Zaloguj się, aby obserwować  
Pablo09

Świadkowie Jehowy

138 postów w tym temacie

Dnia 28.12.2007 o 13:43, Everial napisał:

To jest przykład, ale wg. mnie najbardziej rażący, bo nie jestem w stanie pojąć, dlaczego to
jest grzech... Wyjaśni mi to ktoś z jaśnie oświeconych chrześcijan??

Nie jestem chyba jaśnie oświecony, ale:
-tak samo jak z seksem przedmałżeńskim chodzi o czystość moralną względem przyszłej/obecnej partnerki, bo seks, fiziu miziu i te sprawy to mają iść swoim torem w odpowiednim momencie, czytaj kiedy się pobiorą czytaj kiedy ich miłość będzie przemyślana i przypieczętowana i nie będą musieli się obawiać że miłość fizyczna zostanie zbeszczeszczona duchowo(sic);)
-poza tym(nie wiem jak u kobiet) faceci marnują potencjalne zapładniacze;p. To jest wbrew ''nie zabijaj''.

Dnia 28.12.2007 o 13:43, Everial napisał:

Proszę mi tu wskazać tendencyjność?? Ja nie wierzę w cuda, objawienia i inne ściemy tego typu,
a jak słyszę o nieomylności jakiejkolwiek, to mnie śmiech bierze. Agnostycy przynajmniej mają
własny rozum i myślą po swojemu, a nie słuchają kogoś, kto jest "nieomylny".

No agnostycy mają rację. O tendencyjności świadczył Twój ton w obu postach i podkreślenie dylematu masturbacji;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 09:07, GreenDayMan napisał:

Zabawne jest też samo używanie określenia Boga, jako Jehowa. W hebrajskim Boga określało się
IHW. Nie było w nim samogłosek, więc można by tu dorzucić A i E, od Adama i Ewy. Wychodzi IAHWE,
czyli nasze Jahwe. No ale skąd ta Jehowa?

Bo widzisz, Jahwe w każdym kraju się mówi, ale też każdy kraj ma swój jakby odpowiednik, tzn. inaczej się wymawia. Anglicy wymawiają "j" jak "dż" więc inaczej powiedzą Jahve. W Niemczech natomiast mówią Jehovah (Jahwe też) itp. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta, wiedziałem, że usłyszę te nie zabijaj, dlatego dałem przykład z naukowcem i terrorystą :P
A w ogóle idąc takim tokiem myślenia, to facet powinien uwalniać 1 plemnik i liczyć na zapłodnienie, bo przecież reszta z tych miliardów produkowanych w czasie życia też się może przydać, co nie?? Lol, dobra, koniec sarkazmu, ale takie argumenty są imho idiotyczne. A duchowość, to jest bzdurny wymysł człowieka, tak samo jak monogamia, bo człowiek wcale nie jest monogamicznym stworzeniem.

Dnia 28.12.2007 o 13:48, BioZ napisał:

No agnostycy mają rację. O tendencyjności świadczył Twój ton w obu postach i podkreślenie dylematu
masturbacji;).


Ja się nabijam z tego, że masturbacja jest grzechem, bo to jest absurd, sex przedmałżeński tak samo i tego typu bzdury. No bo tak naprawdę to komu to szkodzi?? Księżom, którzy muszą mieć panny na boku, czy jak?? xD. Nie wiem, nie czaję tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 12:53, Everial napisał:

eee?? rofl, hinduizm=religia, buddyzm=system filozoficzny, tak samo jak taoizm, szintoizm,
konfucjanizm itp. Wg. mnie systemy filozoficzne są o wiele zdrowsze od wszelkiej maści religii,
jak Chrześcijaństwo,

... zdrowsze ? Tak zdrowe że ludzie uważają siebie za... no właśnie przecież nie mogą uważać siebie za nikogo bo ich tak naprawdę nie ma - jest tylko energia i nic więcej, krzesło na którym siedzisz tak naprawdę nie tego nie ma bo to jest energia...hahaha ale jakoś uważają i myślą... hmm to też energia, wszystko jest energią i nikogo nie ma tylko przypadkowo jest ona manipulowana sama od siebie.
**A ja powiem że wszystko jest wodą... albo niee wszystko jest pustką to krzesło na którym siedzisz też pustką...
taka właśnie jest ich filozofia która równa się = ZAKłAMANIE ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 13:55, Everial napisał:

A duchowość, to jest bzdurny
wymysł człowieka, tak samo jak monogamia, bo człowiek wcale nie jest monogamicznym stworzeniem.

No duchowość to taka rozwinięta psychika;].
A czy nie jest monogamicznym.. cóż, teraz po latach ewolucji jest;p. Kwestia duchowości xD.

Dnia 28.12.2007 o 13:55, Everial napisał:

Ja się nabijam z tego, że masturbacja jest grzechem, bo to jest absurd, sex przedmałżeński
tak samo i tego typu bzdury.

No bo nie widzisz w tym sensu po prostu;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wyskakujesz z filozofią na fulla, to w starożytnej Grecji też byli filozofowie, którzy np. uważali, że nasz świat jest tylko niedoskonałym odbiciem, albo, że wszytko składa się z 4 elementów, albo, że wszystko składa się z małych cząsteczek(tu akurat trafili, bo chodzi o atomy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 14:04, BioZ napisał:

No duchowość to taka rozwinięta psychika;].


Haha, mi się duchowość kojarzy z czymś całkiem czym innym, niż rozwiniętą psychiką.

Dnia 28.12.2007 o 14:04, BioZ napisał:

No bo nie widzisz w tym sensu po prostu;).


No, nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.12.2007 o 13:48, BioZ napisał:

-poza tym(nie wiem jak u kobiet) faceci marnują potencjalne zapładniacze;p. To jest wbrew ''nie
zabijaj''.


No nie do końca. Jest to grzech przeciw szóstemu przykazaniu, bowiem nie można zabić czegoś, co nie żyje ;) Jest to marnowanie czegoś, z czego może powstać życie, a ze względu na to, że dotyczy sfery płciowej, jest grzechem przeciw szóstemu przykazaniu. Poza tym - masturbacja nie zawsze jest grzechem ciężkim - dotyczy do tych, co robią to nałogowo lub w skrajnych przypadkach tych, których organizm nie wytrzymuje i po prostu "musi" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mac Cry - very well, dziękuję. Mimo wszystko w Polsce Jehowa to naprawdę dziwne imię :>
TetraGramaton - no widzisz, powtarzają się ;)

Swoją drogą jako ludzi Świadków Jehowy cenię(choć to generalizacja, a nie lubię jej czynić), ale ich wyznanie jest po prostu wymysłem jednego człowieka, który chciał być znany. Tyle.
A co do religii wschodu, to strasznie mnie one ciekawią i uważam, że zawierają w sobie mnóstwo prawd, których tutaj często nie dostrzegamy. Swoją drogą są one w gruncie rzeczy niesamowicie podobne do Chrześcijaństwa w wielu kwestiach, różnią się raczej tym, że inaczej dane zjawisko nazywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 16:54, GreenDayMan napisał:

Swoją drogą jako ludzi Świadków Jehowy cenię

I tu się zgodzę całkowicie. Nie mam powodu, aby ich nie lubić... Nie widać w nich tej rażącej hipokryzji jaka występuje u sporej większości polskich katolików, ale to zupełnie inny temat.

Dnia 28.12.2007 o 16:54, GreenDayMan napisał:

A co do religii wschodu, to strasznie mnie one ciekawią i uważam, że zawierają w sobie mnóstwo
prawd, których tutaj często nie dostrzegamy.

Hmm, a mnie strasznie zaciekawiła Twoja wypowiedź. :)
Podaj mi taką prawdę religii wschodu, której my nie dostrzegamy. I powiedz jeszcze o jakiej religii mowa.

Dnia 28.12.2007 o 16:54, GreenDayMan napisał:

Swoją drogą są one w gruncie rzeczy niesamowicie
podobne do Chrześcijaństwa w wielu kwestiach, różnią się raczej tym, że inaczej dane zjawisko nazywają.

Mogę się zgodzić bądź nie, zależy o jakiej religii mowa.

Jeśli idzie o Świadków Jehowych to szczerze mówiąc lubię ich i cenię nawet bardzo... Powód podałem wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 16:54, GreenDayMan napisał:

Swoją drogą są one w gruncie rzeczy niesamowicie podobne do Chrześcijaństwa w wielu kwestiach


Ciekaw jestem jakich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że bardzo się zdziwiłem gdy zobaczyłem ten wątek :)
Jako, że jestem świadkiem Jehowy (o czym wiele osób na tym forum wie) poczułem się w obowiązku wrzucić tu ten jeden post. Dyskusja zdaje się być gorąca ale co ciekawe (o ile dobrze widzę) nikt ze świadków się tu nie wypowiedział.

Dnia 28.12.2007 o 09:07, GreenDayMan napisał:

ŚJ to hm... grupa wyznaniowa(nie wiem jak to ująć, poprawcie mnie jeśli źle to zrobiłem) założona
w XIX wieku. To już zdecydowanie określa ten nurt jako wymysł jakiegoś człowieka, który chciał
z czegoś zasłynąć.


A od kiedy to o jakości jakiegoś wyznania decyduje długość jej istnienia? Jezus mówił, że jego naśladowcy mają być rozpoznawani po owocach ich postępowania a nie po tym kiedy ich wyznanie założono.

Dnia 28.12.2007 o 09:07, GreenDayMan napisał:

Bo z tego wynikałoby, że przez prawie 2000 lat od ustanowienia przez Jezusa
Kościoła nikt nie oddawał należytej czci Bogu. A co choćby ze św. Piotrem? Że on tego Kościoła
nie stworzył? Trochę to nielogiczne.


On stworzył kościół katolicki? Mnie uczono, że chrystianizm powołał do istnienia Jezus, choć rzeczywiście możesz mieć rację, że z chrześcijaństwem jest inaczej ...

Dnia 28.12.2007 o 09:07, GreenDayMan napisał:

Dziwne jest to dosłowne interpretowanie Biblii w niektórych fragmentach, jak choćby z tą liczbą
144 000. Doceniam ŚJ za znajomość Biblii, ale jak się ich pytam, co się stanie z tą 144 001
osobą, która będzie równie dobra jak tych 140 tysięcy, to gdzie ona trafi, to mi mówią że będzie
zbawiona na Ziemi. No i w tym miejscu teoria się znowu sypie, bo jeśli Bóg jest sprawiedliwy(wyraźnie
napisane w PŚ), to nie może jednego sprawiedliwego zbawić w niebie, a drugiego na ziemi.


Z całym szacunkiem ale to chyba jednak nie Twój problem tylko Boga prawda? Nie takie już problemy potrafił rozwiązać więc bądź pewien, że i z tym sobie poradzi. Co sądzisz o Janie Chrzcicielu? Był sprawiedliwy prawda? Jak rzadko kto, a Jezus powiedział o nim, że najmniejszy w Królestwie Niebios większy jest niż on. Czy to nie daje do myślania?
A zastanawiałeś się kiedyś po co pójdziesz do nieba? Bo chyba nie tylko po to, żeby pofruwać z aniołkami? Objawienie 5 rozdział werset 10 mówi o tych, którzy się tam znajdą, że mają być królestwem i kapłanami i mają królować nad ziemią. Czyli nad kim, skoro wszyscy będą w niebie? Od kiedy to zresztą w skład jakiegokolwiek rządu wchodzą wszyscy obywatele? A tak by było gdyby trzemać się nauk Kościoła Katolickiego.

Dnia 28.12.2007 o 09:07, GreenDayMan napisał:

Zabawne jest też samo używanie określenia Boga, jako Jehowa. W hebrajskim Boga określało się
IHW. Nie było w nim samogłosek, więc można by tu dorzucić A i E, od Adama i Ewy. Wychodzi IAHWE,
czyli nasze Jahwe. No ale skąd ta Jehowa?


Jeśli już piszesz o hebrajskim brzmieniu słowa Bożego to nie IHW tylko IHWH czyli tetragram. Jakoś nie masz problemu z brzmieniem imienia Jezus choć prawdopodobnie po hebrajsku brzmiał Jehoszua. Po angielsku mamy Jesus a po polski Jezus i nikt z tego problemu nie robi prawda?
Poza tym forma Jehowa jest znana od wielu wieków. Formę Ihehova, Iehova lub Iehovah wybijano na monetach szwedzkiego króla Karola IX Sudermańskiego. Przeszło 60 różnych monet z imieniem Bożym, zwanych potocznie talarami Jehowy bito w czasach Chrystiana IV, króla Danii i Norwegii panującego w latach 1588-1648. Do połowy XVII wieku monety takie pojawiały się w Polsce i Szwajcarii, a także w Niemczech. Jeszcze przez 150 lat od zakończenia wojny trzydziestoletniej wytłaczano imię Boże w takiej formie na monetach i medalach w Austrii, Francji, Meksyku, Rosji. W Polsce forma imienia Bożego Jehowa pojawia się w Psałterzu Dawidowym Kochanowskiego i była to jedna z bardziej rozpowszechnionych form.
Fakt, że Tobie się ta forma nie podoba nie oznacza, że tak jest w przypadku innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2007 o 18:24, GeoT napisał:

A od kiedy to o jakości jakiegoś wyznania decyduje długość jej istnienia? Jezus mówił, że jego
naśladowcy mają być rozpoznawani po owocach ich postępowania a nie po tym kiedy ich wyznanie
założono.


Nie zrozumiałeś. Po prostu wiara chrześcijańska zaczęła się od Jezusa, którego każdy zna. Znów wasza wiara od kiedy się zaczęła? Od jakiego zdarzenia? Od tego że ktoś powiedział, Ah! Stworzę nową wiarę? Najwyraźniej tak.

Dnia 29.12.2007 o 18:24, GeoT napisał:

On stworzył kościół katolicki? Mnie uczono, że chrystianizm powołał do istnienia Jezus,
choć rzeczywiście możesz mieć rację, że z chrześcijaństwem jest inaczej ...


I tu ani jeden, ani drugi racji nie ma. Kościół, jako materialną świątynię Boga stworzył św.Piotr, lecz Kościół to wszyscy chrześcijanie, to Jezus, to Bóg, to człowiek. Św.Piotr zaczął "budować" Kościół, czyli jakieś punkty zgromadzeń wiernych, co ludzie nazywali Kościołem.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zadziwiłeś mnie pamięcią tych wszystkich dat, najwidoczniej twoja wiara wpłynęła na to żeby jak najwięcej o niej wiedzieć, a napór być może innych wyznawców zmusił Cię do zmożonego wysiłku, a może ludzie którzy odnoszą się do Ciebie z pogardą ze względu na Twoją religię.Nie wiem jakie panują w tym kręgu obyczaje, ale wywnioskowałem z twojej wypowiedzi, że nadrzędnym celem jest pokazanie katolikom, że wiem od nich o wiele więcej i to ja powinienem zostać zbawiony, a oni to prawo otrzymują bez wysiłku, chcecie przypodobać się Bogu i to jest z jednej strony dobre, a z drugiej nie, bo u niektórych wyznawców przerodziło sie to w fanatyzm. Dziękuje za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2007 o 18:39, Jaki Ganh1 napisał:

Nie zrozumiałeś. Po prostu wiara chrześcijańska zaczęła się od Jezusa, którego każdy zna. Znów
wasza wiara od kiedy się zaczęła? Od jakiego zdarzenia? Od tego że ktoś powiedział, Ah! Stworzę
nową wiarę? Najwyraźniej tak.


Ale jakie to ma znaczenie? Zacytowałem Ci wypowiedź Jezusa, który wyraźnie powiedział, co świadczy o wartości jego naśladowców. W Ew. Jana dodał też, że mieli być oni rozpoznawani po miłości wzajemnej. Nigdzie w Biblii nie napisał, że religia właściwa to ta która jest "starsza" od innch.

Dnia 29.12.2007 o 18:39, Jaki Ganh1 napisał:

I tu ani jeden, ani drugi racji nie ma. Kościół, jako materialną świątynię Boga stworzył św.Piotr,
lecz Kościół to wszyscy chrześcijanie, to Jezus, to Bóg, to człowiek. Św.Piotr zaczął "budować"
Kościół, czyli jakieś punkty zgromadzeń wiernych, co ludzie nazywali Kościołem.


Kompletnie nie rozumiem co masz na myśli pisząc "materialna świątynia Boga". Czy nawet najprostsze rzeczy trzeba tak komplikować? Jezus odrzucając religię judaistyczną powołał do życia nową religię: chrystianizm i dał wytyczne na czym jej praktykowanie ma polegać. Tyle.

Emilek177 ->

Dnia 29.12.2007 o 18:39, Jaki Ganh1 napisał:

Zadziwiłeś mnie pamięcią tych wszystkich dat, najwidoczniej twoja wiara wpłynęła na to żeby jak najwięcej o > niej wiedzieć, a napór być może innych wyznawców zmusił Cię do zmożonego wysiłku, a może ludzie którzy
odnoszą się do Ciebie z pogardą ze względu na Twoją religię.Nie wiem jakie panują w tym kręgu obyczaje, ale > wywnioskowałem z twojej wypowiedzi, że nadrzędnym celem jest pokazanie katolikom, że wiem od nich o wiele > więcej i to ja powinienem zostać zbawiony, a oni to prawo otrzymują bez wysiłku, chcecie przypodobać się
Bogu i to jest z jednej strony dobre, a z drugiej nie, bo u niektórych wyznawców przerodziło sie to w
fanatyzm. Dziękuje za uwagę.


Pozwól, że wyjaśnię Ci tę wielką tajemnicę ;) Informacje o tym gdzie używano imienia Bożego w formie zbliżonej do "Jehowa" zaczerpnąłem z publikacji, którą akurat niedawno czytałem i dlatego miałem pod ręką. Dlaczego nie miałem prawa użyć tych informacji? Jako świadek Jehowy mam grać głupiego i niedouczonego tylko dlatego, że takim chciałbyś mnie widzieć? Poczytaj posty Mogrima z podobnych wątków. To dopiero chodząca encyklopedia (co zresztą szczególnie w nim cenię, bo choć z jego poglądami kompletnie się nie zgadzam, to świadczy to o jego znajomości spraw, w których się wypowiada).
Nie jest moim celem wykazywanie komukolwiek braku wiedzy, bo byłoby to i niegrzeczne i obrażające, a osoby, które znają mnie prywatnie, nawet te które tu się udzielają wiedzą, że daleki jestem od tego typu małostkowości :)
Osobiście dodam, że zajrzałem tu z ciekawości, bo bardzo rzadko zdarza się by poruszano kwestie związane z moim wyznaniem. I to raczej ostatni mój post w tym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie. Otóż nie chcę cię obrażać, ale dlaczego wy nieraz aż nachalnie rzekłbym staracie się "nawracać". Jestem sunnitą, czyli to jedna z wielu wiar islamu tak to wytłumaczę, coś jak katolicyzm, choć jest jeden, ma wiele podkategorii. W Arabii za takie nachodzenie, tym bardziej nachalne, a tym bardziej gdy robi to niewierny można delikwenta nachalnego, hmm... pozbyć się na zawsze, każdy wie jak. Ale w Polsce jest to zabronione, na szczęście. Czy nieraz nie boicie się że ktoś może się zdenerwować, że natraficie na dom kryminalisty czy jakiegokolwiek innego "czubka"? I jeszcze jedno, bo w waszej wierze nie bardzo się orientuję, czy wy wierzycie, tak jak chrześcijanie że Jezus zbawił i ponownie to zrobi? Czy wierzycie w Boga? Na prawdę może to zabrzmieć komicznie, ale jedynie to wiem dużo z wiary chrześcijańskiej bo większość moich kolegów to chrześcijanie (1 koleżanka to także Świadek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2007 o 20:04, GeoT napisał:

Nigdzie w Biblii nie napisał, że religia właściwa to ta która jest "starsza" od innch.


Myślę, że nie o to tu chodzi. Świadkowie Jehowy głoszą naukę jakiej do czasu ich powstania przez wszystkie wieku nie głoszono. Wygląda więc na to, że od początków chrześcijaństwa do powstania ŚJ głoszono po prostu kłamstwa - a Chrystus mówił, że Kościół jest filarem i podwaliną prawdy, że bramy piekielne go nie przemogą. Zdaje się że ta obietnica miała obowiązywać od założenia Kościoła, a nie od XIX wieku (kiedy to powstali ŚJ i ich nauki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jedzenie potraw zawierających w sobie krew... np. kaszanka?
Według Świadków Jehowy jedzenie krwi jest grzechem bo krew w oczach boga jest święta... Zgadzacie się z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować