gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Ja mam nawet przykład,że niektóre przyjaźnie trwają wiecznie :)
Mój stary, do tej pory przyjaźni sie z moimi chrzestnymi (znają się od przedszkola) i jednym jego kolegą który pojechał do Ameryki i nawet niedawno przyjechał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 18:46, gaax napisał:

> No dobrze. A jeżeli to sie stanie drugi, i więcej razy z kolei....?

Narazie myśl pozytywnie :) Jeśli się zdarzy możesz się zastanawiać. Wiem, że to niełatwe,
ale wszyscy wiemy, że nie warto się na zapas przejmować...

Vaxinar ---> No właśnie gdzie jest ten "koniec"? Grobowa deska? ;) A ile znasz takich
przypadków i skąd pewność, że czegoś między nimi nie było? :p Wiem, wiem, naciągane ;D


Masz rację.... Nie ma co sie przejmować... Może to był jej "humorek" tak jak u przyjaciółki (jak źle mówie to mnie sprostujcie :P ) Sephiratha... Musze mimo wsztstko nie poddawać się i walczyć dalej!!! ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 18:46, gaax napisał:

Vaxinar ---> No właśnie gdzie jest ten "koniec"? Grobowa deska? ;) A ile znasz takich
przypadków i skąd pewność, że czegoś między nimi nie było? :p Wiem, wiem, naciągane ;D


Wiesz, myślę że mało, ale jednak są takie przypadki, że przyjaźń trwa do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 18:56, Nulinka napisał:

Pewnie, dziewczyny maja różne humory (w jej sytuacji to pewne)... Glowa do góry ! Powodzenia
!


Dzieki przyda się :)) Teraz naprawde przekonałem się jak cieżko jest walczyć o swoją ukochaną... Ale musi być dobrze... Musi :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jakieś tam pewnie są, ale niestety chyba częściej się coś spieprzy. No, ale z drugiej strony przyjaźń do grobowej deski się w ogłe rzadko trafia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę większość z nas ( chłopaków i w tym oczywiście ja :) ,mamy bardziej przyjaciółki , niż dziewczyny:)
Ja mam, mam wielką nadzieję,że moja "przyjaciółka" zmieni się w dziewczynę.
Mieliśmy nawet parę razy ,że się nas gdzieś pytali,czy jesteśmy parą, a ,że były z tym związane jakieś profity to powiedzieliśmy ,że tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 19:04, Krzaczek 1 napisał:

Jak widzę większość z nas ( chłopaków i w tym oczywiście ja :) ,mamy bardziej przyjaciółki
, niż dziewczyny:)
Ja mam, mam wielką nadzieję,że moja "przyjaciółka" zmieni się w dziewczynę.
Mieliśmy nawet parę razy ,że się nas gdzieś pytali,czy jesteśmy parą, a ,że były z tym związane
jakieś profity to powiedzieliśmy ,że tak :D


Heh, no fakt, większośc osób w tym temacie ma przyjaciółki.... Teraz czy cieszcyć się czy płakać...? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 19:21, Krzaczek 1 napisał:

Lepiej cieszmy się, bo nigdy nie wiadomo jak będzie, albo lepiej, albo (niestety) gorzej....


Oby było lepiej tylko lepiej :)))) Jakoś to będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 20:01, Sephirath napisał:

Ech... A dzisiaj gadałem z nią 2 godziny prawie. Chyba jednak nie jest tak źle :D


No to super! :) Żeby mi tak jutro dobrze poszło xD :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, Ty przez komę, a my u niej w domu (taka nieśmiała, a mnie zaprosiła... impressive :P).

Poza tym na moją prowokację potem (sms) "Czy bardzo byś się wkurzyła jakbym cię na "dowidzenia" np. przytulił?" odpowiedziała "nie".

Yeah :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 20:25, Sephirath napisał:

Poza tym na moją prowokację potem (sms) "Czy bardzo byś się wkurzyła jakbym cię na "dowidzenia"
np. przytulił?" odpowiedziała "nie".

Yeah :]

Ależ po co te spekulacje? Jeśli masz ochotę coś zrobić i czujesz że jest odpowiedni moment i warunki, to zrób to - a nie później wypytuj się przez smsa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cud, że ona się przy mnie w ogóle odzywa, smsem jest odważniejsza. Bogiem a prawdą - ja podobnie :P

Dobra, już się ze mnie nie śmiej, każdy jakoś do tego dochodzi :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2006 o 20:28, Sephirath napisał:

Cud, że ona się przy mnie w ogóle odzywa, smsem jest odważniejsza. Bogiem a prawdą - ja podobnie
:P

Dobra, już się ze mnie nie śmiej, każdy jakoś do tego dochodzi :]

Nie chodzi o to że się śmieję, tylko mówię Ci to żeby potem nie było za późno :) Nagle ona uzna że chcesz być dla niej ''tylko'' przyjacielem, czy coś takiego, ponieważ nie okazujesz jej czułości. A z tego co czytam w tym temacie już trochę czasu się znacie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... trzeci rok, jak to ze szkoły :P

Po prostu od... niedawna... zacząłem się nią interesować "inaczej" :) I ona o tym wie ;)

Poza tym własnie tego jednego błędu - ZNOWU uznania mnie za przyjaciela - bym nie zniósł (na razie wszystkie podejścia do jakiejkolwiek dziewczyny właśnie w ten sposób spieprzałem... A po prostu staram się być uprzejmy i każdemu pomagać :/ I się na mnie mści...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się