Forumowe RPGi gram.pl - ogłoszenia, rekrutacja, itp.

[Tajemnic 0]

Nikt mojego tekstu (tego na rapidzie) nie skomentował. Czuję się zawiedziony ;P
Więc Wam go przyprowadziłem - naszego zbawcę i ostatnią nadzieję. A imię jego - Czterdzieści Liquid. Miejmy nadzieję, że poprowadzi nas znów do dominacji nad całym forum, że znów masy graczy salutować będą w rytm naszego oficjalnego hymnu (We didn''t Start the Flame War? ;P), a gracz na dowolnym poziomie znajdzie coś dla siebie. Ech, przypominają się stare, dobre czasy kiedy o fRPG potykało się na każdym kroku... nie doceniałem tego wtedy, mówię wam ;P.
Mitologia jest... rozwiązaniem. To nie jest tak, że jak w przypadku uniwersum z długouchymi pedałami i rubasznymi kurduplami nie otrzymuje żadnych punktów. Nie - ono ma tych punktów dodatnich (przejrzystość, zrozumiałość) tyle, że negują ujemne (chociażby magiczny gear - praktycznie nie ma, ale jak się znajdzie to jesteś IndestructaMan). Tyle, że Pan Ciekły wkroczył do Sigil i mam pewne nadzieje z tym związane ;P
Co jeszcze? Zawsze jest Fallout, jakaś tam space operka, przygotowane na szybko urban fantasy... Ale tu to nie jest pomysł na świat (z wyjątkiem tego pierwszego), a jedynie pomysł na pomysł ;P.
I jeszcze cokolwiek ze smokami i smokowcami! [głosik gdzieś z sentymentalnych głębin Tajemnica. Tylko w żadnym wypadku nie żadnego Eragona, bo do niego mam tak paskudną urazę, że... że.]
Przypominam, że ja sam, jak już wcześniej wspominałem ewentualnie mógłbym poprowadzić Kulę czy Niebo, a ochoty do gry w czymkolwiek przypominać nie muszę, nie? ;P

[rob006 1]

Dnia 26.05.2009 o 20:54, Tajemnic napisał:

dodatnich (przejrzystość, zrozumiałość) tyle, że negują ujemne (chociażby magiczny gear
- praktycznie nie ma, ale jak się znajdzie to jesteś IndestructaMan).

Nie przesadzaj, po co ci magiczny gear? Każdy sobie na początku wymyśli jakiś sprzęt i będzie w nim popylał przez resztę gry, RPG to historia i bohaterowie, a nie tony złomu ;D

[Tajemnic 0]

Dnia 26.05.2009 o 21:26, rob006 napisał:

[ciachiachiach]

Tak, zgadzam się, że RPG to historia i bohaterowie, ale... magiczny gear jest fajny. Ciekawe, charakterystyczne zdolności danych przedmiotów, dają możliwości wyjścia z trudnych sytuacji w sposób który gracz wybiera, odnosząc w ten sposób symboliczne zwycięstwo nad GieeMem - czego nie da się powiedzieć o grze w której tak właściwie istnieć będzie jedno wyjście z każdej sytuacji.
Uwielbiam też inteligentne przedmioty, dające (specyficznego) partnera do rozmowy w dowolnym momencie, dzięki temu pozwalając lepiej zobrazować obecny stan duchowy postaci w przypadku w którym nie chce ona zbytnio się do kogokolwiek odzywać.
Pojawić się mogą też problemy ze zbalansowaniem, jak już mówiłem. W greckiej mitologii magiczne przedmioty pochodziły od bogów (nie wiem, może zdarzały się wyjątki, w tym specjalistą to ja nie jestem), a jak coś było boskie, to albo niezniszczalne albo ftwalne. A grać bez możliwości wyposażenia swojej postaci w mocarną broń? Lubię patrzeć jak prowadzone przeze mnie "charactery" dostają nowego łipona i zapoznać się muszą z zasadami które nim rządzą, z jego mocami, etc; a potem idą siać śmierć i zniszczenie. Gdyby to było SF - mielibyśmy przekomplikowane karabiny laserowe, jakieś "czip(s)y" i inne stymulanty; w zwykłym fantasy mamy błękitny ogień, linie rysujące się w powietrzu, eksplozje i inne takie.
To oczywiście wysoce osobista opinia z którą nikt nie musi się zgadzać ;P

[Shadowtear 0]

Od mitologii wolałbym propozycję świata "Trudno być bogiem"... Chociaż o ile dobrze pamiętam, to tam były 2 światy - jeden zaawansowany technologicznie, a drugi... jakieś 20 000 lat temu zaczęło się średniowiecze i technologicznie na tym się skończyło.

Propozycja Maka też jest dobra. Kojarzy mi się z podmrokiem z "Zapomnianych Krain".

[Liqid 0]

Jako osoba minimalnie zainteresowana tematem, wszak mnie to w żaden sposób nie dotyczy, pozwolę sobie zabrać głos :).

Już wspominałem o tym i powtórzę raczej, że nie spodziewałbym się na początek żadnych magicznych przedmiotów, ze znanych każdemu powodów (na sprzęt trzeba zasłużyć, nie miałoby to uzasadnienia fabularnego, bohatera takiego zaraz musiałby utemperować Dzeus - ergo przerobić gromem na czarną kaszkę ku przestrodze innym, by bez woli bogów nie fikali tak wysoko; klimat zniknąłby szybciej, niż się pojawił etc.), co nie przeczy temu, że nie pojawią się dalej.
Niech domeną FgR i innych takich pozostaną te wszystkie pierdółki typu amulet, co pozwala czynić podwójny skok i rozbijać głową cegiełki, czy "rękawice ogrodowe duże, zabezpieczające przed trollowymi obuchami" - to nie ta specyfika. Tu myślę powinniśmy być choć o pół tonu subtelniejsi.
Jak już się pojawią jakieś przedmioty, niech mają sens, a nie, że po jednej bitce ze średniej siły oddziałem, drużyna musi - garbiąc się od noszonych ciężarów - iść na targ i całość spieniężyć, a za zarobek zaraz wykupywać jakąś wrogą prowincję, czy inaczej inwestować w gospodarkę. Aha - spartiatami także nie będziecie ;)

Nie zgodzę się z tym, że wszystkie przedmioty muszą pochodzić od bogów. Mało to możliwości jest? Relikty po dawnych herosach znanych z mitologii, podarki od niższego szczebla istot mitycznych i boginek (na przykład potężny "Pierścień Najady", co nie ważne, jak głodny jesteś i co jesz - zawsze się najadasz), jak też samych tytanów, myślę, że nawet same muzy mogą mieć w takim uniwersum swoje miejsce (gadające portki od Kalliope?), a gdybyś chciał, może po wielu próbach i misjach uda Ci się zdobyć tajemniczy atrybut Hermafrodyty, siejąc spustoszenie i zniesmaczenie wśród wrogów.
Jak widzisz same podarki od bogów nie są jedyną możliwością, choć same bóstwa też bywają zawistne i jeśli będziesz liczył tylko na korzyści, łasząc się po kolei do każdego z bogów, może Ci się stać ładne kuku i dar przepadnie ;). Nie byłbym też przekonany co do ograniczonego wachlarza możliwości w walce - nawet bez tego wyżej wymienionego bajzlu powinno być ciekawie. Pamiętaj, że od zdolności przedmiotów liczy się zdolność postaci, te tym bardziej warunkuje wierność bogom. Chyba, że chcesz nawet Kratosowe "Blades of chaos", ale w zamian pokonać musisz nimi goluteńkiego (prościzna) Heraklesa...
Oczywiście nie wszystko z tego, co tu wypisałem, może być kompatybilne z ostateczną wersją, za to niech to co piszę wzmocni u Was ten jakże efemeryczny kredyt zaufania wobec tej idei. ;P
Jeśli pojawiają się jeszcze jakieś wątpliwości, z chęcią się z nimi zapoznam, natomiast teraz jeszcze raz apeluję o dalsze myślenie nad całością

[Tajemnic 0]

Dnia 27.05.2009 o 17:43, Liqid napisał:

[Oj tnijcie, tnijcie nożyce Gadżeta!]

Dobra, poddaję się i przyznaję rację. To znaczy nie pod względem zbędności superitemów a dostępności magicznych przedmiotów w realiach mitologii greckiej. A Pierścień Najady mi się podoba ;P
Czyli co? Mitologia grecka? Jak tak, to przypuszczam, że już nawet bym miał jakiś tam szkic postaci...

[Gvyn 0]

Dnia 27.05.2009 o 19:33, Tajemnic napisał:

>[ciach]

Mnie ostatnio naszło na magie i nie wiem czemu, ale magia na jaką mam ochotę jakoś nie pasuje do mitologi.

[Liqid 0]

Dnia 28.05.2009 o 19:07, Gvynbleidd napisał:

Mnie ostatnio naszło na magie i nie wiem czemu, ale magia na jaką mam ochotę jakoś nie pasuje do mitologi.

To sprecyzuj, jaką magię chcesz, bo z tego, co piszesz, nic nie wynika.
Chcesz miotać ogniem i lodem we wrogów? Ożywiać trupy? Robić podwójne skoki i rozbijać głową cegiełki? Coś by się znalazło - wszak Dzeus bogiem gromów, a Hades - śmierci, et . ;) Ale gdybyś chciał od początku być takim zabijalcem, co jedną ręką macha buławą, drugą - podpala okoliczne wioski, trzecią - wyrywa sobie strzały z torsu, a czwartą - drapie po przyrodzeniu, to rzeczywiście nie pasuje to do mitologii :P

[Gvyn 0]

Dnia 28.05.2009 o 19:55, Liqid napisał:

>[ciach]

Nie wiem czemu, ale mnie naszło na robienia taka jakby ognistych młotków (wychodzące z ręki zmieniające wielkość i trochę się wyginające), plus magiczna tarcza. Lecz jaki bóg u diaska by coś takiego robił?

[Shadowtear 0]

Dnia 28.05.2009 o 20:28, Gvynbleidd napisał:

> >[ciach]

Nie wiem czemu, ale mnie naszło na robienia taka jakby ognistych młotków (wychodzące
z ręki zmieniające wielkość i trochę się wyginające), plus magiczna tarcza. Lecz jaki
bóg u diaska by coś takiego robił?

Może Hefajstos? Wszak on był bogiem ognia i kowalstwa.

[Gvyn 0]

Dnia 28.05.2009 o 21:09, Shadowtear napisał:

> ciach

No, ale właśnie tarcza o jakiej myślę to już średnio do niego pasuje.

[Tajemnic 0]

Dnia 29.05.2009 o 07:28, Gvynbleidd napisał:

[Zgrzyt]

Czyli rozumiem, że zamiast wypowiedzieć się o świecie jako takim - o jego doborze i modyfikacjach - wolisz poszukiwać pierdółek? Dowolny fRPG z młotem i tarczą - dobrze, bez - źle?
A poza tym - przepraszam jeśli urażę - brzmi to dość kretyńsko...

[Gvyn 0]

Dnia 29.05.2009 o 14:31, Tajemnic napisał:

>[zabawy nożyczkami]

Wiem, że brzmi kretyńsko (niestety ostatnio jakoś tak wszystko co mówię brzmi kretyńsko). I nie. Młot i tarcza to nie jedyny warunek, żeby było dobrze, a ich brak nie oznacza od razu, że jest źle. Tylko mam po prostu na nie straszną ochotę, choć wiem, że to nie argument. Poza tym świat się składa z pierdółek i jak za wiele się uleje to będzie źle.

[Tajemnic 0]

Dnia 29.05.2009 o 20:04, Gvynbleidd napisał:

[dum-dum-DUM]

Zacznijmy od uczciwego przyznania się do tego, że ostatniego zdania nie zrozumiałem.
Z tego co wydusiłem od Miszcza, mitologia grecka będzie już raczej na pewno i o ile możliwe są pewne modyfikacje, to jednak... cóż, nie będę mówił co jednak - jeśli macie jakieś pomysły to się zgłoście. A do tych realiów - jeśli oczywiście nie zostaną w odpowiedni sposób zmienione - młotek i tarcza zbytnio mi nie pasują. (BTW: czy istnieją jakiekolwiek informacje z godnych zaufania źródeł o wykorzystaniu młotów bojowych na szerszą skalę w jakiejkolwiek realnej armii? Chętnie bym poczytał...) Przypuszczam, że na upartego pasowałoby to do Hefajstosa, jak już Szadoł powiedział, jednak nie liczyłbym na to, że Liqid przed stroną pięćdziesiątą da nam dostęp do przedmiotów dużo potężniejszych od Wiecznie Ostrej Wykałaczki.
I mniej chodziło mi o wartościowość młotka w doborze realiów, a bardziej o to, że zamiast dać swój własny pomysł na świat (przypuszczam, że Liqa wciąż można by jeszcze przekonać, gdyby mu się spodobało), zarzucasz jakimś który do czarnego konia naszych wyścigów o laur realizacyjny po prostu niezbyt pasuje.

[rob006 1]

Skoro już ma być mitologia, to mam pytanie - jaki konkretnie wpływ będzie miało wybranie jakiegoś boga jako opiekuna? Czy będziemy niejako jego herosem na ziemi, walcząc w jego imieniu i licząc na jakieś profity z tego tytułu, czy po prostu obierzemy sobie bóstwo jako patrona, przy czym ono nie będzie nawet wiedziało o naszym istnieniu (przynajmniej początkowo)?

[Tajemnic 0]

Dnia 29.05.2009 o 21:26, rob006 napisał:

[A ja chyba znam odpowiedź!]

Wczoraj jak z nim gadałem (ta, zaraz stanę się prorokiem Liqa), to najsampierw rozważał wybór opiekuna na samym początku, aby potem przejść do konwencji "dokona się w miarę rozwoju fabuły".
Więc przypuszczam, że nieco bliżej będzie temu pierwszemu rozwiązaniu, chociaż mam nadzieję na możliwie nieprzehirołyzowany heroic...
A, dziś ma jeszcze ruszyć lista z zapisami (to tak w ramach przypomnienia, Liqidzie ;P)

[Liqid 0]

Kwestia jest dla mnie niemałą zagwozdką, sądzę jednak, że stając się od razu herosem, traci się jedną z ważniejszych części fabuły - proces kreacji. Dlatego - jeśli można tylko mieć nadzieję, że gra nie upadnie, zanim bohaterowie staną się rzeczywiście Bohaterami - zamierzam uczynić to w stylu rpga,a gracze będą się systematycznie piąć po drabinie społeczno-boskiej. Wszak trochę trzeba sobie zasłużyć, nauczyć się drzeć w stronę Olimpu na tyle głośno, by w końcu zostać choć szczątkowo wysłuchanym.
Oczywiście Dzeus wie o działaniach wszystkich, tylko na początek nie będzie się tym zbyt interesował, gdy równolegle będą istnieć na pewno wiele potężniejsi od nas herosi. Oczywiście gra stałaby się szybko nudna, gdyby rozwój bohaterów trwał zbyt długo, ale wszystko zależałoby od aktywności graczy - więc tu główna motywacja graczy - piszesz dobrze, jesteś dobry.

Tak więc skoro jużeśmy trochę powyjaśniali sobie niektóre kwestie, proszę o wpisanie się na listę wszystkich chętnych do gry. Im szybciej i im więcej - tym lepiej. ;) Temat założę w swoim czasie, kwestie techniczne załatwmy tu

MG - Liqid
1) Tajemnic (wyczytałem to z Twoich myśli ;p)
2)

[rob006 1]

Jeśli moje zdanie ma jakieś znacznie, :P to IMO najlepsza byłaby opcja wyboru na samym początku jakiegoś boga jako patrona, przy czym ani ten bóg, ani też nasz bohater, nie zdawaliby sobie z tego sprawy. Po prostu postać prowadzilibyśmy w specyficzny sposób, który wybranemu bogowi mógłby się spodobać, a po pewnym czasie bóstwo zainteresowałoby się naszą osobą, coś tam czasem z góry zrzucając. ;)

MG - Liqid
1. Tajemnic
2. rob006
3.

[tykus 0]

Miejmy nadzieję, że w końcu uda się coś wykrzesać ze starych, skostniałych forumowiczów ;)

MG - Liqid
1. Tajemnic
2. rob006
3. tykus
4.

[GandalftheBlack 0]

Zapowiada się ciekawie. fRPG FTW! Grecka mitologia FTW!

MG - Liqid
1. Tajemnic
2. rob006
3. tykus
4. GandalftheBlack