Zaloguj się, aby obserwować  
Psych0

Tenis ziemny - temat ogólny

483 postów w tym temacie

Poprawcie mnie, czy się nie mylę. Eurosport nie ma zamiaru transmitować turnieju w Wimbledonie??? Szok, jeszcze kilka dni temu postawiłbym diamenty przeciw orzechom, że będzie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2009 o 13:39, Anjinsan napisał:

Poprawcie mnie, czy się nie mylę. Eurosport nie ma zamiaru transmitować turnieju w Wimbledonie???

Zgadza się. Nie jest to jednak żadne zaskoczenie, bo od jakiegoś czasu jest tak co roku. Eurosport transmituje wszystkie wielkoszlemowe turnieje poza Wimbledonem. Jeżeli masz Polsat Sport to turniej będziesz mógł obejrzeć tam i możliwe,że także na stronie internetowej Eurosportu (tutaj jednak nie dam sobie ręki uciąć,ale wydaje mi się, że rok temu była taka możliwość)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2009 o 14:14, mati285 napisał:

Zgadza się. Nie jest to jednak żadne zaskoczenie, bo od jakiegoś czasu jest tak co roku.
Eurosport transmituje wszystkie wielkoszlemowe turnieje poza Wimbledonem.


Chyba spędziłem ostatnią dekadę na Marsie ;) Dzięki za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fyrstenberg i Matkowski wygrywają w Easburne. Ja już czekam na Łymbledon. Żałuje, że transmituje Polsat Sport, ale oni się w miarę starają pokazywać Polaków, ale... zrycie komentują. Lubie tylko Bohdana Tomaszewskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2009 o 19:51, Paoro napisał:

Wracając jednak do twojego pytania. Rakietę proponuje Wilsona, około 200 zł. Jeśli jesteś
początkujący, a jesteś to kup sobie z większą główką - łatwiej będzie ci trafić ;p do
tego taka główka jest lepsza przy podkręcaniu. Co do rakiety z mniejszą główką to dodam
tylko że uderzenie jest szybsze i celniejsze.


Może troszkę doprecyzuję. Zdecydowanie na początek warto spróbować z rakietą o większej główce (690 cm3 wydaje się optymalnym rozwiązaniem), a to przede wszystkim z racji faktu, iż w takim przypadku masz po prostu większe pole tak zwanego "czystego trafienia".

Z czasem pewnie i tak zdecydujesz się na grę mniejszą główką (osobiście gram rakietą z 630 cm3), ułatwia ona grę przy siatce oraz zapewnia większą kontrolę nad piłką.

Co do konkretnego modelu - Paoro, dlaczego Wilson? Moda na rakiety tej marki zdaje się nie mijać, a to - moim zdaniem - przede wszystkim zasługa magii Federera (niegdyś Samprasa). Ja od lat gram Headem (aktualnie Flexpointem Radicalem MP - w moim przypadku to naturalne przejście z Ti.Radicala i następnie Intelligence''a) i ten sprzęt bardzo sobie chwalę. Próbowałem także grać innymi modelami (m.in. Headem i.Prestige''em - świetna rakieta, ale na dłuższą metę jak dla mnie zbyt ciężka, to już właściwie stricte zawodnicza rakieta, Babolatem Pure Drive''em, Wilsonem i Dunlopem których szczegółowych nazw sobie teraz nie przypomnę), ale i tak zawsze wracałem do Radicala. Kwestia przyzwyczajenia :)

Tak czy inaczej - jestem raczej zdania, że pierwsza rakieta nie musi być od razu kosmicznej jakości sprzętem (sam zaczynałem od zabawki "Wish" - taki noname w sumie, żeby później przesiąść się na Wilsona, następnie na Heada i finalnie - już w obrębie tej samej firmy - na Ti.Radicala - wówczas jeszcze z dużą główką). Mówiąc zatem krótko - nie szarżuj z przesadnie drogim zakupem, bo może się okazać, że - z różnych względów - wybrany model nie będzie Ci leżał.

Jest jeszcze kilka rozwiązań - większe sieci ze sprzętem sportowym oferują możliwość wypożyczenia rakiety do testów (tylko że najczęściej są to już modele dla co najmniej średniozaawansowanych). Możesz także popytać w szkole tenisowej, w której będziesz się uczył - może w ten sposób znajdziesz, która będzie Ci odpowiadać.

Słowem - próbuj, szukaj :]

Dnia 04.06.2009 o 19:51, Paoro napisał:

Buty... cóż ja gram w wygodnych butach sportowych, jakoś specjalnie pod kątem tenisa
nie wybierałem ;p


Jeżeli zamierzasz grać na kortach ziemnych (a zakładam, że tak właśnie będzie - znakomita większość obiektów w Polsce to właśnie "mączka"), przydadzą Ci się wybrane pod tym kątem buty. Z dwóch powodów: cechą charakterystyczną tej nawierzchni są poślizgi, których powinieneś się dość szybko nauczyć, a które ułatwia odpowiednia podeszwa; a po drugie - po każdym wyjściu na kort buty będą pierońsko brudne, zaufaj mi - po kilku razach nie będzie Ci się chciało ich czyścić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam zakupić dwie rakety:

Wilson Roger Federer model 2009
Wilson Impact model 2009

Jestem graczem początkującym, lubiącym podkręcać piłki i mocne serwy. Generalnie jestem w miarę przekonany, iż będą to dobre rakiety, ale miło by było, jakby ktoś potwierdził w miarę możliwości. Najbardziej mnie jednak interesuje sprawa tłumika do drgań - co to jest, jak pomaga itd.

dzięki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obie rakiety to dobry wybór dla początkującego. Różnice między nimi są minimalne. Pierwsza jest odrobinę lżejsza i dodatkowo zrobiona z tytanu i aluminium. Druga to już tylko tytanowe stopy. Wytrzymałość powinna by podobna. Możesz wybrać która Ci sie lepiej podoba estetycznie. W grze róznic nie powinno być.

Co do tłumika to mam mieszane odczucia. Sam mam taki tłumik Wilsona na osiem strun i szczerze powiedziawszy nie widze wielkiej róznicy, z nim czy bez niego. Dodatkowo niekiedy potrafi denerwować, bo przy mocnych uderzeniach może wylecieć. Moze ktoś odczuwa róznicę, nie wiem. Osobiście jej nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak uważam, że początkującemu graczowi tłumik jest na pewno wskazany. Może różnica nie jest kolosalna, ale na pewno pomaga w pewnym trzymaniu rakiety.

Jako, że nie jestem jakimś masterem (tzn. grywam towarzysko, na amatorskich turniejach szkółek tenisa itp.), a w dodatku ostatnio wróciłem do gry po dwu letniej przerwie i kontuzji kolana to powiem jedną rzecz, bo tutaj nie widziałem, żeby ktoś o tym pisał, a wydaje mi się to bardzo ważne, nawet dla początkującego. Naciąg. Wiem, że to żadne odkrycie, ale jak przyjdzie porą na większą wymianę naciągu to się zaczyna problem. Po swojej pierwszej wymianie wiem, że to z reguły jest porażka bo bierze się naciąg ponad swoje możliwości. Tzn. ja wziąłem naciąg który pozwalał mi podkręcać niczym w pinglu, ale była tragiczna celność no i 5x takiej siły wymagał. Dlatego taką rzecz najlepiej zostawić komuś obeznanemu (może trenerowi tenisa jak się ma), a jak nie to dużo, naprawdę dużo o tym poczytać choćby w necie i dopiero się zabrać nie przeceniając swoich możliwości. Dobry naciąg potrafi podwoić frajdę z gry i poprawić to co robimy na korcie, zły wszystko utrudnić i popsuć, a jak się go za bardzo naciągnie (co ja zrobiłem) to wytrzyma 4h gry ;p .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wspaniały finał US Open za nami. Po wspaniałej walce i 5 setach Roger Federer w końcu
został zdetronizowany i to wcale nie przez Rafaela Nadala, bo do tej pory jeśli przegrywał
w finałach wielkoszlemowych to właśnie z Hiszpanem, tylko z Argentyńczykiem Juanem Martinem
Del Potro. Na pocieszenie dla Szwajacra można powiedzieć, że ustanowił kolejny rekord, występując
w swoim 21 finale Wielkiego Szlema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cholerny Kubot! Przez niego musiałem czyścić monitor i klawiaturę w robocie, bo z wrażenie oplułem je herbatą. ;D
Ktoś to oglądał? Podobno masakra na korcie rakietą tenisową niemalże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety zawiodła dziś Agnieszka Radwańska i gładko przegrała w III rundzie Australian Open z Włoszką Francescą Schiavone 2:6, 2:6. A już zacierałem ręce na jej mecz z Venus :/ Dużo lepsze wieści za to z turnieju panów. Łukasz Kubot jest już w 1/8 finału (co jest jego najlepszym wielkoszlemowym wynikiem) i nie stracił przy tym wiele sił, bo z powodu kontuzji Mihaiła Jużnego wcale nie musiał wychodzić na kort. Rosjanin oddał mecz walkowerem. Teraz czeka Polaka starcie z Novakem Djokoviciem, który też specjalnie w III rundzie się nie spocił, bo stracił w całym meczu zaledwie 4 gemy. Ciekawe czy Łukasz będzie w stanie nawiązać rywalizację z trzecią rakietą świata. Osobiście liczę, że uda mu się ugrać co najmniej jednego seta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę jeszcze raz: cholerny Kubot! Hehe prawie oplułem monitor kawą jak przeczytałem, że awansował bez walki. Normalnie więcej szczęścia niż rozumu. ;]

A Agnieszki szkoda, bo nie można powiedzieć, że rywalka nie była w zasięgu. Szkoda tym bardziej, że praktycznie oddany mecz bez większej walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny mecz finałowy. Kibicuję zawsze słabszym, za wyjątkiem Federera, którego gra zawsze mi się podobała. Podobnie wygląda u mnie kibicowanie Ronniemu O''Sullivanowi w snookera, który jednak wczoraj odpadł na własne życzenie w półfinale Welsh Open po fatalnym w jego wykonaniu otwieraniu kolejnych partii lewą ręką :/ Wracając do tenisa. W dwóch pierwszych setach Andy nie istniał na korcie, a Rogerowi wychodziło niemal wszystko. Szkoda, że mecz zakończył się zaledwie po 3 setach, ale emocjami z tie-breaku można by obdzielić nie jedno spotkanie :) Teraz czekamy na French Open...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, potrzebuje pomocy. Mianowicie chodzi mi o przedstawienie dwóch rakiet marki Babolat. Są to Babolat pure drive GT oraz BABOLAT AEROPRO DRIVE GT. Bardzo mi zależy na przedstawieniu rakiet od strony gracza, a nie samego producenta. Chcę zakupić jedną z nich ale jeszcze nie wiem która będzie pasować do mnie, tak więc potrzebuję rzetelnej opinii na temat obu rakiet:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co jest ludzie? Nikt nie oglądał finału Roland Garros?? W turnieju damskim było sporo zaskoczeń, skład finału był mega niespodzianką, Włoszka Schiavone, bodaj 22 w rankingu, pokonała 7 tym rankingu Samanthę Stosur. No takiego finału to raczej się nie spodziewano. Francesca raczej gładko przeszła przez 2 zwycięskie sety, Stosur chyba sobie z presją finału nie poradziła. W turnieju mężczyzn było mniej niespodzianek. Oczywiście sensacją było odpadnięcie Federera już w ćwiercfinale, ale to już nie jest ten Roger co jeszcze parę lat temu i raczej ciężko mu będzie rywalizować na kortach ziemnych, których raczej nie lubi. I tak przegrał z moim zdaniem jedynym zawodnikiem (poza Nadalem oczywiście), z którym mógł przegrać, czyli z Robinem Soderlingiem. Ten zaczął turniej od strasznie łatwego meczu z Tylorem Dentem, który momentami przez 5 swoich serwisów nie potrafił trafić w kort, a pierwsze punkty zdobył przy stanie 5:0 w pierwszym secie :) Potem Robin jak już wspomniałem eliminował kolejnych rywali, w tym Federera, aż doszedł do finału, gdzie zmierzył się z murowanym faworytem każdego meczu na mączce no i przy okazji z moim idolem, czyli Rafaelem Nadalem. Ten nie przegrał przez cały turniej ani jednego seta. I tak jak rok temu Soderling wyeliminował Nadala, by w finale polec z Federerem, tak teraz wyeliminował Federera przegrywając w finale z Nadalem. Robin nie miał zbyt wielu atutów w walce z Nadalem, jedyne co funkcjonowało jak należy przez większość czasu to potężny serwis- momentami zbliżał się do 230 km/h- no ale ciężko w walce z takim zwrotnym zawodnikiem liczyć tylko na serwis. Jeszcze to co mu czasem wychodziło, to kąśliwe returny po zbyt wolnych serwisach Rafaela, który i tak się w tym temacie bardzo poprawił, jeszcze rok temu serwis nie był jego zaletą, teraz coraz częściej nim wygrywa. Co u Soderlinga zawiodło najbardziej, to potężny forehand, jak to mówili komentatorzy, patelnia, którą zmiótł Federera z kortu. Nie trafiał ważnych piłek, na początku 2 seta miał z 5 tie-breaków i wszystkie przegrał na własne życzenie, więc wiadomym było, że w walce z Nadalem tak grając szans nie ma. Dodatkowo jeszcze Rafael, jak to on ma zwyczaju, deprymował przeciwnika dobieganiem do prawie wszystkich piłek i nawet jeśli trafiał je nieczysto i przegrywał punkt, to Robin często wyglądał na gościa, który zastanawia się "Gdzie ja mam zagrać, żeby on do tego nie dobiegł?". Parę razy zaskoczył Nadala, grając przeciwnie do kierunku jego biegu, ale to była kropla w morzu. Także Nadal po dość krótkim meczu (najdłuższy był pierwszy set) ograł Soderlinga 6:4,6:2,6:4 i po raz 5 wygrał French Open, a po raz 7 Wielkoszlemowy turniej. Jeśli marzy o pobiciu rekordu 15 (?) zwycięstw Federera (który być może jeszcze na przykład US Open może wygrać), to musi bardziej seryjnie zacząć wygrywać w Australii i Wimbledonie. To tyle, czekamy teraz na Wimbledon, liczę na powtórkę z finału z 2008 roku Federer-Nadal, który ciągle pozostaje najlepszym i najbardziej epickim meczem jaki oglądałem (na 2 dalszych miejscach Australian Open 2009 i morderczy półfinał Nadal-Verdasco i 2 dni później Nadal-Federer). Vamos! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem i powiem że na Nadala trzeba było dużo więcej umiejętności i zagrać mecz bez błędów własnych. By musiał zagrać tak powiem mecz życia aby wygrać z Nadalem.
No cóż nic więcej bo bardzo ładnie wszystko Streściłeś. Soderling zaskoczył ogólnie dobra grą w turnieju a anjbardziej wyeliminowaniem Federera który ogólnie nie był w najwyzszej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2010 o 22:00, karolekx23x napisał:

Federera który ogólnie nie był w najwyzszej
formie.

On ogólnie już od dłuższego czasu nie jest w formie. A szkoda :(
No, ale ile to można wygrywać, no ile? Szczególnie, że w porównaniu do innych tenisistów to zaczyna być takim dziadkiem.

Co do posta Ertona:
Taaak, Wimbledon 2008... To był na prawdę epicki mecz. Jednak szkoda mi Federera, że tego nie wygrał. 5 lat pod rząd wygrywać tam wszystkie mecze i nagle bum. Smutno tak.
A Australia 2009 to nie był ten mecz co Federer wyglądał jakby był jakiś chory i został rozgromiony w 3 setach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze można byc dobrej formie i także nadszedł czas na młodych , nowych oni niech teraz mają swoje 5 minut.
Nowe pokolenie , nowa historia bedzie się tworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować