Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Fallout 3 - garść (spora!) nowości

325 postów w tym temacie

Dnia 05.07.2007 o 16:56, Seldon napisał:

A kto mówił że się nie opłaca ? Właśnie sztuką jest zrobić porządną, wymagającą intelektualnie
grę i ją z zyskiem sprzedać.

Wlasnie... szkoda, ze Bethesda nie zamierza pójść tą drogą.

Dnia 05.07.2007 o 16:56, Seldon napisał:

Izometria nie ma nic wspólnego z "wartością" gry. Jest mnóstwo gier w 3D które mają dobrą fabułę,
ciekawych NPC itd. Jeżeli ktoś twierdzi, że to silnik decydował o wartości Fallouta to wybaczcie
ale... to brednie.

Święte słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

Widok FPP/TPP jest preferowanym rozwiązaniem w RPG. Zdecydowanie bardziej do odgrywania roli
pasuje widok z oczu twojej postaci, niż przypadkiem przelatującej jaskółki, nie sądzisz ?

To zmienia tylko tyle, że inaczej się poruszasz po mapach. Ntmiast z reguły gry RPG/FPS posiadają osłabione dialogi, a to jest podstawa odgrywania roli.

Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

Widzisz pewną niekonsekwencję ? Wtedy by ci FPP zupełnie nie przeszkadzało, a teraz jest "złe
niedobre" ?

Bo wtedy nie miałoby to znaczenia. Nowa gra, niech sobie robią co chc. To jest już trzecia część, która niszczy calą tradycję.

Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

Taaa...ładna bajka. Sami guru z Interplaya i BI przyznają że polityka firmy była niewłaściwa
i dlatego sporo z nich się ewakuowało (Cain, Boyarsky) długo przed upadkiem. Czytałem gdzieś
wypowiedź Boyarskiego że Interplay padłby dużo wcześniej ale BG trochę podreperowało firmę
i pociągneli jeszcze parę lat (czego oczywiście nie wykorzystali).

Wiesz. Muszą mieć jakąś oficjlną śpiewkę, bo teksty typu: "zgarnęliśmy kasę, nie zapłaciliśmy podatku i olaliśmy wszystkich raczej bez konsekwencji prawnych by się nie obeszły".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 20:36, hans olo napisał:

To zmienia tylko tyle, że inaczej się poruszasz po mapach. Ntmiast z reguły gry RPG/FPS posiadają
osłabione dialogi, a to jest podstawa odgrywania roli.


Widok raczej zmienia całkowicie interakcję z otoczeniem (uruchamianie pułapek np.), przeszukiwanie pomieszczeń przestaje być jeżdżeniem kursorkiem po teksturze w poszukiwaniu miejsc gdzie objawi się kontrolka. . Zwiększa też realizm rozgrywki.
Co do osłabionych dialogów to polecam np. Vampire The Masquerade: Bloodlines.

Dnia 05.07.2007 o 20:36, hans olo napisał:

Bo wtedy nie miałoby to znaczenia. Nowa gra, niech sobie robią co chc. To jest już trzecia
część, która niszczy calą tradycję.


A o ewolucji serii słyszałeś ? Może wolałbyś żeby np. M&M pozostało w formie z 1988 roku ?

Dnia 05.07.2007 o 20:36, hans olo napisał:

Wiesz. Muszą mieć jakąś oficjlną śpiewkę, bo teksty typu: "zgarnęliśmy kasę, nie zapłaciliśmy
podatku i olaliśmy wszystkich raczej bez konsekwencji prawnych by się nie obeszły".


Eee...fajne masz sny, bardzo fajne. Tyle tylko, że to nie Polska była. Urząd Skarbowy wziął Interplaya za kuper i skończyło się święto lasu (mieli coś 10 mln $ długu). Poza tym myślisz, że Brian Fargo i inni by się bawili w zakładanie osobnych firm, poświęcająć te które współtworzyli przez paręnaście lat, gdyby tylko mieli realną możliwość uratować Interplay ? Nawet jeśli, to już chyba wolę Bethesdę, która ładnie się rozwija od ponad 20 lat bez żadnego cudowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 20:18, Elwro napisał:

Wlasnie... szkoda, ze Bethesda nie zamierza pójść tą drogą.


Ale może poczekajmy na pierwszy gameplay chociaż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 21:22, Seldon napisał:

Ale może poczekajmy na pierwszy gameplay chociaż ?

poczekać można, ale póki co im więcej o grze wiadomo tym mniej z falloutów zostaje, jedyna nadzieja w Fargo i jego wastelandzie 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.07.2007 o 22:20, Catastrophe-she napisał:

Mam wrażenie, że do mnie piejesz :P. Wróć do Morrowinda :P PO Oblivionie wrażenie będzie duużo
gorsze uwierz :P tak samo jak wracanie do każdej innej gry 3D będzie duzo trudniejsze niż w



Nie PIEJĘ do ciebie... Możesz sobie sprawdzić czasy obydwu postów. W momencie jak wysyłałaś swój, byłem w trakcie pisania mojego. Jak go zobaczyłem to pomyślałem: telepatia albo przekaz podprogowy ;-D .

No ale miło przeczytać, że ktoś na forum myśli podobnie (przynajmniej w znacznej części).

P.S.: Oblivion nie ruszy na moim kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 21:20, Seldon napisał:

Widok raczej zmienia całkowicie interakcję z otoczeniem (uruchamianie pułapek np.), przeszukiwanie
pomieszczeń przestaje być jeżdżeniem kursorkiem po teksturze w poszukiwaniu miejsc gdzie objawi
się kontrolka. . Zwiększa też realizm rozgrywki.

Strasznie mi to do gry potrzebne. Wręcz przeciwnie. Zamiast koncentrować siena wątkach (RPG - to z definicji gra fabularna, a nie symulator wszystkiego co sie da)

Dnia 05.07.2007 o 21:20, Seldon napisał:

Co do osłabionych dialogów to polecam np. Vampire The Masquerade: Bloodlines.

Który z kolei jest dziurawy jak sito. Ale jeśli idzie o fabułę, to nie da się zrobić gry w świecie WoD bez dobrej fabuły. Każdy kto by dokonał takiej herezji zostałby zniszczony przez środowisko.

Dnia 05.07.2007 o 21:20, Seldon napisał:

A o ewolucji serii słyszałeś ? Może wolałbyś żeby np. M&M pozostało w formie z 1988 roku ?

Akurat M&M rzeczywiście ewoluował, ale to ewolucja na pewno nie jest. To jest manipulacja genetyczna jak już.

Dnia 05.07.2007 o 21:20, Seldon napisał:

Eee...fajne masz sny, bardzo fajne. Tyle tylko, że to nie Polska była. Urząd Skarbowy wziął
Interplaya za kuper i skończyło się święto lasu (mieli coś 10 mln $ długu).

A jak myślisz o czym mówię? Skąd się 10 mln wzięło?

Dnia 05.07.2007 o 21:20, Seldon napisał:

Poza tym myślisz,
że Brian Fargo i inni by się bawili w zakładanie osobnych firm, poświęcająć te które współtworzyli
przez paręnaście lat, gdyby tylko mieli realną możliwość uratować Interplay ? Nawet jeśli,
to już chyba wolę Bethesdę, która ładnie się rozwija od ponad 20 lat bez żadnego cudowania.

Nie wiem co chcieli i co mogli i nie wnikam. Że nie Polska to nic nie zmienia. Największy przekręt w historii bankructw to przypadek z USA (bankructwo największego dostawcy elektryczności w USA, którego nazwy już nie pamiętam). Ludzie wszędzie są tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 21:33, hans olo napisał:

Który z kolei jest dziurawy jak sito. Ale jeśli idzie o fabułę, to nie da się zrobić gry w

dziurawy jak sito? robiła go betsheida czy microsoft?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 21:35, sig. napisał:

> Który z kolei jest dziurawy jak sito. Ale jeśli idzie o fabułę, to nie da się zrobić gry
w
dziurawy jak sito? robiła go betsheida czy microsoft?

Troika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

Widok FPP/TPP jest preferowanym rozwiązaniem w RPG. Zdecydowanie bardziej do odgrywania roli
pasuje widok z oczu twojej postaci, niż przypadkiem przelatującej jaskółki, nie sądzisz ?


Zaczeto go stosować (tryb TPP itp.), gdyż można w taki sposób bardziej ukazać szczegółowość grafiki, postaci, tego co noszą, itd. Ot, postęp techniczny. Sam pisałeś, że za czasów Fallouta 1 widok FPP, TPP tudzież ogólnie postrzegane 3D było mało wydajnym i wykorzystywanym w grach trybem postrzegania. Kiedyś grafika nie miała aż tak dużego znaczenia, a teraz mówi się o potrzebie pełnego wykorzystywania dostępnej techniki. Ja tam powstrzymam się od dalszego komentarza. A co do przelatującej jaskółki, to jeśli dodatkowo można tą jaskółą obrócić i zniżyć jej lot , to ja nie mam nic przeciwko temu :-).

Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

FPP to rzut, a nie gatunek. Deus Ex jest FPS z elementami RPG lub RPG z elementami FPS jak
kto woli.


Whatever ... w takim razie Deus jest RPG w "rzucie" FPP. W żadnym wypadku nie jest FPSem w klasycznym znaczeniu tego zwrotu, jakim określa się Doomy i inne shootery. Tam jak strzelasz (czy to ze snajperki, czy też z pistoletu), twoje zdolności, skille są zawsze wiążące. A nie jakieś VATSy ffs. I dodam od siebie, że jakby Bethesda zaimplementowała system walk i rozwoju postaci właśnie z Deusa, to wtedy pal licho tury. Niestety nawet i tego nie będzie.

Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

Widzisz pewną niekonsekwencję ? Wtedy by ci FPP zupełnie nie przeszkadzało, a teraz jest "złe
niedobre" ?


Jasne że nie, bo przecież nie miałbym punktu odniesienia :-). A atm jest nim Fallout 1 i 2. Dalej się dziwisz, przecież o czym ludzie tu cały czas piszą ?

Dnia 05.07.2007 o 19:54, Seldon napisał:

Taaa...ładna bajka. Sami guru z Interplaya i BI przyznają że polityka firmy była niewłaściwa
i dlatego sporo z nich się ewakuowało (Cain, Boyarsky) długo przed upadkiem. Czytałem gdzieś
wypowiedź Boyarskiego że Interplay padłby dużo wcześniej ale BG trochę podreperowało firmę
i pociągneli jeszcze parę lat (czego oczywiście nie wykorzystali).


Wiesz, każda rzecz może spowodować upadek firmy , nawet zła atmosfera. I każdego może to spotkać. Niewłaściwa polityka firmy, to jak to twoje stwierdzenie o Słowackim : nic z niego nie wynika. Niemniej nie zmienia to faktu, ze wydawali jedne z najlepszych (dla mnie osobiście NAJLEPSZYCH w ogóle) gier w swoim gatunku i cokolwiek nie spowodowało upadku Interplay''a, napewno nie były to same gry. Ja uważam (choć to tylko przypuszczenia), że próbowali dalej funkcjonować jak dotychczas i nie reagowali właściwie na zmiany zachodzące na rynku. Taka besthesda jak widać reaguje aż za dobrze , czego efektem jest choćby Oblivion i zapowiadany Fallout (3 ?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 21:39, hans olo napisał:

> dziurawy jak sito? robiła go betsheida czy microsoft?
Troika


Czyli studio założone przez twórców Fallouta trzeba nadmienić ;)

Dnia 05.07.2007 o 21:39, hans olo napisał:

A jak myślisz o czym mówię? Skąd się 10 mln wzięło?


Dochody - wielomilionowe koszty produkcji.

Dnia 05.07.2007 o 21:39, hans olo napisał:

Strasznie mi to do gry potrzebne. Wręcz przeciwnie. Zamiast koncentrować siena wątkach (RPG
- to z definicji gra fabularna, a nie symulator wszystkiego co sie da)


Heh, no właśnie grać w RPG można na wiele sposobów i różnymi postaciami. Tzn. jeżeli ktoś chce grać np. skrytobójcą to równie ważne co dialogi są zamki, pułapki, ataki z zaskoczenia, krycie się w cieniu itd.

Dnia 05.07.2007 o 21:39, hans olo napisał:

Ale jeśli idzie o fabułę, to nie da się zrobić gry w
świecie WoD bez dobrej fabuły. Każdy kto by dokonał takiej herezji zostałby zniszczony przez
środowisko.


Hmm to co ? Wysyłasz bombkę do Activision ? Vampire The Masquerade: Redemption jakieś rewelacyjne nie było IMO.

Chyba trochę za bardzo odchodzimy od tematu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie przeczytalem wszystkich komentarzy bo to glownie klotnia fanow z kultystami...

ale powiem (co moze juz zostalo powiedziane)

jesli byscie chcieli falołta 3 jak 2 czy 1... zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie to. gry przeciez ewouluuja ==...
czy zle czy dobrze to sie okaze...

wielcy mi fani ==
do d**y z takimi ==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pig.on.the.wing
Fani są właśnie od tego by krytykować produkcje które są zapowiadane bądź które wyszły. A zamieszanie wokół Fallout jest z tego powodu gdyż są przeprowadzone znaczące zmiany w grze. Czy to na lepsze czy na gorsze zobaczymy, ale ten Mutant wygląda jak by przeszedł odnowę biologiczną. Raczej nie pasuje do realiów gry. Można by się czepić jeszcze paru rzeczy, lecz nie mam ochoty. Ogólnie osobiście mam mieszane uczucia co do tego. Z powodu że sam uwielbiam sagę Fallout ( całą, nawet Tacticsa ), mam nadzieję że to będzie coś więcej niż Oblivion 3000 lat później. Bo według mnie trochę na to się zanosi. Ale pożyjemy zobaczymy.

Naprawdę odchodzimy od tematu, nawet bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 23:31, Seldon napisał:

Czyli studio założone przez twórców Fallouta trzeba nadmienić ;)

Troje ludzi to jeszcze nie jest team Fallouta.

Dnia 05.07.2007 o 23:31, Seldon napisał:

Dochody - wielomilionowe koszty produkcji.

Zwróć uwagę na wielomilionowe koszty produkcji. Bardzo łatwo jest je zawyżyć jeśli ma się trochę znajomych.

Dnia 05.07.2007 o 23:31, Seldon napisał:

Heh, no właśnie grać w RPG można na wiele sposobów i różnymi postaciami. Tzn. jeżeli ktoś chce
grać np. skrytobójcą to równie ważne co dialogi są zamki, pułapki, ataki z zaskoczenia, krycie
się w cieniu itd.

A jak ktoś chce grać charyzmatycznym bardem to może iść się kochać, bo nie ma dzisiaj miejsca dla takich postaci.

Dnia 05.07.2007 o 23:31, Seldon napisał:

Hmm to co ? Wysyłasz bombkę do Activision ? Vampire The Masquerade: Redemption jakieś rewelacyjne
nie było IMO.

Generalnie sprawa Redempcji jest nieco bardziej złożona. Ta gra powstała bardziej jako dodatkowa promocja dla drugiej edycji podręcznika do maskarady. Właściwie mozna ją jedynie traktować jak swego rodzaju instrukcje wprowadzającą. Jednak ja osobiście jeszcze ze złym słowem o tej grze się nie spotkałem. Choć była liniow jak y=ax+b to jednak fabułę miała bardzo klimatyczną.

Dnia 05.07.2007 o 23:31, Seldon napisał:

Chyba trochę za bardzo odchodzimy od tematu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 23:31, Seldon napisał:

Chyba trochę za bardzo odchodzimy od tematu. ;)

no to wracając do niego, skoro wg ciebie twórcy musieli zastosować rzut izomeryczny (mimo iż było inaczej gdyż np na grafikę w dn3d jakoś nikt nie narzekał) to cóż kazało im zrobić też walkę w turach oraz potężny świat? bo nie będzie ani jednego ani drugiego (brak pojazdów, prawdopodobnie dlatego że z ich użyciem dotarcie z jednego krańca mapki do drugiego trwało by za krótko, dodatkwo 25% obszaru gry to centrum waszyngtonu), a tury są dużo lepsze niż czas rzeczywisty, zwłaszcza że aktywna pauza będzie udziwniona, i wsadzona "na odczepne" (autorzy sami przyznają że przejście gry bez korzystania z vats-a nie będzie problemem). dodatkowo czas gry oblicza się na 40 h, czyli ktoś myślący skończy ją bez problemu w weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 10:15, sig. napisał:

no to wracając do niego, skoro wg ciebie twórcy musieli zastosować rzut izomeryczny (mimo iż
było inaczej gdyż np na grafikę w dn3d jakoś nikt nie narzekał) to cóż kazało im zrobić też
walkę w turach oraz potężny świat? bo nie będzie ani jednego ani drugiego (brak pojazdów, prawdopodobnie
dlatego że z ich użyciem dotarcie z jednego krańca mapki do drugiego trwało by za krótko, dodatkwo
25% obszaru gry to centrum waszyngtonu), a tury są dużo lepsze niż czas rzeczywisty, zwłaszcza
że aktywna pauza będzie udziwniona, i wsadzona "na odczepne" (autorzy sami przyznają że przejście
gry bez korzystania z vats-a nie będzie problemem). dodatkowo czas gry oblicza się na 40 h,
czyli ktoś myślący skończy ją bez problemu w weekend


Kiedyś tury były bardziej zjadliwe niż teraz. Obecnie stają się nawet czymś jakby niszowym. :-O I wprowadzenie ich mogłoby się wiązać z pewnym ryzykiem. A poza tym bethesda jak wiadomo, poza widokiem FPP nic innego robić nie umie (o turach nawet nie wspomiając).
A co do braku obszernego świata. Ja to tłumaczę w następujący sposób. Aby więcej (znacznie więcej) zarobić na grze, trzeba by ją wydać również na konsole next-geny. Niestety konsola jako taka atm niesie ze sobą pewne ograniczenia i jakby chciano wstawić w takim konsolowym Falloucie ogromny świat jak z dwójki razem z tak piękną i sterylną graficzką, to by zwyczajnie nie dało rady. Dlatego jest jak jest (a raczej będzie), a wersja PC jedynie na tym ucierpi.
Inna teoria (bardziej trywialna :-) jest taka , że Bethesda ma to gdzieś i idzie na łatwiznę, bo po co się wysilać nad tworzeniem ogromnego świata, skoro grafika będzie taka piękna, że nikt nie zwróci uwagi. :-)
Ale rzeczywiście 40h na ukończenie gry, to w porównaniu z poprzednimi częściami totalna Paranoja. Z takim argumentem fanów starego Falouta nawet najwięksi optymiści jak Seldon :-) nie mogą nic innego zrobić, jak tylko się zgodzić. Bo tego chyba ewolucją już nie nazwiecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2007 o 23:38, pig.on.the.wing napisał:

nie przeczytalem wszystkich komentarzy


A widzsz. Szkoda bo wiedziałbyś, ze w przypadku F3 wiele rzeczy to nie będzie ewolucja a cofanie się w rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawda i podsumowanie jest tylko jedne: W dzisiejszych czasach większość developerów gier ma w dup** budowanie atmosfery w grze, klimat i fabułę, wciągającą rozgrywkę. Byleby zrobić lepszą grafikę :/. Paranoja, przynajmniej ja uważam to za obrzydliwe. Ostatnio jechałem z kumplem w pociągu i jakoś tak rozmowa zeszła na gry komputerowe i zaczęliśmy wymieniać najlepsze tytuły. Nie było tam chyba nic z lat >2004. Bo nowe gry to kupa gówna, jak to ktoś określił, ubranego w ładny garnitur.

A Bethesda to świetny przykład wymienionej wyżej przeze mnie firmy. Ich Oblivion to było właśnie takie gówno w ładnym garniturze. Jeśli fabuła w Falloucie3 będzie taka jak w Oblivionie (czyt. zamknij X bram w ten sam sposób, co stanowiło chyba niecałą połowę głównego wątku) to ja podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co za ludzie... nie rozumie, że od czasu Fallouta i Fallouta 2 minęły już wieki? Nie można zrobić takiej samej gry, trzeba iść naprzód i ja jestem dobrej myśli, same informacje i screeny napawają mnie optymizmem. Owszem będzie to inna gra, ale wciąż to będzie Fallout i na pewno zagram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 14:08, Pantera-Michał napisał:

Co za ludzie... nie rozumie, że od czasu Fallouta i Fallouta 2 minęły już wieki? Nie można
zrobić takiej samej gry, trzeba iść naprzód i ja jestem dobrej myśli, same informacje i screeny
napawają mnie optymizmem. Owszem będzie to inna gra, ale wciąż to będzie Fallout i na pewno
zagram


Od czasu Chopina też minęły już wieki i nadal są tacy, co potrafią robić muzykę, która zapada w pamięć niezależnie od tego na czym jest wykonywana - są oni jednak mniejszością.

To, że większość graczy równa do linii na poziome dna nie znaczy, że wszyscy mamy tam się znaleźć - ja nie chcę i nie zamierzam.

Poza tym widzę, że większość widzi postęp tak jak M$, cytat z pamięci:
"Naszym celem jest zrobienie odtwarzacza multimedialnego z PC".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować