HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Tyle że świat ludzi zmaieszkiwany jest także przez dośc liczebne zwierzęta w ludzkiej skórze.
Oczywiście mozna kontak z tym zwierzyńcem zminimalizować prawie do zera, chodząc zwyczajnie do kina nie w weekend i nie w godzinach popołudniowych.
A, to że jeszcze makaków kinie nie spotkałes, to albo niezwykle rzadko chodzisz do kina, albo w opisanych wyżej terminach lub w ogóle. Bo cholernie dziwne, że nie spotakłeś się nigdy z czymś takim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nie płacz, nie Ciebie obraziłem. Większość ludzi jest spokojna, ale im więcej bydła (lub ludzi, to jest tylko nazewnictwo), to większa szansa, że trafi się debil, który nie umie się zachować; czytaj głupie komentarze, rozmowy, bawienie się telefonem i ogólne hałasowanie. W dodatku nie lubię siedzieć koło obcych ludzi, takie zboczenie, ale albo siedzę sam, albo ze znajomymi. I nie, nie mam za złe, że tyle ludzie przyszło do kina na film, jestem raczej zdziwiony, bo "bydło" z mojego miasta raczej nie chodzi do kina i dobrze jest, gdy 1/4 sali jest zajęta, a tu tyle luda. Dlatego wycofałem się i przejdę się ze spokojem w przyszłym tygodniu. Zresztą nazywanie większości ludzi bydłem, to ujma dla bydła, nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 01:16, Astropath napisał:

Nie chodzi mi o przepełnienie (zawsze można zarezerwować miejscówki odpowiednio wcześnie).
Chodzi o brak szacunku do osób, które przyszły na film, nazywając ich "bydłem". Tak się
nie godzi.


Po części masz rację że nie powino się tak nazywać ludzi którzy przychodzą na film ale czasami człowiek naprawdę potrafi się załamać.
http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=275802&n=185

Ps. Parę lat temu pracowałem na stadionie Legii i patrząc na to co niektórzy "kibce" przynosili na mecz miałem spore wątpliwości czy aby na pewno przyszli tylko kibicować.

20121230100348

20121230100447

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, widzę że nie tylko na moim seansie Hobbita była grupka buraków przeszkadzających w ogladaniu. Gamonie cały seans się bawili telefonem albo gadali. Jak im się nie podoba, to po kiego grzyba siedzą na tym filmie? Ach no tak, są tak dziecinni, że są przekonani, iż komuś zaimponują tą swoją "odwagą". Szlag może cżłowieka trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2012 o 22:30, Braveheart napisał:

> Szczerze mówiąc film jest zarazem epicki i śmieszny. Bałem się że nie będzie w Hobbicie

> takiego Tolkienowskiego klimatu lecz nie zawiodłem się. Wydaje mi się tylko że Smeagolowi

> i Gandalfowi podkładają głos inne osoby ale u Gandalfa wyszło to na plus bo głos
podkłada
> mu nie kto inny jak Piotr Fronczewski.
Boże.. jak można decydować się na seans Hobbita [lub innych produkcji] z dubbingiem :D.
ROzumiem, że dubbing jest dobry dla małych dzieci co to ... [bla bla bla wiadomo o co
chodzi] ale dubbing zdecydowanie zabija klimat filmu. No chyba, że chodzi o produkcje
typu Shrek. Nie wybaczyłbym sobie jakbym nie mógł słuchać głosu Gandalfa oraz reszty
towarzyszy. :)

Pozdrawiam.


Też po seansie żałowałem :( Na początku mieliśmy iść na Hobbita z napisami, ale się spóźniliśmy i musieliśmy iść na film z dubbingiem, bo byśmy nie zdążyli na autobus (nie mieszkam w mieście), gdybyśmy poszli na film z napisami*
* mówie w liczbie mnogiej bo byłem ze znajomymi, nie żebym miał jakieś rozdwojenie jaźni czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 00:06, Pierogi_z_Cukrem napisał:

Klimat klimatem ale wykonanie tej pieśni krasnludów w naszym rodzimym
języku...hmmm... jakby ktoś miał gdzieś linka jak to w naszym języku wyszło to chciałbym
to usłyszeć (ewentualnie jak zostało to przetłumaczone przez naszych lingwistów).


Na wersji z napisami tłumaczenie nie było dosłowne, tylko poetyckie, wzięte na 99% z książki. Jako, że znam angielski całkiem nieźle, to wywołało to lekkie zamieszanie w głowie, bo napisy bardzo odbiegały od oryginalnego tekstu. Więc pewnie w wersji z dubbingiem pieśń też jest odśpiewana w tłumaczeniu z zachowaniem rymów i rytmu, co się wiążę z pewnymi zmianami w tekście. Chociaż nie zaryzykuję i nie pójdę się przekonać :)

Co do kinowych przeszkadzaczy, to u mnie na seansie znalazł się jeden gość, który już blisko końca filmu rozmawiał przez telefon, na szczęście krótko i w miarę cicho. Informował rozmówcę, że "jeszcze jakieś 40 minut". Poza tym było spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie na seansie było nadzwyczajnie spokojnie, nie licząc jednej rodziny która chciała wyrwać lepsze miejsca i dwa razy się przesiadali. Czytam Wasze komentarze i jestem w szoku. Nigdy specjalnych przygód w kinie nie miałem. Może wybieram za dobre kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 13:27, Kraju napisał:

U mnie na seansie było nadzwyczajnie spokojnie, nie licząc jednej rodziny która chciała
wyrwać lepsze miejsca i dwa razy się przesiadali. Czytam Wasze komentarze i jestem w
szoku. Nigdy specjalnych przygód w kinie nie miałem. Może wybieram za dobre kina.


Domniemywam że omijasz mulipleksy lub wybierasz ranne seanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 13:41, kerkas napisał:

Domniemywam że omijasz mulipleksy lub wybierasz ranne seanse.


Chodzę do trzech kin gdzie dwa to multipleksy. Seanse wybieram różne, lubię wieczorne chociaż ostatnio częściej chodzę na popołudniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Kiedyś byłem w małym kinie w południe z koleżankami i trafiła się wycieczka szkolna. Myślałem, że pozabijam te gimbusy. Śmiechy, hihy, rozmowy. Na nic zdały się prośby o ciszę, bić nie biłem, bo to głównie gówniary po 14 lat były. A nauczycielka chyba spała. Dlatego nazywanie ich bydłem, to obraza bydła. Ale to był Kalisz, więc czego ja się spodziewałem ;) W moim mieście jest spokojniej, ale trafiają się "niespokojni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 13:27, Kraju napisał:

U mnie na seansie było nadzwyczajnie spokojnie, nie licząc jednej rodziny która chciała
wyrwać lepsze miejsca i dwa razy się przesiadali. Czytam Wasze komentarze i jestem w
szoku. Nigdy specjalnych przygód w kinie nie miałem. Może wybieram za dobre kina.

Bądź miałeś po prostu farta, że nie natrafiłeś na ludzi co to czasem zachowują się gorzej niż świnia w chlewie ;S.
Oby szczęście cię nie opuszczało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też byłem dzisiaj i raczej nikogo nie zdziwię jak napiszę, że ten film to geniusz? Tak jak ktoś napisał wyżej "urywa łeb przy kolanach". Jeśli zaś chodzi o dubbing to jest dobrze. Nie przeszkadza większość postaci dobrana dobrze, oprócz
Elronda, który jest po prostu słaby i Goluma, który jest tragicznie zdubbingowany. Czekam jak wyjdzie na DVD bo ten film po prostu muszę mieć. Wtedy obejrzę sobie z napisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 17:47, Fimbulvinter napisał:

Też byłem dzisiaj i raczej nikogo nie zdziwię jak napiszę, że ten film to geniusz?


Nie jeden by się zdziwił, w tym ja...
Geniusz to się imho objawia w filmach które ocenę 10/10 mają z automatu, hobbit to dla mnie np 8/10 jako dla fana twórczości Tolkiena, nie mniej gdybym miał ten film traktować jako odrębny niezależny twór to dostał by max z 7/10...
A głupot upchnięto w nim też całkiem sporo [chyba największy fail to główny "bad ass"]...
Aczkolwiek gollum rehabilituje te głupoty po stokroć, tu nie mam żadnych zastrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja czekałem na dobre fantasy i adaptację książki - dostałem to i jeszcze trochę. Nie lubię wystawiać czemuś ocen, to takie sztywne jest. Po prostu coś mi się podoba, bardzo podoba, nie podoba, oczy mnie bolą po obejrzeniu. Teraz bardzo mi się podobało. Tyle. Nie lubię wystawiać ocen, po prostu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Różni ludzie chodzą do kina, ale nigdy żaden nie rzucił mi się w oczy swoim niestosownym zachowaniem. Żaden mnie też nie zdenerował. Może jestem aż nazbyt tolerancyjnym człowiekiem, ale wiele rzeczy mi nie przeszkadza. Choć też nigdy nie miałem, że komuś zwróciłem uwagę lub doszło do jakiejś kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak można iść na taki film do kina i słuchać dubbingu? Jak dla mnie oceniając film głównie bazuję na grze aktorskiej, a jak można ją ocenić nie słysząc emocji w ich głosach (Aktorów), tylko jakiegoś drętwego Szyca?

Tak czy inaczej, wydaje mi się że na dvd film się szybko nie pojawi, tyle ludzi idzie do kina że tak szybko nie wydadzą Hobbita na płycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2012 o 19:10, NuuGGet napisał:

Jak można iść na taki film do kina i słuchać dubbingu? Jak dla mnie oceniając film głównie
bazuję na grze aktorskiej, a jak można ją ocenić nie słysząc emocji w ich głosach (Aktorów),
tylko jakiegoś drętwego Szyca?

Jeśli ktoś nie ma wyboru, a chce obejrzeć to idzie. Choć ja by potem jak najszybciej szukał możliwości na ponowne obejrzenie filmu z oryginalnymi głosami. W moim wypadku wygląda to tak, że wole poczekać, bo niie dość, że dubbing nam nie wychodzi, to jeszcze język angielski bardziej mi się podoba.

Dnia 30.12.2012 o 19:10, NuuGGet napisał:

Tak czy inaczej, wydaje mi się że na dvd film się szybko nie pojawi, tyle ludzi idzie
do kina że tak szybko nie wydadzą Hobbita na płycie.

Mimo to MUST HAVE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się