Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 30.11.2006 o 19:24, azur64 napisał:

> > > /.../ > A dlaczego część ludzi jest inteligentniejsza od reszty?

Eeee taraz to Ty kit wciskasz. Inteligencja jest wrodzona, wiedza, abstynencja, alkoholizm, nabyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgoda na zabieg? Zapomnij. "Zalecenie lekarza" i koniec gadania. Nawet wyniku testu ciążowego nie pokażą, a w razie kłopotów tłumaczyliby się pewnie tym, że zdrowie (a może i życie) pacjentki było zagrożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 19:50, KrzysztofMarek napisał:

Wiem, co napisałaś. Tym niemniej uważasz, że płód jest rzeczą, z którą kobieta może robić co
chce. Chociaż Ty osobiście tego byś nie zrobiła. Do tego mozna to sprowadzić.


A jak sprytnie skasowałeś ostatnią linijkę mojej wypowiedzi... do czego to można sprowadzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 17:56, Fumiko napisał:

Pytam wprost: o co Ci chodzi. Ośmieszenie mnie czy jak?

Kompleksy jakieś czy co? Odbierasz wszystko jako atak na swoją osobę? Obraziłem? Co obraziłem? Pytam wprost: o co Co chodzi? Dlaczego wyskakujesz z takim tekstem. Bo ośmieliłem się nie zgadzać się z Tabą? Ja nie mam już wielkiego mniemania o sobie, może 20 kilo temu byłem przystojny, o swojej bystrości dawno zwątpiłem.
Jasno przedstawiłam swoje argumenty,

Dnia 30.11.2006 o 17:56, Fumiko napisał:

teraz pora na Twoje.

Znam te argumenty. I nie nazwałbym je Twoimi. Wystarczy poczytać Gretkowską, Borkowska i się zna choćby ten tak schematyczny tekst: aborcja tak, bo kobieta nie jest inkubatorem.
Moje poglądy też nie są oryginalne. Ale ja się do tego wielokrotnie przyznawałem. Podobnie jak scholastycy, mam wielki szacunek do autorytetów.

Dnia 30.11.2006 o 17:56, Fumiko napisał:

Tylko rzeczowo a nie przekręcając to, co mówię.

Co przekręcałem? Konkretnie poproszę. Rzeczowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 19:52, KrzysztofMarek napisał:

Eeee taraz to Ty kit wciskasz. Inteligencja jest wrodzona, wiedza, abstynencja, alkoholizm,
nabyte.

No nie zgodze się z wrodzonością inteligencji, ja jak miałem 5 lat to zacząłem się interesować matematyką, teraz jestem bardzo dobry, a nikogo w rodzinie tak dobrego nie miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 19:52, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../ > A dlaczego część ludzi jest inteligentniejsza od reszty?
Eeee taraz to Ty kit wciskasz. Inteligencja jest wrodzona, wiedza, abstynencja, alkoholizm,
nabyte.


Jaka inteligencja? Ta mierzona w testach IQ? Opiera się głównie o matematykę a więc siłą rzeczy musi dać się zmieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2006 o 18:04, TYHE napisał:

AgayKhan, to że dziewczyna powinna brać odpowiedzialność to nie oznacza, że chłopak nie powinien
również.

Czy ja sugerowałem coś podobnego? Nie, tylko to już sto lat minęło od czasu, że każda dziewczyna, która zaszła przed ślubem w ciąże była "uwiedziona" przez złego i podstępnego mężczyznę. Mamy już kilkadziesiąt lat emancypacji i kobiety nie są już tymi wiecznie pokrzywdzonymi ofiarami. I jeśli ktoś chce kopulować a nie chce ponosić konsekwencji to apteka za rogiem. A nie liczyć na to, że "partner" zdąży na czas. Czy jak się tam mówi na tą nowoczesną antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpuść sobie analizy mojej osoby i odnieś się do poglądów. A Gretkowskiej ani Masłowskiej nie czytałam.

Jak mówiłam: ja jestem za wolnością. Mam swoje plany i opinie ale nie mam prawa narzucać ich innym. Mogę je przedstawić i nie muszę w tym celu nikogo analizować pod kątem kompleksów czy czytanej literatury ani też złośliwie przekręcać i wypaczać sensu wypowiedzi drugiej osoby wmawiając jej na przykład, że twierdzi, iż ktoś nie powinien żyć ("Idź do pobliskiego domu dziecka i głośno powiedz, że uważasz, iż nie powinni żyć.") albo że ciężko doświadczona dziewczynka jest idiotką ("A jaki z tego morał? Iż Ania była idiotką czy co?"). Podobnie jak nie obrażam znajomych i przyjaciół rozmówców ("Rozumiem, koleżanka jest niepełnosprytna lub jej kolega gwałcił ją co wieczór? Biedulka nie zdawała sobie sprawy, że te śmieszne ruchy, niegodne filozofa skutkują zwykle ciążą.")

Cytaty pochodzą z posta: http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=5374&pid=1581

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpuść sobie analizy mojej osoby i odnieś się do poglądów. A Gretkowskiej ani Masłowskiej nie czytałam.

Jak mówiłam: ja jestem za wolnością. Mam swoje plany i opinie ale nie mam prawa narzucać ich innym. Mogę je przedstawić i nie muszę w tym celu nikogo analizować pod kątem kompleksów czy czytanej literatury ani też złośliwie przekręcać i wypaczać sensu wypowiedzi drugiej osoby wmawiając jej na przykład, że twierdzi, iż ktoś nie powinien żyć ("Idź do pobliskiego domu dziecka i głośno powiedz, że uważasz, iż nie powinni żyć.") albo że ciężko doświadczona dziewczynka jest idiotką ("A jaki z tego morał? Iż Ania była idiotką czy co?"). Podobnie jak nie obrażam znajomych i przyjaciół rozmówców ("Rozumiem, koleżanka jest niepełnosprytna lub jej kolega gwałcił ją co wieczór? Biedulka nie zdawała sobie sprawy, że te śmieszne ruchy, niegodne filozofa skutkują zwykle ciążą.")

Cytaty pochodzą z posta: http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=5374&pid=1581

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 19:54, minimysz napisał:

Zgoda na zabieg? Zapomnij. "Zalecenie lekarza" i koniec gadania. Nawet wyniku testu ciążowego
nie pokażą, a w razie kłopotów tłumaczyliby się pewnie tym, że zdrowie (a może i życie) pacjentki
było zagrożone.

Prawo jest jednoznaczne. Tłumaczyć się mogą, ale już przed sądem Jeśli pacjent/ka jest przytomny, nie można w żaden sposób bez zgody... Ja bym tego nie odpuścił.

-> Fumiko
A po co miałem zajmować miejsce? Oczywiście,że część samców (bo nie mężczyzn) tak zrobi. Ale nie o takich pisałem. Pisałem o takich, których głosu wcale nie bierze się pod uwagę i miałem podstawy aby sądzić, że to zrozumiałaś. Czyżbym się mylił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 20:01, Fumiko napisał:

> > /.../ > Jaka inteligencja? Ta mierzona w testach IQ? Opiera się głównie o matematykę a więc siłą rzeczy
musi dać się zmieniać...

Najpopularniejszą definicją inteligencji jest ta, że jest to zdolność do rozwiązywania nowych zadań. W testach na IQ testy matematyczne stanowią może jedna czwartą, może mniej. I są to testy wcale nie wymagające umiejętności matematycznych na wysokim poziomie, raczej tylko takich, które wynosi się ze szkoły podstawowej. Tylko nie każdy potrafi z takiej wiedzy zrobić użytek. To właśnie pokazują testy. Zresztą nie ma wyraźnych różnic w IQ matematyków i polonistów, to chyba wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 20:15, KrzysztofMarek napisał:

Prawo jest jednoznaczne. Tłumaczyć się mogą, ale już przed sądem Jeśli pacjent/ka jest przytomny,
nie można w żaden sposób bez zgody... Ja bym tego nie odpuścił.

A powiedz mi ile pacjentek wie o swoich prawach? Poza tym zawsze mogą twierdzić, że samo to, iż zglosiła się do szpitala było wyrażeniem zgody na zabieg, bo została już wcześniej powiadomiona o konieczności przeprowadzenia tegoż. I udowodnij im teraz, że o niczym pacjentki nie poinformowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 20:30, minimysz napisał:

> /.../> A powiedz mi ile pacjentek wie o swoich prawach? /.../

Łapiduchy (bo w takim przypadku nie powiem, że lekarze) moga sobie mówić, co chcą. Ale przed sadem liczy się zeznanie łapiducha, zeznanie świadków, zeznanie pacjentki i dowód rzeczowy. Jeden, jedyny - pisemna zgoda na zabieg. Nie ma zgody na piśmie= zabieg bezprawny i odszkodowanie leci. Tym bardziej, że sedziowie to w większości kobiety, przynajmniej w większości, wystarczająco rozsądne...
W prawie istnieje coś takiego, jak domniemanie. To domniemanie trudno jest obalić, skoro wymagana jest pisemna zgoda na zabieg, to łapiduch musi udowadniac przed sądem, że nie miał innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2006 o 18:12, azur64 napisał:

które by żyło gdyby nie zabronili aborcji by dorosło, ponieważ ci których chcieli jak to napisałeś
"zamordować" byli środowiskiem bardzo podatnym na "zejście na złą drogę".

Ho, ho, to czas wprowadzić eugenikę. Byłaby jeszcze bardziej skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 21:06, AgayKhan napisał:

/.../
Ho, ho, to czas wprowadzić eugenikę. Byłaby jeszcze bardziej skuteczna.

Przecież próbowano. W Niemczech i... w Szwecji. O ile skleroza mnie nie dopadła...
Zdaje się, że nie było oczekiwanych rezultatów, te geny to jednak baaardzo skomplikowane twory, nie da się ich tak prosto oszukać, i tak robią co chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 20:07, Fumiko napisał:

Odpuść sobie analizy mojej osoby i odnieś się do poglądów.

Odniosłem się do Twojej wypowiedzi, gdy ni z tego, ni z owego zarzuciłaś mi próby ośmieszania Ciebie. Zdecyduj się w końcu.
>A Gretkowskiej ani Masłowskiej nie

Dnia 30.11.2006 o 20:07, Fumiko napisał:

czytałam.

Nie ma czym się chwalić.
>ani też złośliwie przekręcać i wypaczać sensu wypowiedzi drugiej osoby

Dnia 30.11.2006 o 20:07, Fumiko napisał:

wmawiając jej na przykład, że twierdzi, iż ktoś nie powinien żyć ("Idź do pobliskiego domu
dziecka i głośno powiedz, że uważasz, iż nie powinni żyć.")

Jeśli wielokrotnie piszesz, iż lepiej :
"Lepiej żyć z poczuciem że było się niechcianym? I słyszeć codziennie "gdyby nie ten bachor miałabym lepsze życie"??"
"> A lepiej wogóle nie żyć?
Hmm... jakbym była złośliwa poradziłabym Ci żebyś spytał tych wszystkich wychowanków domów dziecka bądź dzieci z patologicznych rodzin które popełniły samobójstwo..."

To co? Logiczne - życie niechcianego dziecka i z rodzin patologicznych jest straszne, aborcja lepsza. Jest kupę niechcianych dzieci, lepiej dla nich byłoby, gdyby je wyskrobano. Przekręcanie? Nie . To jest wyciąganie wniosków. Genet też powinien być wyskrobany? Nie dość, że z rodziny patologicznej, to był w więzieniu.
albo że ciężko doświadczona dziewczynka

Dnia 30.11.2006 o 20:07, Fumiko napisał:

jest idiotką ("A jaki z tego morał? Iż Ania była idiotką czy co?").

Jeśli na argument, że każdy ma prawo do życia, dlatego nie powinno być aborcji, to jak mam rozumieć Twoją wypowiedź:
"Idąc tą logiką: skąd wiesz że Ania która popełniła samobójstwo po tym jak koledzy publicznie ją molestowali nie wynalazłaby lekarstwa na raka..."
Jak to rozumieć? Jako zwolenniczka aborcji nie jest to argument popierający. To jaki? Ja się pytałem, co to miał być za argument za aborcją.
>Podobnie jak nie obrażam

Dnia 30.11.2006 o 20:07, Fumiko napisał:

znajomych i przyjaciół rozmówców /.../

Raz Ciebie obrażają, inaczej Twoich przyjaciół. Morał z tego taki: udawać, że nie ma Twoich postów. Bo znowu się obrazisz.
A ja nic nie poradzę, że jestem w takim wieku, że wiem, skąd się biorą dzieci i wiem, jak się robi, aby nie było niechcianych dzieci. I wybacz, ale jak się jest nieodpowiedzialnym, to się nie powinno robić pewnych rzeczy. Mam płakać razem z Tobą czy co? Co mam powiedzieć koleżance? Wyskrob się? To jest jedyna poprawna odpowiedź?

Dnia 30.11.2006 o 20:07, Fumiko napisał:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamiętam, to według naszego kochanego prawa zabiegi tego typu (czyli bez cięcia i szycia - nieinwazyjne to się chyba zwie) nie wymagają dodatkowej pisemnej zgody pacjenta, jeśli przychodząc do szpitala podpisał zgodę na leczenie. Wystarczy, że według lekarza był to zabieg niezbędny do wyleczenia pacjenta i pacjent nie ma nic do gadania. Oczywiście można się przed zabiegiem wypisać na wlasne żądanie, ale to trochę ryzykowny krok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2006 o 12:07, minimysz napisał:

/.../Wystarczy, że według lekarza był
to zabieg niezbędny do wyleczenia pacjenta i pacjent nie ma nic do gadania. /.../

Wiesz, w tym przypadku (mówię o leczeniu ogólnie) to być może ja mam pogląd dość specyficzny, jestem z wykształcenia farmaceutą. Interesuję się zawsze i to dość dokładnie, tym wszystkim, co mnie dotyczy, sposobem leczenia w szczególności i dla mnie jest to tak oczywiste, że zapominam, że nie każdy jest farmaceutą. Gdyby jednak coś takiego trafiło się mojej żonie, to bez procesu by się nie obeszło. Mam dość wiedzy, aby polemizować z lekarzem, czy zabieg był "niezbędny". Zresztą, nie pamiętam przy jakiej to było okazji, lekarze też inaczej rozmawiali z żoną, jak ta wspomniała, że mąż jest farmaceutą. Ale to "samo życie", mnie policjant wlepi mandat za jazdę bez świateł w listopadzie, ale adwokatowi udzieli pouczenia. Bo wie, że może i wygra, ale narobi sobie kłopotów, chociażby dlatego, że będzie musiał kilkanaście razy przyjeżdzać na rozprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2006 o 08:46, AgayKhan napisał:

A ja nic nie poradzę, że jestem w takim wieku, że wiem, skąd się biorą dzieci i wiem, jak się
robi, aby nie było niechcianych dzieci. I wybacz, ale jak się jest nieodpowiedzialnym, to się
nie powinno robić pewnych rzeczy. Mam płakać razem z Tobą czy co? Co mam powiedzieć koleżance?
Wyskrob się? To jest jedyna poprawna odpowiedź?
>


I tu pojawia się kolejny problem: brak edukacji seksualnej w szkołach. Powoduje to wzrost niebezpiecznych zachowań, młodzież ma o wszystkim wypaczone pojęcie (wszystkiego dowiaduje się od kolegów, z internetu itp.), zapomina o szacunku dla drugiej strony.
Uważam, ze zajęcia na ten temat powinny odbywać się już w gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.12.2006 o 09:39, Barklu napisał:

I tu pojawia się kolejny problem: brak edukacji seksualnej w szkołach. Powoduje to wzrost niebezpiecznych
zachowań, młodzież ma o wszystkim wypaczone pojęcie (wszystkiego dowiaduje się od kolegów,
z internetu itp.), zapomina o szacunku dla drugiej strony.
Uważam, ze zajęcia na ten temat powinny odbywać się już w gimnazjum.


I tu wypowiedz gimnazialisty: Racja! My (czyt. uczniowie) powinniśmy się dowiedzieć o różnych sprawach od nauczycieli, który to mają nam wpoić zasady itp... a tak to każdy szuka po necie, albo kolega walnie, że tak jest i już sie mu wieży ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować