Forumowa Mafia

[PsyhoSpider 0]

Dnia 23.12.2007 o 15:53, skyler napisał:

Proszę ujawnij źródło a jak nie to zamilcz kłamco :)

A coś Ty się taki nerwowy zrobił ?? Jakaś niepewność się zakrada ??

[windows00 0]

Dnia 23.12.2007 o 15:53, skyler napisał:

Następny... Skąd masz takie informacje? Proszę ujawnij źródło a jak nie to zamilcz kłamco :)

Jaki zdrowo myślący miastowy wsypałby innego miastowego? ;>
Dem jest miastowym, to możemy wywnioskować z wczorajszych wydarzeń, więc nie próbuj zakłamywać rzeczywistości.

Por. - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38411

Możesz być bandyta, który chciał wrobić szantażystę (co prawie się udało). Na szczęście zadziałał Lampek (co dodatkowo utwierdza jego "niebandyckość").

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Następny któremu muszę łopatologicznie wytłumaczyć że MG nie podaje czy jest się zauroczonym czy szantażowanym - dlatego nie wiedziałem czy kochany Demrenfaris jest lovelasem czy santażystą :) Jasne?

[Wilkv 0]

1. Sam Fisher - swoistego typu fabularka, dosyć oryginalna, muszę przyznać. Jednak poza walorem, nic nie wnosi do rozgrywki. Unika jakiegokolwiek oceniania, wyrażania własnego zdania. Posługuje się głównie opiniami innych osób. Mało ambitne... Podejrzany.
2. Demrenfaris - Lovelas. Bez dwóch zdań.
3. Szerszeń - miesza. Raz wyzywa, raz nie. Wyzywa na pojedynek jakby z łaski, idąc na niemalże pewną śmierć. Może mieć istotną rolę w mieście, a może też nie być wcale miastowym. Do zastanowienia.
4. Spider - kolejny mieszacz. Raz mówi tak, raz inaczej. Jego wypowiedzi takie niezwięzłe, nie trzymają się sensu. Rzuca oskarżenia na prawo i lewo. Raczej nie jest miastowym i nie jest ufokiem.
5. Wilk - kat.
6. Matiz - Mało aktywny, trudno cokolwiek powiedzieć o nim. Odpowiada trupowi. Ciekawe.
7. Belmundo - nie badyta, nie miastowy. Najpewniej indianiec, ze względu na żal za Scorpem.
8. Magwisienka - ufol. Zapewne wie, kto na pewno nie ma posążka. Raczej nam tego nie zdradzi ;] Mało aktywna ...
9. Upiór - doskonała fabularka, jednak prawdę mówiąc, nic poza tym. Jeśli mieszkaniec - to jest nieciekawie...
10. Rob - ciężko mi jest cokolwiek o nim powiedzieć... Debiutant...
11. Neban - n/c. Prawdę mówiąc, nie powinno się zaczynać gry, nie mając ochoty na nią :/
12. Lampek - jak mówiłem wcześniej. Nie jestem pewien, co do współpracy z Furrem. Podejrzanie odezwał się dopiero na sam koniec, gdy Furr był zagrożony mocno.
13. Fimar - ciężki orzech do zgryzienia, zostawiam go sobie na później.
14. Skyler - awantura z ufokiem, podjudzał Szerszenia do pojedynku. Do zastanowienia. UPDATE. Obecnie jak widzę, atakowany ;] Odpowiada dosyć agresywnie. Do głębszego przemyślenia ;]
15. LifaR - w myśl remisu zlinczował Mefiego. Raczej to mi go wyklucza spośród bandyctwa.
16. Adamido - kurtyzana.
17. Windows - w ostatnich momentach wyglądał tak, jakby chciał ratować Mefiego. Podejrzany.
18. Liqid - n/c.
19. Wieśniak - miesza, rzuca "wnioski" na prawo i lewo, przekonany w wielu przypadkach na 100% co do winy niewinnych. Podejrzany.

Jak widać, sporo tych podejrzanych się mi zebrało :) Czekam więc na dalszy rozwój sytuacji, aby wyeliminować niektóre osoby z listy.

Lampek-> ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38672 )W zasadach nie ma napisane, jak należy postąpić w takiej sytuacji ;] Dem też nie napisał tego klarownie.

[windows00 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:02, skyler napisał:

:) Jasne?

Jasne, że ciemne.
Gdyż będąc bandytą, wiesz, kim jest szantażysta...
O.

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:10, windows00 napisał:

Jasne, że ciemne.
Gdyż będąc bandytą, wiesz, kim jest szantażysta...
O.

Hmmm.. zjarzyliście z Szrszeniem że nie tak łatwo mu pójdzie i robisz jakieś przedbiegi nie wiadomo do czego. Dlaczego myślisz, że miałbym być bandytą?

[windows00 0]

Szczególnie dwie minuty po 22 :>
Nie mogłem widzieć linczu Deto dającego remis, a nawet jeśli bym go zobaczył - nie miałbym szans na zmianę wyniku.

[windows00 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:13, skyler napisał:

Hmmm.. zjarzyliście z Szrszeniem że nie tak łatwo mu pójdzie i robisz jakieś przedbiegi nie
wiadomo do czego. Dlaczego myślisz, że miałbym być bandytą?

Ha, ha, ha.
Szkoda tylko, że szerszeń też mi nie pasuję.
Ale co tam, po co dostrzegać niektóre rzeczy, lepiej żyć w niewiedzy :>

Dlaczego? Bo obserwuję Twoje zachowanie i wychodzi mi, że nim jesteś.

[Wilkv 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:15, windows00 napisał:

Szczególnie dwie minuty po 22 :>

U Ciebie mogła być inna pora, Windowsie ;]

Dnia 23.12.2007 o 16:15, windows00 napisał:

Nie mogłem widzieć linczu Deto (...)

Na wszystko jest zawsze szansa.

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:17, windows00 napisał:

Dlaczego? Bo obserwuję Twoje zachowanie i wychodzi mi, że nim jesteś.

Łał łał łał - niezły z Ciebie obserwator. Nieźle kombinujecie. To co, że Szerszeń nie jest w Twoim typie - przecież nie będziesz się do niego przymilał przy ludziach, żeby was nie powiązać ze sobą ;]
Jestem mieszkańcem i żadne teorie tego nie zmienią ;]
No i apel do prawdziwych mieszkańców - Szerszeń mieszkańcem nie jest - jaki poborca zagrałby tak jak on? Przemyślcie to.

[LifaR 0]

Dnia 23.12.2007 o 15:42, skyler napisał:

Zarówno Indianie jak i ufoki mogą mieć w swoich szeregach osobę która sprawdza tożsamość osoby (szaman i pożeracz umysłów). Mogli więc sprawdzić Sama i stąd wiedzą (wie Belmundo), że Sam bandytą nie jest więc go linczują. Dzięki temu nie ryzykują że posążek "pójdzie" w linczu

---> Fakt, moj blad, zapomnialem ze wystarczy sprawdzic tozsamosc., by wiedziec na 100% kto ma posazek :)

Dnia 23.12.2007 o 15:42, skyler napisał:

Głosowanie jest tajne więc i tak wiadomo, że możesz tutaj pisać co innego a i tak zagłosujesz jak zagłosujesz :>

---> Cos Ty, Ciebie wolalbym sie pozbyc w otwarcie ;P

Dnia 23.12.2007 o 15:42, skyler napisał:

Uważam, że na śmierci Pheleli chcieli niemieszkańcy - ewentualnie mieszkańcy niezbyt obyci z Ktulu. Phelela co prawda się zamotał jednak wszystko szło logicznie wytłumaczyć - jeśli oczywiście komuś na tym zależało ;>

---> Pewnie, ze mozna bylo wytlumaczyc - szczegolnie jak juz sie znalo jego role po jego smierci, badz wiedzialo na 100%, ze bandyta nie jest, prawda ? :)

[wiesniak_muu 0]

Witam po małej przerwie :). Trochę człowiek poimprezował, a już na niego rzucają oskarżenia. Np.

:> Natomiast wieśniak jest obojętny na wszystko. W tym poście http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38333

Dnia 23.12.2007 o 12:41, Fimar napisał:

pisze o przysłowiowej d**** Maryny. Z tego postu wygląda mi na to, że w ogóle nie jest zainteresowany
dalszymi wydarzeniami i woli odstawić się w cieniu. Wciąż czeka na rozwój sytuacji. W tym poście
jest przeciwny remisowi w linczu http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38382 . Innymi
słowy bał się, że jego partnerzy Nas dzisiaj opuszczą i stąd takie zachowanie a nie inne. Ponadto
na początku swego posta stara się Nam wszystkim zamydlić oczy, że skyler, deto i phelela są
razem O_o jak dla mnie toż to jest/była niedorzeczność. Następnie tutaj http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38480
wyskakuje z dziwną jak dla mnie analizą i typuje, że Lampek jest na 100% bandytą.

Odpowiem krótko: jestem agentem ubezpieczeniowym i taka jest specyfika tej roli, że jest to dość łatwe do udowodnienia. Jak zbierze się na mnie jakaś większa nagonka to nie omieszkam z mojego przywileju skorzystać.

Co do moich wcześniejszych, błędnych jak się okazało podejrzeń: co do Pheleli chyba nie muszę komentować, wszyscy widzieli, że zachowywał się jak na prawdziwego Indianina przystało. Deto - no cóż jeśli mnie pamięć nie myli, to go popierał dosyć intensywnie w pewnym okresie gry. Tak czy inaczej szkoda ich.
Lampek - dalej jest możliwość, że jednak bandytą jest i zagranie z Furrem może się okazać kluczowe dla końcowego rezultatu. Nie mówię, że tak jest, ale takiewj możliwości nie wykluczam. Na razie jednak się wstrzymam z osądem.

Co do pojedynku - Skyler na miastowego mi nie pasuje od początku. Szerszeń - cóż, ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Jego zachowanie stwarza pewne przesłanki, że może być rewolwerowcem albo tym ich indiańskim odpowiednikiem (nie pamiętam nazwy :P). Teraz jeśli jest poborcą podatkowym jak podaje, to szkoda by go było ubijać. Jeśli jednak jest którymś z pojedynkowych wyjadaczy, to i tak wygra. Wniosek: na teraz głosuje na przegraną Skylera - i tak z dużym prawdopodobieństwem jest niemiastowym, a jest szansa, że dzięki temu przetrwa miastowy.

Zaznaczam, że wszystko się jeszcze może pozmieniać :P.

[LifaR 0]

Dnia 23.12.2007 o 15:49, spider88 napisał:

Przecież napisałem że mi się pochrzaniło , poza tym nie ja napisałem że pozostało dwóch .W rzeczywistości pozostało trzech bandytów .

---> Pomylilo Ci sie trzech bandytow z jednym ? :D No to ciekawa pomylka :D I nie powiedziales ze zostalo ich dwoch, ale przyznales racje osobie, ktora to powiedziala: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38661 .

[PsyhoSpider 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:24, LifaR napisał:

---> Pomylilo Ci sie trzech bandytow z jednym ? :D

Nom.

Dnia 23.12.2007 o 16:24, LifaR napisał:

No to ciekawa pomylka :D

Nom.

Dnia 23.12.2007 o 16:24, LifaR napisał:

I nie powiedziales ze zostalo ich dwoch, ale przyznales racje osobie, ktora to powiedziala: > http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38661
.

Napisałem że popełniłem błąd , nie napisałem że zostało dwóch .Jak widać Demrenfaris także popełnił ten sam błąd i co z tego ?? Jakie wnioski wyciągniesz ??

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:22, LifaR napisał:

---> Fakt, moj blad, zapomnialem ze wystarczy sprawdzic tozsamosc., by wiedziec na 100%
kto ma posazek :)

Udajesz że nie wiesz o co chodzi czy udajesz nierozgarniętego? Podam Ci może wszystkie możliwe opcje jakie biorę pod uwagę.
Jeżeli Belmundo jest Indinem
- Szaman sprawdził Sama - Sam jest ufokiem/mieszkancem - Inianie mogą go zlinczować bez obaw o posązek
Jeżeli Belmundo jest ufokiem (bardziej prawdopodobne wg.mnie)
- Pożeracz umysłów sprawdził Sama - Sam jest Indińcem/mieszkańcem - Ufoki mogą go linczować bez ryzyka
- Detektor sprawdził go - nie ma posążka - Ufoki mogą go linczować.

Dnia 23.12.2007 o 16:22, LifaR napisał:

---> Cos Ty, Ciebie wolalbym sie pozbyc w otwarcie ;P

To czemu mnie nie linczowałeś ? :>

Dnia 23.12.2007 o 16:22, LifaR napisał:

---> Pewnie, ze mozna bylo wytlumaczyc - szczegolnie jak juz sie znalo jego role po jego
smierci,

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=38374 Wystarczyło mi kilka jego postów by uznać go za mieszczucha.
Ale tak to jest gdy kogoś nie ma cały dzień a jak przyjdzie to zagłosuje byłe jak nie czytając pewnie dokładnie wszystkich poprzednich postów :>
>badz wiedzialo na 100%, ze bandyta nie jest, prawda ? :)
Tego na 100% nie wiedziałem - jednak można powiedzieć że na 90 :]

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

>Jeśli jednak jest którymś z pojedynkowych wyjadaczy,

Dnia 23.12.2007 o 16:24, wiesniak muu napisał:

to i tak wygra.

A co z sędzią? Hę? Najlepiej walnąć "jestem agentem" i dalej nie myśleć - pewnie.
>?Wniosek: na teraz głosuje na przegraną Skylera - i tak z dużym prawdopodobieństwem

Dnia 23.12.2007 o 16:24, wiesniak muu napisał:

jest niemiastowym, a jest szansa, że dzięki temu przetrwa miastowy.

-_-'' Na prawdę metka agenta nie zwalnia od myślenia - jakim cudem Szerszeń ma być poborcą?

Dnia 23.12.2007 o 16:24, wiesniak muu napisał:

Zaznaczam, że wszystko się jeszcze może pozmieniać :P.

Najlepiej jakbyś Ty się zmienił .

[Fimar 0]

Dnia 23.12.2007 o 15:26, skyler napisał:

Nie linczujmy Sama ani matiza - takie jest moje zdanie.

Trochę dziwi mnie Twoja postawa. Ciekawi mnie czemu nie chcesz linczować matiza:> Sam w swojej analizie z resztą napisałeś, że cytuję
„6. matiz123 - słaba gra, ssie - muszę go brać pod uwagę jako możliwego bandytę ze względu na lincz na Pheleli”. Tak więc nie rozumiem czemu teraz wywiązujesz się ze swojej decyzji. Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że Ty miastowym nie jesteś a co za tym idzie nie widzę powodu byśmy szli ze sobą na układy.

Dnia 23.12.2007 o 15:26, skyler napisał:

Zremisujmy raczej Roba i Upiora.

A moje zdanie jest takie linczujmy matiza i kogoś jeszcze do remisu. Nie widzę większych powodów aby pozbywać się Roba bądź Upiora na tę chwilę.

Dnia 23.12.2007 o 15:26, skyler napisał:

lub Cieie - bardziej wydają/cie mi na bandziorków

Teraz chcesz mnie linczować a w analizie użyłeś takiego sformułowania ->15. Fimar- raczej nie mieszkaniec chociaż dużo się udziela, pisze sensowne wnioski które pokrywają sie z moimi. Po pierwsze jestem mieszkańcem a po drugie skoro Ty mówisz o sobie, że też jesteś mieszkańcem (co jest dla mnie mało prawdopodobne) to nie rozumiem czemu w takim razie chcesz się mnie pozbyć skoro myślimy tak samo?

Dnia 23.12.2007 o 15:26, skyler napisał:

I nie wiem czemu zastanawiasz się nad tym, że Szerszeń moze byc mieszkancem - gdyby był poborcą nie wyzwałby na pojedynek ani nie sugerowałby wczoraj tak bardzo chęci pojedynkowania.

A odezwał się jakiś inny poborca podatkowy?


Rob006

To sugerujesz, że kim jesteś?

Wieśniak muu

Dobrze, że się w takim razie odezwałeś. Teraz wypadałoby poprosić Manitou by potwierdził Twoją rolę.

[LifaR 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:38, skyler napisał:

Udajesz że nie wiesz o co chodzi czy udajesz nierozgarniętego? Podam Ci może wszystkie możliwe opcje jakie biorę pod uwagę.

---> A to nie to samo ? :P Zapomnialem o sprawdzeniu tozsamosci i tyle. Oczywiscie mozesz uwazac, ze klamie ;)
I dzieki, nie trzeba, sam wymienilem wczesniej opcje sprawdzenia kto ma posazek, Ty wymieniles pozniej opcje sprawdzenia tozsamosci. Jak wypiszesz teraz to wszystko jeszcze raz, to ilosc opcji sie nie rozmnozy.

Dnia 23.12.2007 o 16:38, skyler napisał:

Ale tak to jest gdy kogoś nie ma cały dzień a jak przyjdzie to zagłosuje byłe jak nie czytając pewnie dokładnie wszystkich poprzednich postów :>

---> Mordka na koncu tekstu Cie nie uratuje, bo siedzialem i czytalem wszystko co mialem zalegle, zapisujac linki do ciekawszych fragmentow. Tylko ciezko bylo cos wymyslec, jak z kazda strona tekstu, zmieniala sie sytuacja - Phelela robil za nie-miastowego, mozliwego bandyte, zachowywal sie jak miastowy nie powinien i tyle.

spider:
Jednak pomylic jednego z trzema trudniej niz dwoch z trzema (w przypadku dema)

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:45, Fimar napisał:

Trochę dziwi mnie Twoja postawa. Ciekawi mnie czemu nie chcesz linczować matiza:> Sam w
swojej analizie z resztą napisałeś, że cytuję
„6. matiz123 - słaba gra, ssie - muszę go brać pod uwagę jako możliwego bandytę ze
względu na lincz na Pheleli”. Tak więc nie rozumiem czemu teraz wywiązujesz się ze
swojej decyzji. Coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że Ty miastowym nie jesteś a
co za tym idzie nie widzę powodu byśmy szli ze sobą na układy.

Domyślam się jego roli i oczywiście mogę się mylić ale wg mnie jest miastowym.

Dnia 23.12.2007 o 16:45, Fimar napisał:

A moje zdanie jest takie linczujmy matiza i kogoś jeszcze do remisu. Nie widzę większych powodów
aby pozbywać się Roba bądź Upiora na tę chwilę.

To Twoje zdanie i masz do niego prawo :)

Dnia 23.12.2007 o 16:45, Fimar napisał:

Teraz chcesz mnie linczować a w analizie użyłeś takiego sformułowania ->15. Fimar- raczej
nie mieszkaniec chociaż dużo się udziela, pisze sensowne wnioski które pokrywają sie z moimi.
Po pierwsze jestem mieszkańcem a po drugie skoro Ty mówisz o sobie, że też jesteś mieszkańcem
(co jest dla mnie mało prawdopodobne) to nie rozumiem czemu w takim razie chcesz się mnie pozbyć
skoro myślimy tak samo?

Wiem, że szybko się uczysz i czytałeś ostatnią edycję ktulu. Tam również miastowy zaufał bandycie dlatego teraz nie chcę popełnić błędu tamtego mieszkańca :>

Dnia 23.12.2007 o 16:45, Fimar napisał:

A odezwał się jakiś inny poborca podatkowy?

Istnieje szansa że poborcą był Phelela lub Liqid.



Zobaczcie na postawę Szerszenia - nie ma żadnych argumentów więc się schował. Wpadnie pewnie potem "na gotowe" znajdując sobie jakąś wymówkę.

[Adamido 0]

Dnia 23.12.2007 o 16:41, skyler napisał:

A co z sędzią?

Ja mam nadzieję, że sędzia, którym wydaje mi się Fimar, pozwoli abyś zginął, i ewentualnie, gdybyś okazał się mieszkancem, to Cię wskrzesi :p