Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Recenzent przeprasza BioWare za złą recenzję gry Mass Effect

49 postów w tym temacie

Dnia 03.01.2008 o 12:31, Graffis napisał:

Swoją drogę ciekawe jest to, że kiedyś w grach mniej błędów i problemów znajdowaliśmy, jakoś
tak łaskawiej się do nich podchodziło. Bo ciężko mi uwierzyć, że kiedyś błędów nie było i nagle
zaczęły się pojawiać (chociaż to dawałoby szansę na ich równie nagłe zniknięcie).


Zwyczajnie ludzie używają do tworzenia gier coraz to nowszych, a co za tym idzie droższych i bardziej czasochłonnych technologii. Żadnemu studiu nie opłaca się trzymać u siebie gry zbyt długo, bo zanim ją wyda produkt będzie... przestarzały w oczach odbiorców dla których liczy się głownie to czy produkt jest "świeży", dlatego też twórcy wolą sobie pozwolić na wydanie "zbugowanego" produktu i łatanie go niż duże straty spowodowane spadkiem liczby odbiorców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koleś pewnie recenzuje gry już od długiego czasu i nie wyobrażam sobie jak można przeoczyc tak ważną dla tej gry rzecz jak rozwijanie postaci. Na miejscu jego pracodawcy dawno bym go zwolnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 13:56, Fagno napisał:

Zwyczajnie ludzie używają do tworzenia gier coraz to nowszych, a co za tym idzie droższych
i bardziej czasochłonnych technologii.

Do tego chyba jeszcze można dodać rosnący poziom skomplikowania gier - więcej bardziej złożonych skryptów niesie ze sobą ryzyko częstszych błędów. Ciekawe, ze w tym samym czasie skraca się czas potrzebny na przejście gry. No i jeszcze pozostaje pytanie czy rzeczywiście jest to potrzebne, skoro gracze i tak tęsknym wzrokiem patrzą w stronę klasyków i nie grają w nie (niemal) do znudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aż się dziwić, że tego już nie zwolnili... dobrze......

Wpadki się zdarzają każdemu, jednak to jedna z większych, zawsze do naprawienia. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej niezły - przejść grę bez levelowania... No no. ;> Ale to też znaczy, że gra ma niski poziom trudności. ;P
A mówią, że Polak potrafi - jak się okazuje, nie tylko. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Była już historia jednego recenzenta (ponoć znanego), którego wywalili z serwisu (też znanego), gdyż wydawcy gry nie spodobała się jego ocena gry. Może ten pan po chwili refleksji właśnie ten aspekt wziął głównie pod uwagę, a nie jakiś tam rozwój postaci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedawno sprawa "Kane & Lynch Dead Men" bo... "zupa była za gorąca" tudzież obrazek faceta tarmoszącego faceta z tekstem "miał być dziewiątka" a teraz "Mass Effect"...

Aż strach być recenzentem gier - niezależnie od tego jak można grać w coś co się... nie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Huh, albo to masochista, albo BroWar zrobił za łatwą grę.
Ciekaw jestem w jaki sposób ten pan przechodził np. KotOR''a - na 2 poziomie pojedynkował się Darthem Malakiem?
Swoją drogą można by utworzyć nową dyscyplinę "grową" - przechodzenie RPG''ów na jak najniższym poziomie ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, błędy zdarzają się nawet najlepszym ;-)
Choć moim zdaniem recenzent tak prestiżowego portalu nie powinien popełniać takich błędów, w końcu grał już nie w jedną produkcję tego typu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważył jednej z podstawowych opcji?O_o

Ale podziękować mu wypada,bo zamiast przeprosić mógł powiedzieć"ale i tak to jezd gópie",jak krytyk,który nade wszystko stawia swe zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

xD tęgo się uśmiałem z gościa... co on, w pierwszego swojego RPG grał, ze zapomniał o rozwoju, czy co? w każdym razie - jeżeli recenzent potrafi przyznać się do błędu (słyszałem o takich, którzy na zarzuty o niekompetentność reagują... powiedzmy, dosyć gwałtownie) i przeprosić, nie należy wieszać na nim psów. wprost przeciwnie, gostek udowodnił tym swoją klasę, wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... dwie sprawy:
1) Mass Effect to nie jest czasem RPG? - kto widział żeby tam nie rozwijać postaci?
2) Świetne zdjęcie dodane do tekstu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż mamy szczęście, że Dean Takahashi to poważny dziennikarz i uczciwy człowiek. W końcu San Jose Mercury News to poważna i opiniotwórcza wśród graczy gazeta. Choć ja osobiście wole Lebanon Daily News, może dlatego, że nie byłem w Północnej Kalifornii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować