Zaloguj się, aby obserwować  
Minsc_i_Boo

Nie tylko na PC. Gry planszowe, logiczne, systemy bitewne, karcianki. W co graliście i co polecacie?

772 postów w tym temacie

Dnia 15.03.2007 o 13:29, mufur napisał:

Musze się niestety z tym zgodzić "DT" to wymarły system. Jednak na aukcjach mozna jeszcze spokojnie znaleść karty do tego systemu, więc jeśli masz gdzieś "pod ręką" kumpla który też chce spróbować z karciankami to... wieczory masz zajęte nad myśleniem jak go pokonać ;)


Co tam wieczory. Kiedyś to były sytuacje jak graliśmy ze znajomymi całymi daniami. Niekiedy w dwie, niekiedy w cztery osoby. Zaczynaliśmy przed południem i kończyliśmy wieczorem. Niekiedy kilkanaście aprtii pod rząd róznymi taliami. Zabawa przednia.
DT był swojego czasu bardzo popularny. Świadczy o tym chociażby liczba krajów, w których ta karcianka wychodziła. Na Allegro można dostac nie tylko polskie karty, ale też po angielsku, niemiecku czy francusku.

Dnia 15.03.2007 o 13:29, mufur napisał:

W żadnym wypadku nie polecam karcianek na podstawie kreskówek (czyt. pokemon, czy "coś tam coś tam Yo"), zrazisz się tylko i nie bedziesz miał z tego żadnej frajdy.


Tu się zgadzam w 100%. Jak patrzę chociażby na wykonanie takich karcianek to mi się na wymioty zbiera. A jak widze zasady to wychodzi od razu ,ze to tylko odcinanie kuponów od serialu animowanego. Zero pomyślunku. Szkoda czasu na takie rzeczy.

Dnia 15.03.2007 o 13:29, mufur napisał:

W "WoW" nie dane mi było zagrać więc się na jej temat nie wypowiadam.


Bardzo fajna karcianka. Zasady interesujace. Na pierwszy rzut oka bardzo skomplikowana, ale w jeden wieczór można opanowac każdy aspekt gry. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.03.2007 o 14:05, HumanGhost napisał:

Co tam wieczory. Kiedyś to były sytuacje jak graliśmy ze znajomymi całymi daniami. Niekiedy
w dwie, niekiedy w cztery osoby. Zaczynaliśmy przed południem i kończyliśmy wieczorem. Niekiedy
kilkanaście aprtii pod rząd róznymi taliami. Zabawa przednia.
DT był swojego czasu bardzo popularny. Świadczy o tym chociażby liczba krajów, w których ta
karcianka wychodziła. Na Allegro można dostac nie tylko polskie karty, ale też po angielsku,
niemiecku czy francusku.


Ja tam posunąłem się do gier na przerwach lekcyjnych :)

Dnia 15.03.2007 o 14:05, HumanGhost napisał:

Bardzo fajna karcianka. Zasady interesujace. Na pierwszy rzut oka bardzo skomplikowana, ale
w jeden wieczór można opanowac każdy aspekt gry. :-)


Ciekawe, ciekawe... ale nie miałbym z kim pogrywać. Zresztą już kilka lat temu przesiadłem się na RPGi - dają mi więcej frajdy :) Ale nie powiem czasem bym sobie jakąś porządną partyjkę rozegrał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2007 o 16:56, mufur napisał:

Ja tam posunąłem się do gier na przerwach lekcyjnych :)


Na przerwach to ja grałem z kumplami w Magica. Pewnie dlatego mieliśmy rekordową liczbę spóźnień. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.03.2007 o 17:20, HumanGhost napisał:

Na przerwach to ja grałem z kumplami w Magica. Pewnie dlatego mieliśmy rekordową liczbę spóźnień.
;-)


No co ty, skąd ja to znam :p Ale nie da się ukryć warto było :) W tych czasach to z ogromną chęcią chodziłem do szkoły, szkoda że te czasy minęły :/ No chyba że znajde kogoś do gry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczy mi ktoś dlaczego, jak kiedyś z kumplem na przerwie w WarCry grałem to ludzie jak na debili się patrzyli i się śmiali, albo dlaczego traktowali mnie jak trędowatego gdy czytałem książkę o Templariuszach?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oo tak, w MTG to się ciupało :) Kupiłem karty na początku gimnazjum i miałem co jakiś czas takie "fazy" na tą grę - grałem nałogowo przez kilka(naście) tygodni a potem odstawiałem na kilka(naście) miesięcy. Aktualnie czekam na natchnienie, żeby ponownie (który to już raz..) wrócić do gry ;)

Z RPG - króciutko w Warhammera i dość długo w D&D. Ale to też na początku gimnazjum, więc nie była to gra RPG w pełnym tego słowa znaczeniu...Pewnie za rok albo dwa znowu mnie na to weźmie, więc książek na razie nie sprzedaję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2007 o 22:17, fataem napisał:

Wytłumaczy mi ktoś dlaczego, jak kiedyś z kumplem na przerwie w WarCry grałem to ludzie jak
na debili się patrzyli i się śmiali, albo dlaczego traktowali mnie jak trędowatego gdy czytałem
książkę o Templariuszach?:D


No cóż... reakcje na coś czego ludzie nie rozumieją są dwie (w porywach do trzech):
1. ucieczka
2. wspomniany śmiech
3. agresja (to te porywy)

A dlaczego są ludzie którzy są na tyle ograniczeni że nie chca nawet poznać nowych rzeczy, i zachowują się jak w punktach 1-3 to już nie mnie oceniać. Proces ewolucji też nie jest wolny od błędów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuacje ;) Grałem z kolegą na przerwie w Magic, podchodzą jakieś dresy i zaczynają sie śmiać i nas wyzywać od wieśniaków.
Tylko że źle trafili bo byliśmy pod nasza salą i z qmplami najzwyczajniej ich zbutowalismy ;P
Ludzie zazdroszczą kart bo ich na nie nie stać. Proste ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.03.2007 o 22:25, qrczak90 napisał:

Z RPG - króciutko w Warhammera i dość długo w D&D. Ale to też na początku gimnazjum, więc nie
była to gra RPG w pełnym tego słowa znaczeniu...Pewnie za rok albo dwa znowu mnie na to weźmie,
więc książek na razie nie sprzedaję ;)


Nawet nie wyobrażam sobie jakbym mógł sprzedać podręczniki, przecież to tyle wspomnień... Chyba na tym punkcie jestem troche sentymentalny :)
Ja czynnie gram w: Gasnące Słońca, Warhammera (pierwsza edycja, druga jakoś mi nie leży), Cyberpunka, i... uwaga Droga ku chwale (jesli ktoś kojarzy serię Nowej Fali). Oprócz tego przeżyłem kilkanaście sesji w (kilkanaście w każdym systemie) Shadowruna i Dzikie Pola. Niestety nie mam kiedy się zabrać za Vampira, choć podręcznik mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O właśnie, w Dzikie Pola też mi się zdarzyło raz zagrać, ale na tej podstawie nic nie mogę o tym systemie powiedzieć. Za Vampira też pamiętam się mieliśmy zabrać, ale nie wypaliło...Myślę, że kiedy (i o ile xD) skończę liceum to wrócę do erpegów, bo zdaje się najwięcej w nie gra studentów niemających co zrobić z nadmiarem wolnego czasu między kolejnymi sesjami egzaminacyjnymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2007 o 22:45, qrczak90 napisał:

O właśnie, w Dzikie Pola też mi się zdarzyło raz zagrać, ale na tej podstawie nic nie mogę
o tym systemie powiedzieć. Za Vampira też pamiętam się mieliśmy zabrać, ale nie wypaliło...Myślę,
że kiedy (i o ile xD) skończę liceum to wrócę do erpegów, bo zdaje się najwięcej w nie gra
studentów niemających co zrobić z nadmiarem wolnego czasu między kolejnymi sesjami egzaminacyjnymi
:D

O tak, życie studenckie :) Niestety je też mam już za sobą :/ ale faktycznie jest trochę więcej czasu, ale to też zalezy w dużej mierze od uczelni i od twojej wiedzy i zdolności jej pochłaniania (efektywnego). No i też od tego czy znajdziesz osoby grające, jesli będziesz studiował poza miejscem zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uu, to Ty dziadek na tym forum jesteś ;P Ile masz lat? Z wiedzą nie jest źle, ale z pracowitością to już zupełnie inna historia ;) Jestem leniem natchnionym! Chyba będę musiał liczyć na mój czarujący uśmiech ;) A mieszkam w Krakowie, więc z miejscem nie będzie problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2007 o 22:58, qrczak90 napisał:

Uu, to Ty dziadek na tym forum jesteś ;P Ile masz lat? Z wiedzą nie jest źle, ale z pracowitością
to już zupełnie inna historia ;) Jestem leniem natchnionym! Chyba będę musiał liczyć na mój
czarujący uśmiech ;) A mieszkam w Krakowie, więc z miejscem nie będzie problemu...


Ja też jestem leniwy i jak mi z tym dobrze ;) Ile mam lat? Odpowiem tak, polskie prawo przewiduję taki okres czasu jako najdłuższy możliwy wyrok (nie licząc oczywiście dożywocia), jeśli pan minister nic nie zmienił i moje informacje są aktualne ;) Przecież podanie liczby byłoby zbyt proste, a zagadka i tak jest banalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ble, na prawo się nie wybieram, a siedzieć też nie zamierzam, więc skąd mam wiedzieć :P Strzelałbym, że 25, ale to wydaje mi się trochę za mało...Więc może 30? I napisz w odpowiedzi jakieś mądre zdanie na temat, bo nas oskarżą o offtopic ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2007 o 23:08, qrczak90 napisał:

Ble, na prawo się nie wybieram, a siedzieć też nie zamierzam, więc skąd mam wiedzieć :P Strzelałbym,
że 25, ale to wydaje mi się trochę za mało...Więc może 30? I napisz w odpowiedzi jakieś mądre
zdanie na temat, bo nas oskarżą o offtopic ^^


Ja też na prawie nie byłem :) Zgadza się 25. A skoro jestem już tak stary to i moja historia z RPG i szeroko pojętą rozrywką tego typu (karcianki, i bitewniaki) mam już trochę doczynienia. Dlatego też mam pytanie na które może ktoś z was zna jakąś sensowną odpowiedz, bo ja jakoś nie mogę nic wymyślić. Pytanie jest takie: Dlaczego rynek RPG i jemu pochodne tak cienko funkcjonują w Polsce? Bo mi tylko przychodzi do głowy to że dzisiejsza młodzież (oczywiście nie wszyscy) jest zbyt leniwa żeby wznieść się na wyrzyny intelektualne i zająć się czymś innym niż stanie w klatce i palenie lub picie. Gdyby chociaż poszli pograć w kosza. Czy to "zdanie" jest wystarczająco mądre? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, ujdzie ;)

Jeśli chodzi o bitewniaki (bo to w sumie zalicza się do segmentu RPG) to odpowiedź jest oczywista - kasa. Nie siedzę w tym temacie wystarczająco dobrze, żeby podać ile potrzeba do sensownego grania, ale w moim otoczeniu miałem tylko dwie osoby zbierające/grające.

Pod powyższy argument można podciągnąć karcianki, ale to tylko dlatego, że nie chce mi się myśleć nad innym usprawiedliwieniem.

Natomiast co do RPGów - tutaj już żadnego usprawiedliwienia nie mam ;) Przecież żeby dobrze się bawić potrzeba tylko dobrej wyobraźni i paru osób, kasy nie jest prawie w ogóle potrzebna. Może większość młodych ludzi uczestniczy w swoistym "wyścigu szczurów" - spędzają godziny dziennie na kuciu, żeby napisać dobrze egzamin, dostać się do dobrej szkoły/na dobre studia; i przez to nie mają już miejsca i czasu na odrobinę wyobraźni. Psychologiem ani socjologiem też nie mam zamiaru zostać, więc nie mnie o takich rzeczach pisać.

Pozostaje mieć nadzieję, że spotkam jeszcze ludzi, z którymi będę mógł wrócić do gry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.03.2007 o 23:42, qrczak90 napisał:

Jeśli chodzi o bitewniaki (bo to w sumie zalicza się do segmentu RPG) to odpowiedź jest oczywista
- kasa. Nie siedzę w tym temacie wystarczająco dobrze, żeby podać ile potrzeba do sensownego
grania, ale w moim otoczeniu miałem tylko dwie osoby zbierające/grające.


Pozwole sobie z tym nie zgodzić :) Kasa faktycznie jest to pewna zapora, ale... Polak potrafi. Ja również nie inwestowałem kasy w figurki, farby i inne "przybory". Podobnie osoby z którymi grałem. Rozwiązanie okazało się banalne. Zestaw tektórowych kawałków papieru o odpowiedniej wielkości, a GamesWorkshop ma to do siebie że udostępnia zasady do edycji sterszych niż najnowsza. Dla nas liczyła się zabawa i możliwość taktycznego myślenia tak aby pokonać oponenta. A czy to była figurka za 139 zł i pomalaowana farbami za 50 zł czy kawałek tektury z napisem wykonanym za pomocą długopisu, to już była sprawa drugorzędna.

Dnia 17.03.2007 o 23:42, qrczak90 napisał:

Pod powyższy argument można podciągnąć karcianki, ale to tylko dlatego, że nie chce mi się
myśleć nad innym usprawiedliwieniem.

Z karciankami nie jest już tak łatwo jak z wspomnianymi wcześniej bitewniakami, ale przypomina mi się karcianka pt. "Simwiocha" która swego czasu również była darmowa. A udało mi się nią zaszczepić osobę dalece oporną co do karcianek. Głównie ze względu na jej specyficzny poziom humoru.

Dnia 17.03.2007 o 23:42, qrczak90 napisał:

Natomiast co do RPGów - tutaj już żadnego usprawiedliwienia nie mam ;) Przecież żeby dobrze
się bawić potrzeba tylko dobrej wyobraźni i paru osób, kasy nie jest prawie w ogóle potrzebna.
Może większość młodych ludzi uczestniczy w swoistym "wyścigu szczurów" - spędzają godziny dziennie
na kuciu, żeby napisać dobrze egzamin, dostać się do dobrej szkoły/na dobre studia; i przez
to nie mają już miejsca i czasu na odrobinę wyobraźni. Psychologiem ani socjologiem też nie
mam zamiaru zostać, więc nie mnie o takich rzeczach pisać.

Tylko niestety co taki człowiek będzie potrafił jeśli posiada jedynie wiedzę książkową, bez umięjętności podejmowania decyzji w różnych sytuacjach, co RPG w choć minimalny sposób może symulować. Mi pozostaje jedynie stwierdzić że szkoła to jedno a życie dorosłe to drugie, do którego szkoła czy uczelnia w żaden sposób nie przygotowuje, tylko nikt tego absolwentom szkół nie mówi.

Jeśli ktoś ma jakieś konstruktywne pomysły co do mojego pytania, to z niecierpliwością czekam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2007 o 00:01, mufur napisał:

Jeśli ktoś ma jakieś konstruktywne pomysły co do mojego pytania, to z niecierpliwością czekam.
:)


Eh, to moja odpowiedź nie była konstruktywna? A ja tak się starałem ;(

No nic, nie chcecie mnie tutaj to zaczynam pisać tą nieszczęsną pracę z polskiego, może chociaż psorka doceni moje starania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować