Czy tak wygląda współczesna skala ocen?

[Grinczar 0]

Sądzę, że właśnie na podstawie tego obrazka należy odczytywać dzisiejsze oceny. Przyczyną tego mogą być sami wydawcy/producenci, którzy nie pozwalają niekiedy opublikować recenzji przed premierą jeżeli autor nie wystawił jej przynajmniej 80%. Ponadto inaczej autor pisze o grze kiedy w nią gra i się zachwyca, a inaczej napisałby po drugim przejściu. Nie wiem, co lepsze...

Same oceny również mogą być źle przyznawane. Jeżeli Mirror''s Edge starcza na 6 godzin i dostaje przykładowo 9/10, a w L4D2 można grać nawet 10x dłużej, a ma taką samą ocenę, to są podstawy do kłótni. Daje tyle samo frajdy, ale jedna starcza na dłużej, druga na krócej. Jedna ma fabułę i jest świetna od strony graficznej, ale rozgrywką nie dorównuje już choćby GW. Może powinny być oceniane w 1 kategorii? Może skala ocen jest za duża? Może nad oceną powinno głowić się więcej niż jedna osoba?

Najlepiej przeczytać recenzję, drugą recenzję, obejrzeć kilka materiałów (tvgry!), poczytać opinie (za wyjątkiem ''''fajowa gierka!11111 a Lara ma swietne zderzaki - pierwsyz!11.'''') i nie zwracać uwagi na ocenę autora, tylko samemu ją wystawić.

[Pateus 0]

Dnia 02.01.2011 o 15:16, Zgreed66 napisał:

> w koncu bycie recenzentem to tez praca:)

Która można stracić.

Celny strzal. Aczkolwiek nie jest problemem ja utrzymac. Wystarczy odpowiednio zawoalowac pseudoobiektywizm, sarkazm, ironie. Delikatnie ubarwic suchy ton, czy cos w tym stylu. Kazdy chyba potrafi sie maskowac, a recenzencji-weterani to z juz z cala pewnoscia:) Doswiadczenie robi swoje.

[Alamut 0]

Mnie bardziej niż ta ocena 1-10 interesuje sama recenzja, a jeśli tekst mnie odrzuca to wolę sprawdzić rubryczki "wady" i "zalety". Jeśli zobaczę w nich coś co mnie zainteresuje to wrócę do topornie ciosanej recenzji i jakoś przez nią przebrnę. Od lat nie ufam skali ocen, ponieważ wygląda jak ta powyżej, a poza tym każda ocena jest subiektywna. Mam też dodatkowy atut przy zakupie gry - rzadko kupuję gry w dniu ich premiery. Po pierwsze są zawsze zabugowane, a po drugie... 100 zł za płytkę pełną błędów? -.- Poczekam pół roku, będzie za 59 zł, a poczekam jeszcze trochę i za niecały rok będzie za 20 zł albo w jakiejś gazetce jako pełniak. Do tego czasu zmienię jeszcze swoje zdanie co do zakupu, ponieważ na różnych forach znajdę miliony, a nawet tysiące wypowiedzi graczy na temat gry. W ten sposób będę miał jakąś obiektywną i uczciwą ocenę ;]

P.S.
Gra z imponującą kolekcjonerką (zakładając, że w ogóle mam na nią kasę) w wyjątkowych wypadkach zmusi mnie do zakupu w dniu premiery. No i Wiesiek naturalnie. Wiesiek zawsze w ciemno będzie dobry xD

[Pecyn 0]

Ja tam nie zwracam takiej uwagi na ocenę końcową. Bardziej interesuje mnie treść recenzji. Jeśli chodzi o podsumowanie to liczą się dla mnie wypisane plusy i minusy produkcji, a nie liczba oczek w 10punktowej skali.

[tatarinho 0]

Dnia 02.01.2011 o 10:29, mcnitrox napisał:

Tak więc fakt, że dla 87% graczy najważniejsza jest grafika potwierdza się niestety również
u recenzentów. To tak jak z patrzeniem na gołą babę o nienagannych kształtach. Co z tego,
że głupia i pusta - przecież te kształty wszystko wynagradzają XD

Dobre porównanie. Z drugiej strony jeżeli ktoś jest tzw. casualem i gra tygodniowo do 10h, to będzie wolał iść na piękną, gołą babę, która zapewni mu tej rozrywki na ten krótki czas, a potem odstawi ją "na półkę", niż męczyć się z wybranką życia (w sensie grze na dłuższy czas). Ja osobiście widzę to u siebie. Jak mam mało czasu to włączam sobie FIFE11 i gram jedno lub dwa spotkanka. Jak mam dużo czasu, odpalam RPGa (Wiedźmin, Dragon Age albo i Diablo (tak wiem to nie rpg)). Wszystko zależy od tego czego ludzie chcą. Rynek dyktuje wszystko

[Alamut 0]

Dnia 02.01.2011 o 15:32, tatarinho napisał:

Dobre porównanie. Z drugiej strony jeżeli ktoś jest tzw. casualem i gra tygodniowo do
10h, to będzie wolał iść na piękną, gołą babę, która zapewni mu tej rozrywki na ten krótki
czas, a potem odstawi ją "na półkę", niż męczyć się z wybranką życia (w sensie grze na
dłuższy czas). Ja osobiście widzę to u siebie. Jak mam mało czasu to włączam sobie FIFE11
i gram jedno lub dwa spotkanka. Jak mam dużo czasu, odpalam RPGa (Wiedźmin, Dragon Age
albo i Diablo (tak wiem to nie rpg)). Wszystko zależy od tego czego ludzie chcą. Rynek
dyktuje wszystko

Można się też przyczepić do ogółu klienteli. Za "moich czasów" (wyobraźcie sobie ględzenie sepleniącego starca, machającego laseczką) gry robiło się dla dzieci, były brutalne, niepoprawne politycznie i trwały kilkaset godzin czy coś takiego. Teraz ta dzieciarnia dorosła, pracuje i nie ma aż tak dużo czasu żeby grać, rozumiem to. Dlatego ich ulubione serie z lat młodzieńczych są kontynuowane, robione piękniej lepiej i krócej, aby ci biznesmeni itp. mogli przez godzinkę poczuć się jak w czasach swojego dzieciństwa, kiedy tyle wrażeń mieli w 10 godzinach dziennie.

Świetnie, rozumiem to, ale pytam się: Co to za młodzież, że nie gra w pozycję po 15 godzin dziennie, tylko zadowala się grą, która ma łącznie 15 godzin czasu gry? A może nie ma już dzieci, które grałyby w gry? No o co chodzi, kaman? ;]

[Pateus 0]

Dnia 02.01.2011 o 15:39, Alamut napisał:

Świetnie, rozumiem to, ale pytam się: Co to za młodzież, że nie gra w pozycję po 15 godzin
dziennie, tylko zadowala się grą, która ma łącznie 15 godzin czasu gry? A może nie ma
już dzieci, które grałyby w gry? No o co chodzi, kaman? ;]

Ewolucja:) Aczkolwiek fakt... Jednak jezeli chcesz, nadal doszukasz sie gier, przy ktorych spedzisz ''pol zywota'' :) Fatem jest tez ze wiekszosc z nich to mmorpg, rpg, h&s :)

[Zgreed66 0]

Dnia 02.01.2011 o 15:39, Alamut napisał:

Świetnie, rozumiem to, ale pytam się: Co to za młodzież, że nie gra w pozycję po 15 godzin
dziennie, tylko zadowala się grą, która ma łącznie 15 godzin czasu gry? A może nie ma
już dzieci, które grałyby w gry? No o co chodzi, kaman? ;]

Nie graly w takie fajne tytuly, to rzępolą w co się nawinie. Jeszcze ciezko stwierdzic czy te gry są na prawde cool, czy sux - jak w większosci jest "patrz, jaka grafa" "patrz, jak go rozerwalo", "ukradłem mu samochod" itd ot taka tania rozrywka ;p

[Alamut 0]

Dnia 02.01.2011 o 15:43, Pateus napisał:

Ewolucja:) Aczkolwiek fakt... Jednak jezeli chcesz, nadal doszukasz sie gier, przy ktorych
spedzisz ''pol zywota'' :) Fatem jest tez ze wiekszosc z nich to mmorpg, rpg, h&s :)

MMORPG - to nie gra, tylko wylegarnia nołlajfów i trolli ;]

RPG - gdzie się podziały, tamte Baldury, Icewindy i Tormenty xD Chociaż prawda, taki Wiesiek czy DA jako tako trzymają jeszcze poziom, a poza tym znajdą się malutkie cudeńka, ale jednak to już nie to samo co kiedyś ;]

H&S - nigdy fanem nie byłem, ale zobaczymy czy Diablo III to będzie diablo.

Zgreed66
>Nie graly w takie fajne tytuly, to rzępolą w co się nawinie. Jeszcze ciezko stwierdzic czy te gry są na prawde >cool, czy sux - jak w większosci jest "patrz, jaka grafa" "patrz, jak go rozerwalo", "ukradłem mu samochod" itd >ot taka tania rozrywka ;p
Taaa... coś w tym jest. Kiedy indziej podniecają się babolami, albo prują sobie w multi, że "cziter bo go nożem zabił" ;]

[Pateus 0]

Dnia 02.01.2011 o 15:55, Alamut napisał:

MMORPG - to nie gra, tylko wylegarnia nołlajfów i trolli ;]

to nie do konca prawda:) Co prawda nie mam teraz czasu, ale jak ostatnio gralem w wowa kilka miesiecy temu, bylem w gildii gdzie srednia wieku wynosila +/- 35. I faktycznie to byli ludzie powazni, ktorzy potrafia znalezc czas na tak nieskomplikowana rozrywke. Ci ludzie maja rodziny itp i na pewno nie kwalifikuja sie do bycia nollajfem a tym bardziej trollem:) Wszystko zalezy od nastawienia:)

Dnia 02.01.2011 o 15:55, Alamut napisał:

RPG - gdzie się podziały, tamte Baldury, Icewindy i Tormenty xD Chociaż prawda, taki
Wiesiek czy DA jako tako trzymają jeszcze poziom, a poza tym znajdą się malutkie cudeńka,
ale jednak to już nie to samo co kiedyś ;]

A no tu prawda:)

Dnia 02.01.2011 o 15:55, Alamut napisał:

H&S - nigdy fanem nie byłem, ale zobaczymy czy Diablo III to będzie diablo.

Jeszcze ze 3 lata temu dosc popularny byl Titan Quest:) Tytul calkiem godny polecenia:) Bo na Diablo bedziemy czekac jeszcze z dekade:>

[Zgreed66 0]

Dnia 02.01.2011 o 16:10, Pateus napisał:

to nie do konca prawda:) Co prawda nie mam teraz czasu, ale jak ostatnio gralem w wowa
kilka miesiecy temu, bylem w gildii gdzie srednia wieku wynosila +/- 35.

Za WoWa się placi ;) Byle jaki dzieciak (w polsce ;p) grać nie bedzie, bo woli za free... a tam...

Dnia 02.01.2011 o 16:10, Pateus napisał:

> H&S - nigdy fanem nie byłem, ale zobaczymy czy Diablo III to będzie diablo.
Jeszcze ze 3 lata temu dosc popularny byl Titan Quest:) Tytul calkiem godny polecenia:)
Bo na Diablo bedziemy czekac jeszcze z dekade:>

Musze przyznac, ze to najbardziej diablowaty (jezeli chodzi o mechanike) h&s jaki gralem

[Alamut 0]

Dnia 02.01.2011 o 16:10, Pateus napisał:

to nie do konca prawda:) Co prawda nie mam teraz czasu, ale jak ostatnio gralem w wowa
kilka miesiecy temu, bylem w gildii gdzie srednia wieku wynosila +/- 35. I faktycznie
to byli ludzie powazni, ktorzy potrafia znalezc czas na tak nieskomplikowana rozrywke.
Ci ludzie maja rodziny itp i na pewno nie kwalifikuja sie do bycia nollajfem a tym bardziej
trollem:) Wszystko zalezy od nastawienia:)

Powiem szczerze, że gry mmorpg też mnie nigdy specjalnie nie pociągały. Tych kilka osób któe znam i któe w to graja działało na mnie jakoś odstraszająco, klimaty wow mnie nigdy nie pociągały, a jak jakiś rok temu próbowałem WAR to nie odnalazłem w tym tego czaru normalnego, singlowego rpg. A to, że nie każdy gracz jest trollem in nołlajfem to prawda ;] Jedyne co lubię z tego gatunku to "make love, not warcraft" ;]

Dnia 02.01.2011 o 16:10, Pateus napisał:

Jeszcze ze 3 lata temu dosc popularny byl Titan Quest:) Tytul calkiem godny polecenia:)
Bo na Diablo bedziemy czekac jeszcze z dekade:>

Biorąc pod uwagę, że pomiędzy Starcraftami I i II mineło tak jakoś 12-13 lat, to można uznać, że najbardziej optymistycznym terminem dla Diablo III jest 2014-2015, ale może Blizzard nas zaskoczy i wyjdzie wcześniej ;]

[Pateus 0]

Dnia 02.01.2011 o 16:16, Zgreed66 napisał:

Za WoWa się placi ;) Byle jaki dzieciak (w polsce ;p) grać nie bedzie, bo woli za free...
a tam...

Fakt, pieniadze robia swoje... I w sumie dobrze, ze jest jakies sito do odsiewu:)

Dnia 02.01.2011 o 16:16, Zgreed66 napisał:

Musze przyznac, ze to najbardziej diablowaty (jezeli chodzi o mechanike) h&s jaki gralem

Owszem:) Ja jestem bardzo zadowolony z tej gry. Swietna graficznie, mechanika juz wyprobowana w kultowym produkcie... Swiat, fabula... Jak dla mnie produkt zupelnie udany:) Niestety firma upadla, takze dalszych kontynuacji po Immortal Throne juz raczej nie zobaczymy. A szkoda:)

@Alamut
Mnie wow odstraszal:) Nie widzialem zadnej rewelacji. Az w koncu chcialem obiektywnie podejsc do sprawy i obiecalem sobie poswiecic 1-2 dni na WoWa i ocenic:) I zmienilem zdanie-produkt ktory zacheca stopniowo, a nie rzuca na tasme:)
Hmm no roznica miedzy ScI i ScII byla spora, jednak oby Diablo nie bylo analogiczne. Wezmy pod uwage ze roznica miedzy poszczegolnym czesciami i dodatkami do Wacrafta byla duzo mniejsza:)

[Korvino 0]

Dnia 02.01.2011 o 12:39, Henrar napisał:

Bzdura, recenzja z definicji jest subiektywną oceną autora.

Jeżeli już mówimy o definicji to zapraszam na wiki. Opinia autora jest zawsze subiektywna. Jest to jednak jeden z elementów recenzji. Ocena zaś może być subiektywna, ale wcale nie musi.

[Alamut 0]

Dnia 02.01.2011 o 16:28, Pateus napisał:

Mnie wow odstraszal:) Nie widzialem zadnej rewelacji. Az w koncu chcialem obiektywnie
podejsc do sprawy i obiecalem sobie poswiecic 1-2 dni na WoWa i ocenic:) I zmienilem
zdanie-produkt ktory zacheca stopniowo, a nie rzuca na tasme:)

Ale mnie nawet same Warcrafty (pomimo, że fajne RTS-y ^^) swoją fabułą i światem odstraszyły xD Zbyt cukierkowata kalka na świetnego Warhammera ;] Bogowie, ludzie z Games-Workshop muszą sobie pluć w twarz, że się nie zgodzili na pomysł Blizzarda wtedy xD

Dnia 02.01.2011 o 16:28, Pateus napisał:

Hmm no roznica miedzy ScI i ScII byla spora, jednak oby Diablo nie bylo analogiczne.
Wezmy pod uwage ze roznica miedzy poszczegolnym czesciami i dodatkami do Wacrafta byla
duzo mniejsza:)

Można argumentować, że każdy dodatek do WoW-a to taki sobie większy patch, zbierający w jedno wszystkie poprzednie patche i dodający kilka map, a nie zupełnie "nowa" gra ;]

[DambialkoX 0]

W sumie zgadzam się co do tej skali, tak są teraz gry ocenianie i nie wszystkie doceniane. Jeżeli podoba mi się jakaś gra i ma ocenę np: 7+ to i tak bym ją wziął i sam ją ocenił.

[Pateus 0]

Dnia 02.01.2011 o 16:41, Alamut napisał:

Można argumentować, że każdy dodatek do WoW-a to taki sobie większy patch, zbierający
w jedno wszystkie poprzednie patche i dodający kilka map, a nie zupełnie "nowa" gra ;]

Nie mialem na mysli World of Wacraft tylko Wacraft I, II i III :)
Aczkolwiek jeszcze dodam w ramach editu, ze jezeli juz mowimy o dodatkach do WoWa, to sa one czyms wiecej niz kilkoma mapami:) Ale to juz nie bede sie w to zaglebial:) Nie lubisz tego produktu i masz do tego prawo:)

[Alamut 0]

Dnia 02.01.2011 o 16:46, Pateus napisał:

Nie mialem na mysli World of Wacraft tylko Wacraft I, II i III :)
Aczkolwiek jeszcze dodam w ramach editu, ze jezeli juz mowimy o dodatkach do WoWa, to
sa one czyms wiecej niz kilkoma mapami:) Ale to juz nie bede sie w to zaglebial:) Nie
lubisz tego produktu i masz do tego prawo:)

A Ty go lubisz, wiec muszę Ci go tak obrzydzić żebyś przestał w niego grać... Żartuję xD Jak Ci się podoba, to baw się dobrze ;]

[Korvino 0]

Dnia 02.01.2011 o 14:38, TheAbsurd napisał:

Myślisz, że to możliwe w ogóle? I wydaje ci się że każdy recenzent ma być znawcą w każdym
gatunku, obracać się w każdej serii i platformie? W każdej znanej mi redakcji recenzenci
generalnie dostają do opisania gry podobne.

Wystarczyło by, gdyby redakcja miała kilku recenzentów, z czego każdy specjalizowałby się w jednym gatunku i ten gatunek dostawał do recenzji.

Dnia 02.01.2011 o 14:38, TheAbsurd napisał:

Obiektywna ocena? Tzn. że powinien zbierać setki opinii i wyciągnąć jakąś średnią gustów?
Od tego jest Metacritic.

O jeny. Udajesz? Próbujesz mnie sprowokować, czy naprawdę nie wiesz czym jest obiektywność? Chodzi o to by poddał daną grę ocenie nie kierując się własnymi upodobaniami tylko rzeczywistością.

Dnia 02.01.2011 o 14:38, TheAbsurd napisał:

Jak ktoś ma mózg i wie czego chce, to zauważy,
czy recenzent ma podobny gust i na jakie elementy zwrócił uwagę etc.

Aha, czyli jeżeli recenzent opisuje grę, która nie przypadła mu do gustu, ale tematycznie znajduje się w kręgu moich zainteresowań to mam jej nie kupować? Czy czekaj. Nie no skoro mamy różne gusty to mam ją kupić bo recenzentowi się nie podobała? Gdzie w tym logika? Recenzent ma za zadanie przedstawić Ci coś nowego, opisać, wyrazić opinię i ocenić. Ocena ta może być subiektywna lub nie. Choć pracując dla redakcji i to jest meritum mojej wypowiedzi, nie kieruje się subiektywną opinią. Dlatego też oceny wyglądają tak a nie inaczej.

[Alehor 0]

bulszit - jeśli jakiś tytuł mnie interesuje to nawet mimo niskiej ocenie recenzentów poświęcę mu chwilę uwagi i przebadam go tak by mieć pewność czy jest sens się z owym tytułem zaznajomić