Forumowa Mafia

[LifaR 0]

********************************
lincz - Donki - pisalem czemu wczesniej. Plus dziwne argumenty przemawiajace za wina/niewinnoscia Kuka.

przegrana w pojedynku - Kukowsky - takze pisalem wczesniej.
********************************

[Kukowsky 0]

Dnia 24.06.2007 o 18:11, windows00 napisał:

Dlaczego więc głoszujesz na przegraną Kukowsky''ego? Wytłumacz mi to, bo ja chyba jakiś "gópi"
jestem i nie rozumiem tego...

Domyślam się tylko, że Donki pomyślał, że skyler jest Pastorem i zna moją przynależność. Niestety ja wiem, że tak nie jest i niestety tylko ja to wiem...

[Fiarot 0]

Eh Kuki... i co my mamy z Tobą zrobić? Nie powiem, żeby te twoje dylematy i mnie nie wpadły w oko, bo takie zastanawianie się którą formację (bandytów czy Indian) linczować było trochę nie na miejscu, tym bardziej, że nie podałeś od razu swoich przemyśleń co do konkretnych osób. Fakt, że zrobiłeś to trochę później. Teraz mówisz, że skyler nie jest Pastorem i Ty to wiesz... Pytanie skąd? Dlaczego powinniśmy akurat Tobie zaufać?

Cokolwiek się nie stanie mam tylko jedną prośbę - jeśli okaże się, że to Ty dostaniesz więcej głosów niż skykler w pojedynku to wyjaw nam swoją prawdziwą rolę tuż po zakończeniu linczowania, tj. między 22:00 a 23:00.

[Zurris 0]

Dnia 24.06.2007 o 17:15, Donki napisał:

> A słyszałeś o wyjazdach? Nie miałem jak napisac dużej liczby postów.
Być może. Ale skąd mam wiedzieć, że nie kłamiesz? :P

Chociażby dlatego że wolałbym się móc ustosunkowac do zarzutów jakie mogłyby paśc w moją stronę a mnie nie było... co widac na lampce obok nicka.

Dnia 24.06.2007 o 17:15, Donki napisał:

> A że nie chciałem przychylic
> szali zwycięstwa na którąś ze stron... wolałem żeby był remis bo zazwyczaj wtedy giną
dwie
> osoby
A ty uważasz, że to byłoby dobre że zginęłby dwie niewinne osoby (wtedy jeszcze nikt nie wiedzial,
że deih byl szamanką)

Jest ryzyko jest zabawa. Równie dobrze mogłyby zginąc dwie winne osoby.

**************************************************
A dzisiaj zagłosuje na Donkiego.

lincz->>Donki

a w pojedynku przegrac powinien Kukowsky moim zdaniem
**************************************************

[windows00 0]

Dnia 24.06.2007 o 18:27, Kukowsky napisał:

Domyślam się tylko, że Donki pomyślał, że skyler jest Pastorem i zna moją przynależność. Niestety
ja wiem, że tak nie jest i niestety tylko ja to wiem...

Poczekam, jak on się do tego ustosunkuje (jeśli się jeszcze pojawi). Jednak stawia to go w niezbyt dobrym świetle.
Co innego gdyby od razu wytłumaczył swoje pobudki...
A tak dał głos i zniknął. Nie wykluczam zmiany głosu...

[Fimar 0]

Wczoraj się najbardziej zastanawiałem się nad Donkim i moje podejrzenia względem Jego osoby się nie zmieniły tak więc:

Lincz-----> Donki

Tak jak zapowiadałem:

Przegrana w pojedynku-----> skyler

[Kukowsky 0]

Dnia 24.06.2007 o 18:38, Fiarot napisał:

Fakt, że zrobiłeś to trochę później. Teraz mówisz, że skyler nie jest Pastorem i Ty to wiesz...
Pytanie skąd? Dlaczego powinniśmy akurat Tobie zaufać?

Jakby to powiedzieć... może z tej strony... Gdyby skyler był Pastorem to sądzę, że podejmowałby się pojedynku jedynie w przypadku gdyby wiedział, że ktoś jest tym-złym i raczej wątpię żeby podejmował się pojedynkowania się w przypadku gdy nie jest pewny przynależności swego rywala. Pastor to zbyt cenna rola by pozwolić na jej stratę podczas głupiego pojedynku...

Dnia 24.06.2007 o 18:38, Fiarot napisał:

Cokolwiek się nie stanie mam tylko jedną prośbę - jeśli okaże się, że to Ty dostaniesz więcej
głosów niż skykler w pojedynku to wyjaw nam swoją prawdziwą rolę tuż po zakończeniu linczowania,
tj. między 22:00 a 23:00.

Postaram się, jednak od 19:30 mnie nie ma i nie wiadomo kiedy wrócę. Jak dobrze pójdzie to wrócę przed 23:00, jednak bardzo prawdopodobne jest to, że po prostu nie zdążę i wówczas choć nie wiadomo jakbym się starał nie będę miał jak cokolwiek powiedzieć.

[Donki 0]

Jednak plany mi się trochę (a nawet bardzo) pozmieniały dlatego jestem wczesniej na forum :). Jednak to co widzę mnie nie zadawala bo dostalem juz 3 lincze :/

Kalkulator
Super ze chcesz mnie zlinczowac w odwecie :|

Windows
Kukowsky wlasciwie juz odgadl moje powody dla ktorych chce zeby przegral pojedynek. A świadczyć może o tym chociażby to tajemnicze zdanie :> :"Dziwi mnie tez troche dzialanie Skylera ktory chciał pojedynku z Kukowskym mimo, że nie było jakiś znaczących przesłanek ku jego winie (winie Kuka). Ale tak myśle sobie, że chyba wiem czmu to zrobil ;P". Jednak teraz mam coraz więcej wątpliwości...

Fimar
Myślałem że już wcześnej sobie wszystko wyjaśniliśmy, bo nie odpowiadałeś dalej na moje posty. Niestety jak widać nie przekonała Cię moja obrona. No trudno.

[Fimar 0]

Dnia 24.06.2007 o 19:18, Donki napisał:

Fimar
Myślałem że już wcześnej sobie wszystko wyjaśniliśmy, bo nie odpowiadałeś dalej na moje posty.
Niestety jak widać nie przekonała Cię moja obrona. No trudno.

Donki nie musiałem odpowiadać wystarczy, że usłyszałem Twoje zdanie w tej sprawie ;].

[Kukowsky 0]

* * *
lincz-> Kalkulator
Powód: Wczoraj w zasadzie głosując na Niego strzelałem, jednak swoją postawą późniejszą jeszcze bardziej mi podpadł.

Przegrana w pojedynku-> skyler

Mam nadzieję, że uda mi się wrócić przed 23 by przynajmniej w wypadku swojej porażki zdążyć napisać coś na pożegnanie...
* * *

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 24.06.2007 o 19:21, Fimar napisał:

Donki nie musiałem odpowiadać wystarczy, że usłyszałem Twoje zdanie w tej sprawie ;].

Możesz powiedzieć że znów się Ciebie czepiam ale czemu jest tak, że niektórzy domagają się odpowiedzi na swoje posty inni natomiast uważają że nie muszą odpowiadać na zarzuty innych?

[Fimar 0]

Dnia 24.06.2007 o 19:30, skyler napisał:

Możesz powiedzieć że znów się Ciebie czepiam ale czemu jest tak, że niektórzy domagają się
odpowiedzi na swoje posty inni natomiast uważają że nie muszą odpowiadać na zarzuty innych?

A czy ja domagałem się odpowiedzi na swój post tych osób? Zrobiły jak uważały. Ja wypisałem najważniejsze rzeczy z ostatniego dnia, które zwróciły moją uwagę. Gdzie ja tam napisałem : „Proszę odpowiedzcie na moje podejrzenia”?. A z Donkim już porozmawiałem i uznałem, że nasza konwersacja została zakończona. Masz tu linki do naszej rozmowy i sam osądź http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=28627, http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=28628, http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=28630.

[Taaz 0]

Taaz obudził się w południe ze strasznym kacem i suszeniem w gardle. Uniósł ciężkie powieki, rozejrzał się wkoło, czując niebywale nieprzyjemny smak w ustach. Następnie podniósł zwoje szacowne cztery litery, umył zęby i oczywiście stopy, a następnie wyszedł poza dom. Ku jego zdziwieniu było dosyć cicho, za cicho, pomyślał, iż zapewne wszyscy są w barze. Niestety również w barze siedziało ledwie kilka osób, niespiesznie sącząc piwo. Taaz zdziwiony zaistniałą sytuacją podszedł do pierwszego lepszego jegomościa i mimo, że był z reguły małomówny, zapytał: „Gdzie reszta?”…

*******************************************
Lincz ==> Liqid

Wczorajsze zagranie z linczami wyjątkowo mi się nie przypadło do gustu, głównie z racji tego, że głosował na mnie :). Warto tutaj wspomnieć, że Liki Liq nie może się wykręcać zbiegiem okoliczności z racji tego, że głosował jako jeden z ostatnich i miał doskonały ogląd na całą sytuację. Także istnieje pewne uzasadnione przypuszczenie, iż zrobił to, starając się ukryć przed uwagą innych.

Przegrana w pojedynku ==> Kukowsky
*******************************************

[Fiarot 0]

Wiecie co, przeglądam sobie dotychczasowe wypowiedzi i naprawdę w żaden sposób nie wychodzi mi, iż Donki jest bandytą bądź też Indianinem. Zrobiłem sobie nawet, że tak to nazwę, "tabelkę wrogich interakcji" i wychodzi mi z niej, że jedynie Sonic i matiz nie mieli żadnych "ale" do Donkiego bądź też na odwrót. Donki niemalże na pewno nie jest Indianinem, gdyż głosował na deiha w decydującej fazie. Na bandytę też mi jakoś nie wygląda, gdyż wówczas raczej ścierałby się z mniejszą liczbą osób na forum (a tak jak mówię, jedynie Sonic i matiz nic do niego nie mieli ani on do nich, co dawałoby 3-osobową grupę, zaś bandytów jest 4). Dlatego też moim zdaniem to zły trop.
Wracając do tej tabelki zwróciłem uwagę na to, które osoby stoją trochę z boku i starają się nie atakować innych oraz same również nie są podejrzewane. I tak też najmniej wskazań wyszło mi przy mateuszu, Liqidzie, Taazie i Sonicu. Oni grają bardzo zachowawczo, czasem się odezwą, jednak starają się nie wchodzić w jakieś głębsze dyskusje i nikogo nie podejrzewają wprost. Warto trochę poobserwować tych panów.

[Fimar 0]

Aha i nie uważam, że się czepiasz ;). Juz zdążyłem Cię poznać i zauważyłem, że lubisz rozmawiać i sprawdzać ludzi. Więc czyń swoją powinność :).

[windows00 0]

Dnia 24.06.2007 o 19:18, Donki napisał:

Windows
Kukowsky wlasciwie juz odgadl moje powody dla ktorych chce zeby przegral pojedynek. A świadczyć
może o tym chociażby to tajemnicze zdanie :> :"Dziwi mnie tez troche dzialanie Skylera ktory
chciał pojedynku z Kukowskym mimo, że nie było jakiś znaczących przesłanek ku jego winie (winie
Kuka). Ale tak myśle sobie, że chyba wiem czmu to zrobil ;P". Jednak teraz mam coraz
więcej wątpliwości...

A wiesz co ja myślę?
Dałeś wynik pojedynku i opuściłeś forum (z inf. że możesz już nie wrócić). Nie podałeś powodów, które skłoniły Cię do głosu na Kuka. Ja zadałem Ci niewygodne pytanie (no ale Ciebie nie było), a Kuki zaraz potem spróbował zrozumieć Twoją decyzję. Przy takim obrocie sprawy mogłeś spokojnie wrócić i wytłumaczyć wszystko.
Coś mi tu strasznie śmierdzi...
Dlatego...
**********
Lincz -> Donki

Co do pojedynku - bierność Kukiego jest rzeczywiście zastanawiająca. Całkowita rezygnacja z walki nie jest w stylu złoczyńcy ani nikogo ważnego z mieszkańców. Pozostaje więc możliwość, że ma on jakąś z mniej ważnych ról opój lub agent ubezpieczeniowy. Chociaż możliwe, że jest Dobrym/Złym Rewolwerowcem i nie musi martwić się o wynik.
Tak czy inaczej jakoś nie widzi mi się jego dobijanie (naliczyłem 5:2 na Kuka), więc
Przegrana w pojedynku -> skyler

[Fiarot 0]

Rozwinę trochę swoją myśl odnośnie Donkiego: ma on już cztery głosy - kolejno od LifaRa, Kalkulatora, Fimara i windowsa. Moim zdaniem nie powinien on polecieć w linczu, lecz z drugiej strony nie jestem w stanie na 100% stwierdzić, że jest on niewinny, gdyż nie znam jego roli, a jedynie się domyślam. Pójdźmy więc może wobec tego na kompromis i doprowadźmy dzisiaj do remisu. Co wy na to? Wtedy i ci, którzy chcą się pozbyć Donkiego będą usatysfakcjonowani oraz ja będę również po części zadowolony ;] . Przy okazji zwiększymy naszą szansę na pozbycie się jakiegoś ''złego'' :) .
Pytanie kto powinien polecieć obok Donkiego? Osobiście obstawiałbym matiza albo Kalkulatora. O matizie pisałem wczoraj i dziś. Kalkulator zaś ma już dwa głosy na swoim koncie i linczuje głównie w rewanżu - wczoraj Kukiego, dziś Donkiego - i specjalnie nam się jakoś swoim sposobem bycia nie przydaje :P .
Czekam na wasze opinie :) .

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 24.06.2007 o 19:40, Fimar napisał:

A czy ja domagałem się odpowiedzi na swój post tych osób?

A gdzie napisałem że isę domagałes? Po prostu jedni się czepiają że ktoś nie odpowiedział im na post i używają tego jako argumentu a ja stwierdzam tylko iż napisałeś że nie musisz odpowiadać. Używam takiego samego "argumentu".

[Obrazoburca-_-Skyler 0]

Dnia 24.06.2007 o 20:04, Fiarot napisał:

Czekam na wasze opinie :) .

A ja proponuję Fimara. Podpina sie pod argumenty innych i unika odpowiedzi na posty :)

[Liqid 0]

Mi jakoś mało podoba się idea pojedynku Kuka ze skylerem . Nie wiem, czy ten drugi zrobił to tak dla draki, czy też jednak wiedział coś o niegodziwości Jacka [wątpię], ale nie był to chyba najlepszy pomysł i brzydko mówiąc pozwany jest już udupiony. Trudno - mieszkaniec czy nie mało można teraz zrobić. Tak więc, jeśli nie będzie miał coś ciekawego do powiedzenia, co sprawiłoby, iż jest jeszcze przydatny, to wówczas niestety będę musiał na niego zagłosować. Innym pomysłem jest doprowadzenie do remisu pomiędzy nimi, ale gdyby obaj byli czyści to zagralibyśmy do swojej bramki.
Z drugiej strony - to skyler może być jednym z bandytów [bo nie indianinem, za duże ryzyko] i atakować tak dla niepoznaki, więc jeszcze nie wszystko jasne. Jeśli dzisiaj znów nie udałoby się nam trafić jednego z bandytów to bylibyśmy w lekkich tarapatach.
Co do linczu - teraz trudno mi znaleźć coś ciekawego, aczkolwiek zaciekawia mnie ten matiz, który jak zauważyli inni zagrał, jak indianiec. Popierając teorię fiarota można by doprowadzić do remisu między nim a donkim, by było czyściej.
[Teraz spadam, LOST leci, dalszy ciąg po emisji ;)]