Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Jeśli waga ciągle idzie w góre to jest to problem, jeśli jest na tym samym poziomie to widocznie taki masz metabolizm. Mam znajomą z podobnym problemem, nie wiem czy mu jakoś zaradziła ale ona tyje przez to. Spróbuj jeść chleb razowy z dużą ilością błonnika, są takie które mają go nawet 40procent. Poza tym płatki owsiane, tylko uważaj na mleko. Do tego owoce ze skórkami. Ważne żeby jeść rzeczy które mają dużo resztek, ten chleb to podstawa. Na trawienie dobre będą jogurty.
Spróbuj tak przez powiedzmy tydzień. Jeśli nadal nic się nie zmieni to musisz iść do lekarza, na forum nic nie poradzimy... Od dawna masz takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to teraz Ci powiem, że od 3 tygodni jem zamiast obiadu i śniadania Jogurty naturalne ze zbożami, do tego jem dużo jabłek, ograniczyłem maksymalnie tłuszcze i słodycze. Chleb razowy też już jadłem, a teraz chleba nie jem w ogóle. A błonnik łykałem kiedyś w tabletkach od dietetyka - zero efektów. Waga nie idzie w górę cały czas, bo jak widzę, że od trzech dni mam o 3kg za dużo, to głoduję przez cały dzień i jem dopiero około 17 i trochę ćwiczę, wtedy waga spada i jestem w stanie wyjściowym. Ale defekacja się do tego nie przyczyniła ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.11.2010 o 22:13, Sareth14 napisał:

Czym się różni zielona herbata w woreczkach a w liściach?


Głównie jakością. Te pakowane w torebkach są zwykle bardziej rozdrobnione, i w dodatku no-name. Połowa z nich smakuje tak samo, nie mówiąc juz o tym ze np. biała herbata od liptona jest tak na prawdę aromatyzowaną zieloną ;) Są też herbaty dobrej jakości pakowane w torebki, ale ten sposób pakowania ma zasadnicze wady:
1. Liście podczas parzenia dobrej herbaty rozwijają się i muszą mieć do tego miejsce, a w torebkach go nie ma.
2. Wydaje mi się, że taka herbata szybciej wietrzeje. Herbate powinno przechowywać się w puszkach.
3. Herbata podczas pakowania jest mechanicznie uszkadzana, rozdrabniana itp. (imho)
Generalnie żęby cieszyć się urokami herbaty, trzeba zainwestować. Nie jest to wcale takie drogie jak się wydaje. Przyzwoite (a nawet dobre) herbaty można kupić w granicach 10-15 zł za 50g. Dodatkowo, niektóre herbaty mogą być parzone nawet i 7 razy z jednej łyżeczki (Oolong), zielone w zależności od rodzaju do 3-4 a np. czarne tylko raz.
Z poprawnym zaparzeniem herbaty jest duzo zabawy (temperatura, czas, odpowiednia woda itp.), więc jak mieszkasz w jakimś mieście, to polecam ci wybranie się do herbaciarni (w Krk mogę spokojnie polecić) i spróbowanie jakieś zielonej herbaty. Jak Ci zasmakuje, to pewnie sam zechcesz zgałębić się w temat i kupić jakąś do parzenia u siebie w domowym zaciszu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cholera to mamy mały kłopot... Teraz to widze mało jesz i to może być przyczyną (z jogurtu klocka nie postawisz) ale skoro testowałeś też duże ilości jedzenia to chyba nie w tym problem... Dziwi mnie też to, że masz dużo wysiłku i nadal jest problem. Odkąd ja chodzę na siłkę i dużo jem to już nawet 2-3razy w ciągu dnia chodziłem.
Wydaje mi się, że to mogą być jakieś zaburzenia hormonalne, nie mam pojęcia...
Ja na Twoim miejscu szedłbym do lekarza nie ma na co czekać, bo to nie w odżywianiu i sporcie problem. Powiedz mu dokładnie co i jak, ile i co jesz i nie zadowalaj się byle wyjaśnieniem tylko męcz typa, od tego są.
Pozdrawiam i defektuj jak najwięcej!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy było już powtarzane, że głodówka to nie sposób na walkę z nadprogramowymi kilogramami ( tak gwoli przypomnienia ). Wręcz przeciwnie - może tej niechcianej masy przybywać. Regularne, wartościowe, posiłki to podstawa.
A jeśli chodzi o wagę - nie ma sensu ważyć się częściej niż raz na tydzień, dwa. Bardzo często mają miejsce duże dobowe wahania wagi. Na moim przykładzie - raz ważę 83, raz 86, ale najczęściej 84. Tutaj warto zauważyć, że ważyć się trzeba tylko na czczo, ponieważ wskazania wagi mogą się bardzo różnić o określonej porze dnia, np. po obiedzie, kiedy to waga może skoczyć o 2 kg ( w zależności od ilości przyjętego pożywienia ).
Wracając do Twojego problemu - zacznij normalnie jeść. Przy Twoim wysiłku nie możliwe jest tak gwałtowne przybieranie na wadze ( vide poprzedni akapit ). Wywal słodycze, napoje gazowane ( odzwyczaj się jak najszybciej, będzie łatwiej ), do tego dużo błonnika w różnej formie i wody.
Jeśli natomiast chodzi o same problemy z wypróżnianiem - ostatnio miałem coś takiego. Nie mam zielonego pojęcia czym to było spowodowane, ale dało mi nieźle w kość - każdy najmniejszy ruch - silny ból brzucha. Moje jelita najprawdopodobniej odmówiły posłuszeństwa. Po jakimś czasie wpadł mi w ręce Duphalac ( syrop o działaniu przeczyszczającym; dodam tylko, że zawierał laktulozę - może się ta informacja przydać ). Brałem go przez jakiś tydzień. W trakcie stosowanie wszystko zaczęło wracać do normy. Mogę z czystym sumieniem ten lek polecić. Chociaż zaznaczam, że mimo wszystko powinieneś się udać do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem to co napisałeś. Problem w tym, że ja nie stosowałem głodówek, uciekłem do tego w momencie jak jadłem regularnie i trenowałem, a waga z dnia na dzień rosła. Dzisiaj dorwałem suplement Colon C, czekam na efekty póki co. Niedługo mam wizytę u znajomej lekarki to może mi coś poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2010 o 19:11, WhiteMamba napisał:

Rozumiem to co napisałeś. Problem w tym, że ja nie stosowałem głodówek, uciekłem do tego
w momencie jak jadłem regularnie i trenowałem, a waga z dnia na dzień rosła.


Czyli można powiedzieć, że stosowałeś ;) Wiem jednak co masz na myśli.
Ja, pisząc o głodówkach, chciałem ogólnie zaznaczyć, że mają same wady - w końcu, chcąc nie chcąc, takiej głodówki probowałeś.

Dnia 16.11.2010 o 19:11, WhiteMamba napisał:

Dzisiaj
dorwałem suplement Colon C, czekam na efekty póki co. Niedługo mam wizytę u znajomej
lekarki to może mi coś poleci.


Z własnego doświadczenia - takie pseudo-medykamenty g**no dają. ( tzn. - nie działają ). Fakt, może trochę pomogą organizmowi w czasie niewielkich problemów technicznych, ale w poważniejszych stanach ( chorobowych ) na nic się zdadzą.
Moja propozycja : powiedz tej znajomej lekarce, że już dłuższy czas Ci to zaparcie dokucza, że bardzo cierpisz. Przepisze Ci jakiś porządny lek przeczyszczający i zaczniesz latać. Może nawet przy okazji poprawisz wyskok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem wczoraj nogi i bica... Jeszcze mi klata i tric nie przeszedł a już wszystko mam zakwaszone tak, że ledwo chodze:D A jutro plecy i MC... Ostatnio brałem 100kgna 6razy ciekawe o ile spadnie
Ktoś może wie jakie czasy trzeba uzyskiwać w biegu na 5-6km żeby startować w zawodach i się nie skompromitować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 19:19, Graszcz napisał:

Czy dieta ma wpływ na wyniki osiągane w sporcie? A jeśli tak, to duży?

Mam nadzieję, że nie piszesz tego na poważnie.
A jeśli tak to odpowie ci osoba która wg Ciebie lansuje się na koksa aaaaaaahahahahahahaha

******
Dieta w sporcie to 50%sukcesu. W zasadzie można powiedzieć, że jest ważniejsza niż sam trening. Np w przypadku budowania masy mięśniowej trening to tylko bodziec pobudzający mięśnie a odpowiedni odpoczynek w czasie którego mięśnie się regenerują jest równie ważny co dieta. Ciało zbudowane jest z białek. Podczas treningu powstają takie drobne uszkodzenia tkanek. Odpowiednia ilość białka (i węgli do lepszego wchłaniania i energii) regeneruje te uszkodzenia i mięśnie się regenerują. Nie rosą gdy ćwiczysz tylko podczas odpoczynku dlatego tak ważne jest żeby się nie przeciążać i nie mniej stotne jest porządne odżywianie, szczególnie posiłek przed i po treningu.
To samo tyczy się innych sportów. Nie odżywiając się odpowiednio nie będziesz miał siły na treningi, będziesz ciągle za dużo spalał w porównaniu do przyswajanych kcal co prowadzi do utraty wagi. Różni sportowcy mają różne diety jednak najbardziej uniwersalną jest ta z ryżem, kurczakiem i warzywami. Jest w niej wszystko węgle, białko i witaminy.
Pozdrawia koks i jego 70kg na klate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 21:03, Witcher1990 napisał:

Mam nadzieję, że nie piszesz tego na poważnie.

skąd, żartowałem, ale ze mnie śmieszek xD

Dnia 17.11.2010 o 21:03, Witcher1990 napisał:

A jeśli tak to odpowie ci osoba która wg Ciebie lansuje się na koksa aaaaaaahahahahahahaha

cóż, zawsze coś

Dnia 17.11.2010 o 21:03, Witcher1990 napisał:

******
Dieta w sporcie to 50%sukcesu. W zasadzie można powiedzieć, że jest ważniejsza niż sam
trening. Np w przypadku budowania masy mięśniowej trening to tylko bodziec pobudzający
mięśnie a odpowiedni odpoczynek w czasie którego mięśnie się regenerują jest równie ważny
co dieta.

akurat koksowanie, siłka, zwiększanie masy i temu podobne w chwili obecnej mnie nie interesują
Ciało zbudowane jest z białek. Podczas treningu powstają takie drobne uszkodzenia

Dnia 17.11.2010 o 21:03, Witcher1990 napisał:

tkanek. Odpowiednia ilość białka (i węgli do lepszego wchłaniania i energii) regeneruje
te uszkodzenia i mięśnie się regenerują. Nie rosą gdy ćwiczysz tylko podczas odpoczynku
dlatego tak ważne jest żeby się nie przeciążać i nie mniej stotne jest porządne odżywianie,
szczególnie posiłek przed i po treningu.
To samo tyczy się innych sportów. Nie odżywiając się odpowiednio nie będziesz miał siły
na treningi, będziesz ciągle za dużo spalał w porównaniu do przyswajanych kcal co prowadzi
do utraty wagi. Różni sportowcy mają różne diety jednak najbardziej uniwersalną jest
ta z ryżem, kurczakiem i warzywami. Jest w niej wszystko węgle, białko i witaminy.

thx

Dnia 17.11.2010 o 21:03, Witcher1990 napisał:

Pozdrawia koks i jego 70kg na klate.

:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 22:23, Witcher1990 napisał:

A co Cię interesuje bo Twoje pytanie jest zbyt enigmatyczne. Skonkretyzuj co chcesz osiągnąć
itp
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=6574&pid=2724

Właśnie mnie utwierdziłeś w przekonaniu, że mnie źle zrozumiałeś (choć owszem, to po części moja wina, skoro to zbyt enigmatycznie napisałem)
Nie interesuje mnie pakowanie na siłce, na razie sobie trenuję boks i się zastanawiam jaki wpływ ma dieta na postępy/wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2010 o 16:36, Graszcz napisał:

Nie interesuje mnie pakowanie na siłce, na razie sobie trenuję boks i się zastanawiam
jaki wpływ ma dieta na postępy/wyniki


Zasadniczy. Dieta warunkuje formę Twojego organizmu (jako jeden z elementów), bez diety nie ma nic. Intensywnie trenujący mają wyższe zapotrzebowanie na różne składniki i właśnie dlatego dieta jest taka ważna- musisz dostarczyć wszystko co Twój organizm potrzebuje i to w większych ilościach.

A pytanie idiotyczne, dieta ma wpływ nawet na funkcjonowanie w normalnych warunkach, więc nie wiem skąd wątpliwości jak to jest ze sportem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 17:30, Witcher1990 napisał:

Ktoś może wie jakie czasy trzeba uzyskiwać w biegu na 5-6km żeby startować w zawodach
i się nie skompromitować?

5 km powiedzmy 25 minut, tempo 5min/km dla amatora na początek myślę jak najbardziej osiągalne. Oczywiście mówimy tu o rekreacyjnym biegu ulicznym, a nie zawodach na bieżni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po zmianie planu robię klate z tricem, nogi i bic, braki i plecy.
Po tej przerwie pięknie wszystko rośnie ale jest strasznie zakwaszone. Nogi już 3dzień bolą. W barkach nie miałem zakwasów bardzo dawno a teraz są, może to przez dodatkowe ćwiczenie, podciąganie sztangi do brody.
Tak czy siak zapytałem typka co się na tym zna i mówi, że moge ćwiczyć z takim połączeniem. Więc do świąt taki plan a później jak da radę dla nóg i pleców osobny trening.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mozna tak przetrenowac brzuch, ze przez kilka dni nie mozna sie smiac, a potem brzuch jest slabszy niz przed przetrenowaniem? Bo kilkanascie dni temu tak mialem i nie wiem czy to normalne. I co ile robic przerwy, zeby miesnie mogly odpoczac? 12h? 24h? 36h? 48h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować