Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

UWAGA DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH MOJE POSTY. O ILE NIE OZNACZĘ ICH JAKO "BRAK SPOILERÓW" TO ZNACZY ŻE SPOILERUJE.

Dnia 21.01.2008 o 15:24, Kosmitus napisał:

Inna postać? Może Shanks? NIE odpowiadaj :)
Obstawiam Sogekinga :P
Miałeś nic już nie mówić! Sam to powiedziałeś! Koniec, finish, finito. Koniec rozmowy, dość
spoilerów, po prostu zero, null, sza XD Sam resztę zobaczę.

<wali pięścią w podłogę i zgrzyta zębami> Miałem już nic nie mówić, ale... Facet ja ci autentycznie zazdroszczę intuicji.
Dobra, tyle tego będzie, aż nas nie dogonisz nie odzywam się do ciebie XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 15:29, Hubi Koshi napisał:

<wali pięścią w podłogę i zgrzyta zębami> Miałem już nic nie mówić, ale... Facet ja ci
autentycznie zazdroszczę intuicji.

SPOILERY OP
Dedukcja mój drogi :] Obstawiłem na niego bo napisałeś że nie zgadnę a więc musiał to być ktoś teoretycznie słaby a po drugie zauważyłem że Usopp ostatnio zaczyna stawać się prawdziwym piratem. On chyba jest najbliżej żeby spełnić swoje marzenie: zostać dzielnym wojownikiem mórz :) No i jeszcze mam takie przypuszczenie... może ta osoba która się tak na jego widok zdziwi zwie się Yasopp?
Jeśli masz zamiar mi odpowiedzieć i napisać jakiś spoiler to niezwłocznie zamknij przeglądarkę, policz do stu, uspokój się i postaraj się powstrzymać.

Dnia 21.01.2008 o 15:29, Hubi Koshi napisał:

Dobra, tyle tego będzie, aż nas nie dogonisz nie odzywam się do ciebie XD

Ja też już milczę jak grób. Fajnie się gadało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:12, Kosmitus napisał:

Ja też już milczę jak grób. Fajnie się gadało :)

Powiem tak <bez obawy koniec spoilerów> Fajnie to się będzie gadało jak już nas dogonisz i będziemy mogli snuć najwymyślniejsze teorie, na temat Jak to się wszystko rozwinie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądam sobie od niedawna clannad. IMO nawet niezłe, kreska wspaniała fabuła z pomysłem, choć bywa płytka i przewidywalna. Ktoś może samemu ocenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie sprawy związane z OP.
Kiedyś, w sumie niedawno, stwierdzone zostało na forum iż sake jest jak wino (w sensie promilowym). Ussop powiedział że Sake się pali, no i podpalił umazanego tym świństwem swojego wroga-syrena(:P). Aby alkohol się palił musi mieć więcej %. od wina, co nie? Więc błąd w OP czy błąd w rozumowaniu? (być może ten fakt też braliście pod uwagę, nie czytałem całej dyskusji).
No i : czy tylko mi walki w OP wydają się być schematyczne(nie wiem czy dobrego słowa użyłem :P)? Obejrzałem już 3 walki z bossami i wszystkie odbywają się w miarę podobnie :
- wkracza Luffy,
- Luffy staje się niedysponowany,
- walką musi się zająć załoga Luffiego - Zoro i inni zaczynają walkę w ''pomagierami wroga'' ,
- pomagierzy wykończeni, do akcji wkracza boss,
- ''przebudzenie'' Luffiego>walka z bossem>wygrana Luffiego,
Też to zauważyliście? No i czy w późniejszych walkach też tak będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 21:37, Vincent Law napisał:

Mam dwie sprawy związane z OP.
Kiedyś, w sumie niedawno, stwierdzone zostało na forum iż sake jest jak wino (w sensie promilowym).
Ussop powiedział że Sake się pali, no i podpalił umazanego tym świństwem swojego wroga-syrena(:P).
Aby alkohol się palił musi mieć więcej %. od wina, co nie? Więc błąd w OP czy błąd w rozumowaniu?
(być może ten fakt też braliście pod uwagę, nie czytałem całej dyskusji).

Z tego co wiem to w Japonii na każdy alkohol można powiedzieć sake więc to niekoniecznie musiało być to "tradycyjne sake". Soją drogą świetna walka :)

Dnia 21.01.2008 o 21:37, Vincent Law napisał:

No i : czy tylko mi walki w OP wydają się być schematyczne(nie wiem czy dobrego słowa użyłem
:P)? Obejrzałem już 3 walki z bossami i wszystkie odbywają się w miarę podobnie :
- wkracza Luffy,
- Luffy staje się niedysponowany,
- walką musi się zająć załoga Luffiego - Zoro i inni zaczynają walkę w ''pomagierami wroga''
,
- pomagierzy wykończeni, do akcji wkracza boss,
- ''przebudzenie'' Luffiego>walka z bossem>wygrana Luffiego,
Też to zauważyliście? No i czy w późniejszych walkach też tak będzie?

Cóż, w bardzo dużym uproszczeniu ten schemat można przypasować jeszcze w wielu miejscach (choć nie wszędzie) ale zazwyczaj dochodzi do tego po drodze jeszcze tyle zawirowań losu że wcale to nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak jak mowili poprzednicy saka to ogolnie oprzyjeta anzwa dla alkoholu tak jak anime dla wszystkich bajek w nipponie...

co do najsmutniejszej historii w OP to zdecydowanie Nico Robin...
BTW tak sobie rpzypomnailem ze dawno nie bylo ani Smokera, ani Tagashi ani w ogole :P
no i ciekaw jestem co z Ace''m :( ewidentnie musial przegrac pojedynek z Blackbeardem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH MOJE POSTY. O ILE NIE OZNACZĘ ICH JAKO "BRAK SPOILERÓW" TO ZNACZY ŻE SPOILERUJE.

Dnia 21.01.2008 o 22:48, JaMES` napisał:

co do najsmutniejszej historii w OP to zdecydowanie Nico Robin...

Owszem, ja osobiście odnosiłem się do historii znanych już naszym oglądaczom, nie chciałem tykać tych których jeszcze nie znają :-)

Dnia 21.01.2008 o 22:48, JaMES` napisał:

BTW tak sobie rpzypomnailem ze dawno nie bylo ani Smokera, ani Tagashi ani w ogole :P

Hehe była o nich krótka wzmianka w jednym chapterze, Tashigi autentycznie wyładniała ^^ Nie bardzo wiem kim się bardziej teraz interesować, Smokerem i Tashigi czy Kobim i Helmeppo bo obie grupy lubię.

Dnia 21.01.2008 o 22:48, JaMES` napisał:

no i ciekaw jestem co z Ace''m :( ewidentnie musial przegrac pojedynek z Blackbeardem

Cóż skoro Blackbeard został wybrany na nowego Schichibukai to pewnie przekazał Acea w ręce WG, z drugiej strony jakby o tym pomyśleć... pod koniec ich walki było powiedziane że ta walka doprowadzi do jakichś zmian później. Wcale bym się nie zdziwił gdyby wściekły Whitebeard, ruszył dać popalić albo Blackbeardowi albo WG, albo obu jednocześnie za to co zrobili, a biorąc pod uwagę potęgę Yonkou może dojść do straszliwego konfliktu na ogromną skalę. Może nawet Shanks się przyłączy, chociaż... no nic, kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś czy Elfen Lied jest kontynuowana jako manga? Wiem, że anime nie robią, ale co z mangą? Nie mogą tak po prostu skończyć w takim momencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 23:14, Abomek napisał:

Wie ktoś czy Elfen Lied jest kontynuowana jako manga? Wiem, że anime nie robią, ale co z mangą?

Na szczęście nie ;p

Dnia 21.01.2008 o 23:14, Abomek napisał:

Nie mogą tak po prostu skończyć w takim momencie...

Mogą i zrobili to ;p
A zaraz potem popełnili zbiorowe samobójstwo ,że wymyślili taki shit ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie kojarzę tego tytułu jednak jeśli chcesz się dowiedzieć ile dana seria miała odcinków (tak mangi jak i anime) oraz czy jest kontynuowana najlepiej jest się odwołać do wikipedii, tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Elfen_Lied
są informacje o mandze która Cię interesuje. Obawiam się jednak że nie wygląda to obiecująco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 13:49, Kosmitus napisał:

Wcześniej pytałeś czy będzie dla niego choć jena niebezpieczna walka. To powiem ci tak: później
będzie wielu tak dopakowanych gości że masakra. Poza tym widziałem już takich z którymi Luffy
miałby raczej trudności żeby wygrać (o ile by wygrał bo patrząc na nich...). Teraz zresztą
jestem w taki miejscu że teoretycznie mugiwarsi są już ugotowani.

No jakby się nad tym zastanowić to Mihawk pewnie by go spokojnie pociął a jest członkiem siedmioosobowej grupy ;]

Dnia 21.01.2008 o 13:49, Kosmitus napisał:

Ja nic już nie powiem ;)

Jestem na ok 40 odcinku ja Usopp ucieka przed myrmonem ;] Ja nie wiem co w nim odważnego jest? ;p ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2008 o 09:03, Madoxx napisał:

No jakby się nad tym zastanowić to Mihawk pewnie by go spokojnie pociął a jest członkiem siedmioosobowej
grupy ;]

Ta przepaść jednak coraz już szybciej maleje :)

Dnia 22.01.2008 o 09:03, Madoxx napisał:

> Ja nic już nie powiem ;)
Jestem na ok 40 odcinku ja Usopp ucieka przed myrmonem ;] Ja nie wiem co w nim odważnego jest?
;p ;]

Oglądaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Rozumiem, że pierwsze zdanie to ironia ;p ;]


Można tak powiedzieć...hehe ;).

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Hm... Czy on chociaż raz będzie w niebezpiecznej sytuacji? Bo jak na razie to jest na prawde
nie do zdarcia ;]


Jeśli jesteś już po 40 odcinku to widziałeś go w niebezpiecznej sytuacji...ale tak ,czy siak Luffy jest w pewnym sensie niezniszczalny xD.

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

hm... Chodziło o to, żebyś spadał na wieże ;p ;]


Leceeeeeeeeeeee....grum...

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Ale niby jaki? oO?


Hmm...na początku to nawet mi się podobało ,ale potem zaczęło mnie irytować troszkę...mowa tutaj o tekstach "Kim on jest do cholery ,itp." jak Ichigo walczył z ludźmi :P.

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Mniej dramatyczna niż się spodziewałeś? :P ;]


Nie zrozuamiłem pytania <ziewww...przeciera oczy>.Powtórz...

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

No nie wiem... Nie mógł pokonać drugiego po kapitanie, a Luffy nic sobie z niego nie robi ;p
;] A wszyscy się go boją... No więc o co kaman?


A dodałeś do tego ,że on nieźle dostał po łbie od tego metalowca?Niezłych ran sobie nałapał...ale i tak Zoro jest najlepszy xD.

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Czego Ci brakowało? Przecież gdyby to był "odcinek" to byłby najlepszy ;]


Tak naprawdę to niczego ;).Gdyby byłby to odcinek byłby najlepszy...ale nie jest xD.To jest film ;).

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Nie wiem bo nie mogłem (czyt. "Nie nie chciało m się") znaleść o czym ;p ;] Ale już wszystko
jasne ;]


Normalnie robisz się jak Kosmitus kiedyś...nie chcę ci się czytać wszystkich postów xD.Ale tamte nasze posty to naprawdę się nie równały z niczym innym...to byłby czasy ;).

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

> Jaamataashita xD
(oO.)'''''' ?


tłumacznie = do zobacznie xD.

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Może odpowiesz na ten far far awey ;] <lol2>


Heh...odpowiadaj szybko xD.

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Bywaj.


Jaamataashita ;)

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

No jakby się nad tym zastanowić to Mihawk pewnie by go spokojnie pociął a jest członkiem siedmioosobowej grupy ;]


Tak jaby nie patrzeć to nieźle go pociął...żaden normalny człowiek nie przeżyłby takich ran...ale Zoro nie jest normalny xD.Jest za bardzo uparty aby zginąć przed staniem się najlepszym szermierzem na świecie xD.

Dnia 21.01.2008 o 13:33, Madoxx napisał:

Jestem na ok 40 odcinku ja Usopp ucieka przed myrmonem ;] Ja nie wiem co w nim odważnego jest? ;p ;]


Oglądaj...nie będę nic mówił xD (cholera...zaraz mnie dogonisz w oglądaniu xD).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Normalnie robisz się jak Kosmitus kiedyś...nie chcę ci się czytać wszystkich postów xD.

Prosze mnie tu nie obgadywać :P

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

> No jakby się nad tym zastanowić to Mihawk pewnie by go spokojnie pociął a jest członkiem
siedmioosobowej grupy ;]

Tak jaby nie patrzeć to nieźle go pociął...żaden normalny człowiek nie przeżyłby takich ran...ale
Zoro nie jest normalny xD.Jest za bardzo uparty aby zginąć przed staniem się najlepszym szermierzem
na świecie xD.

Tu chodziło akurat o Luffy''ego ale fakt, Zoro prawie z każdej poważnej walki wychodzi tak pocięty że on się chyba regeneruje jak jakaś jaszczurka skoro jeszcze na wózku nie jeździ XD
W ogóle to trochę mnie irytuje że nieraz postacie mają takie rany że powinny już dawno nie żyć, a oni nie dość że jeszcze walczą to niedługo po walce już nic po nich nie widać.

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

> Jestem na ok 40 odcinku ja Usopp ucieka przed myrmonem ;] Ja nie wiem co w nim odważnego
jest? ;p ;]

Oglądaj...nie będę nic mówił xD (cholera...zaraz mnie dogonisz w oglądaniu xD).

Heh, świetny kawałek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH MOJE POSTY. O ILE NIE OZNACZĘ ICH JAKO "BRAK SPOILERÓW" TO ZNACZY ŻE SPOILERUJE.

Dnia 22.01.2008 o 11:20, Kosmitus napisał:

Prosze mnie tu nie obgadywać :P

Hyhy I jak smakuje obgadywanie mhm ?? Posmakowałem mojej doli XD

Dnia 22.01.2008 o 11:20, Kosmitus napisał:

Tu chodziło akurat o Luffy''ego ale fakt, Zoro prawie z każdej poważnej walki wychodzi tak
pocięty że on się chyba regeneruje jak jakaś jaszczurka skoro jeszcze na wózku nie jeździ XD

Nie no biorąc pod uwagę że przeciwnicy Zoro to głównie postacie walczące mieczami to ciężko żeby nie był pocharatany, jednak rany cięte to jeszcze pikuś w sumie bo one głównie powodują krwawienie, pomyśl sobie o Sanjim :-) Niby niewiele po nim tych ran widać, ale nie można zapominać że on pewnie nie raz miał obrażenia wewnętrzne, dużo paskudniejsze niż rozległe krwawiące rany Zoro, swoją drogą scena "zszywania" Zoro w wiosce Nami cudna była XD Jak się zwijał i wrzeszczał, a Luffy mu jeszcze wygarnia że od lekarza ważniejszy muzyk XD

Dnia 22.01.2008 o 11:20, Kosmitus napisał:

W ogóle to trochę mnie irytuje że nieraz postacie mają takie rany że powinny już dawno nie
żyć, a oni nie dość że jeszcze walczą to niedługo po walce już nic po nich nie widać.

Cóż to akurat jest cecha rozpoznawcza One Piece, ta historia w sumie nawet nie próbuje udawać że Ktoś Może Zginąć, tak jak Bleach na przykład. Tutaj mamy walnięte między oczy Nikt Nie Zginie i Kropka... z drugiej strony wyobraź sobie szok ludzi gdyby w którymś miejscu Oda-sensei postanowił wykończyć na naszych oczach jakąś ważną postać. Normalnie ludziom by szczeny poopadały.

Dnia 22.01.2008 o 11:20, Kosmitus napisał:

Heh, świetny kawałek ;)

USOPP HAMMER, HAMMER, HAMMER, HAMMER, HAMMER, WAGON, HAAAAMMMMMEEEERRRR!
Swoją drogą obejrzałem sobie ostatnio na nowo 234 odcinek. To ten gdzie Mugiwars Terminators kroczą w stronę Franky House, Luffy zrobił taką minę że aż mnie ciarki przeszły i jeszcze to jego "We''re gonna bring down that screwed up house" powiedziane takim spokojnym, wręcz nonszalanckim tonem. Swoją drogą zastanawiam się czy po CP9 Saga jeszcze kiedykolwiek znajdzie się jakiś idiota który nie doceni Mugiwarsów. Bellamy Hyena popełnił ten błąd, efekty znamy. To samo Franky Family, też dostali łupnia. Ktoś musiałby być niesamowicie durny żeby zadzierać z Mugiwarsami przy takich nagrodach jakie teraz mają (Ale ja nic o nich nie powiem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.01.2008 o 11:37, Hubi Koshi napisał:

Nie no biorąc pod uwagę że przeciwnicy Zoro to głównie postacie walczące mieczami to ciężko
żeby nie był pocharatany, jednak rany cięte to jeszcze pikuś w sumie bo one głównie powodują
krwawienie, pomyśl sobie o Sanjim :-) Niby niewiele po nim tych ran widać, ale nie można zapominać
że on pewnie nie raz miał obrażenia wewnętrzne, dużo paskudniejsze niż rozległe krwawiące rany
Zoro, swoją drogą scena "zszywania" Zoro w wiosce Nami cudna była XD Jak się zwijał i wrzeszczał,
a Luffy mu jeszcze wygarnia że od lekarza ważniejszy muzyk XD

No wiesz ale takie poprzecinane mięśnie i ścięgna to też za przyjemna sprawa nie jest :)

Dnia 22.01.2008 o 11:37, Hubi Koshi napisał:

> W ogóle to trochę mnie irytuje że nieraz postacie mają takie rany że powinny już dawno
nie
> żyć, a oni nie dość że jeszcze walczą to niedługo po walce już nic po nich nie widać.

Cóż to akurat jest cecha rozpoznawcza One Piece, ta historia w sumie nawet nie próbuje udawać
że Ktoś Może Zginąć, tak jak Bleach na przykład. Tutaj mamy walnięte między oczy Nikt Nie Zginie
i Kropka... z drugiej strony wyobraź sobie szok ludzi gdyby w którymś miejscu Oda-sensei postanowił
wykończyć na naszych oczach jakąś ważną postać. Normalnie ludziom by szczeny poopadały.

Cóż, czy ja wiem czy nikt nie zginął, z negatywnych postaci to w sumie nie wiadomo czy oni po pokonaniu żyją czy nie, ja bym powiedział że nie, a np w powstaniu w Alabascie też na pewno sporo osób zginęło (i w innych tego typu bitwach), albo jeszcze ci goście którzy chcieli pokonać Crocodaila i użyli jakiejś techniki żeby się wzmocnić jednocześnie skazując się na śmierć. Jeszcze można by parę przykładów wymyślić jak by się chciało.

Dnia 22.01.2008 o 11:37, Hubi Koshi napisał:

USOPP HAMMER, HAMMER, HAMMER, HAMMER, HAMMER, WAGON, HAAAAMMMMMEEEERRRR!

To powinno przejść do historii ;)

Dnia 22.01.2008 o 11:37, Hubi Koshi napisał:

Swoją drogą obejrzałem sobie ostatnio na nowo 234 odcinek. To ten gdzie Mugiwars Terminators
kroczą w stronę Franky House, Luffy zrobił taką minę że aż mnie ciarki przeszły i jeszcze to
jego "We''re gonna bring down that screwed up house" powiedziane takim spokojnym, wręcz nonszalanckim
tonem.

Nom jak Luffy się wkurzy to jest naprawdę straszny.

Dnia 22.01.2008 o 11:37, Hubi Koshi napisał:

Swoją drogą zastanawiam się czy po CP9 Saga jeszcze kiedykolwiek znajdzie się jakiś
idiota który nie doceni Mugiwarsów. Bellamy Hyena popełnił ten błąd, efekty znamy. To samo
Franky Family, też dostali łupnia. Ktoś musiałby być niesamowicie durny żeby zadzierać z Mugiwarsami
przy takich nagrodach jakie teraz mają (Ale ja nic o nich nie powiem :-P

Domyślam się że jak pokonają CP9 to będą za nich niezłe sumki, aż dumny z nich jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH MOJE POSTY. O ILE NIE OZNACZĘ ICH JAKO "BRAK SPOILERÓW" TO ZNACZY ŻE SPOILERUJE.

Dnia 22.01.2008 o 12:17, Kosmitus napisał:

No wiesz ale takie poprzecinane mięśnie i ścięgna to też za przyjemna sprawa nie jest :)

Przyjemna nie, ale na pewno mniej groźna niż obrażenia wewnętrzne :-) Poza tym kto wie czy dzięki takim obrażeniom i powtarzającemu się odbudowywaniu mięśnie nie zyskują na wytrzymałości, z kośćmi tak akurat jest.

Dnia 22.01.2008 o 12:17, Kosmitus napisał:

Cóż, czy ja wiem czy nikt nie zginął, z negatywnych postaci to w sumie nie wiadomo czy oni
po pokonaniu żyją czy nie, ja bym powiedział że nie, a np w powstaniu w Alabascie też na pewno
sporo osób zginęło (i w innych tego typu bitwach), albo jeszcze ci goście którzy chcieli pokonać
Crocodaila i użyli jakiejś techniki żeby się wzmocnić jednocześnie skazując się na śmierć.
Jeszcze można by parę przykładów wymyślić jak by się chciało.

Owszem, ale w większości są to postacie drugoplanowe:-) Spośród pierwszoplanowych w teraźniejszości nikt nie zginął. Jeśli o negatywnych gości to np Crocodile, Mr 1 i chyba całe Baroque Works przeżyło bo czytałem na wikipedi że na okładach mangi (tam są jednostronicowe historyjki opowiadające o losach różnych bohaterów) że Crocodile i część Baroque Works została wysłana do Impel Down, było chyba też coś o Arlongu wspomniane że przeżył no i Hachi miał swoją własną małą historię Po Arlong arc ^^

Dnia 22.01.2008 o 12:17, Kosmitus napisał:

To powinno przejść do historii ;)

Pewnie przejdzie :-) W ogóle Usopp ma odjechane ataki, ale po tym co zobaczyłem podczas jego pojedynku z Luffim... Dobry Bosh Usopp potrafi być naprawdę śmiertelnie groźny gdy zechce.

Dnia 22.01.2008 o 12:17, Kosmitus napisał:

Nom jak Luffy się wkurzy to jest naprawdę straszny.

I to właśnie w nim najbardziej uwielbiam ^^ Smoker nawet raz stwierdził że Luffy chyba tylko udaje takiego głuptasa... czy coś w tych klimatach.

Dnia 22.01.2008 o 12:17, Kosmitus napisał:

Domyślam się że jak pokonają CP9 to będą za nich niezłe sumki, aż dumny z nich jestem :P

Zobaczysz :-) Będą co najmniej dwie... szokujące nagrody, poza tym sporo dyskusji było o tym kto ile dostanie i całkiem niezłe są, powiem tylko tyle że teraz Mugiwarsi warci są razem ponad 500 mln i 50 Beli :-) Kto, Co, Ile, przekonasz się. Poza tym... w prawdziwego Mugiwara-fana się zmieniasz ^^ Też byłem z nich diabelnie dumny jak się o nowych nagrodach dowiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Jeśli jesteś już po 40 odcinku to widziałeś go w niebezpiecznej sytuacji...ale tak ,czy siak
Luffy jest w pewnym sensie niezniszczalny xD.

Ale ta sytuacji wynikła z jego głupoty a nie braku umiejętności/siły... Przecież nieźle skopał rekinka jak tylko wyłowili go ;p

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Hmm...na początku to nawet mi się podobało ,ale potem zaczęło mnie irytować troszkę...mowa
tutaj o tekstach "Kim on jest do cholery ,itp." jak Ichigo walczył z ludźmi :P.

Z ludźmi?? Przecież on może walczył z ludźmi ze prawie nic ;p i tylko w pierwszym arcu ;) Dobra mniejsza z tym na pewno jakieś się pewnie znajdą, ale mi tam nie przeszkadzają jak w OP choć jakiś powiew jakby świeżości się robi ;p ;]

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Nie zrozuamiłem pytania <ziewww...przeciera oczy>.Powtórz...

Już nie ważne... Myślałem, że jej historia będzie taka na luzie i w ogóle i myślałem, że to jest powód twojego zdziwienia jej historią, ale już znam prawdę wiec nie ważne.

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

A dodałeś do tego ,że on nieźle dostał po łbie od tego metalowca?Niezłych ran sobie nałapał...ale
i tak Zoro jest najlepszy xD.

Najlepszy jest Sanji ;p No i Nami ;p <3 xP W ogóle to wszyscy są ok. Oprócz Usopp-sa... Ja rozumiem, że autor chciał nadać mu jakiś komizm, albo coś, ale on nie wygląda cool jak reszta ;] Przecież, jak szli ratować wioske to jak to wyglądało ;] Powinni zmienić jego twarz i za miast procy dać coś innego ;p ;]

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Tak naprawdę to niczego ;).Gdyby byłby to odcinek byłby najlepszy...ale nie jest xD.To jest
film ;).

I tak najlepszy ;p i nie dlatego, że jest jedyny ;p

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Normalnie robisz się jak Kosmitus kiedyś...nie chcę ci się czytać wszystkich postów xD.Ale
tamte nasze posty to naprawdę się nie równały z niczym innym...to byłby czasy ;).

Wana try one more time? ]:->

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

tłumacznie = do zobacznie xD.

(oO)'''''' A nie "zobaczymy sie jutro" xP ?? ;]

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Heh...odpowiadaj szybko xD.

Nie ja tylko ty ;p xD Ten dawny dawny długi ;p tak wspominasz te czasy to dawaj. Plus ten to będzie na prawde monstum post ;p

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Jaamataashita ;)

Bywaj.

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Tak jaby nie patrzeć to nieźle go pociął...żaden normalny człowiek nie przeżyłby takich ran...ale
Zoro nie jest normalny xD.Jest za bardzo uparty aby zginąć przed staniem się najlepszym szermierzem
na świecie xD.

I tak bardziej od tego (jak choćby normalny człowiek leczył by się rok dwa) zdziwiło, że Shanks zna Mihawka i jeszcze gada z nim jakby byli przynajmniej na równi ;] (jeśli chodzi o skill) xD

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Oglądaj...nie będę nic mówił xD (cholera...zaraz mnie dogonisz w oglądaniu xD).

Jak ja jestem no lifem jak zaczynam oglądać coś co mnie choć odrobinę ciekawi ;p Ciesz się, że ostatnio balowałem, a dziś jadę znowu bo już bym był na ok 100 xD Jak ja normalnie z 20 odcinków dziennie potrafię oglądać (np. Naruto tak oglądałem przez wakacjie ;] )

@Kosmitus

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Ta przepaść jednak coraz już szybciej maleje :)

Gdyby nie był taki tchurzem to by był naprawdę niebezpieczny no i ta proca omg :(

Dnia 22.01.2008 o 10:53, Nertis napisał:

Oglądaj ;-)

Ja już poczytałem sobie spoile co będzie dalej ;p (tak ogólnie) i nawet mnie cieszy to co przeczytałem ;p xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się