HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 14.03.2010 o 02:39, Ichibanboshi-kun napisał:

Prawie bullseye :D Hurt Locker nie zasługiwał na żadnego Oscara, były nominowane filmy
zdecydowanie lepsze od niego. Pomyłką już było przyznanie temu filmowi tylu nominacji.
Film polecam, ale nie przeginajmy, aż tak dobry nie jest.

Oczywiscie ze nie zasłuzyl na tyle oskarów, a juz na pewno nie za najlepszy film ale jest lepszy od Avatara więc jesli tylko te 2 wchodzily w gre to ciesze sie ze wygral THL. Bo jest o wiele lepszy a kto musial dostac statuetke. Rok 2009 byl w ogole ubogi jesli chodzi o filmy

Dnia 14.03.2010 o 02:39, Ichibanboshi-kun napisał:

Akurat nie odnoszę się do dialogów między nami, ale do całokształtu twórczości

Ja tez sie odnosze do całkoształtu. Moze przez przypadek kogos obrazilem (chociaz sobie nie przypominam) ale nie mialem zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolekcja "Mistrzowie Kina" od 19 marca

"Miasto kobiet"
Federico Fellini
19.03.2010

"Zwiąż mnie"
Pedro Almodovar
26.03.2010

"Jak się masz koteczku"
Woody Allen
9.04.2010

"Ostatnie kuszenie Chrystusa"
Martin Scorsese
23.04.2010

"Śmiertelnie proste"
Joel Coen
7.05.2010


"Broken flowers"
Jim Jarmusch
21.05.2010

"Szepty i krzyki"
Ingmar Bergman
4.06.2010

"Angel"
Francois Ozon
18.06.2010

"Marzyciele"
Bernardo Bertolucci
2.07.2010

"Szef wszystkich szefów"
Lars von Trier
16.07.2010


"Prosta historia"
David Lynch
30.07.2010

"Wojna fasolowa"
Robert Redford
13.08.2010

"Angel-A"
Luc Besson
27.08.2010

"Tango"
Carlos Saura
10.09.2010

"Tron we krwi"
Akira Kurosawa
24.09.2010


"Ofiarowanie"
Andriej Tarkowski
8.10.2010

"Ukryte"
Michael Haneke
22.10.2010

"Straż nocna"
Peter Greenaway
5.11.2010

"Sekrety i kłamstwa"
Mike Leigh
19.11.2010

"Anioł przy moim stole"
Jane Campion
3.12.2010


"Do utraty tchu"
Jean Luc Godard
17.12.2010

"Morderstwo"
Alfred Hitchcock
31.12.2010

"Mroczny przedmiot pożądania"
Louis Bunuel
14.01.2011

"Koniec przemocy"
Wim Wenders
28.01.2011

"Obiecaj mi"
Emir Kusturica
11.02.2011

Powiem szczerze taka sobie ta kolekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.03.2010 o 00:42, kerkas napisał:

Sorry , ale jeśli piszesz że Gran Torino to tanie moralizatorstwo i łopatologiczny film
oraz banał i kicz.
To nie widziałeś jeszcze prawdziwych przedstawicieli tego gatunku dla przykładu;
Dzień niepodległości , Patriota , Pearl Harbor to jest kicz.

Nie mam zamiaru nic dodawać, ale byłem zirytowany, nic więcej. Masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 08:16, kerkas napisał:

Kolekcja "Mistrzowie Kina" od 19 marca

...


Nawet sam tytuł kolekcji jest lekko mylący. Powinno być jeszcze dodane: "według nas".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.03.2010 o 10:57, Dann napisał:

Nawet sam tytuł kolekcji jest lekko mylący. Powinno być jeszcze dodane: "według nas".

von Trier, Almodovar, Scorsese, Allen, Jarmusch, Lynch, Besson, Kurosawa, Tarkowski, Haneke, Hitchcock, Kusturica - moim zdaniem ci rezyserzy zasługuja na taki tytuł. Każdy z nich jest lepszy miliard razy od Camerona i innych tandeciarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 11:34, Starscream napisał:

von Trier, Almodovar, Scorsese, Allen, Jarmusch, Lynch, Besson, Kurosawa, Tarkowski,
Haneke, Hitchcock, Kusturica
- moim zdaniem ci rezyserzy zasługuja na taki tytuł.
Każdy z nich jest lepszy miliard razy od Camerona i innych tandeciarzy

Część z nich jest stanowczo przereklamowana. Takie potworki popkultury, które silą się ponad swoje możliwości. Dla mnie tylko dwóch z nich jest coś wartych (jeden nawet jest powiedziałbym genialny w swoim szaleństwie - wiadomo od razu o kogo chodzi ;]) :P, a trzeci jest zbyt egzotyczny żeby w ogóle można go było zestawić z resztą (Kurosawa rzecz jasna). Większość z nich tworzy tzw. sztukę dla sztuki, to się może podobać raz, albo dwa razy, potem wychodzi bokiem. Jak widać, wszystko nadal kwestia gustu, nie ma czegoś takiego, jak reżyser doskonały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 10:57, Dann napisał:

> Kolekcja "Mistrzowie Kina" od 19 marca
>
> ...

Nawet sam tytuł kolekcji jest lekko mylący. Powinno być jeszcze dodane: "według nas".


Cóż , jak już wcześniej napisałem najpierw kupuje się prawa do filmów a później tworzy np.
Superbohaterowie
Wybrańcy mocy
The best of SF itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 14.03.2010 o 11:34, Starscream napisał:

von Trier, Almodovar, Scorsese, Allen, Jarmusch, Lynch, Besson, Kurosawa, Tarkowski,
Haneke, Hitchcock, Kusturica
- moim zdaniem ci rezyserzy zasługuja na taki tytuł.
Każdy z nich jest lepszy miliard razy od Camerona i innych tandeciarzy


Cameron to twórca kina popularnego natomiast w.w. są twórcami kina autorskiego.
Problem polega na tym że NIEKTÓRZY twórcy kina autorskiego tworzą filmy pod "krytykę" , "Oscara" , przeciwko czemuś a zapominają o widzu von Trier chociażby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 11:34, Starscream napisał:

von Trier, Almodovar, Scorsese, Allen, Jarmusch, Lynch, Besson, Kurosawa, Tarkowski,
Haneke, Hitchcock, Kusturica
- moim zdaniem ci rezyserzy zasługuja na taki tytuł.
Każdy z nich jest lepszy miliard razy od Camerona i innych tandeciarzy


Cieszę się, że napisałeś "moim zdaniem". I na tym możemy zakończyć, bo nie mam dziś ochoty na "słowne zapasy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 11:47, hans_olo napisał:

... Jak widać, wszystko nadal kwestia gustu, nie ma czegoś
takiego, jak reżyser doskonały.


Truth be told, część z tych nazwisk po raz pierwszy w życiu na oczy widzę. Widać jaki ze mnie koneser. :-)
Ale i wymagań też nie mam zbyt dużych, dlatego właśnie zbyt inteligentne kino, któremu nierzadko dopina się plakietkę z napisem "kino ambitne" po prostu do mnie nie dociera. Tak samo jak eksponowanie na siłę własnych poglądów poprzez zawiłe, groteskowe historie, igranie na uczuciach oraz pseudo-inteligentny dialog, mające rzekomo pokazać, że to ja mam rację i to ja wiem jak wygląda życie, w co macie wierzyć itd. A ludzie to kupują, bo jak coś wygląda na złożone, niejednoznaczne, sarkastyczne, mądre, dowcipne, wykwintne i inteligentne, to na pewno musi być też wartościowe i prawdziwe. I może tak jest, ale przecież tylko nielicznym dane jest to zrozumieć, a reszta hołoty aż do śmierci pozostanie w ciemnogrodzie. :-)
Dla mnie osobiście pojęcie kina ambitnego jako takiego nie istnieje, bo czymże jest takie kino ? Czy ma w założeniu zawierać jakąś naukę ? Skłaniać do refleksji ? Nieść ze sobą jakieś przesłanie, ukryty sens ? Podejmować tematy o podłożu psychologicznym lub dramatycznym ? Czy też może ma być tak zawiłe i poplątane, aby nikt nie wiedział o co w nim chodzi ? A może po prostu ukazywać prozę życia lub wręcz przeciwnie, czysty surrealizm ?
Każdy wybierze sobie coś innego, a wielu innych dopisze tu jeszcze własne definicje. Wszystko zależy od tego, na co w danym filmie zwracamy uwagę, jak do niego podchodzimy oraz jakie wartości są dla nas w życiu codziennym najistotniejsze, czym się kierujemy.
Np. kto uznaje kino Pana

Spoiler

Tarantino

za ambitne, ręka do góry. ;-P

Anyway, w powyższym spisie spośród imion i nazwisk, które znam nie ma takiego, które ceniłbym za całokształt.
Czasem są to pojedyncze tytuły, które wychwytuję pamięcią, a czasem nie ma nawet jednego pozytywnego.
Ale nie oznacza to, że ktoś inny nie uzna tego czy tamtego kina za wartościowe. I nikt nie będzie oponował, chyba że jacyś zapaleni "fanboye".


PS. Rozwaliła mnie definicja pewnego pana z pewnego forum:

"Kino Ambitne Europejskie - Jasiu ustaw kamerą na brudnej ulicy, nie ważne co się nagra, ważne by było widać martwe dziecko po prawej, oraz kalosze głównego bohatera po lewej. czyli Mugiu, Wajda, Von Trier i cały erupejski Syf."

Nie to żebym to podzielał, ale dość oryginalne podejście, nie uważacie ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 15:44, kerkas napisał:

Cóż , jak już wcześniej napisałem najpierw kupuje się prawa do filmów a później tworzy
np.
Superbohaterowie
Wybrańcy mocy
The best of SF itd.


Tak, ckliwe i wpadające w ucho nazwy przyciągają więcej klien... znaczy się chciałem powiedzieć osób. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 08:16, kerkas napisał:

Powiem szczerze taka sobie ta kolekcja.


Ale są tu tytuły, którymi chętnie zakupię- choć może lepiej i taniej sobie na allegro poszukać :D
Na pewno biorę Jaramusha, Angal - A''ę
Almodovara i Felliniego raczej tyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"2012".

Film katastrofa. Do tego stopnia, że aż przerasta swój gatunek (katastroficzny). Jakby ktoś pytał o realizm (jakikolwiek), to można śmiało powiedzieć, że reżyser albo nie chodził na wykłady z fizyki albo grał w Just Cause - tylko i wyłącznie.

Określenie "bajka amerykańska" obraża wszystkie "bajki amerykańskie".

Nie polecam, nie oglądajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 20:27, Ichibanboshi-kun napisał:

Ale są tu tytuły, którymi chętnie zakupię- choć może lepiej i taniej sobie na allegro
poszukać :D
Na pewno biorę Jaramusha, Angal - A''ę
Almodovara i Felliniego raczej tyż.


Wszytko zależy od tych książeczek dołączonych do płyt dvd, jeśli będą ciekawe warto kupić dla nich film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2010 o 17:19, kerkas napisał:

Wszytko zależy od tych książeczek dołączonych do płyt dvd, jeśli będą ciekawe warto kupić
dla nich film.


Tak, właściwie tak. Choć zwykle nie kupuję tych serii. Wolałem te typu zdobywcy statuetek. Z książeczkowych mam jedynie Bourny - rządzą, zwłąszcza Ultimatum.
Szkoda, że od jaramusha nie dodali jeszcze "Ghost Doga" musze go w końcu kupić, a ostatnio jak była okazja to wybrałem "Labirynt Fauna" del Torro.
Ale "Broken Flowers" również lubię - genialny Murrey - więc jest w porzo :)

@SimpleMan

To w końcu Emmerich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2010 o 17:29, SimpleMan napisał:

Oglądałem, ci co go nakręcili wydali wiele kasy w błoto


Ależ skąd takie filmy mają za zadanie zarobić mnóstwo zielonych $ i robią to a że jest to produkt jednorazowego użytku i można go obejrzeć jedynie w kinie to już inna para kaloszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś objerzałem Harr''ego Pottera (najnowszego). Do kina nań nie poszedłem, bo różne czynniki negatywnie nastawiły mnie do tego filmu. A dziś mając okazję obejrzałem. I jestem zadowolony, bo spodziewałem się strasznego syfu - a to jest zupełnie niezły film. Książek wielkim fanem nie jestem, choć wsystkie czytałem - z każdą kolejną wydawało mi się to wszystko coraz bardziej infantylne (rosłem chyba szybciej niż bohaterowie książki^^), ale darzę sympatią tą serię. Warto objerzeć (7+/10).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo filmy o Potterze to nie jest syf. Nie jest to kino ambitne ani wielkie ale jako filmy dla nastolatków są na prawdę świetne, nie błyszczą niesamowitym scenariuszem, aktorstwem ani niespotykanymi dotąd efektami specjalnymi, nie mają cech wiekopomnych filmów ale na prawdę nie potrafię zrozumieć czemu wielu ludzi umyśliło sobie że to jest jakieś straszne badziewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się