Odmieniony, kolorowy Max Payne

[MisioKGB 9]

Wprowadziłem ironię a nie genialną argumentację. Arghh

[audioslave2000 0]

OMG. Jak oni mogą nazywać tę grę Max Paynem 3? I kim jest ten łysy bubek? Jeśli to ma być Maks, to ja sobie na pewno tę grę odpuszczę. R* przesadziło już kompletnie. I szczerze zdziwię się jeśli tę grę kupi którykolwiek z PRAWDZIWYCH fanów serii.
MAX Payne - RIP

[KrwawyTommy 0]

Ten nowy "Max" to bardziej przypomina Hitmana niż Maxa (chodzi o grafikę i kolorki) ZERO klimatu z poprzednich części, to będzie katastrofa. Twórcy zrobili wszystko by zabić ten tytuł.

[Yowie_Northon 0]

Jedna rzecz nasuwa mi się na usta... NA STOS Z ROCKSTAR-EM !!!

[ibisz 0]

Poprzednie części z chęcią przeszedłem, ale nigdy nie zrozumiem fenomenu tej gry. Ot, zwykła strzelanina, no była trochę lepsza od innych, na pewno się wyróżniała, ale nic niezwykłego jak dla mnie. W trzecią część pewnie też zagram, zobaczę co i jak, ale macie rację - klimatu Maxa w tej grze nie będzie. Gra pewnie będzie całkiem dobra, ale z MP to będzie miało tyle wspólnego co koń z koniakiem.

[Econochrist 0]

Wszyscy narzekacie jak jeden mąż, "Max Payne to, Max Payne sramto" a i tak 95% z was będzie te grę miało czy to ze sklepów czy od wujka Torrenta z USA. Taka jest prawda która może w oczy kole.


Lordpilot: "O fabule nic nie powiedzieli, czyli biorąc pod uwagę Twoją "genialną argumentacje" - pewnie jej w ogóle nie będzie :)"

Wnioskuję z twojej wypowiedzi, że nie grałeś w żadną grę Rockstara i chyba nie wiesz, że są kapitalni w tym co robią, a robią jedne z najlepszych gier akcji. Jak powiesz, że fabuła GTA IV jest płytka to cię wyśmieję.

[Lordpilot 0]

/.../

Chłopie - poczytaj moje wcześniejsze posty w tym temacie, bo mam wrażenie że nie poznałbyś ironii nawet gdyby podeszła i ugryzła Cię w dupę :)

O fabułę w nowym Maxie jestem spokojny właśnie dlatego, że odpowiada za nią Rockstar. Więcej nic nie napiszę - sam sobie doczytasz jak znajdziesz moje posty w tym topicu, a jestem tu jedną z niewielu osób, która nowego Maksa nie skreśla i nie narzeka.

[xeavien 0]

Ostatnio straszna moda na mrok sie zrobiła. Mrok w rozumieniu brak światła i 256-kolorowa paleta odcienow szaroci. Ahahaha, strasznie mnie to smieszy.

[1v4n 0]

Moim skromnym zdaniem: Dwójka to już była kiszka. Niby to był Max ale jednak jakiś taki inny i nie do końca. Z tego co widzę trzecia część to już będzie kaszana.

Jedyny komentarz jaki mi się ciśnie na te screeny: "Duuuhh cześć jestem Max i wyciskam 400 na klacie duuuh"

[naked_snake_27 0]

CO ONI ZROBILI Z MAX''EM?!?!?!

[Kafar 0]

To ten koleś na screenach to Max ?:PPP Tfu!

[Lordpilot 0]

Swoją drogą - Max w każdej części wygląda inaczej ;-) W jedynce miał twarz Sama Lake''a jednego z programistów Remedy , w dwójce dostał inną mordkę, w trójce będzie wygladał jeszcze inaczej ;-)

[MisioKGB 9]

Oj wydaje Ci się bo rośniesz :P. Max w Brazylii to tak jak Halo 4 w epoce średniowiecza. :)

[Get_Down 0]

Nie dość że on wygląda jak Bruce Willis z Szklanej Pułapki 4,to jeszcze kolorowe.Dlaczego to się Max Payne nazywa,skoro bohater inny,wygląd,klimat.Nieładnie rockstar nieładnie

[Stalker69 0]

Patrząc na te screeny, dochodzę do wniosku, że nie jest tak źle jakby się mogło wydawać - zalatuje klimatem z filmu Człowiek w ogniu.

[polskiimmortal 0]

Nie wiem dlaczego... ale Max przypomina mi Sama Fishera z Splinter Cell: Double Agent, nawet ten styk grafiki jest podobny...

[Woko11 0]

Dokłądnie, bohater wygląda jak FIsher, a akcja jak z Confilctu. Jakoś tego nie widzę.

[Leos8 2]

Akcja dzieje się kilka lat po MP2. Czytacie wy coś? Nowy Max ma depresję, jest ochroniarzem, pije, pali i cholera wie w jaki nałóg jeszcze popadł,a do SP wyjechał, żeby zapomnieć o poprzednim życiu w NY. Max Payne jest człowiekiem. I jak każdy człowiek ma słabości. jeśli chcecie super bohaterów bez skazy to pograjcie w Mario. Facet nie pije nie pali i pewnie jest dziewicą(przepraszam, prawiczkiem).

[hydzior 1]

Jeeez jaka ochyda . Yegnaj klimacie noir :/ . Ehhhh....

[Fitz 0]

Max faktycznie musiał dużo przejść od ostatniej części. I jeszcze do tego zwiedza kolorowe miejsca, które są mu "całkowicie nieznane" (ten fragment jakoś mnie rozbawił), a źli tubylcy nie chcą mu pomóc odnaleźć się w nowej rzeczywistości, tylko do niego strzelają. Powinien być jeszcze specjalny tryb dostępny po zażyciu narkotyków: przeciwnicy zmieniają się w puchate króliki, a broń zaczyna strzelać orzechami ;)