Zaloguj się, aby obserwować  
Mr_Kalej

"afropolskie upały" - czy dały się wam we znaki?

140 postów w tym temacie

Dnia 17.07.2010 o 22:29, Budep napisał:

> Bo jakbym miał kupować w sklepie to chyba bym musiał mieć sklep pod bokiem i worek
pieniędzy...
> A akurat u nas woda jest nadzwyczaj dobra... Nie wiem jak u Ciebie... :D

Kranówa jak kranówa, pić można, ale ogólnie to gówno jest.


Ale woda to woda... W Afryce to piją gorszą bo innej nie mają... I z tego się cieszę że nie muszę kopać studni... ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2010 o 22:08, Muradin_07 napisał:

4. Dochodzą do tego komary, które po ostatnich podtopieniach wylęgły się i jest ich od...
dużo jest po prostu.

Ha a u mnie odwrotnie. Jak w tamtym roku wystarczyło na pięć minut uchylić okno i wlatywało piętnaście tak teraz mam całą noc otwarte okno i max pięć wlatuje. Nie wiem czy to zima je wymroziła czy im też przez te gorąco latać się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja w tamtym roku miałem niezły problem z komarami. Po wakacjach miałem całe ręce i nogi w krostach po ugryzieniach, ale w tym roku byłem cwany i dwa tygodnie temu na okienku umocowałem siatkę :P Teraz luzik przy otwartym okienku się śpi ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2010 o 22:37, Krzycho napisał:

> 4. Dochodzą do tego komary, które po ostatnich podtopieniach wylęgły się i jest
ich od...
> dużo jest po prostu.
Ha a u mnie odwrotnie. Jak w tamtym roku wystarczyło na pięć minut uchylić okno i wlatywało
piętnaście tak teraz mam całą noc otwarte okno i max pięć wlatuje. Nie wiem czy to zima
je wymroziła czy im też przez te gorąco latać się nie chce.


No to wypada tylko się cieszyć... A u mnie to jeszcze dochodzi to, że niektórzy ludzie do lasu obok i do rowów wrzucają śmieci i po zalaniu tego teraz jest tego cholerstwa trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakoś wytrzymuję, ale temperatoru 32 stopnie w ciągu dnia to teraz normalka...
A dzisiaj jeszcze zaczęło grzmieć (mieszkam w pomorskim).
Co do kompa, to chodzi norrmalnie, ale w PS3 słychać częstsze trzaski i głośniejsze obroty...
No, ale tak to ludzie mają; zawsza albo za gorąco, albo za zimno, nigdy w sam raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie, w mazowieckim, koło Siedlec w środę popadało to trochę ulgi było. Ale teraz znowu sucho i okropnie gorąco od kilku dni:/. Już o dziewiątej jak idę na trening to jest okropnie gorąco, a co dopiero powiedzieć koło 11 jak kończymy. Normalnie masakra. Po południu wcale nie jest lepiej, dzisiaj o 17 graliśmy sparing, to ciężko było z siebie wykrzesać trochę siły żeby pobiegać.

W pokoju mam okno otwarte bez przerwy odkąd wróciłem do domu w zeszły piątek. Mam siatkę przeciw owadom, ale małe mi i tak włażą do środka. Zauważyłem, że jak się siatkę spryska dezodorantem albo odświeżaczem powietrza, jest zdecydowanie mniej tego badziewia, jednak całkiem go nie eliminuje. Chyba niektóre gnojki są na to odporne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś cały dzień na słońcu nie byłem nad wodą tylko na dworze od 12 do teraz.Słońce wypaliło mi resztki mózgu;]Ale co tam duchem jestem czarny więc wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie przepadam za latem, ale ta pogoda mocno ''podpadła mnie''.
Wiatrak działa przez cały dzień. Normalnie można pograć wieczorami, bo od sprzętu grzeje trochę(PieCyk!).
Jak trzeba wyjść na dwór to tylko po to, aby posiedzieć w chłodnym miejscu pod drzewami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pogoda to MNIE naprawdę podpadła.
Robiłem dziś dziesięć godzin (w domu, całe szczęście. Taka praca), w międzyczasie zrobiłem kilka przerw.
Skupmy się na dwóch.
Pierwsza, polegała na zagotowaniu wody i wlaniu do dzbanka - żeby ostygła i można było włożyć do lodówki.
Druga przerwa - już kieruję się do kuchni, już chwytam za dzbanek, który okazał się być całkowicie pusty... podobnie jak sam dzbanek.

A że w domu byłem sam, widać woda wyparowała. Świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pot po mnie leci. :P

Szczerze powiedziawszy, to podoba mi się ta pogoda. Jest słonecznie, wesoło, woda w jeziorach i morzach stanowi prawdziwy miód dla pływaków, a orzeźwiający smak napojów dopiero teraz staje się naprawdę doceniany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2010 o 23:59, Catie napisał:

nie mogę się ruszać od tych temperatur :/

Wiesz co mówisz jak stara babcia trochę ruchu sie przyda tym bardziej w taką piekną pogodę ja to cały czas na dworze siedzę pracuje przy montażu kosza 2 godziny na drabince na słońcu potem psa trzeba było wyprowadzić na pół godziny i sobie jeszcze potem w noge pograłem i chciałem iść na plażę ale deszcz później spadł i burza byłakoło Poznania.Tylko spać nie mogę bo ciągle duszno a rodzice zabrali jedyny wiatrak w domu który jest teorytycznie mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieczór, noc to można przed kompem siedzieć.
Pogoda to już mnie wk*rwia. Niezależnie czy stoję, czy siedzę, czy chodzę, czy biegam i tak się pocę. Dzisiaj popadało (Szczecin) ale co z tego skoro zaraz jak wyszło słońce upały powróciły.

Aczkolwiek najgorzej ma moja tchórzofretka. Ta przesypia całe dni i tyle, prawie nic się nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drzwi, okna pootwierane, nawet boczną ścianę obudowy kompa zdjąłem, wszystko się grzeje... w nocy jakimś cudem idzie spać, ale budzę się o 5 i klapa ;s
Ja chcę powrót chłodnych dni! ;s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2010 o 18:10, nightfaler napisał:

Cieniasyyyyyy. Ja 13 godzin na słońcu z łopatą biegam, i wytrzymuję, a wy narzekacie,
że wam w domu gorąc doskwiera ;p


O.k. spróbuj pospać w temperaturze +26 stopni w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej wieczorem nie otwierać całego okna. Niektórym moim znajomym wpadły nietoperze do pokoju :)
Co do dnia... nie wyrabiam, wiatrak chodzi, okna otwarte i jak tu wyjść na powietrze skoro tam jeszcze cieplej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie drzwi 24h otwarte. Pół dnia jestem na dworze, pół w domu i jakoś muszę wytrzymać. Wieczorami jest lepiej, czasami nawet chłodno. Mogłoby trochę popadać. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby żniwa były w takich upałach (@^%&!%& jak ja nie nawidzę zwalać tego zboża!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to teraz u mnie popadało... Tylko teraz jest inny problem, znowu zalało mnie i sąsiadów... :-/

Z jednego żywiołu w drugi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować