Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

I Am Alive na PC "nieopłacalny"

118 postów w tym temacie

Dnia 24.11.2011 o 15:31, Ring5 napisał:

> Powiedz to tym państwu:

Mogę odpowiedzieć w bardzo prosty sposób: powiedz to twórcom MineCrafta, Terrarii czy
Frozen Synapse.


Czyli poradziłbyś Bohemii, żeby obniżyła budżety swoich symulatorów wojennych do kilkuset tysięcy dolarów i sprzedawała je za 1/3 ceny?
Szkoda czasu na tę absurdalną rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 15:54, RexNebular napisał:

Czyli poradziłbyś Bohemii, żeby obniżyła budżety swoich symulatorów wojennych do kilkuset
tysięcy dolarów i sprzedawała je za 1/3 ceny?


Wyjaśnij mi, w takim razie, jak to jest, że Blizzardowi opłaca się oddawać grę za darmo? Bo tak właśnie prezentuje się idea Annual Passa.

Naprawdę szkoda, że nikt nie chce sobie przypomnieć początku tego wieku, gdy ceny gier spadły ze średniej 120-140 do 90-110 (mowa o wersjach premierowych). W prasie branżowej, na portalach poświęconych grom, ba - nawet w działach poświęconych gospodarce, pisano o tym, że poziom piractwa w Polsce poleciał na łeb, a liczba kupowanych legalnych egzemplarzy nigdy nie była tak wysoka.

Czyli jednak się daje. Niestety, polityka takich wydawców, jak chociażby Activision (sławetna wypowiedź Koticka o podniesieniu cen o 5 funtów, bo ludzie i tak to kupią) oraz kompletny brak sprzeciwu ze strony graczy (czego najlepszym przykładem są np. Twoje wypowiedzi - bezkrytyczna akceptacja tego, co mówią twórcy, jako słowa objawionego) dają takie, a nie inne efekty.

Ale jasne, lepiej jest uznać, że skoro fakty nie pasują do teorii, to tym gorzej dla faktów, a każdy, kto ośmiela się mieć inne zdanie, gada bzdury. Do poziomu onetu już niedaleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heheh, Ubisoft nie wyda, bo na PC jest od cholery piratów... I kto to mówi! Przedstawiciel firmy, która ma jeden z najbardziej restrykcyjnych systemów antypirackich! Czyżby nie spełniał swojej roli? Oł, przykro mi bardzo... :(

Jedna wielka bzdura. Piractwo na PC było od zawsze i zawsze będzie. To niezmienny krajobraz komputerowego grania. Ludzie są sprytni i zawsze znajdą jakiś sposób, by obejść zabezpieczenia i skopiować grę bez płacenia grosza. Ale to nie piraci są winni kiepskiej sprzedaży. W 95% winny jest tandem wydawca-deweloper. Gry na PC po prostu trzeba chcieć i umieć sprzedać. Wiedźmin 2 w ciągu pół roku sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy - CDPR od kilku miesięcy jest na plusie. A mówimy przecież o grze małego dewelopera z Europy Środkowej, który (ani jego wydawcy) nie dysponuje ciężkimi milionami na marketing. Da się? Da się. Trzeba tylko chcieć sprzedać swój produkt, trzeba starać się zrozumieć potrzeby i wymagania graczy PC, które są inne niż społeczności konsolowej. Trzeba poznać specyfikę platformy. Traktowanie wszystkich sprzętów równą miarką często prowadzi do klęski.

Ubishit najwyraźniej tego nie rozumie/nie umie/nie chce i zwala winę na wszystkich, tylko nie na siebie. Bardzo marni z nich handlowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 16:05, Vojtas napisał:

Wiedźmin 2 w ciągu pół roku sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy
- CDPR od kilku miesięcy jest na plusie.


A skąd wiesz, że są na plusie? Jeszcze napisz gdzie ta gra się sprzedała i za ile.

A mówimy przecież o grze małego dewelopera z

Dnia 24.11.2011 o 16:05, Vojtas napisał:

Europy Środkowej, który (ani jego wydawcy) nie dysponuje ciężkimi milionami na marketing.


http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/6-mln-zl-na-kampanie-reklamowa-gry-wiedzmin-2#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Wiedźmin 2 w ciągu pół roku sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy
>> - CDPR od kilku miesięcy jest na plusie.

Dnia 24.11.2011 o 16:11, HiddenNick napisał:

A skąd wiesz, że są na plusie? Jeszcze napisz gdzie ta gra się sprzedała i za ile.


Ze sprawozdań finansowych i komunikatów prasowych, Watsonie. Spółki publiczne notowane na giełdzie muszą takowe publikować.

Dnia 24.11.2011 o 16:11, HiddenNick napisał:

A mówimy przecież o grze małego dewelopera z
> Europy Środkowej, który (ani jego wydawcy) nie dysponuje ciężkimi milionami na marketing.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/6-mln-zl-na-kampanie-reklamowa-gry-wiedzmin-2#


No tak, powinienem był napisać, że miałem na myśli dolary i cały świat. Ta suma jest śmieszna przy budżetach marketingowych EA, Activision czy Bethesdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest to otwarte przyznanie się do klęski przez Ubisoft. Najprawdopodobniej ich porąbany DRM nie dał żadnych efektów w postaci wzrostu sprzedaży. Podobno poleciała na pysk.

Cała sytuacja jest wręcz śmieszna. Jak można mieć pretensje do graczy na PC o to, że nie ładują ciężkiej kasy w tandetne porty, tandetnych konsolowych gier?
Już sam pomysł by sprzedawać to samo na konsolach i PC jest mega-idiotyczny. Ubisoft jak dla mnie może nie istnieć, wraz ze swoją "ofertą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 11:39, kodi24 napisał:

kto się Ubi ten się nie lubi ;p


Tekst tygodnia.

Cóż panie i panowie, Ubi-lolki świrują na całego.
Ja tam po nich nie zapłaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:)

Ja nawet w tej chwili -będąc graczem konsolowym- nie za bardzo mam ochotę stołować się u Francuzów ;p
Cała nadzieja w GR, albo FC3, ale jeśli one nie wypalą- podziękował;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kij im w dupsko, tak czy tak nie kupuje ich produktów z nieco innych powodów.
Ale pierdzielenie, jakoby to piractwo szerzyło się tylko na Pc to aż śmieszne, piractwo na X360 jest porównywalne jeśli już nie dogoniło tego samego poziomu co PC, więc argument mają celny jak cholera nie ma co.

Btw widać jednak, że Ubi zostało przyciśnięte przez graczy i ich bojkot debilnej polityki tej firmy jak i ich cudacznych DRMów, oby tak dalej i oby ten bojkot trwał w najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo jedyne co ubi ma dobre od strony PC (znaczy się wymagania klientów) to chyba tylko najnowsza część serii Anno czyli Anno 2070 spełnia oczekiwania (gdyby nie to że nowy Gacek w końcu wyjdzie to bym kupił bo demo mi się bardzo spodobało). Natomiast reszta to po prostu no comment. Poza tym skoro teksty wspominające Kotick''a czy czasem to nie on palnął że gówno na PC się nie sprzeda - wiem że coś takiego było ale czy to z acti czy z Valve czy z innej firmy ale ten tekst był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 18:15, Numenpl napisał:

Bo jedyne co ubi ma dobre od strony PC (znaczy się wymagania klientów) to chyba tylko
najnowsza część serii Anno czyli Anno 2070 spełnia oczekiwania (gdyby nie to że nowy
Gacek w końcu wyjdzie to bym kupił bo demo mi się bardzo spodobało).


Dla mnie jeszcze HoMM VI. Ale jeśli Ubi odda komuś trzy marki: Settlers, ANNO i HoMM to mogą iść na dno, będę miał to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 14:54, Darkstar181 napisał:

No właśnie tak nie jest. Na PC jest zdecydowanie łatwiej piracić, bo nie jesteś zmuszony
do korzystania z oprogramowania konsoli stale podłączonego do neta. Jak ci wykryją że
na Xpudle grasz w pirata, to ban na Live dostajesz i koniec grania. Nie mówiąc o tym
że trzeba odpowiednio przerobić konsolę. Na PC ściągasz cracka który niweluje konieczność
łączenia się ze STEAM, i hulaj dusza, piekła nie ma.


Zdaje sobie sprawę z tego że trzeba przerabiać konsole tyle że jest to wydatek bodajze do 100zł i robią to nawet sklepy z grami które zajmują się również legalną ich sprzedażą.
Co do banowania nie jest to do końca tak jak mówisz, mam 2 znajomych którzy mają przerobione X360 i mimo że są podłączeni do netu normalnie grają, pobierają patche, DLC i jeszcze bana nie zarobili, oczywiście kiedyś może to się zmienić.
Nie zmienia to jednak faktu że najłatwiejszą metodą na dostanie bana jest zaczęcie grania w coś co zostało spiracone i udostępnione np na miesiąc przed premierą, w tym wypadku MS sprawdzając twoje achievementy łatwo może cię łatwo wychwycić.
Co do samego piractwa to Xbox jest najbardziej i najwcześniej piraconą platformą i to o czasem kilka tygodni względem PC.
Sam kupuje oryginały (czego świadectwem mogą być zdjęcia moich nabytków w temacie "Kolekcje gier") ale denerwuje mnie jak cholera gdy producenci próbują robić ludziom wodę z mózgu przeinaczając tak fakty żeby usprawiedliwić swoje lenistwo i niechęć do produkcji gier na PC wciskając taki durny i nie mający nic wspólnego z prawdą kit.
Najbardziej do tego wkurzają mnie komentarze gości pokroju Pete'a Hines'a który jest od PR'u a mówi o produkcji gier w sposób jakby sam miał cokolwiek z nimi do czynienia a doskonale każdy wie że on jedynie może sobie wymyślać hasełka reklamowe i promocje swoich gier, sam pewnie nawet nie wie czym się różni konsola od PC a udaje eksperta.
To tak jakbym ja, znający się dość dobrze na komputerach próbował mówić "mądrości" na temat fizyki kwantowej o której nie mam zielonego pojęcia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jedną uwagę jeśli chodzi o kwestię radzenia sobie różnych firm na rynku gier pecetowych.
Otóż największe pozycje - takie jak Wiedźmin czy Starcraft - nie powstają dzięki temu, bo firmy, które je tworzą tak dobrze radzą sobie z ich produkcją i sprzedażą. One są tworzone dzięki temu, że firmy które się nimi zajmują, mają inne źródła dochodów.

CDProjekt to nie jest w tym momencie tylko dział developerski. To również dystrybutor produkcji Disneya (jego filmów, muzyki do nich i innych) czy gry innych producentów.

Blizzard nie jest już firmą z branży gier. Żeby do niej należeć, musiałby czerpać największe zyski z produkcji lub sprzedaży takich produktów. A tak nie jest. W jego przypadku najwięcej pieniędzy wcale nie trzeba wydawać na grę, tylko na abonament, aby móc w grze korzystać z internetu... W tej sytuacji to bardziej firma usługowa lub operator ze zbliżonego do UPC, Play, T-Mobile, Netia segmentu...

Dla tych firm tworzenie gier to dość drogie hobby. Odpowiednie działy zajmują się produkcją, jeśli jednak z jakiegoś powodu przestałoby to być opłacalne, to zostaną bez żalu zrestrukturyzowane albo zlikwidowane...


Po za tym jakoś odnoszę wrażenie, że niektóre osoby cierpią na pewną przypadłość, którą nazwałbym "schizofrenią paranoidalną". Zabezpieczenia? Producenci czy wydawcy stosują je, żeby chronić swoją własność przed piratami. Gdyby gry nie wyciekały przed premierami, nie było można ich ściągnąć przez internet, to nie trzeba by ich stosować i uczciwi gracze nie mieliby z nimi problemów... Tylko kiedy przychodzi co do czego, to cała wina absolutnie i bez wyjątku spada na firmy. To one i tylko one są winne. Nikt inny. Pirat, którego działania doprowadziły do tej sytuacji jest najświętszą z krów i osobą absolutnie nietykalną. Działania, które w dłuższej perspektywie odbijają się na graczach są akceptowane bez chwili wahania. Nich nic się nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 15:23, Numenpl napisał:

> A nie, ich gry też są przecież nieudolnymi portami z konsol.
śmiem wątpić w tą tezę...


No tak, ARMA z pewnością jest portem z konsoli:P Fakt, gry Bohemii mają sporo bugów, ale są naprawdę ambitne i skierowane pod konkretnego odbiorcę, a nie pod statystycznego Kowalskiego. I to w Bohemii cenię i wybaczam bugi bo lepszych shooterów, a właściwie symulatorów wojskowych nie ma. Dlatego chętnie skopałbym dupę każdemu kto piraci ich gry, bo plują na jedną z niewielu firm w branży która ceni graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

Blizzard nie jest już firmą z branży gier. Żeby do niej należeć, musiałby czerpać największe
zyski z produkcji lub sprzedaży takich produktów. A tak nie jest. W jego przypadku najwięcej
pieniędzy wcale nie trzeba wydawać na grę, tylko na abonament, aby móc w grze korzystać
z internetu...


Ale był nią przez większość swojej działalności i produkował tylko na PC, coś tam na PS2 (o ile się nie mylę) wyszło ale swoje profity czerpał do czasu WoW''a tylko i wyłącznie z produkcji i sprzedaży gier na pc w czasach gdy coś takiego jak "zabezpieczenia" nie mialy nic wspólnego z grami.

Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

Po za tym jakoś odnoszę wrażenie, że niektóre osoby cierpią na pewną przypadłość, którą
nazwałbym "schizofrenią paranoidalną". Zabezpieczenia? Producenci czy wydawcy stosują
je, żeby chronić swoją własność przed piratami. Gdyby gry nie wyciekały przed premierami,
nie było można ich ściągnąć przez internet, to nie trzeba by ich stosować i uczciwi gracze
nie mieliby z nimi problemów... Tylko kiedy przychodzi co do czego, to cała wina absolutnie
i bez wyjątku spada na firmy. To one i tylko one są winne. Nikt inny. Pirat, którego
działania doprowadziły do tej sytuacji jest najświętszą z krów i osobą absolutnie nietykalną.
Działania, które w dłuższej perspektywie odbijają się na graczach są akceptowane bez
chwili wahania. Nich nic się nie mówi.


"Chronią" to zdecydowanie za dużo powiedziane gdyż jeszcze nie było (i według mnie nigdy nie będzie) zabezpieczenia którego by piraci nie obeszli.
To że "starają" się chronić to inna sprawa ale nie wychodzi im to dobrze, nawet takie zabezpieczenie jakie posiada Ubisoft i na którego stworzenie wydali pewnie grube miliony (jeśli nie setki milionów) jest bezużyteczne w walce z piractwem i uderza tylko i wyłącznie w uczciwego użytkownika.
Ja osobiście przeciwko zabezpieczeniu np Ubi nie mam nic na przeciw bo nigdy nie miałem z nim problemów, to samo tyczy się np Games for Windows Live czy Steam (akurat te dwie ostatnie wręcz kocham) ale sporo ludzi mówi wprost że pobierze sobie cracka albo w ogóle ściągnie pirata bo po co mają wydawać ciężko zarbione pieniądze skoro piraci i tak to obejdą na minimum dwa tygodnie przed premierą a producent ma ich dobro głęboko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 20:49, Yachieku napisał:

No tak, ARMA z pewnością jest portem z konsoli:P Fakt, gry Bohemii mają sporo bugów,
ale są naprawdę ambitne i skierowane pod konkretnego odbiorcę, a nie pod statystycznego
Kowalskiego. I to w Bohemii cenię i wybaczam bugi bo lepszych shooterów, a właściwie
symulatorów wojskowych nie ma. Dlatego chętnie skopałbym dupę każdemu kto piraci ich
gry, bo plują na jedną z niewielu firm w branży która ceni graczy.


Popieram Twoje słowa bo też gry Bohemii kocham i są w tym momencie jedyna firma produkujaca ambitne (czytaj: anty-Call of Duty) gry militarno-shootero-strategiczne.
Z drugiej zaś strony nie brałbym tak dosłownie tego co pisali w newsie na gramie gdyż ciężko mi uwierzyć żeby faktycznie tak duże było piractwo ich gier.
Z drugiej strony mogę zrozumieć tych co grę spiracili i chcieli po prostu sprawdzić czy gra działa w multi, sam mam Operation Flashpoint i ARMA 2 w oryginalnych wersjach i podejrzewam że tak samo jak Ja jest bardzo dużo osób które posiadają oryginalne wersje ale mają po prostu gdzieś multiplayer i nigdy go nawet nie uruchamiali.
Stąd mogą się brać wysokie statystyki piractwa które nie są do końca prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.11.2011 o 12:19, Dzibrill napisał:


a czy ja piszę o kimś innym? Chodzi mi tylko o to (przy czym zaznaczam, że liczby biorę z kosmosu, poza ilością ściagnięć), że jeśli na PC CoDa ściągnięto 4 mln razy, a na xboxa 1 mln, to jeśli tych komputerów graczy (odliczam więc instytucje, firmy i emerytów korzystających tylko z e-gazet)jest dziesięć razy tyle co sprzedanych klocków, to okazuje się, że statystycznie piractwo na konsoli jest większe. Ba, jeszcze jeden motyw, na który ty (przypadkiem lub specjalnie) zwróciłeś mi uwagę - co z osobami które mają i klocka i peceta, ale pirata ściągnęły na tego drugiego? To pirat tylko pecetowy, czy moze ogólny? Czy jeśliby nie miał peceta to kupiłby na xboxa oryginał? I tak dalej i tak dalej.

robienie więc z pc bastionu piractwa jest śmieszne, tylko kto powie, że na konsoli wygląda to gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 16:19, Vojtas napisał:

>> Wiedźmin 2 w ciągu pół roku sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy

>> - CDPR od kilku miesięcy jest na plusie.
> A skąd wiesz, że są na plusie? Jeszcze napisz gdzie ta gra się sprzedała i za ile.


Ze sprawozdań finansowych i komunikatów prasowych, Watsonie. Spółki publiczne notowane
na giełdzie muszą takowe publikować.


Ja nie pytam czy CDP jest na plusie, ale czy im się W2 opłacił.

Dnia 24.11.2011 o 16:19, Vojtas napisał:

> A mówimy przecież o grze małego dewelopera z
> > Europy Środkowej, który (ani jego wydawcy) nie dysponuje ciężkimi milionami
na marketing.
> http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/6-mln-zl-na-kampanie-reklamowa-gry-wiedzmin-2#


No tak, powinienem był napisać, że miałem na myśli dolary i cały świat. Ta suma jest
śmieszna przy budżetach marketingowych EA, Activision czy Bethesdy.


Zapewniam cię, że 6 milionów zł na kampanię to naprawdę spore pieniądze - nie wiem jak można się z tym nie zgadzać. Poza tym to CDP swoją grę sprzedawało właściwie tylko w Europie - a głównie w Polsce, Czechach i Rosji. Więc kampania nie miała takiego zasięgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

CDProjekt to nie jest w tym momencie tylko dział developerski. To również dystrybutor
produkcji Disneya (jego filmów, muzyki do nich i innych) czy gry innych producentów.


W CD Projekt po 3 kwartałach zysk netto wynosi:
- ze sprzedaży W2: 19,3 mln zł
- z działalności dystrybucyjnej: 1,06 mln zł
- z GOG: 3,5 mln zł

Dane pochodzą ze sprawozdania finansowego CDP. Ergo, Twoja teoria właśnie obróciła się w proch.

Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

Dla tych firm tworzenie gier to dość drogie hobby.


Lawl. Może od razu sprowadź to do działalności charytatywnej.

Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

Po za tym jakoś odnoszę wrażenie, że niektóre osoby cierpią na pewną przypadłość, którą
nazwałbym "schizofrenią paranoidalną". Zabezpieczenia? Producenci czy wydawcy stosują
je, żeby chronić swoją własność przed piratami.


Naprawdę wierzysz w to? Nigdy nie słyszałeś, co piraci robią sobie z DRM?

Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

Gdyby gry nie wyciekały przed premierami, nie było można ich ściągnąć
przez internet, to nie trzeba by ich stosować i uczciwi gracze nie mieliby
z nimi problemów...


Gdyby babcia miała wąsy, byłaby dziadkiem. Piractwo było od zawsze.
http://art.penny-arcade.com/photos/375751032_wBKvw-L-2.jpg
DRM nie tylko nie pomaga walczyć z piractwem, ale odstręcza potencjalnych klientów. To po pierwsze. Straty są wyłącznie potencjalne - jeśli ktoś nie potrafiłby ściągnąć/scrackować Assassin''s Creed, to po prostu ściągnąłby inną grę, a nie popędził/kliknął do sklepu. "Gratis" w większości przypadków jest silniejszy niż ciśnienie zakupu tej konkretnej pozycji, zwłaszcza że dziś wychodzi tyle gier, że nikt normalny nie jest w stanie we wszystko zagrać.

Dnia 24.11.2011 o 20:49, Krzych_Ayanami napisał:

Tylko kiedy przychodzi co do czego, to cała wina absolutnie
i bez wyjątku spada na firmy.


Owszem, bo piractwo nie pojawiło się wczoraj, ani miesiąc temu. To zwykła wymówka, która ma usprawiedliwić impotencję sprzedaży. Piractwo potępiam z całą stanowczością, ale obwinianie innych za własne błędy jest zwykłym mydleniem oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2011 o 22:43, HiddenNick napisał:

Ja nie pytam czy CDP jest na plusie, ale czy im się W2 opłacił.


19,3 mln zł czystego zysku po trzech kwartałach. Spójrz jeden post wyżej.

Dnia 24.11.2011 o 22:43, HiddenNick napisał:

Zapewniam cię, że 6 milionów zł na kampanię to naprawdę spore pieniądze - nie wiem jak
można się z tym nie zgadzać.


W Polsce zajmowała się tym Agora, i 6 mln zł, to sporo, owszem, ale na świecie przy grach takich jak GTA, Skyrim, BF czy CoD, to jak drobne na telefon.

Dnia 24.11.2011 o 22:43, HiddenNick napisał:

Poza tym to CDP swoją grę sprzedawało właściwie tylko w
Europie - a głównie w Polsce, Czechach i Rosji.


Może napisz, że tylko w dużych polskich miastach - jak deprecjonować sukces rodzimego dewelopera to na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować