Zaloguj się, aby obserwować  
Keroth

Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

66725 postów w tym temacie

Dnia 25.02.2009 o 00:30, zamber1 napisał:

Tłum pewnie zaraz poniesie mnie na stos ;D


A jak! Reloaded to takie jedno wielkie "WTF?" Serio, po tym filmie nie wiedziałem jak się nazywam, a co dopiero jakbym miał ułożyć fabułę i poszczególne wydarzenia w logiczny ciąg... Ale podobała mi się scena u Architekta :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 00:34, Skywalker560 napisał:

A jak! Reloaded to takie jedno wielkie "WTF?" Serio, po tym filmie nie wiedziałem jak
się nazywam, a co dopiero jakbym miał ułożyć fabułę i poszczególne wydarzenia w logiczny
ciąg... Ale podobała mi się scena u Architekta :D.


No gdzie tam...
Ta część wyjaśnia praktycznie wszystko, a jednym wielkim "WTF" to niestety jest Matrix: Revolusions...

Akcja z Architektem wyjaśnia co tak na prawdę oglądamy prawdopodobnie i moment ten jest jednym z lepszych w całej trylogii... No może nie licząc prześwitującego stroju boskiej Belluci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie jestem zdania, że pierwszy Matrix zakończył się w takim momencie, że spokojnie można było go zostawić w spokoju i dać mu zarabiać na siebie. Ale wiadomo, okazał się wielkim hitem, to i trzeba było nakręcić kolejne części, bo w końcu tylko idiota zabija kurę znoszącą złote jajka, nie? Niestety, kolejne części są robione na siłę, cholernie pogmatwane, na co pewnie złożyła się śmierć Aaliyah czy przede wszystkim Glorii Foster. Te filmy mają swoje dobre momenty, ale ogólnie rzecz biorąc nie obyło się bez grymasu na twarzy podczas oglądania, chociaż mam raczej miłe wspomnienia po nich. No dobra, Reloaded jest nudnawe.

W scenie z Architektem fajne były ekrany ukazujące emocje Neo. Genialnie to wyglądało, Neo stoi tak spokojnie, z kamienną twarzą, a tu takie coś ;D.

Tak swoją drogą to polecałbym Wam teraz obejrzeć Beast Machines. Matrix (pierwszy!) był pierwszy, ale spokojnie resztę mogę uznać za zrzynkę z BM :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Reloaded nudne? o_O
Przecież tam więcej akcji, niż w jedynce. ;]

A co do "zrzynania", to tak na prawdę, to Matrix jest jednym wielkim "plagiatem" z całego dorobku literatury SF... ;]

OK.
Czas pomęczyć się z edytorem do Soldiers...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 00:56, zamber1 napisał:

Reloaded nudne? o_O
Przecież tam więcej akcji, niż w jedynce. ;]


Eeeee :/.

Dnia 25.02.2009 o 00:56, zamber1 napisał:

A co do "zrzynania", to tak na prawdę, to Matrix jest jednym wielkim "plagiatem" z całego
dorobku literatury SF... ;]


Ale mi chodzi o coś takiego, jak podobne sceny i motywy ;D.

Dnia 25.02.2009 o 00:56, zamber1 napisał:

Czas pomęczyć się z edytorem do Soldiers...


Ja czekam na premierę SC2 i edytor dołączony do tej gry. Edytory Blizzarda zawsze były genialne, ten zaś przebije wszystko, co ten developer wydał do tej pory.

Kurczę, szkoda, że Panda odszedł z Mushroomheada, Waylon brzmi jak taki drugi Corey ;< (chociaż i tak wolę go od Taylora). No cóż, zamierzam poznać twórczość Popsona, chociaż najlepiej brzmiał w duecie on & Jeffrey ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2009 o 01:23, Skywalker560 napisał:

Jej, jestem po zdaniu na drugi semestr, w nagrodę postanowiłem sobie zrobić weekend,
w który będę się obijał ;D. Ale od następnego tygodnia trzeba zabrać się do pracy.


Ja czekam jeszcze na ostatni wynik, do tego pozałatwiać wpisy. Sporo jeżdżenia.

Chciałem poleniuchowac a tu już nowy semestr:/

Jak czujecie sie po sesji? Ja mam jakies stany okołodepesyjne, apatię i czuje jakby mózg miał mi implodować X/
Teraz próbuję dokończyć model który skończyłem ale mi nie idzie, nie mogę się na niczym skupić...

A właśnie - znacie może jakiś fajny (i prosty!) program do modelowania postaci, obietów? Próbowałem Blendera ale się odbiłem. Spróbuję może zBrush, może demo wersja nie będzie taka straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem udział w ciekawej dyskusji - czy Britney to tandeta/szmira czy też nie. Jak uważacie i czy jesteście zwolennikami poglądu, że są i kiepskie gusta? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie to wtracenie sie, ale mam wrazenie, ze moge pozwolic sobie na ten - moze sie wydawac - off topic.
Podczas ostatnich dwoch tygodni przeszedlem dwie gry. Pierw Fallout 3, pozniej GTA4. Pomijajac drobne niedociagniecia (animacja postaci w Falloucie np) bylem zachwycony tym czasem. Maksymalnie wciagniety przez klimat pierwszej, i absolutnie pochloniety przez to, jak swietnie napisana jest druga (napisana w sensie dialogow).
Pare godzin temu, stwierdzilem, ze poszukam jakichs recenzji, opiniii na temat obu gier w internecie. I spedzilem ten czas czytajac ta zatrwazajaca lekture komentrarzy surowo krytykujacych kazda z tych pozycji. W wiekszosci, autorzy sprawiali wrazenie piszacych ta krytyke na sile. Czasem wygladalo to jakby to bylo celowe czarnowidztwo.
Natrafilem na doslownie dwie opinie z ktorymi bym sie zgodzil, wymieniajace rzeczywiste plusy i minusy gier.
O co chodzi z tym internetem?
(Dodam, ze gralem cale dziecinstwo, czytalem od deski do deski Secret Service, Neo, Neo Plus, PSX Extreme i Playstation plus, wiec niby costam sie orientowalem w tych grach. Dwa pierwsze Fallouty tez przeszedlem. Co prawda odstapilem od powaznego grania jakies dwa lata temu, ale wieksze pozycje zaliczam).
Powtarzam pytanie. O co chodzi z tym internetem i ta niebotyczna, bezpodstawna krytyka ludzi, ktorzy sprawiaja wrazenie maluczkich, zakompleksionych i nienawistnych?
.
(aha, i jesli jakis, za przeproszeniem - madrala, nie widzi tego postu w tym temacie, to prosze mnie przekierowac we wlasciwe miejsce. zadaje to pytanie tu, poniewaz licze na szybka odpowiedz. i jestem nocnym markiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, że mnie też wkurzała ta wszechobecna nagonka na Bethesdę i jej Fallouta 3? Jakby nie patrzeć, całkiem dobra gra i mam zamiar kiedyś tam się nią dłużej pobawić (pewnie na wakacjach). Wielu się oburzyło, że "zdrada! to nie Fallout!", ale doszedłem teraz do takiego wniosku iż F3 to dla wielu (czy niektórych może) jest pierwszy kontakt z tym światem, a krzyczą "do piachu z tym!!!!111" tylko dlatego, żeby poudawać koneserów. Czy ta moja malutka teoria jest choć troszkę prawdziwa? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2009 o 01:26, Skywalker560 napisał:

/.../


Fallout 3 był dla serii Fallout, tym czym HoMMIV był dla Herosów, czyli czymś nowym, z nową koncepcją. Niektórym się to nie spodobało (zarówno w F3, co w HIV), ale mnie i zapewne wielu osobom się podoba. Jeżeli coś jest nowe, to nie można wypinać na to tyłka, tylko należy spróbować i zobaczyć nowe możliwości.

Abstrahując od tego co lepsze, to właśnie przeszedłem moda do HoMMV o nazwie Dark Messiah, który zapewnił mi miłą odskocznię od normalnego świata Herosów i odświeżył mi fabułę z DM. Szkoda, że Ubisoft postanowił zakończyć współpracę z Nival Interactiv :/ Mam nadzieję, że samo studio nie upadnie, bo z wypiekami na twarzy czekam na trzecią odsłonę Etherlords ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2009 o 00:16, Spector 109948 napisał:

A właśnie - znacie może jakiś fajny (i prosty!) program do modelowania postaci, obietów?
Próbowałem Blendera ale się odbiłem. Spróbuję może zBrush, może demo wersja nie będzie
taka straszna.


A do jak skomplikowanych modeli? Jeśli stosunkowo prostych, to na to pytanie istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź: Wings 3D. Znakomity, darmowy program do modelowania, którego poziom fajności przewyższa kilka innych pozycji razem wziętych. Kiedyś chciałem się amatorsko pobawić grafiką 3D i, jak zapewne wielu, zacząłem od Blendera. Zarówno obsługa jak i działanie zrobiły na mnie średnie wrażenie. A wymodelowanie czegoś sensownego wymagało wiele wysiłku, nawet idąc krok po kroku za poradnikiem. Wings 3D to zupełnie inna filozofia – ograniczać ma tylko wyobraźnia, a model ma powstawać minimalnym kosztem. Nie znajdziesz bardziej ergonomicznego programu. Naturalnie jak w wszędzie, także i tu trzeba poświęcić chwilę na ogarnięcie podstaw, ale już po sukcesywnym zrobieniu kilku bryłek będziesz miał wrażenie, że prościej ich ulepić się nie dało... Właściwie to część czynności jest taka, jak być powinna wszędzie – czyli robi się łatwo, szybko i przyjemnie.

Gdybym miał coś prostego teraz wymodelować, nie szukałbym niczego innego. Od wieków niczego w 3D nie robiłem i nie wiem, jak wygląda najnowsza wersja oraz jak stoi konkurencja. Jakieś dwa lata temu robiłem w Wings lepianki moderatorów na gramowy konkurs i wyszło (jak na totalnego żółtodzioba w tych sprawach) nienajgorzej. Jak gdzieś trzymam te starożytne prace na dysku, to podrzucę i sam ocenisz, czy taki programik spełni Twoje oczekiwania. Zresztą i tak warto wypróbować go osobiście.

[Matteos buszuje po dysku twardym...]

Ideą modelowania jest tutaj wychodzenie od prostych brył i ich rozciąganie, krojenie, odbijanie etc. Brzmi może banalnie, ale działa świetnie i jest bardzo intuicyjne. Przynajmniej dla mnie. Przykład: kaktus w kilka chwil:
http://www.wings3d.com/cactus.php
W Blenderze dla początkującego zrobienie podobnego potrwa wieki, jeśli w ogóle się skończy...

[I nadal szuka...]

Przy czym pamiętać należy o idei tego programu – to tylko modeler przeznaczony do współpracy z potężniejszymi produkcjami. Posiada szczątkowe opcje teksturowania, a np. animację czy efekty specjalne zrobić trzeba już całkiem gdzie indziej.

[I nigdzie nie ma...]

Istnieje polska nakładka na międzymordzie, ale w tego typu programach nie warto się nastawiać na używanie języka innego niż angielski. Po prostu terminologia we wszelkich dokumentach, poradnikach etc. odnosi się do oryginalnych sformułowań.

[Jest, jest!]

Khy, khy, ale to zakurzone. Dobra, tylko się nie śmiać, swoje lata to już ma. Rzekłbym, materiały historyczno-archiwalne.
http://www.2shared.com/file/4970868/1c1ae8e0/Moderatorzy_oczami_Matteosa_Edycja_Kolekcjonerska.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 00:30, zamber1 napisał:

Tłum pewnie zaraz poniesie mnie na stos ;D , ale jestem jednym z tych co uważają że Matrix: Reloaded jest lepszy od jedynki. ]:>


W pewnym sensie jest. Najkrócej (a właściwie jeszcze krócej, czyli najnaj) jak się da: Rewolucje i Reaktywacja to rozbudowana wersja pierwszego Matriksa. Że niby banalnie to brzmi? Ale to prawda - gdyby reżyseria była odrobinę sprawniejsza, a ludzkość obdarzona umysłem wykraczającym poza pojęcie neowego "Łyżka nie istnieje", spokojnie oba filmy doczekałyby się większej aprobaty.
Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem geniuszu Wachowskich w kreowaniu świata i jednoczesnym, spójnym nakładaniu kolejnych warstw znaczeniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 00:40, zamber1 napisał:

Ta część wyjaśnia praktycznie wszystko, a jednym wielkim "WTF" to niestety jest Matrix: Revolusions...


No i poszło po drugim poście.
Reaktywacja NIC nie wyjaśnia. Wręcz przeciwnie, zadaje mnóstwo pytań które nie znajdują odpowiedzi w kontynuacji. Co więcej, daje bardzo szerokie pole do interpretacji, nawet nie próbując sugerować istnienia jednej, słusznej teorii na dany temat.Takie było zamierzenia autorów, choć generalnie Wachowscy wyświadczyli dwóm ostatnim filmom niedźwiedzią przysługę: film się nie przyjął (mimo tych 1,2 miliarda na koncie :-) ), a mętne odpowiedzi, a raczej ich brak, jedynie spotęgowały ten efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogląda ktoś dzisiaj walkę Tomasza Adamka, obronę tytułu mistrza świata IBF w kategorii cruiser.
z Jonathon Banksem około godziny 5.00 ???
Wieże , że wesprzecie Polaka by dfal nauczkę temu zarozumiałemu banksowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2009 o 01:41, buraczek18 napisał:

Ogląda ktoś dzisiaj walkę Tomasza Adamka, obronę tytułu mistrza świata IBF w kategorii
cruiser.
z Jonathon Banksem około godziny 5.00 ???
Wieże , że wesprzecie Polaka by dfal nauczkę temu zarozumiałemu banksowi:)


Wesprzeć, wesprzemy tym bardziej, że sporty kontaktowe lubię bardzo. Ale z oglądaniem będzie gorzej. O tej godzinie to planuję raczej spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2009 o 01:26, Skywalker560 napisał:

Wiesz, że mnie też wkurzała ta wszechobecna nagonka na Bethesdę i jej Fallouta 3? Jakby
nie patrzeć, całkiem dobra gra i mam zamiar kiedyś tam się nią dłużej pobawić (pewnie
na wakacjach). Wielu się oburzyło, że "zdrada! to nie Fallout!", ale doszedłem teraz
do takiego wniosku iż F3 to dla wielu (czy niektórych może) jest pierwszy kontakt z tym
światem, a krzyczą "do piachu z tym!!!!111" tylko dlatego, żeby poudawać koneserów. Czy
ta moja malutka teoria jest choć troszkę prawdziwa? :P

zgadzam się z Tobą :) wielu było, jest i będzie takich co krzywią się na samą myśl o tej grze, nie mając w ogóle z nią kontaktu :/ ..F3 to świetna gra :)
...
jak to było ze mną?
..z początku byłem mocno sceptycznie nastawiony do koncepcji Besty, ale gdy F3 wpadł mi w łapy to poczułem bluesa :] ..gry jeszcze nie przeszedłem.. delektuję się nią, chodzę to tu to tam, po prostu biorę udział w życiu/grze, nie przechodzę głównego wątku, w ogóle mi się nie spieszy.
Fallout 3 = wypas!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2009 o 01:18, Aef. napisał:

Powtarzam pytanie. O co chodzi z tym internetem i ta niebotyczna, bezpodstawna krytyka
ludzi, ktorzy sprawiaja wrazenie maluczkich, zakompleksionych i nienawistnych?

sam sobie odpowiedziałeś.. oni nie sprawiają takiego wrażenia oni tacy są.. muszą wyładować drzemiące w nich emocje.
jak napisał ktoś kiedyś "internet jest pełen chamstwa" i trzeba mieć dystans do poruszanych tutaj spraw, a że jest w sieci o wszystkim to po prostu "luzik" jest podstawą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2009 o 01:25, DJ Szlafrok napisał:

Reaktywacja NIC nie wyjaśnia. Wręcz przeciwnie, zadaje mnóstwo pytań które nie znajdują
odpowiedzi w kontynuacji. Co więcej, daje bardzo szerokie pole do interpretacji, nawet
nie próbując sugerować istnienia jednej, słusznej teorii na dany temat.Takie było zamierzenia
autorów, choć generalnie Wachowscy wyświadczyli dwóm ostatnim filmom niedźwiedzią przysługę:
film się nie przyjął (mimo tych 1,2 miliarda na koncie :-) ), a mętne odpowiedzi, a raczej
ich brak, jedynie spotęgowały ten efekt.


No i właśnie w ten sposób wszystko wyjaśnia... :]
O to mi chodziło, że porównaniu do zwykłego choć atrakcyjnego widowiska, jakim była część pierwsza, Revolutions powoduje że zaczynamy zastanawiać czym na prawdę jest film który oglądamy, zabijając właśnie nam "ćwieka", bowiem nagle wyskakuje tyle niedopowiedzeń, że aż głowa pęka. :)

I to jest bardzo dobre w tym filmie.
Dodatkowe to o wiele lepsze widowisko niż część pierwsza IMO.
No i prześwitujący stój Belluci... =]

I dlatego ta część jest zdecydowanie lepsza niż jedynka. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tam sobie chcesz :P. Ja jestem po testowaniu Quake Live. Fajna usługa, będę w to od czasu do czasu grywał - a to dlatego, że obecnie mam kiepskie łącze, które jest wykorzystywane przez min. 2 osoby naraz. Wrażenia jak najbardziej miłe (pomimo kiepskiego transferu), tylko czekanie w kolejce do zalogowania jest męczące, choć ponoć teraz jest krócej - kiedyś potrafiło być po 25 tysięcy ludzi w kolejce czy jakoś tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować