gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 23.04.2006 o 23:33, Vaxinar napisał:

Bardzo duża. Jakby kobieta była całym zapleczem a ja byłby na jej utrzymaniu to bym się źle
czuł. :/


Ja bylbym szczęśliwy. Cóż, nie doczekam :)
Kiedyś, komuś się ubzdurało, że to facet scala rodzinę. Zarabia więcej (umie więcej?), pilnuje forsy i nadzoruje rodzinne inwestycje. Bzdura i stereotyp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2006 o 23:39, Pan_Sza napisał:

Ja bylbym szczęśliwy. Cóż, nie doczekam :)
Kiedyś, komuś się ubzdurało, że to facet scala rodzinę. Zarabia więcej (umie więcej?), pilnuje
forsy i nadzoruje rodzinne inwestycje. Bzdura i stereotyp.

I wszystko sie znowu rozbija o durne męskie ego, pyche itd. itp. Takie podejście mogło być dobre wtedy gdy liczyła się siła i sprawność fizyczna, ale teraz gdy głównym "surowcem" jest ludzki umysł to naprawde stereotyp rządzącego faceta to jeden wielki śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że poziom inteligencji u kobiet i mężczyzn jest taki sam [powiedzmy :)]. Tyle, że mężczyźni potrafią myśleć kreatywniej. Między innymi mają większą wyobraźnię przestrzenną.
A Panu_Sza chodziło właśnie o stereotyp, o którym mówisz.
Swoją drogą, gdybym miał fajną kobietę i gdybyśmy się kochali [co raczej jest warunkiem :], to wcale by mi nie przeszkadzał prowadzenie domu ;P Gdyby ona zarabiała więcej, to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2006 o 18:15, Vaxinar napisał:

> Ludzie pomocy!!!! Chodzę od 2 lat do jednej klasy z dziewczyną która mi się bardzo podoba
a
> boje się do Niej podejść. Nie wiem jak zrobić pierwszy krok POMOCY

Ile masz lat ? To podstawa. :]



Ja mam 17 lat. A sprawa wygląda tak, że ja się krępuje podejść do dziewczyny i jestem trochę nie śmiały i nie wiem, o czym bym miał z Nią niby gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2006 o 22:41, Nulinka napisał:

No właśnie o to mi chodzi ! Że można mieć dziewczynę nie mając kasy ! Że nie każda dziewczyna czeka na bogate prezenty, drogie restauracje itp. Tak jak powiedziałam - wystarczy czasem bukiecik fiolków, stokrotek...


Mozna mieć dziewczynę nie majac kasy? Jeszcze się z taką nie spotkałem. Jak możesz to prosiłbym o nazwiska, adresy i telefony. Choć moze lepiej wezmę od razu ksiązkę telefoniczną. ;-)
Kobiety zawszeleciały, lecą i będą lecieć na kasę. Zresztą podobnie jak faceci. Życie to nie bajka ani film romantyczny. Wyobraź sobie konkurencję dwóch facetów - bogatego i biedniejszego normalnego chłopaka. Chyba nie muszę mówić kto wygra. Oczywiście pieniądze to nie wszystko, ale jeśli chodzi o początek znajomości to potrafią odegrać wielką rolę.
A bukiecik fiołków moze być, ale już w trwałym paroletnim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 07:49, HumanGhost napisał:

Kobiety zawszeleciały, lecą i będą lecieć na kasę.

To muszę stwierdzić, że beznadziejne panny spotykasz, skoro masz takie zdanie.

Dnia 24.04.2006 o 07:49, HumanGhost napisał:

Wyobraź sobie konkurencję dwóch facetów - bogatego i biedniejszego
normalnego chłopaka. Chyba nie muszę mówić kto wygra.

Biedniejszy. Zwłaszcza jeśli jest przystojny, miły, wesoły, kochający (niekoniecznie od początku znajomości), ma jakieś zainteresowania i nie papla w kółko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 07:55, minimysz napisał:

To muszę stwierdzić, że beznadziejne panny spotykasz, skoro masz takie zdanie.


Być może. Ale było ich na tyle dużo, że mogę powiedzieć, że większośc jest taka. Nie musi być to prawda, ale jest to wynik prywatnej subiektywnej obserwacji.

Dnia 24.04.2006 o 07:55, minimysz napisał:

Biedniejszy. Zwłaszcza jeśli jest przystojny, miły, wesoły, kochający (niekoniecznie od początku znajomości), ma jakieś zainteresowania i nie papla w kółko o sobie.


Nie zupełnie o to mi chodziło. Bogaty przecież nie musi być półmózgiem. Dajmy na to, że jest dosć przystojny, dośc inteligentny - ogólnie poza kasą nie odróżnia się niczym szczególnym od biedniejszego. W takim przypadku konkurencja jest z góry przesądzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 00:14, Yarr napisał:

Słyszałem, że poziom inteligencji u kobiet i mężczyzn jest taki sam [powiedzmy :)]. Tyle, że
mężczyźni potrafią myśleć kreatywniej. Między innymi mają większą wyobraźnię przestrzenną.

Niom z Poziomem Inteligencji byłbym bardzo ostrożny bo z tego co wiem nie ma jednego rodzaju inteligencji. Na przykład z tego co wiem kobiety mają silnie rozwiniętą inteligencje emocjonalną, czyli np. są dobrymi psychologami i psychiatrami (umieją dobrze zrozumieć pacjenta).
Heh w pełni się z tobą zgadzam niech człowiek robi to co w życiu umie najlepiej, jeśli dziewczyna ma dobrze płatną prace i nie ma czasu zajmować się domem to nie żadna "ujma" na honorze żeby facet sie tym zajmował :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To w jakim Ty świecie sie obracasz ? Tylko kasa ? Ja wybrałabym jednak faceta bez kasy, mądrzejszego, przystojniejszego (chociaz niekoniecznie), ale takiego, który miałby to "coś" a nie ...kasę. A bukiecik fiołków - teraz jest mile widziany - choć jako mąż - też mógłby przynieść fiołki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:03, Nulinka napisał:

To w jakim Ty świecie sie obracasz ? Tylko kasa ?


No niestety. W moim świecie dość powszechny jest tzw. wyścig szczurów. A co za tym idzie kasa.

Dnia 24.04.2006 o 09:03, Nulinka napisał:

Ja wybrałabym jednak faceta bez kasy, mądrzejszego, przystojniejszego (chociaz niekoniecznie), ale takiego, który miałby to "coś" a nie ...kasę.


Być może. Chopć nie jestem do tego przekonany. Biedniejszy nie musi się różnić niczym od bogatszego, jedynie stanem konta. I co wtedy? Chociaż kto zrozumie kobiety.. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:03, Nulinka napisał:

A bukiecik fiołków - teraz jest mile widziany - choć jako mąż - też mógłby przynieść fiołki.

A nie romantyczniej by było, gdyby chłopak przyniósł nie jakieś kupione kwiaty, tylko pospolite "chwaściska" własnoręcznie zerwane na łące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację,być na utrzymaniu kobiety...trudne, ale nieraz sie zdarza, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Masz pracę ...i nagle jej nie masz.I dlatego jest tyle tragedii życiowych, przykre to, ale jednak tak też bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:08, HumanGhost napisał:

No niestety. W moim świecie dość powszechny jest tzw. wyścig szczurów. A co za tym idzie kasa.

Tak naprawdę chodzi tu o wygodnictwo (kobieta u boku bogatego faceta nie musi pracować) i wywołanie zazdrości u innych kobiet (które nie mają kasy, żeby sobie pozwolić na drogie "brylanty, futra, itp.").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze teraz - co byście wybrały: jazdę samochodem do restauracji czy autobusem do pizzerii? Bukiet róż czy bukiecik fiołków (pomijajac osobiste zapatrywania na rodzaj kwiatów)?
Tutaj chodzi o coś naturalnego - zapewnienie sobie spokojnego w miare wygodnego życia. To czysta natura. Kiedyś kobiety jaskiniowe wybierały mężczyzn silniejszych i potrafiących zapewnić wyżywienie im i ich dzieciom. Dziś jest tak samo z kontem w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:12, Nulinka napisał:

A czy fiołki nie rosna na łące ? Albo stokrotki ?

Przeciętny facet nie zna się tak szczegółowo na kwiatach: tulipany, róże i może jeszcze coś rozróżnia, ale niezbyt wiele. Na łące jest zbyt dużo kwiecia, by się w tym wszystkim połapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja tylko dałam taki przykład. Ale to mogą być też - na wiosne - bazie, czy nawet dmuchawce w lecie. Byle były podarowane od serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:19, HumanGhost napisał:

Dziś jest tak samo z kontem w banku.

Nie zawsze. Natomiast faceci "kasiaści" często myślą, że mogą mieć każdą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:24, Treant napisał:

Nie zawsze. Natomiast faceci "kasiaści" często myślą, że mogą mieć każdą kobietę.


Oczywiście, nie zawsze. Ale moze po prostu zbyt często "przegrywałem" z samochodem czy bukietem róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2006 o 09:21, Nulinka napisał:

Byle były podarowane od serca...

Mi zasadniczo chodziło o to, że kupione kwiaty to mniejszy wysiłek niż samodzielnie nazrywane. Pytanie tylko czy kobieta doceni to, że mężczyzna poświęcił więcej czasu na zrobienie bukietu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się