Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

A więc Sam został pierwszą ofiarą mafii. Szczerze mówiąc nie zdziwiłem się tą sytuacją. Zginął dobry gracz, a o mafii nie wiem co sądzić, może jest złożona z mniej doświadczonych graczy? Trzeba poczekać jak rozegramy sprawę linczu i wtedy będzie można powoli myśleć o tym kto jest w mafii z bardziej ugruntowanymi założeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj widać ze dawno nie grałem, kiedyś sie ot tak nie rzucało tekstów nie związanych fabularnie i nie patrzyło sie na to kto jak gra, czy jest doświadczony, czy nie...
----------------------------------------------------------
Jamus odpoczywał po swoim pierwszym polowaniu, kiedy usłyszał, że Samus, jeden wraz z nim nowo narodzonych nie wrócił i prawdopodobnie nie wróci już wcale...
Nie wątpił, że Samus był wartościowym człowiekiem... nie teraz już wampirem, szczególnie ze względu na klan, którego byl członkiem - Tremere... Tajemniczy czarownicy, niektórzy powiedzieli mu, że tak na prawdę do końca nie są wampirami... Aczkolwiek zawsze lojalni, przynajmniej wobec siebie - jednak ktoś kto ceni honor i lojalność rzadko jest w stanie zdradzić...

Zamiast zajmować się kłótniami między sobą poszedłem obserwować innych, w końcu Nosferatu potrafią doskonale się ukryć. Z niechęcią obserwowałem cień swojej obecnie zniekształconej figury, uśmiechnąłem się tylko na myśl jak musiałem wyglądać z boku w długim płaszczu, który powiewał obecnie na wietrze... Wspomnienie normalnego ciała wzbudziło we mnie chęć ponownego znalezienia się wśród ludzi. Udałem się więc w ciemności nocy po swoją katanę, dzięki której może poczuje się mniej nieswojo w obecnej sytuacji... Poza kataną było coś jeszcze co zostawiłem w zamieszkałej przeze mnie kamienicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dodar rozglądał się po towarzyszach szukając właściwej osoby do nawiązania kontaktu, lecz wszyscy wyglądali na zajętych. Sala teatru była dla niego przejawem zła, które czai się w jednym lub dwóch zdrajcach.
Myślał o swej przeszłości, jakim był człowiekiem, co zrobił w swym życiu. Lecz odmęty lat nie pozwalały mu niczego przypomnieć. Może to skutki nadmiernego picia alkoholu ? >pomyślał. Czuł głód, głód który nie dawał mu spokoju, musiał coś zjeść. Postanowił rozejrzeć się na targu może tam coś mają? > pomyślał zdesperowany całą ta sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po tak wyczerpującej wizji Młynarus postanowił trochę odpocząć i zrelaksować się napadając na jakąś ofiarę. Nastała noc i godzina zero już wybiła. Jego ofiarą miała być Kailina piękna uczennica ze szkoły baletowej w Nowym Yorku przy Polish street. Jednak gdy miał już rzucać się do ataku, przyleciała mała nimfa z wiadomościami o śmierci Samusa... Młynarus wielce się zasmucił bo wiedział ,że był on dobrym wampirem.

Dowiedział się też ,że Dodar tuż po tym całym zajściu ze zniknięciem Samusa postanowił odwiedzić targ.
Analizując to w myślach mówi:
-Hmmm tu mi coś nie pasuje.. Czy chce on zatrzeć ślady? Czy też szuka zabójców? Podejrzane i to bardzo. Lepiej będzie jak to sprawdzę. Musze go śledzić tylko tak by mnie nie zauważył.
Nagle pomyślał co robi jego brat Jamus.
-Szkoda ,że go tu ze mną nie ma.
------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------
Wybaczcie ,że wczoraj mnie nie było ale miałem problem z netem. Odłączyli mi bo wichura mała była ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na Dodarowi udało kupić się coś to jedzenia. Wracając do grona towarzyszy zagadnoł do Młynarusa:

-Widziałem cie jak mnie śledziłeś, czy to znaczy że mi nie ufasz, czy może nie podoba ci sie moje zachowanie?
Mówiąc to Dodar podał mu kawałek zeschłego chleba który udało mu sie ukraść, a właściwie wytargować za swoje buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Hmmm w którym momencie mnie zobaczyłeś?? Wszak starał się nie wychylać za bardzo ... No nic. Wydałeś mi się podejrzany więc chciałem się upewnić co zamierzasz.
Patrzyłem jak ręka Dodara wysuwała się w moją stronę. Gdy zobaczyłem zeschły kawałek chleba. Odpowiedziałem mu:
- Nie dziękuję. Nie jadam takich rzeczy. Jestem mięsożercą i krwiopijcą z krwi i kości.
Wydało mi się to dziwne gdyż zazwyczaj osoba śledzona jest wściekła na prześladowcę ,a ten daje mi kawałek chleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Laskus Polonus dopiero pojawił się wśród innych wampirów, nasycony po całodziennym polowaniu na krew. Rozwścieczyła go za to wiadomość o śmierci swojego kamrata z klanu. Samus był porządnym wampirem, pomagał w potrzebie. Laskusowi ciężko było się z nim pożegnać. Nie ma za to wątpliwości co do faktu, że Samusa trza pomścić, i to równie okrutnie. Oczy Laskusa zapłonęły nienawiścią, postanowił nie ufać żadnemu ze zgromadzonych. Splamiony został honor klanu Tremere, a w takiej sytuacji zaufanie to słabostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przeglądałem te fabularne teksty i zauważyłem, iż wczoraj w ogole nie odezwali się Laskus (który jest z tego samego klanu co Samus) i Dodar, a zaczynaliśmy o 9 rano. Niby nic, bo to tylko fabuła, ale prawie każdy postarał się o jakiś opis swojej postaci lub coś w tym stylu

Zakładam, że byli wczoraj na forum i wiedzieli, że edycja już się rozpoczęła, a teraz nic nie powiedzieli, nie wyjaśnili, a o takie wyjaśnienie postaral się Młynarus, który był wczoraj do 17:27 (ostatni post) w temacie. Laskus widział zapewne post Młynarusa, w którym ten przepraszał za krótką nieobecność. Zakładam, że mafia wolała się jakoś nie wyróżniać nieobecnością (dziwnie to brzmi) i nie ma mafioza wsród wymienionej przeze mnie dwójki.

Młynar jak widzę próbował sondować Dodara, dziwi go jego reakcja na szpiegowanie. Była spokojna, żadnych pogróżek itp... Dodar założył, że jeśli na niego nakrzyczy to rozwinie się między nimi dyskusja wysuwająca ich na pierwszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może chcieli spojrzeć jak się początkowo rozwinie akcja i dla tego siedzieli cicho ?? Może to właśnie oni są tym "sabatem". Wątpię żeby to była ich dwójka ,ale jest możliwość ,że to jest jeden z nich.

Co do Dodara: to sądzę ,że specjalnie chciał wywołać burzliwą dyskusję. Lecz sądził ,że dam się sprowokować. Co mu raczej nie wszyło. Sądził ,że pod postacią krwiożerczego wampira może kryć się jeden ze szpiegów. Na razie bardzo mało danych. Jedyna poszlaka to targ i śmierć Samusa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 23:42, JaMES` napisał:

Oj widać ze dawno nie grałem, kiedyś sie ot tak nie rzucało tekstów nie związanych
fabularnie i nie patrzyło sie na to kto jak gra, czy jest doświadczony, czy nie...

*********
No teraz fabuła 3ma się przed dwa, góra trzy dni niestety :|

********

Scorper spędził noc na rozmyślaniu, jednak nie obyło się bez polowania... Teraz siedzi w sali teatru i wyczekuje nocy, aby mógł znowu zapolować na człowieka...
Dzień jeszcze młody, a niektórzy już wysnuli wnioski, co do śmierci Samusa... Jedno jest pewne... Przynajmniej jeden zdrajca, był obecny na forum wczoraj przed śmiercią Samusa i był aktywny, a zakładam że jego partner jest wśród milczków, dlatego że para aktywny-milczek to najprostsze rozwiązanie, i poszlak będę szukał właśnie w ten sposób, dlatego Avalonus wydaje mi się najbardziej pasuje do mojego założenia... Stąd...

**********
Lincz->Avalon67

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jamus po tym jak wrócił ze swoja kataną poczuł się pewniej w swojej obecnej sytuacji. Przez sporą część nocy obserwował kobietę, która była jego oczkiem w głowie - chciał by do niego dołączyła, jednak na razie nie był w stanie jej tego zrobić... Może dzisiaj...

Jego brat krwi Młynarus już podjął pierwsze kroki względem wykrycia Sabatu - śledził Dodara...
Z tego co usłyszałem od Młynarusa Dodar zachowywał się dziwnie... poszedł na targ by zdobyć jedzenie... ale po co?! Przecież jedynym pożywieniem wampirów jest krew, ludzka czy zwierzęca, ale krew. Wampiry nie przyjmują ludzkiego jedzenia - niemal od razu muszą je wydalić, a nikt nie lubi siedzieć w toalecie pół dnia. Myślałem, że to tylko bujda, ale sam z przyzwyczajenia gdy bylem w swoim domu zjadłem coś zwykłego - później zdecydowanie tego żałowałem... Jednak prawdą jest, że narządy wewnętrzne, po przemianie w wampira zanikają.
Poszedłem porozmawiać z Młynarusem - w końcu on jako brat krwi był najgodniejszy zaufania...
- Coś tu nie gra z Dodarem... Wraca na targ, gdzie zniknął kilka godzin wcześniej nasz brat Samus, w dodatku zdobywa tam chleb wymieniając go za buty i jeszcze chce się nim tak po prostu dzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Kto to był ten Samus?
Zaraz kilka osób zaczęło opowiadać o wszystkim, co się wczoraj stało. "Jednak to jest prawdziwy test i zdrajcy nie zamierzają poddać się bez walki."

-------
Przemyślenia dopiero po południu. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższym namyśleniu Dodar jednak zrezygnował z jedzenia chleba i w dodatku zeschłego. Pora na coś zapolować pomyślał.

----------------------------------------------------------------------- ------------------------------------------------------------------
Lincz już teraz bo później czasu nie ma .

Lincz -------------> rob006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 14:57, JaMES` napisał:

Poszedłem porozmawiać z Młynarusem - w końcu on jako brat krwi był najgodniejszy zaufania...
- Coś tu nie gra z Dodarem... Wraca na targ, gdzie zniknął kilka godzin wcześniej nasz
brat Samus, w dodatku zdobywa tam chleb wymieniając go za buty i jeszcze chce się nim
tak po prostu dzielić...

- Drogi bracie śledziłem go i śledziłem. Nagle zobaczyłem jak spojrzał w oczy jakiemuś przechodniowi, mrukną jakieś słowo i przechodzień upadł... Najpierw pomyślałem ,że się potkną ,ale nie wstawał z 5 minut. Poszedłem za nim dalej. Widziałem jak stoi przy straganie i ściąga buty po czym kładzie je na ladzie ... Odebrał chleb i w tym momencie musiał mnie zauważyć. Kiedy się spotkaliśmy nie zachowywał się normalnie. Przecież jak to wampir powinien na mnie się rzucić i natłuc ze złości za szpiegowanie. Ale on NIC tylko daje mi kawałek chleba ... Chciał mnie otruć i zgubić na pół dnia. Ale się nie dałem. Coś mi tu śmierdzi i to bardzo. Czyżbyś puścił bąka?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Earthus powrócił z łowów:
-Jakiego słabiaka znalazłem niedaleko takiego jednego klubu! Aż miło się jego krew piło!
Kątem ucha usłyszał rozmowę Młynarusa z Jamusem o swoim bracie krwi - Dodarze. Z ich słów wynikało, że zachowanie Dodara było bardzo podejrzane. Jedzenie chleba?! Pobyt na bazarze? To było naprawdę podejrzane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę , aby klany grały tutaj jakąś istotną rolę. Tak samo jak w przypadku wcześniejszej edycji. No chyba , że los się zabawił i 2 mafiozów jest z tego samego klanu :).
Interesuje mnie natomiast zachowanie dwóch panów. Mlynara oraz Jamesa. Oboje udzielają się często jeden mniej jeden bardziej. Nie zmienia to faktu , że należą do jednych z najbardziej zainteresowanych grą. Tak być może jest to na plus , ale może to też być alibi. Ktoś pomyśli sobie , iż osoba , która często udziela się nie jest mafią bo zbytnio rzuca się w oczy...a fe! Do tego dochodzi jeszcze ta wymiana zdań między panami http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=42041. Lincz , który dzisiaj oddam zapewne poleci do któregoś z tych gentelmanów ;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kochany deihu ;) proszę wziąć pod uwagę iż gram w to pierwszy raz więc to nie dziwota dlaczego tu często zaglądam ;] To też stało by wszystko w miejscu. Bo jak tak patrze to jakoś wolno wszystko idzie. Drogi wampirku tutaj chodzi o analizę ,a rozmowa między braćmi nie jest chyba zabroniona hmm?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pablos ocierając krew z ust zauważył Dodara. Większość grupy zaintrygowało jego zachowanie, więc Pablosa również. Jak najszybciej się odsunął, bo jeszcze by go otruł...
- Zginęła jedna osoba, więc trudno wyśledzić zdrajców. Chociaż na razie skupmy się na jednej osobie. Dodara zachowanie było naprawdę dziwne (tak wiem fabularniaki, ale przecież nie ma nic lepszego na razie :/) i całkowicie nie wampirze. Chociaż z drugiej strony jego zachowanie jest zbyt nierozważne jak na zdrajcę. Prędzej ci źli ukrywają się u bardziej aktywnych. Hmm, znowu Dodar nawet nie uzasadnił swojego linczu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robar rozglądał się nieprzytomnie po pomieszczeniu w którym się znajdował. Kilku wampirów było już obecnych, reszta powoli zaczynała się schodzić. Mimo że wczoraj zginął jeden z nich, nie było ani konstruktywnych wniosków, ani konkretnych dyskusji, a nie mogli czekać aż zdrajcy wybiją ich do nogi - trzeba było działać. Ale Robar kompletnie nie miał pomysłów, w dodatku strasznie bolała go głowa. Może to dlatego, bo pił wczoraj krew jakiegoś zapitego żula? A może dlatego, bo cały dzień przespał wisząc głową w dół jak nietoperz? Sam teraz nie wie co mu się ubzdurało, że wampir powinien tak sypiać, może zbyt wiele horrorów klasy B się naoglądał? To jednak nie było ważne, wśród nich znajdowali się zdrajcy i to właśnie ich wytropieniem, pomimo wampirzego kaca, Robar postanowił się zająć...

***
Hmm, widzę że jakoś opornie to wszystko idzie, nikt nic konkretnego nie napisał, mord praktycznie nic nie mówi, a dyskusji jakoś nie ma. Coś mi się wydaje że będę losował swój lincz :P

@Dodo
n/c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się