Zaloguj się, aby obserwować  
nightfaler

LOL - League of Legends

42722 postów w tym temacie

Cholera jasna. Ostanie ~10+ gameów przegrane mniej więcej ze scorem w proporcjach 4:1 dla przeciwników i praktycznie zawsze bez spushowania im żadnego turreta. To było po prostu 20 minuta surrender i tyle (0% szans, gdyż praktycznie każdy z przeciwników miał sporego feeda). Najgorsze jest to, że nie widzę w tych przegranych swojej winy. Po prostu co najmniej jeden z moich teammateów musi dać przed 10tą minutą swojemu przeciwnikowi na lane 5 - 10 fragów (czasami nawet na dwóch laneach). Naprawdę nie ogarniam tego... Zawsze jak przegramy i jest to przeze mnie, to potrafię to zauważyć, ale teraz, naprawdę, pustka. Nawet wręcz przeciwnie, czuję, że zrobiłem wszystko co mogłem. Właśnie taka bezsilność jest najgorsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

inb4 daj replaye

Ogólnie nie wiem, czemu się pytasz "czemu przegraliśmy?", to pytanie jest głupie, gdy jest to jedyne pytanie, które sobie zadajemy, bo można odpowiedzieć na to w 1 zdaniu (zły teamfight przy baronie, teamfight 4v5). Owszem, można się zapytać "Dlaczego przeciwnik wygrał?", i chociaż odpowiedzi będą w dużym stopniu inwersją, to i tak będą lepsze, bo chcemy kopiować zachowanie pozwalające wygrać. Przy połączeniu tych pytań można by dojść do czegoś więcej, ale nie spodziewałbym się więcej niż 2 zdań na ten temat. Dlaczego? bo będzie to jedna sytuacja, która ewidentnie przegrała nam grę, a druga, która umożliwiła jej powstanie (Ace pod baronem. Przeciwnik się lepiej farmił). Kolejny powód, dla którego nie widzę sensu wymyślanie większej ilości zdań, to fakt, że w większości przypadków dotyczyć będzie ona 5 osób, o ile w teamie wymyślanie powodów dlaczego przegraliśmy/wygraliśmy ma sens, o tyle w solo que jest to idiotyczny pomysł. Dochodzimy tym do wniosku, że jedyną osobą o którą się "troszczymy" jesteśmy my sami. Osobiście, po grze, zadaję sobie pytania: "Co mi się podobało w mojej grze", "Co mi się nie podobało", "Dlaczego wygraliśmy/przegraliśmy, a przeciwnik przegrał/wygrał". Dzięki tym pytaniom ustalam sobie co muszę poprawić, a co jedynie utrzymać na takim poziomie (przynajmniej chwilowo)(Nie podobała mi się ilość moich minionów -> skupić się na last hitach, Podobała mi się moja agresywna gra, dzięki której miałem przewagę na bocie -> Kontynuować agresywną grę nie starając się jej poprawić, dopóki nie poprawię innych aspektów gry lub natrafię na problem z tym).

TL;DR: Skup się na sobie, olej team w solo que

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zauważyłem że grając od czasu do czasu 1-2 partyjki na tydzien lub dwa dają mi bardzo pozytywny nastrój w grze. Nie cisnę jakoś, inni mnie nie wkurzają na luzie daje z siebie to co chcę. Nie ważne czy przegram czy wygram normalnie żyć nie umierać ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 17:59, Aku230 napisał:

TL;DR: Skup się na sobie, olej team w solo que


Ale sam nie scarryuję gry, szczególnie, że ktoś z mojego teamu sfeedował jakiegoś przeciwnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 18:35, BlackBomb napisał:

Wie ktoś kto jest mainem Dyrusa?

Poduszka.

@Oloninho
Ale właśnie na tym polega granie soloq. Musisz wygrywać 1v5 i olewać resztę teamu, jeżeli ty nei wycarryujesz to znaczy, ze nie zasługujesz na elo, czy wygraną. Nie ma co płakać, nie wszyscy są tacy zajebiści jak ja czy Yawei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale miałem masakryczny mecz Teemo. Statystyki 19-2-28 (pewnie cos koło mojego rekordu). Nie wiem czemu twierdzicie ze Teemo jest słaby. Fakt że nie jest czesto spotykany i pewnie to o czyms swiadczy ale mi się bardzo fajnie gra. Wydaje mi się ze jest kilku duzo mniej przydatnych championow np taki Zilean fajnie sie nim gra ale nie jest przydatny wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 18:42, jarekao napisał:

Ale miałem masakryczny mecz Teemo. Statystyki 19-2-28 (pewnie cos koło mojego rekordu).
Nie wiem czemu twierdzicie ze Teemo jest słaby.


Ile masz winów? Już Ci wyjaśniałem jak to wygląda ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalna gra, 16 lvl 52 wygrane. Zdaje sobie sprawe na na rankedach troche inaczej się gra. Ale chyba nie ma stałego zestawu champow którzy sa zawsze wybierani? Czy może sa tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 18:42, jarekao napisał:

Ale miałem masakryczny mecz Teemo. Statystyki 19-2-28 (pewnie cos koło mojego rekordu).
Nie wiem czemu twierdzicie ze Teemo jest słaby.

Pomijam to czy Teemo jest słaby czy nie.

Ale jak można cytować takie statystyki, jako dowód, że "X jest dobrym champem!!!".

Przecież to nie ma żadnego sensu. Czasem zdarzy ci się gra, że przeciwnicy sami wchodzą pod nóż i wbijają ci kille, na które niczym nie zapracowałeś. Potem już idzie z górki, bo narąbałeś mase golda na czyjejś głupocie i masz taką przewage itemków, że kosisz nawet tych bardziej kumatych. Tylko co z tego? W następnej grze okazuje się, że przeciwnicy jednak posiadają mózg. Twoje imba ganki z mida są wypatrzone przez wardy z grubym wyprzedzeniem - a spryciarze udają, że wcale cię nie widzą, prowadząc w pułapkę z udziałem swojego junglera. Wpadasz licząc na double killa, giniesz marnie i Mejai nadaje się na śmietnik. A przecież w poprzedniej grze tym samym czampem miałeś 20/0/0!

TLDR: Nie cytujmy jednej gry jako argumentu, że "X jest dobry!". A już tym bardziej jakiejś jednostronnej rzezi. Takie tezy można stawiać tylko po jakiś w miare wyrównanych grach, gdzie możesz realnie ocenić, jak X sprawuje się w sytuacji, gdy twoi przeciwnicy potrafią robić cokolwiek innego, niż rozdawać ci golda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może Shyvane, interesuje mnie też, to czy Viktorem jeszcze ktoś gra, bo go dawno nie widziałem, a u mnie 6300 rp to nie w kij dmuchał, hardkorem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 19:36, zerohunter napisał:

A może Shyvane, interesuje mnie też, to czy Viktorem jeszcze ktoś gra, bo go dawno nie
widziałem, a u mnie 6300 rp to nie w kij dmuchał, hardkorem nie jestem.

Shyvana dobry jungler, niezła inicjacja ultem, dobry invade.
Boli tylko niewielki DPS (w porównaniu do takiego Olafa czy Mundo) i brak CC.
Viktor - niewiele go widuję, ale wszędzie czytam, że jest mocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 19:01, jarekao napisał:

Normalna gra, 16 lvl 52 wygrane. Zdaje sobie sprawe na na rankedach troche inaczej się
gra. Ale chyba nie ma stałego zestawu champow którzy sa zawsze wybierani? Czy może sa
tacy?


Łatwiej powiedzieć, którzy championi są często banowani na rankedach. Mógłbym wymienić np. Kassadina, Rammusa czy Morganę i Tryndamera. I wiem, że wszyscy Cię besztają za stwierdzenie że Teemo jest git, bo się nafeedowałeś w jednej grze - ale dla własnego dobra musisz oduczyć się oceniać champy po kilku grach. Trzeba na prawdę bardzo wielu gier, różnych sytuacji i konfiguracji by stwierdzić, który champ jest faktycznie dobry a który nie. Jeżeli poczujesz się zbyt pewnie po jednej dobrej grze nadym champem, to możesz zbyt ''luzacko'' podejść do kolejnej rozgrywki i zostać brutalnie sprowadzonym na ziemię przez swoich wrogów.
Masz 50 wygranych. Niektórzy gracze bez przeprowadzenia dużo większej ilości meczy nie będą się nadal czuć ''upoważnieni''(z braku lepszego określenia) do wydania opinii na temat danego champa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować