"afropolskie upały" - czy dały się wam we znaki?

[Krzycho 0]

Ja już wysiadam, nie wytrzymuję tego gorąca. :E
Nic nie da się robić, nawet komputer włączam tylko wieczorem i w nocy bo cholernie się grzeje i jest głośny jak odkurzacz.
Jakiś wiatrak trzeba kupić. A to dopiero połowa lipca, do września pewnie tak będzie grzało.

[Gregario 5]

ja mam podobnie czyli też o wiele lepiej znoszę niskie temperatury niż wysokie :) może jest to związane z oddawaniem ciepła przez organizm nie wiem tak czy inaczej taka pogoda jak teraz jest mało korzystna dla mnie. teraz w metrze to jest bardzo przyjemnie i jest to chyba jeden z najprzyjemniejszych środków komunikacji miejskiej więc mi akurat byłoby ciężko z niego zrezygnować :)

z drugiej strony to ludzie lubią narzekać jak jest to im źle z zimę jest za zimno w lato za gorąco itd. :)

[Memorr 0]

Ja jeszcze jako tako znosze te upaly,ale moje szynszyle nie daja rady... Wentylator caly czas w pokoju w ktorym one sa i do tego butelki z zmrozona woda do schlodzenia...

[DesMonD__PL 0]

Witam!
Ja to jakoś znoszę, fajnie jest na siłowni, gdzie jestem cały mokry.
Gorzej z moim psiakiem, jego rasa to Alaskan Malamut, więc to wszystko wyjaśnia.
Czarnuli nie sprawdzałem, ale słychać jak pęka plastik, a to znaczy, że jest zwiększona temperatura.
Komp gorący jak patelnia, na dodatek ma wyjętą boczną klape...

No to tyle ;D
PzDR

[falcon33 0]

Mam akurat w pokoju 28 stopni (trochę się ochłodziło :P), przez nockę spada "aż" do 26. Nie ma to jak wielkie okno od południa, wiem już przynajmniej jak się czują roślinki w szklarni. Już na poważnie się zastanawiam czy by go jakąś płachtą od zewnątrz nie zakryć. Jeszcze trochę i się przeprowadzam ze spaniem na chłodne kafelki w przedpokoju.
Niech ktoś w końcu ten termostat naprawi bo albo za zimno albo za ciepło.

[Budep 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:23, falcon33 napisał:

Mam akurat w pokoju 28 stopni (trochę się ochłodziło :P), przez nockę spada "aż" do 26.
Nie ma to jak wielkie okno od południa, wiem już przynajmniej jak się czują roślinki
w szklarni. Już na poważnie się zastanawiam czy by go jakąś płachtą od zewnątrz nie
zakryć. Jeszcze trochę i się przeprowadzam ze spaniem na chłodne kafelki w przedpokoju.
Niech ktoś w końcu ten termostat naprawi bo albo za zimno albo za ciepło.

Spanie na kafelkach? Nie pomyślałem, ale dobre to. Na pewno ułatwiłoby zaśnięcie, aczkolwiek obecnie nie narzekam, bo 20 stopni jest :D

[Erton 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:03, Gregario napisał:

ja mam podobnie czyli też o wiele lepiej znoszę niskie temperatury niż wysokie :) może
jest to związane z oddawaniem ciepła przez organizm nie wiem tak czy inaczej taka pogoda
jak teraz jest mało korzystna dla mnie. teraz w metrze to jest bardzo przyjemnie i jest
to chyba jeden z najprzyjemniejszych środków komunikacji miejskiej więc mi akurat byłoby
ciężko z niego zrezygnować :)

Jasne, że w metrze jest przyjemnie chłodzik, aż nie chce się wychodzić, ale jak ludzie wpadają zziajani i spoceni do przepełnionego składu to nie jest za wesoło. Kurczę, bym na rowerze przemierzał Warszawę, ale nie mam tego no.... łańcucha (tego, coby mi roweru nie ukradli) i nie mogę nigdzie zostawiać. Damn!

Dnia 17.07.2010 o 21:03, Gregario napisał:

z drugiej strony to ludzie lubią narzekać jak jest to im źle z zimę jest za zimno w lato
za gorąco itd. :)

Ja w zimie nigdy nie narzekam- po pierwsze, jak już pisałem, mniej odczuwam chłód, po drugim- twardym trza być a nie miętkim :) Ale taki upał to już przesada.


BTW: u mnie w pokoju 31,5 stopnia. O godzinie 21:30. Yummy :) Nawet zgadza się to z Firefoxowym widgetem o0

[Eilene 0]

Ja mam 31C w pokoju-.-. Wczoraj na zewnątrz było 38,5 w cieniu dziś też coś tyle. Cała się pocę, zawsze mam zimne ręce ale w takim upale same są ciepłe i się lepią - ohyda! Teraz rozumiem biednych ludzi z nad potliwością^^. Nie wiem ile jeszcze te upały potrwają ale wydaje się, że nie mają końca. Akurat do Polski przyleciałam na 2 tygodnie do rodziny i w kółko tylko się smażę xd. A opalać się i tak nie mogę bo mam bardzo jasną cerę...

W sumie to się da przyzwyczaić, ale moja ulubiona temperatura zawsze pozostanie 17-25C i słoneczko;).

[Budep 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:42, Eilene napisał:

Ja mam 31C w pokoju-.-. Wczoraj na zewnątrz było 38,5 w cieniu dziś też coś tyle. Cała
się pocę, zawsze mam zimne ręce ale w takim upale same są ciepłe i się lepią - ohyda!
Teraz rozumiem biednych ludzi z nad potliwością^^. Nie wiem ile jeszcze te upały potrwają
ale wydaje się, że nie mają końca. Akurat do Polski przyleciałam na 2 tygodnie do rodziny
i w kółko tylko się smażę xd. A opalać się i tak nie mogę bo mam bardzo jasną cerę...

W sumie to się da przyzwyczaić, ale moja ulubiona temperatura zawsze pozostanie 17-25C
i słoneczko;).

E tam potliwość, mi się mocno dłonie pocą i to niezależnie od pory roku, tak mam i basta, co mnie osobiście trochę irytuje, ale trzeba się akceptować ;P. A gdzie stacjonujesz, jeżeli można wiedzieć, jak tylko na 2 tyg do Polski przyleciałaś? ;)

[Smooqu 0]

Dnia 17.07.2010 o 20:51, Erton napisał:

No miejmy nadzieję, że to
już niedługo- od poniedziałku zaczynam jazdy, wolne terminy były tylko w godzinach południowych,
a samochód jest bez klimatyzacji- jak będą takie upały, to chyba sobie kąpielówki to
samochodu wezmę.

Klimatyzacja w elkach za dużo nie pomaga bo wszyscy instruktorzy jeżdzą z otwartymi oknami, argumentując to tym by się nie przeziębić ;/ Także na dobrą sprawę ta klima niewiele daje, jest masakrycznie gorąco, a jeszcze 16 godzin do wyjeżdzenia ;p

Jeździ ktoś pociągami? Bo muszę się wybrać do Poznania na polibudę po moje papiery i nie wiem czy dojadę xD

[SongoX 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:50, Budep napisał:

E tam potliwość, mi się mocno dłonie pocą i to niezależnie od pory roku, tak mam i basta,
co mnie osobiście trochę irytuje, ale trzeba się akceptować ;P

Mam to samo :P Ja też się do tego przyzwyczaiłem i irytuje to głównie kogoś komu podaję rękę w celu przywitania :D A co do tych jeszcze upałów to antyperspirant jest potrzebny niesamowicie. Wiem, że lepiej się umyć :P ale kiedy to zrobimy i nie użyjemy antyperspirantu, to za jakiś czas i pot daje się we znaki ;]

[Eilene 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:50, Budep napisał:

> Ja mam 31C w pokoju-.-. Wczoraj na zewnątrz było 38,5 w cieniu dziś też coś tyle.
Cała
> się pocę, zawsze mam zimne ręce ale w takim upale same są ciepłe i się lepią - ohyda!

> Teraz rozumiem biednych ludzi z nad potliwością^^. Nie wiem ile jeszcze te upały
potrwają
> ale wydaje się, że nie mają końca. Akurat do Polski przyleciałam na 2 tygodnie do
rodziny
> i w kółko tylko się smażę xd. A opalać się i tak nie mogę bo mam bardzo jasną cerę...

>
> W sumie to się da przyzwyczaić, ale moja ulubiona temperatura zawsze pozostanie
17-25C
> i słoneczko;).

E tam potliwość, mi się mocno dłonie pocą i to niezależnie od pory roku, tak mam i basta,
co mnie osobiście trochę irytuje, ale trzeba się akceptować ;P. A gdzie stacjonujesz,
jeżeli można wiedzieć, jak tylko na 2 tyg do Polski przyleciałaś? ;)

Tak tylko na 2 tygodnie, normalnie mieszkam w Szwecji i tamten klimat mi odpowiada. A teraz to na południu Polski się smażę;).

[Budep 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:54, SongoX napisał:

> E tam potliwość, mi się mocno dłonie pocą i to niezależnie od pory roku, tak mam
i basta,
> co mnie osobiście trochę irytuje, ale trzeba się akceptować ;P

Mam to samo :P Ja też się do tego przyzwyczaiłem i irytuje to głównie kogoś komu podaję
rękę w celu przywitania :D A co do tych jeszcze upałów to antyperspirant jest potrzebny
niesamowicie. Wiem, że lepiej się umyć :P ale kiedy to zrobimy i nie użyjemy antyperspirantu,
to za jakiś czas i pot daje się we znaki ;]

Haha, dokładnie stary! Jak się z kimś witam, to jest niezręcznie. Bo mam dłoń spoconą podaję, to niekiedy ktoś odczuwa lekki dyskomfort. A głupio też tak zawsze przed podaniem wycierać o coś :D

[Budep 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:55, Eilene napisał:

Tak tylko na 2 tygodnie, normalnie mieszkam w Szwecji i tamten klimat mi odpowiada. A
teraz to na południu Polski się smażę;).

Hmm, też by mi odpowiadał. Ale czy bym chciał mieszkać w Skandynawii.. sam nie wiem. Wyspy by były dla mnie OK :P

[Muradin 27]

A więc jeżeli chodzi o upały... :D

1. Już nawet nie liczę ile butelek wody wpijam... Po prostu podchodzę do kranu i leję do pełna lodowatą, wypijam i idę po następną... ^^
2. Jeżeli chodzi o temperaturę to jest u nas od 26-28 rano przez 30-32 popołudniu do 26-28 w nocy, czyli praktycznie norma...
3. Jeżeli chodzi o komputer... Dobrze że rozwiązałem problem parę dni temu jeżeli chodzi o grzanie się mojego laptopa. Bo gdybym tego nie zrobił to pewnie kompa bym już nie miał... Do tego dochodzi konstrukcja z pudełek od telefonów komórkowych aby się nie parzył się z blatem.
4. Dochodzą do tego komary, które po ostatnich podtopieniach wylęgły się i jest ich od... dużo jest po prostu.

To by było na tyle... Teraz to czekam aż u nas walnie burza... :-/

[Budep 0]

Ja mam jeszcze komfort z powodu braku wszelakich komarów i muszek. Mam siatkę założoną na oknie, nigdy mi nic nie wleci. A teraz znowu pada deszczyk, burza idzie chyba... miód.

@Muradin_07

Z kranu pijesz? Sorry, ale... lol.

[Erton 0]

Dnia 17.07.2010 o 21:52, Smooqu napisał:

Klimatyzacja w elkach za dużo nie pomaga bo wszyscy instruktorzy jeżdzą z otwartymi oknami,
argumentując to tym by się nie przeziębić ;/ Także na dobrą sprawę ta klima niewiele

No to fpytę, ja dopiero zaczynam, więc będzie mało jazdy a dużo tłumaczenia, więc pęd powietrza będzie niewątpliwie oszałamiający

Dnia 17.07.2010 o 21:52, Smooqu napisał:

daje, jest masakrycznie gorąco, a jeszcze 16 godzin do wyjeżdzenia ;p

No widzisz, mi zostało jeszcze 30, bo nie zacząłem. W czwartek zdałem teorię (2 błędy) i od pojutrza drżyjcie Ursynowskie szosy :) Jeszcze gość na wykładach nas zachęcił do jazdy stwierdzeniem, że jakaś babka 3 dni po zrobieniu u nich Prawa Jazdy kategorii A zabiła się na motorze. Czujesz tę motywację?? :)

Dnia 17.07.2010 o 21:52, Smooqu napisał:

Jeździ ktoś pociągami? Bo muszę się wybrać do Poznania na polibudę po moje papiery i
nie wiem czy dojadę xD

To jak masz kasę to weź jakiś ekspres, bo w tych zwykłych to może być krucho z klimą. A otworzyć okno też ciężko, bo albo jest "zacięte" i nie chce się ruszyć, albo stare babcie/rodziny z dziećmi/po prostu chamy będą się burzyć, że "cóż to za skandal" :)

[Muradin 27]

Dnia 17.07.2010 o 22:12, Budep napisał:

Ja mam jeszcze komfort z powodu braku wszelakich komarów i muszek. Mam siatkę założoną
na oknie, nigdy mi nic nie wleci. A teraz znowu pada deszczyk, burza idzie chyba... miód.


@Muradin_07

Z kranu pijesz? Sorry, ale... lol.

Bo jakbym miał kupować w sklepie to chyba bym musiał mieć sklep pod bokiem i worek pieniędzy... A akurat u nas woda jest nadzwyczaj dobra... Nie wiem jak u Ciebie... :D

[zdjuna 0]

cieszmy się póki możemy, za kilka miesięcy będziemy tęsknić za cudownie wysoką temperaturą! c;

[Budep 0]

Dnia 17.07.2010 o 22:23, Muradin_07 napisał:

Bo jakbym miał kupować w sklepie to chyba bym musiał mieć sklep pod bokiem i worek pieniędzy...
A akurat u nas woda jest nadzwyczaj dobra... Nie wiem jak u Ciebie... :D

Kranówa jak kranówa, pić można, ale ogólnie to gówno jest.