczę się doceniać to co mam. ;-)


PS. Temat lekko szedł z kategorii muzyka i stał się nieco bardziej ogólny, za co z góry przepraszam. Po prostu chyba zabrakło mi już linków. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny zachwycę się muzyką z gry Outcast i polecę go fanom wspaniałej muzyki klasycznej. Kompozycje autorstwa Lenniego Moore''a są przepiękne, niezwykle klimatyczne i do tego całkiem zróżnicowane - mamy do czynienia z utworami radosnymi, mrocznymi, bardziej niepokojącymi, kilka z nich ma posmaczek muzyki Bliskiego Wschodu... Polecam z całego serca.

http://www.youtube.com/watch?v=eIjwkdk1VNs
http://www.youtube.com/watch?v=G8x-v4qy4uo
http://www.youtube.com/watch?v=vLQWVj9xrRE
http://www.youtube.com/watch?v=qigEuknb4wU
http://www.youtube.com/watch?v=zMxnnkVq2HE
http://www.youtube.com/watch?v=U-m8Z6M7Lwk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio posłuchałem sobie muzy z Oddworld: Stranger''s Wrath (z GOG-a, wyjątkowo nędzny soundtrack, bo zawiera tylko kilka utworów, podczas gdy widziałem na RYM dużo obszerniejszą edycję) i jest naprawdę świetna i bardzo klimatyczna. Szczególnie przypadły mi do gustu utwory "In the Dark Sewers" i "The Native Villages".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Soundtrack z The Elder Scrolls V: Skyrim jest cudowny. :) Są jacyś więksi fani poza mną?

Jezeli chodzi o konkretne utwory, to w pamięć zapadły mi przede wszystkim:

* The Bannered Mare
* One They Fear
* Secunda
* Masser
* The Streets of Whiterun
* Sovngarde
* A Winter''s Tale

Także Dragonborn (będący dla mnie oczywistością oczywistości) oraz Skyrim Atmospheres - muzyka otoczenia idealna na popołudniowe drzemki. ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować