Ptasia grypa

[iro1979 0]

Tak, zaszczepmy się na wszystko to i poczekajmy trochę to i my zmutujemy, ale tak się zmutujemy, że bez szczepionki kichnięcie nas zabije :) Układ odpornościowy człowieka nie będzie się bronił bo będą za niego robiły to leki, więc bez szczepionek leqw i innych wynalazqw ludzie popwadają jak muchy. No chyba, że nie będziemy się szczepić.
PS: Zjadam qre prawie codziennie. Bo co? Jak nie szalona krowa to rtęć w łososiach

[Abi_Dalzim 0]

>Zjadam qre prawie codziennie.

Dnia 27.10.2005 o 15:16, iro1979 napisał:

Bo co? Jak nie szalona krowa to rtęć w łososiach

Bardzo dobre podejście! Ja też takie prezentuję, jem wszystko, na co mam ochotę i nigdy nie choruję :)

[TYHE 0]

Dnia 27.10.2005 o 15:16, iro1979 napisał:

Układ odpornościowy człowieka nie będzie się bronił bo będą za niego robiły to leki,

szczepionka to zmuszenie Twojego układu odpornościowego do pracy i wytworzenia obrony przed tym na co się szczepisz.
sama w sobie szczepionka nie ma mocy uzdrawiającej.

[lampak 0]

Dnia 27.10.2005 o 17:46, TYHE napisał:

> Układ odpornościowy człowieka nie będzie się bronił bo będą za niego robiły to leki,

szczepionka to zmuszenie Twojego
układu odpornościowego do pracy i wytworzenia obrony przed tym na co się szczepisz.
sama w sobie szczepionka nie ma mocy
uzdrawiającej.

Prędzej można się zarazić daną chorobą przez szczepionkę, niż ją nią wyleczyć

[Pan_Sza 0]

Dnia 27.10.2005 o 19:48, lampak napisał:

Prędzej można się zarazić daną chorobą przez szczepionkę, niż ją nią wyleczyć

Mógłbyś rozwinąć? :)

[Tomi_323 0]

Dnia 27.10.2005 o 20:11, Pan_Sza napisał:

> Prędzej można się zarazić daną chorobą przez szczepionkę, niż ją nią wyleczyć

Mógłbyś rozwinąć? :)

Blondynka? (joke :)

Chodziło mu o to, że prędzej zachorujesz przez szczepionkę niż się nią wyleczyć.

[Pan_Sza 0]

Dnia 27.10.2005 o 20:15, Tomi_323 napisał:

Blondynka? (joke :)

Blondyka nie wiem jak można się "zarazić" od szczepionki, myślała, że chodzi o przejściowe objawy ;)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 27.10.2005 o 20:31, Pan_Sza napisał:

> Blondynka? (joke :)

Blondyka nie wiem jak można się "zarazić" od szczepionki, myślała, że chodzi o przejściowe objawy
;)

A były takie przypadki, były... Jak wytwórnia surowic i szczepionek skopie robotę, to szczepionką można sie zarazić. Była kiedyś partia szczepionki "przeciwko" wściekliźnie, po której część psów zachorowała. Te starsze, poprzednio kilkakrotnie szczepione, jakoś wytrzymały...

[Pan_Sza 0]

Tyle, że nie można się zarazić od szczepionki (ponieważ sam akt jest nazwijmy to - dobrowolny).
Czy jest to zastrzyk, czy inhalacja (Yarr - tym razem bez przenośni :)
Owszem, masz rację, można skopać szczep (nieźle brzmi ;) Ale jest to anomalia. Nie to jest ideą szczepień.
Dwa, fajnie, że o wściekliźnie piszesz. W tym przypadku leczenie polega na podaniu/aplikacji szczepionki.
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Jednak leczy się szczepionkami i udoskonala je.
W tym ujęciu: trudno się zarazić od strzykawki :) i jeszcze trudniej odrzucić fakt, że w przypadku wystąpienia niektórych jednostkek chorobowych, stosuje się LECZENIE szczepionką właśnie :)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 28.10.2005 o 01:16, Pan_Sza napisał:

Tyle, że nie można się zarazić od szczepionki (ponieważ sam akt jest nazwijmy to - dobrowolny).
Czy jest to zastrzyk, czy
inhalacja (Yarr - tym razem bez przenośni :)

Niektóre szczepienia są przymusowe. Ale owszem, nie zarazić się tylko zostać zarażonym.

Dnia 28.10.2005 o 01:16, Pan_Sza napisał:

Owszem, masz rację, można skopać szczep (nieźle brzmi ;) Ale jest to anomalia.
Nie to jest ideą szczepień.
Dwa, fajnie, że o wściekliźnie piszesz. W tym przypadku leczenie polega na podaniu/aplikacji
szczepionki.

Nie leczenie, lecz zapobieganie. Ewentualnie zmuszenie organizmu do intensywniejszej produkcji przeciwciał w trakcie choroby, co można podciągnąć pod leczenie. Do leczenia stosuje sie surowice.

Dnia 28.10.2005 o 01:16, Pan_Sza napisał:

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Jednak leczy się szczepionkami i udoskonala je.
W tym ujęciu: trudno się zarazić
od strzykawki :) i jeszcze trudniej odrzucić fakt, że w przypadku wystąpienia niektórych jednostkek chorobowych, stosuje
się LECZENIE szczepionką właśnie :)

Nadzwyczaj rzadko, jak pisałem wyżej. Szczepionki stosuje się zapobiegawczo.

[Pan_Sza 0]

Dnia 28.10.2005 o 11:28, KrzysztofMarek napisał:

(...) co można podciągnąć pod leczenie.

Kwestia terminologii. Ujmę to tak: w pewnych przypadkach nie tylko zapobiegawczo ale również po wystąpieniu objawów. Nie ma o co kopii kruszyć, zwlaszcza że: nie poddaję w wątpliwość niczego z Twojej wypowiedzi i - secundo - wątek dotyczy ptasiej chrypy :)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 28.10.2005 o 12:22, Pan_Sza napisał:

> (...)
i - secundo - wątek dotyczy ptasiej chrypy :)

de facto - i po trzecie - przeniesienia się ptasiej grypy na ludzi, czyli choroby wściekłych polityków.

[Monte_Christo 0]

Co uważacie o tej Norweskiej szczepionce?

[przyrodnik 0]

Dnia 15.10.2005 o 19:16, Monte Christo napisał:

Oki mam:
http://en.wikipedia.org/wiki/H5N1
http://www.newstarget.com/H5N1.html
http://www.eda.org.hk/h5n1.htm

Chyba Ci
wystarczy?

może się jeszcze przydać to: http://www.biolog.pl/content-78.html (całe artykuły, a nie jakieś klony RSS z linkami)

[Budo 0]

Dnia 30.10.2005 o 00:21, Monte Christo napisał:

Co uważacie o tej Norweskiej szczepionce?

Całkiem smaczna, tylko trochę kleista.

Ej wg mnie to psychoza ptasiej grypy jest trochę śmieszna. Ludzie panikują jakby Marsjanie przylecieli. Co innego wszystkie akcje zapobiegawcze, a co innego panika. Wiecie ile zarabiajają ci co przywożą z Czech to lekarstwo?

[HumanGhost 0]

Dokładnie. Też nie wiem po co ta panika. Paracujecie wszyscy na fermach kurzych czy co? Bo jesli nie to czego się boicie? Wirus ginie w 70 stopniach celsiusza. A wątpię żeby ktoś w Polsce gustował w surowym mięsie ptaków. Od rosołu czy kuraka z rusztu się nie zarazicie nawet jesli ptak miał wirusa ptasiej grypy. Po prostu po przyrzadzeniu ptaka taki wirus ginie.

[pajson 0]

Dnia 27.10.2005 o 19:48, lampak napisał:

> > Układ odpornościowy człowieka nie będzie się bronił bo będą za niego robiły to leki,
>
> szczepionka
to zmuszenie Twojego
> układu odpornościowego do pracy i wytworzenia obrony przed tym na co się szczepisz.
> sama
w sobie szczepionka nie ma mocy
> uzdrawiającej.

Prędzej można się zarazić daną chorobą przez szczepionkę, niż ją
nią wyleczyć

Napewno za niedługo wynajdą szczepionke,przeciwko ptasiej grypie,narazie wynależli jakąś tam niby szczepionke,która wzbudza lęk przeciwko ptasiej grypie.

[Monte_Christo 0]

Dnia 01.11.2005 o 09:57, Budo napisał:

Wiecie ile zarabiajają ci co przywożą z Czech to lekarstwo?

Ja posiadam szczepionkę! Mam tego masę! Nazywa się to to "SUPER lekarstwo", niestety sklad to tajnie strzeżona receptura, która nie może wydostać się poza mury mojej piwniczki i tylko gąsiorek wie co to jest. Jeśli ktośchce kupić zapraszam z buteleczką...

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 02.11.2005 o 13:37, Monte Christo napisał:

> Wiecie ile zarabiajają ci co przywożą z Czech to lekarstwo?

Ja posiadam szczepionkę! Mam tego masę! Nazywa się to
to "SUPER lekarstwo", niestety sklad to tajnie strzeżona receptura, która nie może wydostać się poza mury mojej piwniczki
i tylko gąsiorek wie co to jest. Jeśli ktośchce kupić zapraszam z buteleczką...

Chyba z zakąską? Obstawiam 55% H2O i 45% C2H5OH jako przybliżony skład rozpuszczalnika w gąsiorku. Resztę podałbym po badaniu organoleptycznym...

[Budo 0]

Dnia 02.11.2005 o 13:37, Monte Christo napisał:

Ja posiadam szczepionkę! Mam tego masę! Nazywa się to
to "SUPER lekarstwo", niestety sklad to tajnie strzeżona receptura, która nie może wydostać się poza mury mojej piwniczki
i tylko gąsiorek wie co to jest. Jeśli ktośchce kupić zapraszam z buteleczką...

Bardzo śmieszne, zapomniałem nazwy, jak to było Tamiflo? Jakoś tak.