Zaloguj się, aby obserwować  
kris2005a

CDPROJEKT kontra CENEGA

7682 postów w tym temacie

Dnia 07.01.2007 o 10:39, vear napisał:

Nie, sprawia, iż polska wersja staje się bezużyteczna. Bo kto chce słuchać/czytać crapowatych
polskich lektorów z jeszcze bardziej crapowatymi podpisami, skoro może pograć po angielsku?

Czyli Twoj zarzut sprowadza sie do tego, ze Cenega przygotowala crapowa polska wersje gry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 10:39, vear napisał:

Nie, sprawia, iż polska wersja staje się bezużyteczna. Bo kto chce słuchać/czytać crapowatych
polskich lektorów z jeszcze bardziej crapowatymi podpisami, skoro może pograć po angielsku?


Dwa razy się z Tobą nie zgodzę.
1) Polska wersja Dreamfall''a jest świetna!
2) Nie mam obecnie pudełka Dreamfall''a pod ręką, ale z tyłu na pudełku chyba jest napisane, że można sobie wybrać wersję językową. Radzę poczytać wszystkie informacje na pudełku, a nie patrzeć tylko na przednią okładkę.

Swoją drogą, jak według Ciebie powinno wyglądać oznaczenie takiej "poczwórnej" wersji językowej na pudełku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie denerwuje PL wersja Mark of Chaos. Często podczas kampanii jak zawitam do miasta witają mnie po angielsku :] Znam bardzo dobrze angielski i mi to nie przeszkadza ale takie błędy rażą. Cenega nie dopracowuje swoich gier i cierpią a tym fani. DObrze, że nie wydają klasycznych RPGów. Np. NWN 2:] PRzecież byłaby to kompleta porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 11:52, dudi1212 napisał:

Mnie denerwuje PL wersja Mark of Chaos. Często podczas kampanii jak zawitam do miasta witają
mnie po angielsku :] Znam bardzo dobrze angielski i mi to nie przeszkadza ale takie błędy rażą.
Cenega nie dopracowuje swoich gier i cierpią a tym fani. DObrze, że nie wydają klasycznych
RPGów. Np. NWN 2:] PRzecież byłaby to kompleta porażka

A w NWN2 to niby nie ma tekstów po angielsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 11:06, grand10pelu napisał:

>Ale liczy się też jakość wydania czy oferta tanich serii. A te w Polsce są na stałe uwiązane

> do wydawcy.
To akurat jest na podobnym poziomie u obu wydawnictw.


O, nie zgadzam się. W obecnym katalogu CD Projektu nie interesuje mnie żadna premiera (do niedawna powiedziałbym, że ciekawymi dla mnie są Age of Empires III i dodatek, ale zawiodłem się na drugim, to i pierwsze poszło w odstawkę). Wśród zapowiedzi CDP - teoretycznie Broken Sword 4, ale i tak już tę grę sprowadziłem z Anglii. Jedyne, co mogłoby mnie nakłonić do zakupu polskiej wersji to jakieś dodatki (ot np. drukowany manuskrypt z gry) i dołączona część trzecia (ale to zależy od jej wydania - a na ten temat CDP siedzi cicho).
Wśród premier Cenegi jest aż jeden interesujący mnie tytuł - Dreamfall (który wygrałem w konkursie Superseller :D), a w Kolekcji Klasyki - 5 gier (antologie Commandos i Railroad Tycoon (choć ta druga jest niepełna), Złote edycje Syberii i Age of Empires, oraz Train Simulator). Dla odmiany Ekstra Klasyka nie przyciąga mnie niczym.

To wszystko zależy od gustów. A o nich się nie dyskutuje. Niemniej jednak po raz kolejny nie będę krył się z moją opinią, wedle której większość gier obecnie wydawanych to nieprzeciętny chłam. Mimo to wydałem w zeszłym roku niemal 600 zł na gry (odliczając to, co odsprzedałem) - uzupełniłem kolekcję o masę klasyków, których przez lata mi brakowało. Ze sporą pomocą Cenegowej Kolekcji Klasyki. Pozbyłem się też kilku reedycji na rzecz wydań premierowych (np. Robin Hood: The Legend of Sherwood, Sid Meier''s Pirates! - tu akurat nie żałuję, że najpierw kupiłem Supersellera, bo ten dał mi Dreamfalla; razem wyszło niecałe 80 zł za dwie kopie Piratów i Dreamfalla, a supersellerową edycję chcę sprzedać).
Ech, pięknie. Szkoda tylko, że nie ma kto w to grać - bo ja jestem zbyt zajęty ;-P

Swoją drogą - patrząc z dzisiejszej perspektywy - nie rozumiem tych zachwytów, ochów i achów pod adresem CD Projektu. Całe mnóstwo spolszczeń CDP było jeszcze bardziej skaszanionych niż Cenegowe - ot choćby Original War (abstrahując od sztuczności niektórych głosów i uznając je za dobry żart); jak można przełożyć mine jako mina, zamiast jako kopalnia? Jak można dopuścić do sporej rozbieżności między słowem a tekstem (vide The Longest Journey)? Jak można przeinaczać wymowę imion postaci (też TLJ - zamiast /ˈeɪprɪl/ jest /ɑːpɹɪl/, czy różne sposoby wymawiania imienia "Tobias")? Jak można nagle zmieniać nazwę firmy z kompanii Falcon na kompanię Sokołów (Age of Empires 3 i The Warchiefs)?
Racja, Cenega odwaliła "Kopenchagę" (Airline Tycoon Evolution) albo "przechowywuje" (Syberia 1) i zapomniała o komunikatach na lotnisku (ATE). Dreamfall zaś miał ciekawy dialog:
- O, wszyscy tu mówią po Polsku.
- Po Angielsku? Nie (...)

Cenega też nie rozróżnia angielskich form (nie)dokonanych. Nie będzie to dokładny cytat, ale odda to, co zaobserwowałem w Dreamfallu: tłumaczenie "I saw them kill her" na "Widziałem, jak ją zabijali". Nie pamiętam, jak dokładnie to wyglądało i w którym momencie miało miejsce, ale fakt faktem, że takie problemy miały miejsce.

Wykreował się stereotyp "Cenega - zło, 666, szatan i psuje", a CD Projekt - "świetnie, idealnie i najlepiej". Osobiście skłaniałbym się ku postawieniu znaku równości między jakością tłumaczeń obu firm niż kierowania się stereotypem.
O ile za serwis gram.pl i jego szczytne idee CD Projektowi należy się pochwała, to za poziom jego prowadzenia (jakość, szybkość i częstotliwość aktualizacji oraz - choć nie sądziłem, że jeszcze trzeba komukolwiek przedstawiać takie zarzuty - poprawność językowa), kontakt z użytkownikiem i to forum należy się porządne trzepnięcie w głowę. W ramach "Bonusów dla graczy" brakuje mi możliwości zdobycia (czy ew. kupienia we w miarę atrakcyjnej cenie) soundtracków, które są nadal zarezerwowane dla edycji kolekcjonerskich
Cenega zaś znacznie wyprzedza CDP za pomocą jednej tylko cechy swoich produktów - dwujęzyczności, która staje się coraz bardziej powszechna. Jeśli miałbym coś "po prostu kupić" (tj. chcieć wydać pieniądze na "niewiadomoco"), zamiast na konkretne, na pewno wartościowe tytuły - dwujęzyczność to podstawowy, poza jakością samej gry wyznacznik sensowności zakupu. Choć nie mam w zwyczaju po prostu wyrzucać pieniędzy w ciemno. Zrobiłem tak raz, więcej tego nie popełnię.
Ach, wiecie co? Wygrywa LEM. Przynajmniej pod względem instrukcji. Nawet reedycja, taka jak Locomotion w Best of Atari, ma pełną, przeszło 100-stronicową instrukcję (na dodatek nie połączoną zszywkami, ale klejoną, więc z grzbietem). CD Projekt do AOE3 dodał... streszczenie. Resztę czytać można na ekranie. Tyle tylko, że mnie czytanie instrukcji na ekranie okropnie męczy. Choć PDF jest bardzo pożytecznym formatem, to informacje, które powinny być drukowane najlepiej czytać na papierze, a nie elektronicznie - strony WWW, za sprawą Firefoksa, czyta się o wiele lepiej niż PDFy właśnie dlatego, że były przewidziane do elektronicznej projekcji.
Do "starego" Supersellera, tj. tego w standardowych pudełkach DVD (które były okropnej jakości) Cenega dołączała oryginalny zestaw papierów - np. w przypadku Railroad Tycoona 3 była to pełna instrukcja z oryginalnymi okładkami, schemat przemysłu i lista lokomotyw. Obecnie instrukcje przypominają swym wyglądem nabywcy, że za grę zapłacił mniej, niż przy premierowym wydaniu i instrukcja musi przez to wyglądać gorzej ;-), a GTA: Vice City z SS nie posiada - dołączanej do premiery - mapki miasta.
Najgorzej i tak wypada Microsoft. Złota edycja Age of Empires 2, za którą niedawno zapłaciłem prawie 75 zł dała mi tylko drzewko technologii (i to dotyczące tylko Age of Kings, bo The Conquerors jest widocznie mało ważne) i kilka ulotek z informacjami o wsparciu technicznym (oczywiście, nie dotyczy to Polski, ale - na litość - kto byłby na tyle zdesperowany, by prosić Microsoft o wsparcie, skoro istnieje choćby usenet?). Wypadałoby to skonfrontować z Duke Nukem: Manhattan Project. Kupiłem go w 2004 w MediaMarkt za... 4,99 zł. Z pełną instrukcją, a jakże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 11:48, jakubcjusz napisał:

1) Polska wersja Dreamfall''a jest świetna!


Jeśli już to Dreamfalla. Nie mówię o samych głosach, ale w poście powyżej wymieniłem kilka błędów. Fakt, że akurat tłumaczenie Dreamfalla zrealizowano nawet na poziomie, ale generalnie nadal polonizacja gry wiąże się nieodłącznie z jej pogorszeniem - a ja pisałem generalnie.

Dnia 07.01.2007 o 11:48, jakubcjusz napisał:

2) Nie mam obecnie pudełka Dreamfall''a pod ręką, ale z tyłu na pudełku chyba jest napisane,
że można sobie wybrać wersję językową.


Nie zaobserwowałem. Gdybym nie wiedział tego ze strony Cenegi, nie wiedziałbym o tym wcale.

Dnia 07.01.2007 o 11:48, jakubcjusz napisał:

Swoją drogą, jak według Ciebie powinno wyglądać oznaczenie takiej "poczwórnej" wersji językowej
na pudełku?


Niekoniecznie poczwórnej, są cztery kombinacje, ale tak naprawdę jest to wydanie dwujęzyczne - na dobrą sprawę wystarczy taka informacja, jak na innych cenegowych grach z wyborem języka. Widocznie okładkę projektowano wcześniej niż ustalono dwujęzyczność.

To nie jedyny przypadek niewykorzystania miejsca na pudełku - tak Cenega jak i CD Projekt mogłyby być być uczciwymi firmami i informować o tym, że niekóre ich gry zawierają malware, czego przykładem jest właśnie Dreamfall, niestety. Chciałbym sprowadzić z USA wersję bez StarF*ck, ale ta jest na 6CD zamiast na DVD - pozbyć się śmiecia za cenę żonglerki płytami? Nie wiem, czy to rozsądne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 11:18, Elwro napisał:

Czyli Twoj zarzut sprowadza sie do tego, ze Cenega przygotowala crapowa polska wersje gry?


Tak jak napisałem wcześniej, napisałem generalnie o polskich wersjach - które niestety na ogół pogarszają odbiór gry. Gorzej, jeśli nie ma wyboru i wydawca nie oferuje gry w wersji dwujęzycznej (albo mam wybór między wersją polska, czeską i węgierską ;-)). Sam Dreamfall zawierał sporą ilość "minor bugs".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać, że Cenega wydaje bardzo dobre gry w serii Rewolucja Cenowa. A CDP niema takiego odpowiednika, ale zgadzam się z tobą, że pomiędzy Cenega, a CDP powinno postawić się znaczek równości. Obu firmą zdarzają się wpadki i obu genialne pomysły, wydania i konkursy. I dlatego Cenega = CDP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A, OK. Recenzowalem Dreamfalla i wiem, jak nierowno zostal przetlumaczony - sa fragmenty zupelnie tragiczne, ale zdarzaja sie miejsca, gdzie przeklad zostal wykonany z duzym smakiem. Moglo byc gorzej, choc oczywiscie w grze sprzedawanej (wyjsciowo) za 100 zl powinno byc lepiej. Zespol tlumaczy byl bardzo nierowny...
Tak czy siak, umozliwianie gry w oryginalnej wersji jezykowej to znakomity ruch, wszystkie gry zawierajace duzo tekstu powinny byc tak wydawane.
BTW, na pudelku Dreamfalla nie ma informacji o mozliwosci wlaczenia dowolnej kombinacji wersji jezykowych dialogow i podpisow - dowiedzialem sie o tym z wielkich reklam w CDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 12:23, ProChaoS napisał:

Zapomniałeś dodać, że Cenega wydaje bardzo dobre gry w serii Rewolucja Cenowa.


Może i dobre, ale nie dla mnie. Miałem nadzieję, że Age of Pirates będzie ciekawe, ale nie kupię malware - nie przekonam się o jej jakości.

Dnia 07.01.2007 o 12:23, ProChaoS napisał:

I dlatego Cenega = CDP.


To raczej sprzeczność. Ale równymi można nazwać ogólną jakość Cenegi jak i ogólną jakość CDP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 12:06, vear napisał:

Cenega dołączała oryginalny zestaw papierów - np. w przypadku Railroad Tycoona 3 była to pełna
instrukcja z oryginalnymi okładkami, schemat przemysłu i lista lokomotyw. Obecnie instrukcje
przypominają swym wyglądem nabywcy, że za grę zapłacił mniej, niż przy premierowym wydaniu
i instrukcja musi przez to wyglądać gorzej ;-), a GTA: Vice City z SS nie posiada - dołączanej
do premiery - mapki miasta.
Najgorzej i tak wypada Microsoft. Złota edycja Age of Empires 2, za którą niedawno zapłaciłem
prawie 75 zł dała mi tylko drzewko technologii (i to dotyczące tylko Age of Kings, bo The Conquerors
jest widocznie mało ważne) i kilka ulotek z informacjami o wsparciu technicznym (oczywiście,
nie dotyczy to Polski, ale - na litość - kto byłby na tyle zdesperowany, by prosić Microsoft
o wsparcie, skoro istnieje choćby usenet?). Wypadałoby to skonfrontować z Duke Nukem: Manhattan
Project. Kupiłem go w 2004 w MediaMarkt za... 4,99 zł. Z pełną instrukcją, a jakże.


Tu się zgodze jakość dołączanych lub nie "papirów" spada drastycznie, i to w większości wina producenta gry, który materiały przygotowuje (no poza przypadkami gdy są a wydawca nie dołącza).
Również mnie wkurza traktowanie wydań premierowych dodatków, wspomniany przez Ciebie dodatek do AoE2:C i ostatnio W40K: Dark Crusade- ZERO DRZEWEK TECHNOLOGII tudzież innego stuffu.
Sytuacja stała się do tego stopnia wkurzająca, że do obu wydawców napisałem rozległą instrucję jak mają wyglądać QuickReferenceCards z drzewkami oraz mapy, z dołączonymi przykładami dobrymi i złymi z różnych gier, aby coś w tym temacie poprawili i koniecznie drukowali niewymiarowe materiały, bo takie zestawienia często nie da się normalnie wydrukować w warunkach domowych na drukarce A4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ubogie może i są ale parę tytułów się znajdzie: "Timeshift", "Jade Empire", "Europa Universalis III", "Dark Messiah"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 12:06, vear napisał:

[...]
Cenega też nie rozróżnia angielskich form (nie)dokonanych. Nie będzie to dokładny cytat, ale
odda to, co zaobserwowałem w Dreamfallu: tłumaczenie "I saw them kill her" na "Widziałem, jak
ją zabijali". [...]

tak z ciekawości... jak ty byś to przetłumaczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2007 o 17:19, penny napisał:

> tłumaczenie "I saw them kill her" na "Widziałem, jak ją zabijali"
>
tak z ciekawości... jak ty byś to przetłumaczył?


"Widziałem, że ją zabili" bądź "Widziałem, jak ją zabili". W tej chwili mniejsza o ład zdania - grunt, że poprawnie przetłumaczone ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2007 o 12:31, 4YoU napisał:

Nie wydaje się Wam że plany CDP i Cenegi są teraz takie jakieś biedne: http://www.gram.pl/plan_wydawniczy.asp
i http://cenega.pl/katalog_gier.php?Gatunek=&Seria=&Platforma=&Opcja=&Typ=zapowiedzi&Lit= .
Ledwie każdy z nich ma po 3 HITY na cały 2007 rok.


Nie mój drogi. Jest jeden hit, licząc te plany razem.
Ech, kiedy Wy pojmiecie, że pojęcia "hit" czy "gniot" są całkowicie zależne od gustów?

Ale prawdą jest, że plany są ubogie. Nie tylko rozpoczął się sezon budżetówek, a głośne produkcje właśnie zakończyły swój najlepszy okres, ale wydawcy - jak zawsze wolą siedzieć cicho i nie wypowiadać nawet słowa nt. nadchodzących premier.
Z drugiej strony - sezon ogórkowy oznacza zwiększoną aktywność w reedycjach - coś dla starych narzekaczy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2007 o 17:22, vear napisał:

> > tłumaczenie "I saw them kill her" na "Widziałem, jak ją zabijali"
> >
> tak z ciekawości... jak ty byś to przetłumaczył?

"Widziałem, że ją zabili" bądź "Widziałem, jak ją zabili". W tej chwili mniejsza o ład zdania
- grunt, że poprawnie przetłumaczone ;-P

abstrahując od poprawności, bo tu można się spierać, to właśnie ład zdania jest bardzo istotny... szczerze mówiąc sam bym przetłumaczył to właśnie tak jak podałeś, że było w grze. przede wszystkim z tego powodu, że po polsku taka wersja brzmi chyba najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka uwaga do wszystkich trujących o jakości tłumaczeń Cenegi - CDP wcale pod tym względem lepszy nie jest. Jak ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości niech sięgnie po Heroes V, najlepiej edycje "empikową" i sam się przekona jaka to kaszanka, nie tylko pod względem tłumaczenia ale i problemów z np. patchami i dodatkiem.

Ja na szczęście mam edycję zwykła i nie mam tych kłopotów, ale jednak...

Cenega bardzo dobrze robi, dając wybór wersji językowych - to chyba pierwsza firma PL która wprowadziła coś takiego. Szkoda, że inne nie czerpią z nich przykładów.

PS. Warhammer: Mark of Chaos ma dwie wersje czy tylko PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2007 o 17:30, penny napisał:

abstrahując od poprawności, bo tu można się spierać


Nie, nie można się spierać. To co innego "zabijać", a co innego "zabić".
Ale OK, rozumiem, że może się to wydawać niejasne - w takim razie, idąc za podręcznikowym wręcz przykładem "I saw him cross the street" bynajmniej nie znaczy tego samego, co "I saw him crossing the street". W pierwszym przypadku widzieliśmy, jak pieszy przeszedł na drugą stronę. W drugim widzieliśmy jak przechodził, ale niekoniecznie przeszedł - w czasie, gdy odwróciliśmy głowę, pieszy mógł wpaść do kanału.

Dnia 08.01.2007 o 17:30, penny napisał:

to właśnie ład zdania jest bardzo istotny...
szczerze mówiąc sam bym przetłumaczył to właśnie tak jak podałeś, że było w grze. przede wszystkim
z tego powodu, że po polsku taka wersja brzmi chyba najlepiej.


Problem w tym, że zmienia sens zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować