Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Będzie nowy Baldur`s Gate?

196 postów w tym temacie

Dnia 29.02.2012 o 14:48, dragnor napisał:

[...] a lepsza historie mial nawet Dragon Age II xD


Oby tylko historię, ilość opcji dialogowych, złożoność postaci to zdecydowanie najmocniejsze strony nowych gier cRPG - stare tytuły mogą tylko pozazdrościć.

20120229151028

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 15:10, Shinigami napisał:

Oby tylko historię, ilość opcji dialogowych, złożoność postaci to zdecydowanie najmocniejsze
strony nowych gier cRPG - stare tytuły mogą tylko pozazdrościć.


I wszystko w temacie złożoności i głębii nowych cRPG :P (czy raczej pseudo-cRPG)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gry z mojego dzieciństwa których jeszcze nie zgwałciło nowe BioWare:
- Ultima (seria).
- Baldurs Gate.
- Ice Wind Dale.
Bardzo przepraszam ale jak trzeba być naiwnym żeby twierdzić że BW nie uprości do granic możliwości nowego Baldura. BW jest pod znaczkiem EA a znaczek EA oznacza: "Kasa albo życie". Przykro mi ale takie są realia. Z pociągu Mass Effect wysiadłem po drugiej stacji bo BW za bardzo tnie gry. Pociąg DA dla mnie wykoleił się przed stacją numer 2 mimo że nic nie zapowiadało tej tragedii i przemalowania składu na Dragon Effect. Do nowych składów podstawianych czy to przez EA czy BW nie wsiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh. W takim Baldurze opcje dialogowe też nie były specjalnie rozbudowane, więc... w wielu przypadkach odpowiedź była taka sama, bez względu na to jaką linijkę klikniemy, co było imo failem stulecia.
Ale tak to już jest, denne i infantylne gry po latach mogą być wychwalane i zyskać własne grono wyznawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 15:52, SarenkaB napisał:

Ale tak to już jest, denne i infantylne gry po latach mogą być wychwalane i zyskać własne
grono wyznawców.


O nie, naprawdę to napisałeś?

20120229161128

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę się zgodzić z Tenebraelem co do jednego. Gra robiona pod dyktando EA lub Activision nie miała by szans na bycie czymkolwiek lepszym niż kalka Dragon Age. Co do samego DAII taka się straszna moda zrobiła na jeżdżenie po tej grze, głównie przez lokacjowy recykling. Wszyscy psioczą, że gra robiona na szybcika, że walki proste, że przeciwnicy z dupy. Tylko nikt kurde nie zauważył, że wreszcie, pierwszy raz chyba od czasów BG, Bioware stworzył fabułę, której prowadzenie nie polega na postawieniu 4 ścieżek, gdzie każda prowadziła do pomniejszej historii po czym mieliśmy dosyć szybkie i liniowe zakończenie. Pierwszy raz od dawna fabuła jest poprowadzona w sposób wiele bardziej logiczny i mam nadzieję (bo dopiero zaczynam grać) jest co najmniej tak dobra jak w Mass Effect (na Bioware można narzekać ale storytellerami są niezłymi mimo, że trochę Hollywoodem zajeżdża).
BG3 miałoby szansę stać na wyższym poziomie tylko i wyłącznie na systemie jaki zaproponowało fanom Obsidian (przez usta kogoś kogo nazwisko mi wyleciało z głowy :P). Zrobią grę o jakiej marzymy ale sami (z ewentualnym wsparciem Notcha) musimy za jej produkcję zapłacić :P. Tak, wtedy Bioware, nieograniczane merketinowymi wyliczeniami miałoby szansę na coś lepszego niż rozgrywka (gameplay) jaką proponują ich aktualne produkcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

<!-- February 28, 2012 -->
<!-- Shadowy Figure- Raise Dead : Infinity Engine -->

<!-- For years, I clung to the memory of it. Then the memory of the memory. -->

<!-- And then... it returned. Better than it was before. -->

<!-- Pore over the tapestries and works of art hanging from our walls if you wish, Child of Bhaal... perhaps you will find a clue. But patience, ah... patience would reveal it all. -->

<head>
.
.
.

</body>
</html>

<!-- As the silver moon waxes and wanes, so too does life. -->

czy mi się zdaje czy wpisy w źródle strony się zmieniają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 15:52, SarenkaB napisał:

Ale tak to już jest, denne i infantylne gry po latach mogą być wychwalane i zyskać własne
grono wyznawców.


A rozmowe z Marlem w BG1 to się pamięta? Dialog z Angelo na końcu gry? Sytuacje z Barg''em? Spotkanie z Prism''em i Szarym Wilkiem? A chocby fenomenalne dyskusje Jana z Edwinem w BG2? Twierdzę Straznika,w ktorej wiele rzeczy opierało się na samej konwersacji? Wymykanie się drovom dzieki zręcznemu językowi? Zagadki na poczatku gry? A dyskusje z Sarevokiem?

Takich dialogów mógłbym wymieniac masę. Bo pamiętam je po tych dobrych paru latach od ostatniego posiedzenia z tymi tytułami. A dialogi z któregoś Dragon Age? Mass Effect? Elder Scrolls? Zero, nic - bo i co tu pamiętać, jak jest to tekst klepany bez polotu, by jakoś związac kolejne etapy napieprzania mobów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 16:12, Geeko napisał:

Bioware można narzekać ale storytellerami są niezłymi mimo, że trochę Hollywoodem zajeżdża).


Wiesz, tyle, że raz: zajeżdża hollywoodztwem nie troszkę, a na kilometr. Dwa: co z tego, skoro jednocześnie dialogi sa okrojone do bólu, robione jak dla debili (z ikonkami oznaczającymi wydźwiek wypowiedzi), a całość zalatuje wyświechtanymi kliszami i ogranymi schematami? Co z tego, skoro gameplay skutecznie dorzuca od poznawania fabuły, bo jest po prostu prostacki? Co z tego, skoro świat wionie sztucznością?

Daj górskiemu trollowi sliczne oczy niewiasty, a i tak nie zmieni to faktu, że będzie brzydki jak noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Sentyment

Dnia 29.02.2012 o 14:33, dragnor napisał:

swoje a realia swoje badzmy powazni - dowolny rpg obecny na rynku oferuje wiecej xD

Takich postaci, takich dialogów, tylu wątków pobocznych, tylu przeróżnych przedmiotów ile było w Baldurze nie kojarzę w żadnym innym nowym RPGu. Fabuła sama w sobie może nie była zbyt rewelacyjna, ale ta masa innych wątków i zadań mnie czasami aż przytłaczała, bo nie wiedziałem, co mam robić. Poza tym tęsknię do czasów, kiedy mogłem wybrać kwestię, która postać wypowie, a nie zastanawiać się, jaką konkretnie kwestię oznaczają jakieś dwa słowa. Mass Effect mnie wciągnął, pierwsze DA też mi się podobało, Wiedźmin jest grą prześwietną, ale to nie to samo (z tym że z tej trójki pod względem rpgowości właśnie Wiedźmin jest dla mnie grą wzorcową).
Grę w stylu BG, z odświeżoną grafiką i bardziej rozbudowanym rozwojem postaci- bardzo chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 16:25, Tenebrael napisał:

Wiesz, tyle, że raz: zajeżdża hollywoodztwem nie troszkę, a na kilometr. Dwa: co z tego,
skoro jednocześnie dialogi sa okrojone do bólu, robione jak dla debili (z ikonkami oznaczającymi
wydźwiek wypowiedzi), a całość zalatuje wyświechtanymi kliszami i ogranymi schematami?
Co z tego, skoro gameplay skutecznie dorzuca od poznawania fabuły, bo jest po prostu
prostacki? Co z tego, skoro świat wionie sztucznością?

Daj górskiemu trollowi sliczne oczy niewiasty, a i tak nie zmieni to faktu, że będzie
brzydki jak noc.


A o czym ja pisałem w większej części tego posta :P? Ale nie oszukujmy się, jest to po części wymóg marketingowy (nie dialogi, te po prostu są słabe to fakt), bo ludzie lubią wyświechtane, znane schematy więc w takie właśnie muszą iść przy tworzeniu fabuły. Poza tym nie powiedziałbym, że aż tak odrzuca. Owszem jest prostacki ale sorry po tylu latach (bo to nie trwa rok czy dwa, takie gry zaczęły już się pojawiać w okolicach 2005-2006) powinieneś się już przyzwyczaić do uproszczonego gameplayou albo po prostu zmienić branżę. Przykro mi ale to w grach AAA się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę aby fani chcieli zobaczyć jakąkolwiek kontynuację BG czy też remake. Znając dzisiejsze realia, natychmiast zostałaby pocięta na kawałki i nawet jakaś postać z drużyny mogła by trafić do dlc. Cokolwiek zrobią (jeśli się to potwierdzi), tylko raczej rozłości fanów. Inna sprawa, że wielu wybacza dawne wady gry poprzez nostalgię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 16:18, Tenebrael napisał:

A rozmowe z Marlem w BG1 to się pamięta? Dialog z Angelo na końcu gry? Sytuacje z Barg''em?
Spotkanie z Prism''em i Szarym Wilkiem? A chocby fenomenalne dyskusje Jana z Edwinem
w BG2? Twierdzę Straznika,w ktorej wiele rzeczy opierało się na samej konwersacji? Wymykanie
się drovom dzieki zręcznemu językowi? Zagadki na poczatku gry? A dyskusje z Sarevokiem?

Wszystko to ginie w zalewie sztuczności i patosu.

Dnia 29.02.2012 o 16:18, Tenebrael napisał:

Takich dialogów mógłbym wymieniac masę. Bo pamiętam je po tych dobrych paru latach od
ostatniego posiedzenia z tymi tytułami. A dialogi z któregoś Dragon Age? Mass Effect?
Elder Scrolls? Zero, nic - bo i co tu pamiętać, jak jest to tekst klepany bez polotu,
by jakoś związac kolejne etapy napieprzania mobów?

Nie przesadzajmy. To że dzisiaj nie ma niczego lepszego nie oznacza że BG zasługuje na kult jakim się je dzisiaj otacza. Mechanika i soundtrack, owszem, to są mocne strony Baldura ale jeśli chodzi o fabułę, dialogi i postacie to niestety, mocno posysa i jest masa lepszych gier jeśli o nie chodzi.

BTW.dialogi będące pretekstem do napieprzania mobków i samo napieprzanie mobków w BG było również obecne. Do dzisiaj pamiętam jakąś tam twierdzę gnoli niemal w całości pokrytą truchłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 16:44, SarenkaB napisał:

ale jeśli chodzi o fabułę, dialogi i postacie to niestety, mocno posysa i jest
masa lepszych gier jeśli o nie chodzi.


Wymien chocby z 5, skoro jest ich masa. Owszem, można znaleźć gry, w ktorych POJEDYNCE elementy sa lepsze, ale nie znalazłem takiej, w której wszystkie elementy (lub chocby większośc) naraz przewyższały BG.

Ponadto, wybacz, ale ja nie wiem, czego Ty oczekujesz od gier, skoro w tej produkcji według Ciebie te elementy ssą. Wskaż mi więc te gwiazdy, które przyćmiewają BG i dlaczego, bo bardzo jestem ciekaw.

Dnia 29.02.2012 o 16:44, SarenkaB napisał:

BTW.dialogi będące pretekstem do napieprzania mobków i samo napieprzanie mobków w BG
było również obecne. Do dzisiaj pamiętam jakąś tam twierdzę gnoli niemal w całości pokrytą
truchłami.


Twierdza gnolli była chyba najbardziej intensywnym jesli chodzi o walke miejscem w całej grze, było tam mnóstwo rąbanki. Ok. Tyle, że w obecnych cRPG taka sieka to standard przez całą grę, a nie tylko miejscami. Obecnie wiekszosc tzw "cRPG" składa się w większości z takich "twierdz gnolli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejną rzeczą, która osbiście bardzo podobała mi się w Baldurach było to, że każda lepsza broń/zbroja miała swoją historię (nieraz dosyć ciekawą) i unikalne właściwości jak odporność na strach, odbijanie zaklęć do źródła itp. Wraz z kolejnymi NWN zamieniło się to niestety w rzędy cyferek i zatraciło swój blask. Taki srebrny miecz, który miał szansę zabić każdego jednym ciosem, czy gadający miecz Lilarcor to były bardzo fajne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.02.2012 o 16:54, Nalfein napisał:

srebrny miecz, który miał szansę zabić każdego
jednym ciosem, czy gadający miecz Lilarcor to były bardzo fajne rzeczy.


Albo miecz, ktory wciaż żądał krwi (a może to własnie był Lilarcor?), i jak długo sie nie walczyło, to było ryzyko, że wpadnie się w berserk w środku miasta. Albo oręz drovów, który rozsypywał się po wyjściu na powierzchnię. Niestety, teraz dla twórców dodanie innych kolorków i kilku cyferek to szczyt inwencji twórczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedno co raczej nie da się odtworzyć w dzisiejszych czasach to ''modowalności'' gry. "Czyste" BG2 było fajne, ale ileż dorobiono do tego dodatków. Od pierdółek w stylu Uber Miecz +50, przez postaci z dobrze napisanymi historiami, aż po wielosetmegowe mody, zmieniające połowe rozgrywki.

Dzisiaj? Nie dość, że nie byłoby to możliwe, to jeszcze cokolwiek by miało wyjść, to jako DLC.

Inne czasy, zupełnie nie widzę BG w dzisiejszych czasach. Co najwyżej jako "wersja" HD, bo w innym przypadku byłby to tylko Baldurs Effect.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się o BG3 nie obraże. Świat przedstawiony w poprzednich częściach jest ogromny to samo uniwersum co Icewind Dale i Neverwinter Nights, wiec jest spory potencjał. Co do fanowskich modów podchodze dośc sceptycznie, gdyz wyszło ich na potęgę połowa była zbugowana, a wiekszośc polegała tylko na dopakowaniu postaci, chociaz były perełki dodające NPC-ów jako grywalne postaci i nowe watki. Jeśli wydadzą jakąś ultimate hioer edyszyn za cięzkie pieniadze w ładnym pudełku to i tak kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wykonajmy grę, dajmy jej 80% a 20% sobie dokupią. Cóż takie są realia. Jeżeli na prawdę chcą coś robić z BG to tylko jako 1 lub 2 w HD. W dzisiejszych standardach nie odda się ducha tej wspaniałej gry, a tylko zakończy się trylogię w marnym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować